OSCARY: kto zostanie gospodarzem? Na pewno nie Jimmy Kimmel

The Hollywood Reporter, tvline.com / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Oscary%3A+kto+zostanie+tegorocznym+gospodarzem+Jimmy+Kimmel+i+John+Mulaney+odrzucaj%C4%85+propozycj%C4%99-156623
OSCARY: kto zostanie gospodarzem? Na pewno nie Jimmy Kimmel
źródło: Getty Images
autor: Randy Holmes
Prowadzący Oscarowej gali to rola tyleż zaszczytna i prestiżowa, co i związana z morzem hejtu i niezadowolenia. Ciężko przypomnieć sobie ostatniego gospodarza, którego występ cieszył się powszechnym entuzjazmem. Być może dlatego właśnie, wierząc informacją portalu TV Line, telewizja ABC ma niemały problem ze znalezieniem przyszłorocznego kandydata.

97. Ceremonia Oscarowa nie ma więc chętnego, który mógłby ją poprowadzić. Najłatwiej byłoby się zwrócić w kierunku człowieka, który ratował palącą sytuację już wielokrotnie - tymczasem jednak Jimmy Kimmel, gospodarz dwóch poprzednich edycji, według doniesień odmówił poprowadzenia nadchodzącej ceremonii. Podobną odpowiedź ABC usłyszało od Johna Mulaneya, młodszego niż Kimmel amerykańskiego komika, który również wyraził swoje niezainteresowanie objęciem prestiżowej roli.

Kto zostanie Oscarowym prowadzącym?


GettyImages-2155743344.jpg Getty Images © Gilbert Flores


Zdaje się, że włodarze telewizji ABC są w niemałej kropce – Jimmy Kimmel zdawał się nie tylko pewnym, ale i naturalnym wyborem, jako że jego popularny talk-show "Jimmy Kimmel Live!" także ukazuje się na antenie tejże stacji. Celebryta prowadził też galę oscarową już czterokrotnie; pierwszy raz w 2017 roku, gdy miała miejsce feralna pomyłka z udziałem "Moonlight" oraz "La La Land". Od tego czasu Kimmel w roli gospodarza gali pojawił się jeszcze trzy razy. Komik poinformował jednak pracodawcę, że nie powtórzy swojej roli w trakcie nadchodzącej ceremonii, która wyemitowana ma zostać w marcu przyszłego roku. Rok temu, akceptując nominację na gospodarza, powiedział: Zawsze marzyłem, by poprowadzić Oscary dokładnie cztery razy – jak widać, ironiczny komentarz z zeszłego roku okazał się dla niego wiążący. 

A jak sprawa ma się z Johnem Mulaneyem? Obiecujący komik, którego stand-upy można oglądać na platformie Netflix, w ostatnich latach zyskuje sporą popularność. Prowadził także galę Governors Awards w ubiegłym roku, czym udowodnił, że ma kompetencje w zakresie zarządzania zainteresowaniem na podobnych imprezach - dość powiedzieć, że magazyn Vulture popełnił wówczas artykuł o tytule: "Pozwólcie Johnowi Mulaneyowi prowadzić wszystko, co się da". Niestety, on również nie uratuje kłopotliwej sytuacji związanej z ceremonią rozdania najważniejszych nagród filmowych.

Pytanie, na co zdecyduje się telewizja ABC, zaczyna się więc kotłować w głowach wielu Amerykanów, a zmartwienie o prowadzącego z biegiem czasu będzie jedynie rosło. Przypomnijmy, że w 2022 roku, gdy również nie udało się przekonać żadnego z oczywistych kandydatów, Akademia wybrała trio Amy Schumer, Wanda Sykes i Regina Hall. Trzy lata wcześniej, w 2019 roku, gospodarza wcale nie wyłoniono. Jak będzie w tym roku? Na informację przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jak widać, fani ceremonii, obok domysłów na temat nominowanych i nagradzanych filmów czy aktorów, zastanawiać się mogą teraz nad wymarzonym kandydatem. Nie zapomnijcie podzielić się własnym zdaniem!

Zobaczcie nasz program o największych Oscarowych zaskoczeniach