"Minuta ciszy" trzyma poziom? Recenzja drugiego sezonu

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22Minuta+ciszy%22+trzyma+poziom+Recenzja+drugiego+sezonu-162888
"Minuta ciszy" trzyma poziom? Recenzja drugiego sezonu
źródło: Materiały prasowe
Już jutro premiera drugiego sezonu serialu "Minuta ciszy". Czy kontynuacja produkcji, której gwiazdami są Robert Więckiewicz, Piotr Rogucki i Karolina Bruchnicka, dorównuje pierwszej serii? Jan Sławiński recenzuje nowe odcinki serialu.

Sześć stóp pod ziemią – recenzja drugiego sezonu serialu "Minuta ciszy"




Pierwszy sezon "Minuty ciszy" obfitował w zaskakujące wydarzenia i zgrabnie łączył dramat i komedię. Niczym u Alfreda Hitchcocka zaczęło się od trzęsienia ziemi (samobójstwa jednego z bohaterów, które uruchomiło całą lawinę wydarzeń), a potem napięcie rosło. Całość opierała się na tragikomicznym konflikcie dwóch rywalizujących ze sobą przedsiębiorców, właścicieli lokalnych zakładów pogrzebowych, Mieczysława Zasady (Robert Więckiewicz) i Jacka Wiecznego (Piotr Rogucki). Po eskalacji konfliktu w finale pierwszego sezonu nowe odcinki idą w nieco innym kierunku, co zmienia dynamikę między postaciami.

Dawni wrogowie muszą zawrzeć nieoczekiwany i niechciany sojusz, bowiem ich śladem podąża zawzięty prokurator, w parafii pojawia się nieprzychylny im proboszcz (Kamil Szeptycki), a w biznesie pogrzebowym łokciami rozpycha się Jerzy Pazera (Grzegorz Wolf), właściciel kieleckiego zakładu, dążący po trupach do monopolu. Każdy z bohaterów ma zresztą osobiste problemy. Zasada opiekuje się żoną z amnezją (Aleksandra Konieczna), w czym dostrzega wątpliwie moralną szansę na nowy start. Wieczny z kolei dokłada starań, by uciec od odpowiedzialności za błędy przeszłości i na nowo rozkręcić biznes. Mieszkająca z matką Kaśka (Karolina Bruchnicka) eksploruje zaś nowe ścieżki cmentarnej posługi.


Drugi sezon "Minuty ciszy", podobnie jak pierwsza odsłona serialu, liczy sześć godzinnych odcinków. Każdy z nich wyładowany jest po brzegi treścią. Siatka bohaterów rozszerza się o nowe twarze. Problemy tylko czekają, by wykipieć. W Bożej Woli i Złotowie piętrzą się tajemnice, a zdrowy rozsądek ustępuje często silnym emocjom. Choć twórcy skupiają się na obyczajowej warstwie fabuły (choroba żony Zasady, wątek potrzebującej pieniędzy Majorowej), to chętnie równoważą ją przez czarną komedię. Sceny humorystyczne przybierają różne oblicza (od sekwencji montażowej prezentującej rozmowę o pracę w zakładzie pogrzebowym po zabawne wymiany zdań), pozwalając złapać oddech między kolejnymi dramatami, które bohaterowie sprowadzają na siebie z własnej winy. Biorąc pod uwagę fakt, że większość postaci jest moralnie zepsuta, ma na sumieniu mniejsze i większe winy, często myśli tylko o sobie, nie zważając na krzywdę innych, to humorystyczne zacięcie ratuje serial przed popadnięciem w przesadę. Taki cudzysłów pozwala czerpać przyjemność z seansu, nawet jeśli przedstawione na ekranie wydarzenia nie należą do najprzyjemniejszych. 

Całą recenzję autorstwa Jana Sławińskiego przeczytacie TUTAJ.

"Minuta ciszy" – zwiastun




O czym opowiada "Minuta ciszy"?



Świeżo emerytowany listonosz z małego miasteczka, Mietek Zasada (Robert Więckiewicz), musi samodzielnie zająć się pochówkiem przyjaciela Czesława (Mirosław Zbrojewicz), kiedy jedyny w okolicy zakład pogrzebowy odmawia wykonania usługi. Nieświadomy przeszkód oraz absurdów funeralnego biznesu zakłada własną firmę i wkrótce jest zmuszony balansować na granicy przepisów prawa i moralnych zasad. Szybko wchodzi też w konflikt z lokalnym potentatem z branży (Piotr Rogucki), a na wsparcie może liczyć tylko ze strony ekscentrycznej córki zmarłego przyjaciela (Karolina Bruchnicka) oraz swojej niepełnosprawnej żony (Aleksandra Konieczna). Kiedy dodatkowo na jaw zaczynają wychodzić mroczne tajemnice z przeszłości eks-listonosza, świat wokół niego i jego najbliższych zaczyna zmieniać się bezpowrotnie.