Choć do tej pory widzowie zobaczyli tylko jeden film z kinowego uniwersum DC Comics, to już wkrótce sytuacja ta ma się mocno zmienić. Tak przynajmniej wynika ze słów szefa Time Warner Jeffa Bewkesa wypowiedzianych na dorocznym spotkaniu koncernu w Atlancie.
Bewkes zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku lat Warner Bros. wprowadzi do kin co najmniej 10 filmów powstałych na bazie tytułów DC Comics. Szef Time Warner ma olbrzymie oczekiwania wobec widowiska
"Batman v Superman: Świt sprawiedliwości". Nazwał go "najbardziej oczekiwanym filmem 2016 roku".
Niestety Bewkes nie powiedział, jakie widowiska miał na myśli. Liczba "10" może wydawać się duża, ale to oznacza jedynie potwierdzenie planu, który już znamy, a który wygląda tak:
Rok 2016:
"Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" i
"Suicide Squad" Rok 2017:
"Wonder Woman" i
"Justice League Part One" Rok 2018:
"The Flash" i
"Aquaman" Rok 2019:
"Shazam" i
"Justice League Part Two" Rok 2020:
"Cyborg" i
"Green Lantern" Tytuły te wyczerpują pulę dziesięciu filmów. Co więc z samodzielnymi filmami Supermana i Batmana? Co z
"Justice League Dark"? Co z
"Lobo"? W planach były też takie obrazy jak
"Hawkman" i
"Metal Men" oraz spin-offy
"Suicide Squad" "Deathstroke" i
"Booster Gold".
Patrząc przez pryzmat tych tytułów, liczba "10" wcale nie wydaje się aż tak imponująca.