W kwietniu rozpoczną się zdjęcia do filmu dokumentalnego, opowiadającego dzieje niezakończonego wciąż śledztwa w sprawie zabójstwa gen. Papały. Dziennikarka "Rzeczpospolitej" Anna Marszałek debiutuje w roli scenarzystki.
- Przyznaję, że nie pracowało mi się najłatwiej, bo nie mam doświadczenia w przygotowywaniu scenariuszy - mówi Anna Marszałek. - Podeszłam do tego zadania tak, jak przygotowuję się do pracy nad tekstem dziennikarskim. Myślę, że ostateczna wersja filmu powstanie w trakcie kręcenia. Ale wydarzenia ostatnich dni przewidziałam w scenariuszu. Prokuratura ujawniła znane mi wcześniej fakty, które trzymałam w tajemnicy, obawiając się ostrzeżenia Edwarda Mazura.
Prace nad scenariuszem trwały miesiąc. Film ma się opierać na rozmowach dziennikarki z osobami mogącymi rzucić światło na nieznane dotychczas okoliczności tragedii.
- Trudno jest się opierać jedynie na tajnych materiałach, kiedy organy ścigania do końca nie znają prawdy - mówi Anna Marszałek. - Nie mogłam wymienić w scenariuszu wszystkich osób, które zgodziły się ze mną porozmawiać. Wiadomo, że nie staną przed kamerą, ale przekazane przez nie informacje na pewno znajdą się w filmie.
Producentem dokumentu jest Jacek Gwizdała i jego firma Contra Studio z Łodzi (producent m.in. "Witajcie w życiu" i "Kawalerii powietrznej"). Od dwóch lat, jak ujawnia Gwizdała, przygotowywany jest także projekt filmu fabularnego o zabójstwie gen. Papały. Scenariusz jest dziełem trzech autorów: Pawła Biedziaka, ówczesnego rzecznika prasowego gen. Marka Papały, Macieja Świerkockiego i Jarosława Żamojdy.
- To projekt filmu sensacyjnego z elementami political fiction i political faction, bo pokazane zostaną fakty, które na pewno zdarzyły się w dniu śmierci komendanta policji. Fabuła ma opowiedzieć o ostatnich 24 godzinach jego życia - wyjaśnia Jacek Gwizdała. - Chciałem doprowadzić do realizacji obu projektów, bo w jednym filmie nie dałoby się opowiedzieć o wszystkich okolicznościach tragicznych wydarzeń sprzed kilku lat. Być może i dokument, i fabuła pokażą mechanizmy, które spowodowały, że do dzisiaj sprawa pozostała niewyjaśniona.
Producent ma nadzieję, że zdjęcia do filmu fabularnego rozpoczną się w czerwcu, choć podkreśla, że wszystko zależy od funduszy.