UWAGA! PONIŻSZY NEWS ZDRADZA WAŻNE ELEMENTY FABUŁY! 9 września w amerykańskich kinach pojawi się produkowana przez
Tima Burtona apokaliptyczna animacja
"9". Jej reżyser
Shane Acker ma już jednak pomysł na potencjalną kontynuację.
Akcja pierwszej części rozgrywa się post-apokaliptycznym świecie, w którym ludzkość kompletnie wyginęła. Tytułowy 9 nie jest zwyczajną istotą, choć nie jest też wyjątkiem. Odkrywa bowiem niewielką społeczność składającą się z przedziwnych postaci ukrywających się przed siejącymi spustoszenie maszynami. 9 przekonuje grupę, że nie mogą się wiecznie ukrywać. Najlepszą obroną jest atak, a jeśli chcą przetrwać, muszą odkryć powód, dla którego maszyny ich prześladują. Od ich poczynań może zależeć los całej cywilizacji.
W finale 'jedynki' pojawia się sugestia, że zniszczona przez maszyny Ziemia ma szansę na nowo się odrodzić. W drugim filmie grupa głównych bohaterów pod wodzą 9 musiałaby zaopiekować się nowym światem. Jakie decyzje podejmą? Czy uda im się ocalić planetę przed nowymi zagrożeniami? Tego dowiemy się w kolejnym obrazie, o ile takowy powstanie.