Tom Cruise i ekipa filmowa
"Valkyrii" wejdzie jednak na miejsce egzekucji oficerów niemieckich, którzy zorganizowali nieudany zamach na Hitlera. Jak informowaliśmy w czerwcu, niemieckie władze sprzeciwiały się filmowaniu w Bendlerblock, które jest miejscem pamięci narodowej. Jako nieoficjalny powód wymieniano przynależność aktora do scjentologów.
Zakaz wywołał jednak falę poparcia wśród dziennikarzy i twórców filmowych, którzy uważali, że historia niemieckiego oporu w samym centrum nazistowskiej machiny terroru zasługuje na prawdziwie hollywoodzkie, globalne potraktowanie. Pod naporem krytyki władze niemieckie złagodziły swoje stanowisko. W najbliższym czasie mają spotkać się z Bryanem Singerem i określić szczegółowe warunki wejście ekipy filmowej na teren Bendlerblcok.
Bohaterem
"Valkyrii" jest Claus von Stauffenberg, który zorganizował zamach na Hitlera 20 lipca 1944 w kwaterze fuhrera koło Kętrzyna. W wyniku podłożonej przez niego bomby, Hitler został lekko ranny. Von Stauffenberg i inni konspiratorzy zostali rozstrzelani 21 lipca właśnie w Bendlerblcok należącym do Ministerstwa Wojny z rozkazu generała Fromma, który sam należał do spisku.