Grupa telewizyjna TVN nie poszukuje branżowego partnera, jednak mimo to właściciele stacji otrzymują oferty od pierwszych zainteresowanych. Nie jest więc wykluczone, że w perspektywie kilku lat taki inwestor wejdzie do firmy, powiedział jeden z głównych akcjonariuszy i założycieli grupy ITI, Mariusz Walter.
Z kapitalizacją na poziomie 2,7 miliarda złotych TVN jest drugą co do wielkości za wydawcą "Gazety Wyborczej" Agorą, spółką medialną na warszawskim parkiecie. TVN kontroluje około jednej czwartej rynku reklamy telewizyjnej w Polsce.
Prasa od dawna spekuluje, że prywatne media w Polsce są na celowniku dużych globalnych graczy. Pisze o tym zwłaszcza w kontekście stacji Polsat, którą miałaby interesować się grupa Ruperta Murdocha News Corp, czy niemiecki koncern Axel Springer. "Nie wierzę w to, że blisko 40-milionowy rynek wielcy mogą zostawić w spokoju i go sobie odpuścić" - powiedział w środę w wywiadzie dla Reutera, Mariusz Walter.
Jego zdaniem rynek telewizyjny w Polsce jest już na tyle podzielony, że nowi gracze będą zmuszeni związać się kapitałowo z istniejącymi stacjami.
"Miejsca na nową stację komercyjną o dużym zasięgu, moim zdaniem już nie ma w Polsce. Myśmy pierwsi zaczęli budowanie stacji niszowych, tematycznych i konsekwentnie grupa stacji TVN zmierza w tym kierunku" - stwierdził.
Dlatego też Walter nie wyklucza, że także i TVN stanie się obiektem zainteresowania. pierwsze jego oznaki już się pojawiają - do właścicieli ITI napływają oferty od dużych międzynarodowych spółek medialnych.
"Co raz mamy jakieś zapytania i to nie pytają zagraniczne 'ratlerki' rynkowe, a raczej 'charty' czy 'buldogi'" - powiedział. Jednak żadnych nazw potencjalnych zainteresowanych Walter nie chciał ujawnić.
"Póki co o tym nie myślimy, ale mogę tylko spekulować w tej chwili - skład zarządzających w ITI mamy tak skomponowany, że nie wytrzymają oni roku, by czegoś nowego
nie wymyśleć" - dodał Mariusz Walter zapytany, czy w perspektywie 5 lat wśród akcjonariuszy TVN może pojawić się międzynarodowy inwestor branżowy.
Głównym akcjonariuszem TVN jest holding ITI, jego prezesem w końcu ubiegłego roku został były prezes BRE Banku - Wojciech Kostrzewa, znany z odważnych decyzji w segmencie bankowości inwestycyjnej.
W zakończonej w ubiegłym roku ofercie TVN, spółki powiązane z medialną grupą ITI sprzedały ponad 15,9 miliona akcji, które stanowią około 25 procent kapitału. Do inwestorów instytucjonalnych, głównie zagranicznych, trafiło 75 procent sprzedawanych akcji. Zainteresowanie było tak duże, że mocno zredukowano zapisy.
Od momentu debiutu w grudniu ubiegłego roku akcje TVN zyskały na wartości ponad 25 procent. W tym okresie w akcjonariacie ujawnił się na razie amerykański fundusz inwestycyjny Fidelity, informując o przekroczeniu progu 5 procent kapitału. "Natomiast ci wielcy, operacyjni (inwestorzy) pewno ciągle patrzą gdzie, kiedy i od kogo będzie im łatwiej kupić, kto ma na przykład potrzeby finansowe na naszym rynku. Tak czy owak tej kuli się już nie zatrzyma" - uważa Mariusz Walter.
Obecnie TVN nadaje siedem programów telewizyjnych i wciąż rozważa poszerzenie swojej oferty o nowe kanały tematyczne. Walter powiedział, że w planach jest uruchomienie programu sportowego, ale raczej nie powstanie on wcześniej niż za 3 lata. Z uwagi na duże ryzyko związane z jego rozruchem budową zajmie się sam holding ITI.
"Wizja właścicieli-założycieli jest taka, że sport może być dobrym kanałem. Ale jest to głos ITI. Prawdopodobnie to ITI będzie musiało wykreować taki kanał, a kiedy on się sprawdzi to TVN go przejmie i może kupi. Bo jest to duże ryzyko. Jak ta inicjatywa będzie bardziej wyrazista, łatwiej będzie przekonać inwestorów" - dodał.
TVN, opierając się na prognozach Zenith Opti Media przewiduje, że w ciągu najbliższych pięciu lat rynek reklamy telewizyjnej będzie rósł w rocznym tempie 10 procent. TVN, którego prawie 90 procent przychodów stanowią właśnie wpływy z reklam, liczy, że jego przychody będą zwiększały się jeszcze szybciej. W 2004 roku przychody grupy TVN wzrosły o 22 procent do 717 milionów złotych. W tym czasie zysk operacyjny przekroczył 178 milionów, a zysk netto wyniósł 190 milionów złotych.