"PitBull" Patryka Vegi, jedna z najciekawszych rodzimych premier doczeka się wkrótce swojej wersji telewizyjnej. Nad realizacją projektu od kilku tygodni pracuje już grupa ATM. W obsadzie znajdą się aktorzy znani z filmu kinowego. Za kamerą ponownie stanął
Patryk Vega.
"PitBull" był filmem policyjno-sensacyjnym opowiadającym historię oficerów z warszawskiego Wydziału Zabójstw. W pracy tworzą zgrany zespół, ale po wyjściu z "firmy" każdy z nich boryka się z innymi problemami. Gebels (
Andrzej Grabowski) walczy o to, by żona nie odebrała mu praw do opieki na dzieckiem, Metyl (
Krzysztof Stroiński) - nałogowy alkoholik nie potrafi ułożyć swojego życia osobistego, młody Nielat (
Rafał Mohr) nie znajdując wspólnego języka ani z ojcem ani z kolegami z komendy pocieszenia szuka w narkotykach, Benek (
Janusz Gajos) cierpi na chorobę wieńcową, ale chce dopracować jeszcze dwa miesiące do emerytury a Despero (
Marcin Dorociński) wplątuje się w romans z córką poszukiwanego przez siebie przestępcy.
5-odcinkowy serial będzie kolejną wersją historii opowiedzianej w filmie kinowym, ale - jak zastrzega Andrzej Baworowski z grupy ATM - będzie zupełnie inna od tego, co mogliśmy zobaczyć na dużym ekranie. "Specyfika serialu pozwala na nieco wolniejszą narrację bardziej skupiającą się na bohaterach. Wiele wątków zostanie w telewizyjnej produkcji przedstawionych w inny sposób, pojawi sie wiele nowych zdarzeń a także nowi bohaterowie".
Telewizyjny
"PitBull" składać się będzie z pięciu 45-minutowych odcinków.
Prace na planie serialu rozpoczęły się już w połowie sierpnia. W nowym projekcie zostanie wykorzystana część zrealizowanego na potrzeby produkcji kinowej, ale stanowić będzie ona nie więcej niż 40% całości.
Patryk Vega wspólnie z doskonałymi aktorami nakręci sporo nowego materiału, dzięki czemu osoby, które widziały
"PitBulla" na dużym ekranie jego telewizyjną wersję obejrzą z zainteresowaniem.
"To dla nas bardzo prestiżowy projekt" - mówi o serialu Baworowski. "Pracujemy z najlepszymi aktorami i młodym, ale niezwykle utalentowanym reżyserem przy produkcji, której kinowa wersja cieszyła się dużym uznaniem widzów i krytyków".
Baworowski nie ukrywa, że nowy
"PitBull" to prawdziwe wyzwanie. "Pomijając już sam rozmiar produkcji i wielkie nazwiska zaangażowane w jego realizację problemem są obowiązujące w Polsce przepisy w myśl, których takie filmy, jak
'PitBull' mogą być emitowane najwcześniej po godzinie 23. Ponieważ serial pokazywany będzie w okolicach godziny 20 wiele wysiłku i inwencji wymaga od nas takie przedstawienie historii by mimo ograniczeń dostarczyć widzom film równie mocny i soczysty, co jego kinowy pierwowzór".
Telewizyjny cykl powstaje na taśmie High-Definition. Kinowy
"PitBull" wkrótce zejdzie z ekranów, ale zanim ukaże się na wideo i DVD bądź na antenie jednej z płatnych stacji swoją premierę będzie miał serial. Pierwszy odcinek TVP 2 wyemituje już w listopadzie.
"Pitbull" to najpopularniejszy polski film bieżącego sezonu - w kinach obejrzało go jak dotąd 112 tys. osób. Tuż za nim znajduje się grany od trzech tygodni
"Skazany na Bluesa" – 95,7 tys. widzów. Najnowszy
"Czas Surferów" przez 14 dni zgromadził 39,4 tys. osób.