Choć to
Michael Bay odkrył dla świata wdzięki
Megan Fox, młoda aktorka nie ma oporów, by dogryzać w wywiadach reżyserowi
"Transformers".
Niedawno
Fox stwierdziła, iż w nowym filmie o przygodach robotów z kosmosu jej umiejętności aktorskie zostały wykorzystane w zaledwie siedmiu procentach. Potem ekranowa piękność dodała, że
"Zemsta upadłych" musi być filmem dla geniuszy, bo nic z niego nie zrozumiała.
Bay odpowiedział na jej zarzuty w wywiadzie dla "Wall Street Journal". Według niego,
Fox mówi dużo głupich rzeczy, bo ma zaledwie 23 lata i musi się jeszcze wiele nauczyć. Przypomniał również, że przed rolą w
"Transformers" boska Megan była nikim, podobnie jak
Shia LaBeouf czy
Ben Affleck przed udziałem w
"Armageddonie".
Reżyser zamierza w najbliższym czasie zrezygnować z wysokobudżetowych projektów i zająć się od dawna zapowiadaną mroczną komedią w stylu
"Pulp Fiction".