Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji musi raz jeszcze rozpatrzyć warunki koncesji dla stacji Zygmunta Solorza - orzekł w środę Wojewódzki Sąd Administracyjny. Polsat zarzucał KRRiT, że w odnowionej mu w zeszłym roku koncesji znalazły się zapisy ograniczające swobodę działalności gospodarczej. Chodziło przede wszystkim o obowiązek zachowania większościowego akcjonariatu i przeznaczania odpowiedniej liczby godzin emisji na programy edukacyjne i informacyjne - informuje "Gazeta Wyborcza".
We wczorajszym wyroku sąd podzielił racje stacji telewizyjnej, zaznaczając, że KRRiT, nakładając na Polsat szczególne warunki koncesyjne, przekroczyła swoje kompetencje.
- Rada nie ma umocowania do kształtowania treści programu nadawcy prywatnego. Żaden przepis nie pozwala też ingerować jej w strukturę własności stacji - zaznaczył sąd, ogłaszając wyrok. Ponadto zasądził od KRRiT zwrot kosztów procesowych w wysokości 10 tys. zł.
Wyrok nie jest bowiem prawomocny i Rada może wystąpić o kasację do NSA - czytamy w "Gazecie Wyborczej".