powrót do forum osoby Johnny Depp 
Moim zdaniem jest świetnym aktorem i jest zajebiaszczy!Kocham go od kilku dni ale i tak jest boski zawsze tak myślałam!
A dziś na pudelku piszą o Quentinie ;PP. Gośka, poczytaj, tylko nie przeklinaj przy tym za bardzo <w końcu Post mamy> ;D.
ku*wa no nie nie ogarniam. jakiś burak chce być sławny i robią wielką aferę ://////////////////// przecież ta historia w ogóle nie przypomina fabuły Kill Billa. i w ogóle o co chodzi?! ta. już widzę żeby ktoś taki jak Quentin Tarantino ściągał od kogoś pomysły... ;/ Quentin, olej ich!
Ojeej dziękuje za życzenia :D ja wczoraj byłem niedysponowany bo odsypiałem po Oscarach, które oglądałem z przyjemnością gdyż iż Avatar został zawstydzony :D Szkoda Quentina oczywiście ale akademia nigdy nie byłą mu przychylna tak jak to było z Hitchcockiem :P
Dobra, Oscary Oscarami, ale jakie paskudne kiecki niektóre gwiazdy na siebie włożyły to się po prostu w głowie nie mieści... Szastają kasą na lewo i prawo, Chanel, Versace, Prada, a jak przyjdzie co do czego to założą jakieś byle co, oczywiście kupione za niewyobrażalną cenę...
Co do tej pudelkowej afery to po prostu śmiech na sali ;P. Ja tylko po to zresztą zaglądam na tą stronę, przecież nikt nie bierze ich rewelacji na serio ;D.
Paciek - ja jakoś nie mogłam spać po Oscarach. nie poszłam do szkoły niby, ale trzy godzinki, gdzieś tak do dziesiątej i już. tyle mi wystarczyło ;P
pudelek jest straszny. i śmieszny. i przerażający.
Meryl i Kate Winslet wyglądały bardzo ładnie. reszta.. no zależy kto. niektóre po prostu strasznie. w każdym razie, Robert ślicznie :** ;P
"Co do tego z Killem Billem. Po pierwsze: pudelek. Po drugie: o tak, Quentinowi jest bardzo przykro, jemu bardzo zależało, poszedł po gali się pociąć różową emo żyletką, jestem pewna. Po trzecie: "Kradnę z każdego pojedynczego filmu, jaki kiedykolwiek powstał. Jeśli ludzie tego nie lubią, niech na nie nie idą i ich nie oglądają, jasne? Kradnę ze wszystkiego. Wielcy artyści kradną, nie składają hołdów." powiedział Quentin, misiaczki. Więc nic nowego nie odkryliście."
Aach, my dobrze znamy ten cytat "misiaczku" <a przynajmniej ja>, dlatego całe to zamieszanie i całego pudelka traktuję z przymrużeniem oka ;pp.
a ja w ogóle nie uważam że jest jakieś zamieszanie. to pudelek. on tylko mnie czasami wkurza takimi głupotami. cytat również znam i kocham. 'kradnie' i to jest fajne bo widać że naprawdę kocha kino, ale pomysły (*.*) są jego. kocham jego wyobraźnię i psychiczny (piękny) umysł. nikt nie jest w stanie nakręcić i napisać takich filmów jak on. jednym oklepanym już słowem: MISTRZ!
taak, zapomniałam o Penelopie (i pewnie kilku innych aktorkach). też wyglądała ślicznie. jak chyba zawsze. ;P
...ale i tak Roberta nikt nie przebije: te buciki, muszka i okulary.. i włosky! **.** :** ślicznie. jego żona też była całkiem ładnym dodatkiem, ale nie da sie ukryć, że znalazła się tam przez przypadek. to ja tam miałam być zamiast niej. pomysłka.
