Wygląda na to, że australijskimi bezdrożami znów popłynie krew.
John Jarratt, gwiazdor horrorowej serii "
Wolf Creek", zapowiedział, że doczekamy się nie tylko kolejnych dwóch sezonów serialu, ale i trzeciej (a być może i czwartej) części kinowego filmu.
Jarratt wciela się w niejakiego Micka Taylora - bezwzględnego i sadystycznego mordercę, który lubuje się w mordowaniu odwiedzających niegościnne rejony turystów z Ameryki. W trakcie fizycznych i psychicznych tortur, uwielbia rownież prowadzić z nimi długie, filozoficzne dyskusje o upadku cywilizacji oraz poszanowaniu dla lokalnej fauny i flory.
Przy obydwu projektach pracować będzie twórca cyklu
Greg McLean (ostatnio: "
Dżungla" z
Danielem Radcliffe'm). Podobno prace nad filmem przerwała epidemia Covid-19 - przypomnijmy, że już w 2018 roku
McLean zapowiadał swój powrót do krwawych przygód Taylora.