Kiefer Sutherland zdaje się być bardzo pazerny na nagrody. Po wszystkich przeżyciach, jakich doświadczył we wtorek i tak pod wieczór pokazał się na zamkniętej gali u konsula generalnego Kanady, gdzie wręczono mu nagrodę związku aktorów kanadyjskich w uznaniu jego zasług dla kina i telewizji.
Wcześniej
Sutherland spędził trzy godziny w areszcie, gdzie znalazł się po tym, jak policja zatrzymała go, kiedy wykonał niedozwolony skręt w lewo prowadząc swój samochód. Okazało się, że prowadził pod wpływem alkoholu.
Kaucja za wyjście z aresztu wyniosła "zaledwie" 25 tysięcy dolarów.