.. ale Johnny to taki facet z którym byłoby ciekawie i zabawnie nawet mieszkając pod mostem xD To mój ideał i obawiam się, że nie znajdzie się jego GoDnY następca. To właśnie facet z którym można spędzić każdą, złą czy dobrą chwilę aż do śmierci. Vanessa to ma naprawdę za co dziękować..
kilka z was mówiło o Rouxie ze "Czekolady" ale jak na mój gust to było go w "Czekoladzie" za maałoooooooo i nie zdąrzyłam dobrze poznać tej postaci za to Jacka Sparrowa znam na wylot, już tyle razy PzK oglądałam, że masakra.
Co do Don Juana to... NIE OGLADAłAM!!! ;(;(;(
Ale lubię niegrzecznych, dlatego też mogłabym się spotkać z handlarzem narkotyków z "Blow" ;p;p;p
Zgadzam się, Roux był co prawda bardzo fajną postacią, ale było go w tym filmie co kot napłakał ;)) zdecydowanie powinni rozbudować tą postać. Bo np. taki Edward, Ed Wood, Jack czy James Barrie są chyba nam bliżsi przez to, że Johnny miał w tych filmach rozbudowane role. A w Czekoladzie ledwo zdążył się "rozegrać" na dobre a już znikł. Co nie oznacza, że ten film jest zły, bo ja osobiście go uwielbiam i widziałam go już tysiące razy. Ale w Czekoladzie prym wiodła Juliette Johnny był trochę z boku. Cóż...jeśli wolicie te niegrzeczne postacie ;) to polecam Morta z Sekretnego Okna, no i pewnie Sweeney Todda. Ja sama uwielbiam Sekretne Okno, to chyba przez moją słabość do morderców (na ekranie oczywiście, w życiu prywatnym raczej nie ;))
No ja też mam słabość do morderców wybierać po miedzy Mortem a Sweeney to ja nie wiem kogobym wybrała chyba obyduch lol333
Dobra Edwarda narazie zostawiam ale nadal jest najsładszą postaćia ja zupełnie zapomniałam o Mortim boże Mort jest zarabisty jego to bym wybrała chociaż by mnie bronił przed jakimis pycholami i by ich zabijał łopata tak samo Sweeney podcinał by im gardełka słodkie :** xDDD
Hi hi no rzeczywiście, Mort bylby bardzo ciekawą postacią...nigdy nie wiadomo,czego sie po nim spodziewać:)
Mort, Jack, Edward i wszystkie inne postacie grane przez Johnny'ego byly fantastyczne i niepowtarzalne i kazda z nich ma swoj urok.... najlepiej byloby spotkac sie ze wszystkimi;))))
Molly Rose - Morti bynajmniej ta lopata nie bronil zony xD
Jesli chodzi o zboczenie do mordercow (tez takie posiadam xD), tudziez wariatow i "niegrzecznych chlopcow" polecam Raoula Duke xD Jak zobaczylam ten film pierwszy raz, to nie moglam opanowac smiechu i bylam wpatrzona w Johnnego jak w obrazek, ale... gdy dowiedzialam sie, ze Hunter Thompson popelnil samobojstwo ten film juz nie wydaje sie taki smieszny...
ja myslalam ze jestem odosobniona w moim uwielbieniu wszelkich morderców, zboczeńców i bandytów (oczywiście TYLKO w filmach i książkach);P w "air force one" oczywiście uwielbiałam Egora(g. oldmana),choć sam film był taki sobie. To samo ze Snapem ;P. W "skazanym" uwielbiam T-baga i Abrucciego( panie świeć nad jego duszą<lol>). w książkach Alex Kavy kochałam tych wszystkich morderców ;D(polecam książki-genialne).
Oooo my to jesteśmy jak siostry ;p;p;p Też pociąga mnie złoooo w facetach ;p;p;p zwłaszcza tych z filmów ;p;p Mort rzeczywiście był ciekawą postacią zwłaszcza, że uwielbiam psycholi xDxD Przecież to tak fajnie mieć kogoś psychicznego przy sobie xD W każdym razie moi znajomi na mnie nie narzekają <hahaha> może dlatego że jeszcze nikogo nie zabiłam xD
Co do niegrzecznych chłopców no to chyba jednak Johnny z Blow mi sie najbardziej podobał xD
Blow-zgadzam sie! ten film to ja widzialam z milion razy ;Dd i obejrze drugie tyle ;P Johnny w roli przestępcy i do tego świetna muzyka ;DD. czekam na listopad 2014xD. inny film z genialnym przestępcą, którego uwielbiam-"złap mnie jeśli potrafisz". Frank Abangale rulezzz ;PP
"Zlap mnie jesli potrafisz"... uwielbiam ten film ^^, a "Blow" ile razy bym nie ogladala, to na koncowej scenie mam swieczki w oczach...
o tak..blow jest super..pierwszy raz obejrzalam go jakis miesiac temu, a do tego czasu ogladam go jak mam jakas wolna chwile:) po ostatniej scenie zawsze sie rozklejam a ostatnio musialam sie dowedziec czy corka go w koncu odwidzila czy nie i okazalo sie ze odwiedzila go rok po naganiu filmu...
