Duński aktor Ulrich Thomsen ("Banshee", "Czarna lista", "Nowy papież") był jurorem na zakończonym właśnie Festiwalu Telewizyjnym w Monte-Carlo. Niedługo stanie również za kamerą w filmie o tytule "Sugar". W opowieści twórca zamierza podjąć takie tematy jak cancel culture, świat po #MeToo i związki motywowane przez pieniądze.
Urlich Thomsen o swoim filmie "Sugar" i cancel culture
Reżyser i aktor zapowiada, że jego film będzie historią miłośną.
To opowieść o ludzkiej samotności, ale podobno nie powinienem pokazywać historii dwóch dziewczyn. Zajmowanie się tym to dla artysty dziwne uczucie. Wkurza mnie to – przyznał. –
Jestem pier****nym boomerem, co musi znaczyć, że jestem idiotą. A jedyną rzeczą, którą źle zrobiłem, jest zestarzenie się.
Oto skrót fabuły: Największą słabością każdego człowieka jest pożądanie przyjemności. I pieniędzy! Do dziś to nadal prawda, która wejdzie w drogę każdej rzeczy. Czy Weinstein pracowałby tak długo, gdyby nie miał czego sprzedawać? – pytał.
Aktor wie, że podejmuje się drażliwych tematów, które nie spodobają się wielu ludziom. Nie zamierza jednak wsłuchiwać się w głosy krytyków.
W momencie, w którym odnosisz się do niewygodnych tematów, wszystko staje się kontrowersyjne. To bzdury! – stwierdził, opisując takie zagadnienia jak ruch #MeToo. –
Na świecie była potrzebna korekta, to oczywiste. Ale granica nie została dobrze ustanowiona. Jeśli coś będzie nie tak, kto powie cokolwiek?
Twórca nie przestawał przeprowadzać diagnozy współczesności, porównując doświadczenia europejskie z amerykańskimi. – T
o ważne, żebyśmy rozmawiali o takich sprawach, ponieważ już nie rozumiemy reguł tej gry. Mogliśmy prowadzić dyskusje, ale teraz według tak zwanego woke
, z braku lepszego słowa, wszystko jest czarno-białe. W Danii nie jest tak źle jak w USA. Ostatnio udzieliłem wywiadu, w którym dziennikarz nazwał ten temat "gniazdem szerszeni". Ale przeciw komu ja występuję? Podaj mi nazwisko. Kogo mam się bać? Nikt nie odpowie na to pytanie. To chaos. – skwitował.
Urlich Thomsen – najważniejsze role
Aktor rozpoczynał swoją karierę, grając w rodzimych produkcjach. W jego CV znajdziemy takie tytuły jak "
Festen", "
Jabłka Adama", "
Bracia",
"Komuna", "
Małżeńskie porachunki". Zagraniczną karierę rozpoczął od filmu Świat to za mało. Na swoim koncie ma role w filmach "
Coś", "
Polowanie na czarownice", "
Królestwo niebieskie", "
Hitman", "
Bezwstydny Mortdecai"; serialach "
Banshee", "
Czarna lista", "
Nowy papież".
Wcześniej stanął już za kamerą przy dwóch projektach: "
In Embryo" i "
Gutterbee: Wojna o kiełbasę".
Zwiastun filmu "Gutterbee: Wojna o kiełbasę"