Nie no nie było mnie dwa dni a Wy jak na złość piszecie i piszecie i piszecie i teraz jestem nie w temacie, bo nie chce mi sie tego wszystkiego czytać ;/
Hym hym hym...jeśli chcesz być fajna i się wkręcić do rozmowy ;D to ostatnio królował tu temat Oscarów i takiego jednego, pudelkowego tematu o Quentinie...i Gośka z Gehenn się Robertem zachwycały jak zwykle :P.
Christoph też ślicznie wygląda. nawet mi się śnił ostatnio ;P
Kate oczywiście również. tak normalnie i bardzo ładnie
Lady! Nic nowego nie odkryliście misiaczki było luźnym tekstem w stronę "redaktorów" pudelka XD nie do was ^.^
Poza tym Christoph, Kate *.*
ROBERT <3
"jego żona też była całkiem ładnym dodatkiem" XDDD
O, no to ja nierozumna jestem ;D.
Kate miała perfekcyjną fryzurę. Sukienka ładna, ale bez zachwytów jak dla mnie. Ale ogólnie rzecz biorąc ta pani zawsze wygląda pięknie.
Chociaż Christopha<3 i Roberta nie przebije ;P <te okularki niebieskie są urooocze ;)>.
Przepraszam bardzo ale to jest chyba temat gdzie wpisują się fani Johnnego Deppa a nie temat gdzie fani jakiejś tam Kate opisują jak wyglądała..
Aha, yhy, mhm, czyli wg.Ciebie fani Johnnego innych ulubieńców już mieć nie mogą? Co to jest, jakaś cholerna sekta? "Ach Dżony Dżaku Sparołu my Cię wielbić i tylko Cię- twoje zakoffane fffanki"?
Czy może wg.Ciebie temat ten ma polegać na wpisywaniu się "Jestem fanem Deppa", "Jestem fanką Deppa", "Kocham Deppa", "Mam orgazm na widok Deppa"...i tak do 1000 postów?
No wybacz...
"fani jakiejś tam Kate" jakiejś tam?! Dziewczyno! To jest jedna z najlepszych aktualnie grających aktorek a ty ją nazywasz "jakąś tam", czasami trzeba trochę pomyśleć zanim się coś napisze.
Paciek, to ty się zastanów, przecież to jest temat Fani Deppa, heloł. Jest taki treściwy i skłania do dyskusji, a ty wyskakujesz z jakąś tam...
Nie, no nie. Nie napiszę tego, są granice ironii.
Osz ty!
Ja tam o swoich snach publicznie opowiadać nie będę... ;PP
W piątek mam wolne :DDD.
Więc jutro nareszcie obejrzę "Pulp Fiction" :)))))))))))))))))))))))))
noo, i to jest wiadomość. ale ci zazdroszczę ;P chyba też zrobię wkrótce powtórkę. albo w ogóle seans: Pulp fiction, Bękarty wojny, Wściekłe psy. i tak jednorazowo, jeśli wytrzymam psychicznie ;D szkoda, że nie mam Kill Billów, ale chyba niedługo dokupię do kolekcji jak gdzieś znajdę obie części.
śniło mi się też, że byłam Johnem Nashem Jr i dostałam Nobla z matematyki (ja! :O) i układałam przemówienie - i miałam dylemat, czy podziękować żonie czy współpracownikom, etc. a impreza była w domku na wsi u moich dzidków i był cały Holiłód ;PP
albo wy mi się śniliście, ale to już wam kiedyś mówiłam ;D
albo jeszcze ostatnio to.. że mnie diabeł opętał i byłam tą dziewczynką z 'egzorcysty' O.O i to wcale nie był śmieszny sen. obudziłam się z łzami w oczach i megaprzerażona :/ strrraszne :OO i nic mi nie mogło pomóc.. i jak co jakiś czas byłam 'sobą' to widziałam całą moją płaczącą rodzinę i byłam taka bezradna...
