W zorganizowanym przez Związek Scenarzystów Amerykańskich (WGA) referendum aż 90% biorących w nim udział opowiedziało się za rozpoczęciem strajku jeśli negocjacje z producentami nie przyniosą rezultatów. Przypomnijmy, że już 30 października wygasa kontrakt pomiędzy WGA a wielkimi wytwórniami filmowymi regulujący zasady wynagradzania scenarzystów za ich pracę. Trwające od kilku miesięcy negocjacje nie przynoszą na razie większych rezultatów, co więcej od pewnego czasu strony w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Scenarzyści domagają się zmiany zasad przyznawania im tantiem za późniejsze wykorzystywanie filmów, w szczególności zaś uregulowaniem spraw związanych z internetową dystrybucją filmów. Tymczasem wytwórnie nie tylko nie chcą o tym słyszeć, chcą również zmniejszyć przywileje związkowych scenarzystów wynegocjowane w poprzednim kontrakcie. Niektórzy obawiali się, że strajk może rozpocząć się już 1 listopada, co niemalże natychmiast da się odczuć w telewizji. Jednak przedstawiciele WGA podkreślają, że strajk wybuchnie dopiero w ostateczności, kiedy wszystkie inne rozwiązania zawiodą.