za to jego pierwsze filmy z lat 80. robiły na VHS furorę. Wszystkim wydawało się, że jest o niebo
lepszy niż Bruce Lee, bo miał fantastyczną technikę nóg, robił szpagat, co dla tak umięśnionego
mężczyzny jest praktycznie niewykonalne. Oczywiście od Bruce'a nie był lepszy; lepsza była technika
kręcenia scen walki.
W latach 90. jego życie skręciło w niewłaściwą stronę. Ostatnio gra i to coraz więcej. To oznacza, że
wyszedł na prostą. Pewnie było niełatwo, bo media tak znanym osobom raczej nie pomagają w
życiu. Oby z tego wszystkiego wyszedł mądrzejszy. Podobno zdarzają mu się wpadki, ale nie chleje
jak przed laty.
Ja też mam te filmy do obejrzenia + te od Seagala. Nie wiem, czy powtarzać ''Ostatni patrol'' z Dolphem, bo boję się, że dostanę jobla. Jednak czuję, że 4/10 to za dużo, więc powtórka wchodzi w grę.
Jestem generalnie za filmami z całą trójką. Dolph, Van Damme, Seagal. Każdy inny. Najbardziej wolałem Seagala - największy profesjonalizm w kręceniu.
Ja też lubię tę trójkę, za to co pokazali w filmach w latach swojej świetności. Mnóstwo świetnych filmów, ogrom pozytywnych wrażeń oraz miło spędzony czas podczas oglądania produkcji z tymi panami. Jestem miłośniczką kina akcji, więc nie trzeba mi tego tłumaczyć. Obejrzę każdy film z nimi i wiem, że są wśród nich dobre, jak i kiepskie produkcje. Zresztą to dotyczy filmografii każdego aktora, czy każdej aktorki.
Z żadnym filmem filmem w ocenianiu nie ma się co pierdzielić.A jakich jeszcze z Van Dammem nie widziałeś?
Ja dam swoje typy:
1) "Gwiezdne wojny" - za klimat
2) "Szeregowiec Ryan" - za specyficzną dosadność
3) "Motylem jestem" - za połączenie świata zwykłych śmiertelników z życiem gwiazd
4) "Telefon" - za obnażenie beztalencia Collina Farrella
5) "Dobry, zły i brzydki" - za położenie na łopatki hollywoodzkich paradygmatów westernu
6) "Pearl Harbor" - za dania szansy śliczniutkiej Kate Beckinsale.
Na resztę nie mam siły.
Ja uwielbiam komedie !!! Nawet niektóre romantyczne !!! Ale musi być spełniony jeden warunek : MUSI BYĆ DOBRA I ŚMIESZNA JAK TA NP http://www.youtube.com/watch?v=Q8-LbNtW7Ak
Właśnie Bradock,SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.I również dla MatiVandamma,Adama Bayerna,Granata,Karoman,Iron Maidena,Vermesa i wszystkich stałych filmwebowiczów.
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU ŻYCZY AZA_09_Z
Wczoraj dopiero po 20 .00 pojechałem na Sylwka do kuzyna i jego rodziny na Wsi no i była ostra impreza !!!
W tym roku nie miałam pomysłu na Sylwka, więc w domku z rodzinką siedziałam. Ale na przyszły Sylwester trzeba coś wykombinować, bo tak to być nie może. Muszę poderwać jakiegoś milionera, żeby zabierał mnie na wspaniałe bale i rauty, hehe. ;-)
No musisz ,musisz Kasiu kogość poznać bo w końcu fajna z ciebie dziewczyna .Ja też kiedyś kilka razy spedziłem Sylwester w domu, w sumie to u kolegi w domu .Niko nie było z jego rodziny to żeśmy się upajali spirytusem domowej roboty i oglądali filmy w TV .Ach to były czasy !!!
Jak zwykle to samo. Kobiety są jednak puste i próżne. Zamiast znaleźć miłość, czekają na rycerza na białej damie, przystojnego (jako mężczyzna nie wiem, co to znaczy) i bardzo bogatego. Pomyśl logicznie. Czy naprawdę bogaty facet to od razu idiota, który zarobił fortunę po to, aby spuściła mu ją w kiblu jakaś baba na swoje fanaberie?
Jeśli nie wyłapałeś żartu z mojej powyższej wypowiedzi do Bradocka, to nie powinieneś zabierać głosu.
Nie włażę ludziom w profile. To nie do końca ładne, nawet jeśli informacje są jawne.
Właśnie apropo Enemies Closer(w tym filmie gra Jeana jest super,taki typowy psychol,fajna mimika i w ogóle zupełnie inny niż zwykle).
Ludzie, ja naprawdę nie chciałem!!! Napisałem coś o JCVD, a tu ponad sto wpisów.
Może lepiej przywyknij do tego. ;-P U Seagala na forum też tak bywało. U niego to nawet wielka afera o skórzany płaszcz była.
Tylko że ja JCD naprawdę dobrze życzę. Każdy ma prawo pobłądzić w życiu. Pamiętam jego upublicznione w TV procesy sądowe. Było mi go żal. Nie dość, że przylał kobiecie nie raz po pijanemu, to jeszcze oglądał go cały świat. Gdybym to ja tłukł swoją żonę, to wolałbym, aby to nie ujrzało światła dziennego.
Żebyś mógł tłuc ją do woli?! Wiesz co. Lepiej mi nie pisz takich rzeczy, bo Cię rozszarpię przez monitor. ;-D
Nie to chciałem napisać. Chodziło mi o to, że jak ktoś zwyczajny bije żonę, to nie trąbi o tym cały świat i nie piętnuje jak najgorsze bydlę. Już nie roń tak tych podstępnych istot, które czekają na to, aby nas skrzywdzić.