źródło: Materiały prasowe
Wszyscy już chyba wiedzą, że w "Space Jam: A New Legacy", kontynuacji "Kosmicznego meczu", króliczka Lola zmieniła wygląd. Tymczasem inny bohater ze stajni Looney Tunes, skunks Pepé Le Pew (znany też jako Pepé Le Swąd), w ogóle nie pojawi się w filmie.
Pepé stał się niedawno przedmiotem kontrowersji, kiedy dziennikarz "New York Timesa" Charles M. Blow napisał na Twitterze, że animowany skunks jest częścią kultury gwałtu. Blow wyliczył toksyczne praktyki animka, wśród których jest obmacywanie i całowanie obcych kobiet bez ich zgody, niewypuszczanie ich z objęć oraz zamykanie drzwi, by nie mogły uciec.
W czerwcu 2019 roku nakręcono na potrzeby "Space Jam: A New Legacy" scenę, w której Pepé pojawiał się u boku aktorki Greice Santo. Zrealizował ją Terence Nance, oryginalny reżyser filmu, którego zastąpił wkrótce Malcolm D. Lee. Pod nowym kierownictwem ikoniczny skunks został wyeliminowany z filmu i nawet nie rozpoczęto animowania jego postaci. Osoby, które trzy miesiące temu widziały wczesną wersję filmu, twierdzą, że nie było w niej Pepé. Wynika z tego, że "zwolnienie" skunksa nie ma nic wspólnego z komentarzami dziennikarza "New York Timesa".
Wiemy, w jakiej scenie pojawiał się oryginalnie Pepé Le Pew. Miała to być czarno-biała sekwencja rozgrywająca się w kawiarni w stylu nawiązującym do "Casablanki". Pepé jako barman miał zacząć podrywać kobietę graną przez Santo, całując ją w rękę. Ta miała w odpowiedzi oblać go drinkiem i spoliczkować tak mocno, że ten zacząłby się kręcić na stołku. W sekwencji pojawiają się też LeBron James i Królik Bugs, którzy szukają Loli. Pepé wie, gdzie ona przebywa, przy okazji żaląc się bohaterom, że kotka Penelope, którą regularnie ścigał, nałożyła na niego sądowy zakaz zbliżania się. W scenariuszu znajduje się kwestia Jamesa, który mówi, że Pepé nie może teraz dotykać innych animków bez ich zgody.
Greice Santo nie spodobało się, że scena z jej udziałem została wycięta z filmu. Aktorka była ofiarą molestowania i aktywnie walczy z przemocą seksualną. Jej przedstawiciele wystosowali oficjalny komentarz do sprawy: Dla Greice udział w tym filmie był ważną sprawą. Mimo że Pepé to animowana postać, Greice cieszyła się, że to ona miała okazję go spoliczkować. Teraz, gdy scena została wycięta, Greice nie będzie miała okazji wpłynąć na młode pokolenie widzów i pokazać młodym chłopcom i dziewczynkom, że zachowanie Pepé jest nieakceptowalne.
"Space Jam: A New Legacy" zadebiutuje w kinach i na serwisie streamingowym HBO Max 16 lipca. Gwiazdą, a zarazem głównym bohaterem filmu będzie LeBron James. Wybitny koszykarz razem ze swoim synem Domem (Khris Davis) zostanie uwięziony w cyfrowym świecie przez złą sztuczną inteligencję (Don Cheadle). Jedyną szansą na uwolnienie się będzie oczywiście mecz koszykówki z udziałem Królika Bugsa i reszty animowanej paczki.
Pepé stał się niedawno przedmiotem kontrowersji, kiedy dziennikarz "New York Timesa" Charles M. Blow napisał na Twitterze, że animowany skunks jest częścią kultury gwałtu. Blow wyliczył toksyczne praktyki animka, wśród których jest obmacywanie i całowanie obcych kobiet bez ich zgody, niewypuszczanie ich z objęć oraz zamykanie drzwi, by nie mogły uciec.
RW blogs are mad bc I said Pepe Le Pew added to rape culture. Lets see.
— Charles M. Blow (@CharlesMBlow) March 6, 2021
1. He grabs/kisses a girl/stranger, repeatedly, w/o consent and against her will.
2. She struggles mightily to get away from him, but he wont release her
3. He locks a door to prevent her from escaping. pic.twitter.com/CbLCldLwvR
W czerwcu 2019 roku nakręcono na potrzeby "Space Jam: A New Legacy" scenę, w której Pepé pojawiał się u boku aktorki Greice Santo. Zrealizował ją Terence Nance, oryginalny reżyser filmu, którego zastąpił wkrótce Malcolm D. Lee. Pod nowym kierownictwem ikoniczny skunks został wyeliminowany z filmu i nawet nie rozpoczęto animowania jego postaci. Osoby, które trzy miesiące temu widziały wczesną wersję filmu, twierdzą, że nie było w niej Pepé. Wynika z tego, że "zwolnienie" skunksa nie ma nic wspólnego z komentarzami dziennikarza "New York Timesa".
Wiemy, w jakiej scenie pojawiał się oryginalnie Pepé Le Pew. Miała to być czarno-biała sekwencja rozgrywająca się w kawiarni w stylu nawiązującym do "Casablanki". Pepé jako barman miał zacząć podrywać kobietę graną przez Santo, całując ją w rękę. Ta miała w odpowiedzi oblać go drinkiem i spoliczkować tak mocno, że ten zacząłby się kręcić na stołku. W sekwencji pojawiają się też LeBron James i Królik Bugs, którzy szukają Loli. Pepé wie, gdzie ona przebywa, przy okazji żaląc się bohaterom, że kotka Penelope, którą regularnie ścigał, nałożyła na niego sądowy zakaz zbliżania się. W scenariuszu znajduje się kwestia Jamesa, który mówi, że Pepé nie może teraz dotykać innych animków bez ich zgody.
Greice Santo nie spodobało się, że scena z jej udziałem została wycięta z filmu. Aktorka była ofiarą molestowania i aktywnie walczy z przemocą seksualną. Jej przedstawiciele wystosowali oficjalny komentarz do sprawy: Dla Greice udział w tym filmie był ważną sprawą. Mimo że Pepé to animowana postać, Greice cieszyła się, że to ona miała okazję go spoliczkować. Teraz, gdy scena została wycięta, Greice nie będzie miała okazji wpłynąć na młode pokolenie widzów i pokazać młodym chłopcom i dziewczynkom, że zachowanie Pepé jest nieakceptowalne.
"Space Jam: A New Legacy" zadebiutuje w kinach i na serwisie streamingowym HBO Max 16 lipca. Gwiazdą, a zarazem głównym bohaterem filmu będzie LeBron James. Wybitny koszykarz razem ze swoim synem Domem (Khris Davis) zostanie uwięziony w cyfrowym świecie przez złą sztuczną inteligencję (Don Cheadle). Jedyną szansą na uwolnienie się będzie oczywiście mecz koszykówki z udziałem Królika Bugsa i reszty animowanej paczki.
powiązane artykuły Kosmiczny mecz: Nowa era
Filmy, Multimedia
Osiem plakatów przygotuje was na "Kosmiczny mecz 2"
Filmy, Multimedia