... sorry już wam nie truję ;P
z Christopherem to było tak: wchodzę do szkoły, do klasy j. niemieckiego (dokładniej LK) pierwszy mój dzień po odsypianiu Oscarów, tj. we wtorek. no iwchodzę a tam zamiast wychowawczyni stoi sobie i się do mnie uśmiecha właśni Christopher :DD i żeby było śmieszniej, jestem sama. nikogo dookoła. i mówi mi, że jest moim nowym nauczycielem języka ;P no to ja w szoku i opowiadam mu, jakim to jest genialnym aktorem, jak bardzo się cieszę, że dostał statuetkę i jak ogólnie kocham jego, kino i Tarantino. on się uśmiecha, mówi, że to fajnie, że to miłe etc. i... reszty nie zdradzę ;PP
Haaaa, ja mam obydwie części "Kill Billa" ;P.
Teraz jeszcze musze zdobyć "Wściekłe psy", "Grindhouse" i "Cztery pokoje" ^ ^ ^
I będzie fajnie :D
Gosia, te twoje sny...niezły scenariusz by z nich powstał...
mam cztery pokoje - genialne! zwłaszcza scenki z dzieciakami xD i ta ostatnia Quentina. z paluszkiem ;DD
kill billa muszę nabyć bo nie wytrzymam ;P a Grindhouse obejrzę w piątek ;D
eeej, jak macie ochotę zryć sobie nieodwracalnie psychę to obejrzyjcie 'od zmierzchu do świtu' Rodrigueza z jak zwykle genialnym scenariuszem Tarantino. to jest jakaś masakra. myślałam, że zejdę na zawał i to nie dlatego, że takie straszne ;P to jest po prostu... 'od zmierzchu do świtu'. nie da się opisać ani nawet powiedzieć czy dobry czy zły ;DD obejrzyjcie, ale ostrzegam: moze wywołać różne urazy w mózgu :O ;P
no to jak dorwiesz to obejrzyj. o jaa, moje wideło też nie działa :< a chciałam obejrzeć titanica :|
Przez "od zmierzchu do switu" pokochałam zespół Tito & Tarantula i ich piosenkę gdy Salma wykonuje swój ZAJEBISTY TANIEC!
"I may be a bastard, but I'm not a fucking bastard. " uwielbiam ten tekst
Że u mnie? :P
Ach...tak jakoś...Burton był taki poważny, zupełnie jak nie on...
Miał być Christoph<333 z Oscarem, ale wtedy chyba uznalibyście mnie wszyscy za nienormalną ;P.
scena jest fajna, taniec zaje***ty, ale to tylko maleńki kawałeczek tego co w tym filmie najlepsze. jest taki.. dziwny i durny i straszny i genialny i dialogowo-tarantinowski i dziwny, że o cię panie ;P nie radzę oglądać z rodzicami.. oj, nie radzę. chyba prędzej bym umarła niż się na to zgodziła ;P
Lady, no co ty? nikt by cię nie uznał za nienormalną. sama bym ustawiła Christophera, ale tego nie robię bo ty go miałaś mieć ;P więc ustaw. ja sobie zrobię Quentina *.* ;D
"aa sorry. nie zauważyłam - podoba ci się ;D
kiedy oglądasz Pulp fiction?"
Już obejrzane :D. Genialność...
Ale szczerze mówiąc "Bękarty Wojny" mają u mnie punkt wyżej, chociaż obydwa oceniłam 10/10. Może dlatego, że "Bękarty..." obejrzałam wcześniej...no i ten Waltz i Pitt i Mélanie Laurent, która wg. mnie zagrała rewelacyjnie...i klimat filmu...
"Pulp Fiction" to klasyka, kwintesencja talentu Quentina, ale myslę, że za kilka-kilkanaście lat będzie się tak mówić również o "Inglourious Basterds".
No dobrze, koniec moich wymądrzań ;P.
Z całego filmu, jesli chodzi o aktorów, najbardziej podobał mi się Samuel L Jackson ;).
mi z całego filmu podobało się wszystko. genialność, wybitność, arcydzielność i w ogóle wszystko ;P
taak, też tak myślę. Bękarty wojny tak jak Pulp fiction przejdą do historii. za jakiś czas oczywiście :)