Gdyby nie ten film wcale by sie nie pojawila, a jak zobaczyla ze tatus zyskuje slawe, to nagle jej sie przypomnialo ze ma ojca... zalosne.
Mi tak było go żal bo mimo tego że handlował tymi narkotykami to przecież był dobrym człowiekiem!!! A ci kolesie go wystawili :/
a co byscie zrobily na miejscu tej dziewczyny? bo ja mysle, probowalabym go zrozumiec, a juz na pewno bym go odwiedzala
Ja bym nie mogla tak zyc, predzej, czy pozniej bym go odwiedzila jesli nie z potrzeby serca, to chociazby po to, zeby wysluchac wyjasnien... Dobrze rozumiem byla mala dziewczynka, a on lamal dane slowo, ale gdy podrosla nie potrafila zrozumiec, ze on ja kochal i chcial dla niej zrobic wszystko? Co ona sobie myslala, ze sam wybral wiezienie? Przeciez ta ostatnia akcja, za ktora go zamkneli byla wlasnie po to, zeby miec pieniadze na wyjazd do Kaliforni...
Ja też na miejscu tej panny prędzej czy później odwiedziłabym swojego ojca, w końcu to najważniejszy człowiek w jej życiu. Na zakończeniu obowiązkowo się poryczałam ;(( ale film jest genialny i ma ode mnie 10/10/. Tak wracając do tych złych charakterków, to ja mam paru ulubieńców ;) i zawsze im kibicuję, widziałam, że ktoś na górze wymienił T-Baga- uwielbiam go!!! Tak samo Abruzziego i Mahone- po prostu wielka trójka PB, że ten sztuczny wentyaltor się chowa ;) lol. No tak, wszyscy w mojej klasie się kochali w Smerfetce i Osiłku a ja tam szalałam za Gargamelem ;))
Ja tam do wentwortha nic nie mam ( ma ladne oczy) ale t-bag byl the best tylko przerazala mnie troche ta jego reka;)))
mi sie trochę już przejadł. Otwieram gazetę- Went, włączam tv- Went. otwieram lodówkę- Went ;) ale taki najgorszy nie jest ;)
wow w lodowce tez:) ja go jeszcze tam nie widzialam...ale z tym ze jest w kazdej gazecie to sie zgodze:D
ja go niby lubie, ale nie jest w moim stylu. ja lubie osoby z "pazurem". a on jest zdecydowanie zbyt słodziutki, elegancko ogolony i zawsze czyściutki...nie dla mnie ;P
Winona - Abruzzi, Mahone i T-Bag to też jest moje ulubione trio z PB, po prostu uwielbiam tych gości. ;P A co do Wentyla to parę miesięcy temu go nawet lubiłam, ale już mi się znudził.
Wiecie co aniołki, ja też w filmach najbardziej lubię psychopatów i przestępców! Czarne charakterki są o niebo ciekawsze od jakichś prostolinijnych bohaterów. ;-)
Niestety zgodzę się z autorką tego posta... On jest tak zajebisty, że mnie ciarki przechodzą jak na niego patrzę, a nie jest już taki młody... FACET jak marzenie... Mmm...
ja PB nie oglądam-oglądam tylko "Przyjaciół" :D co by sie pośmiać :] xD
właśnie obejrzałam "Marzyciela" i znowu się popłakałam... to jest taki cudowny film... Johnny gra w nim wspaniale!
nie mam pojęcia, kto dostał wtedy oscara, ale uważam że Johnny już wtedy powinien go dostać.
film jest cudowny. jedyny film na którym płaczę :) .
eh, nic to, lece spać bo jutro do szkoły..
trzymajcie się Aniołkiii :**
o tak Marzyciel jest cuuudnyyyy ;( a dziś przyjaciółka dała mi "Blow" w prezencie :))) :D
Jak juz mowa o ksiazkach (dawno ale byla ;P), wlasnie zaczelam czytac "Klub Dumas", ktorej adaptacja jest film "Dziewiate Wrota". Jej bohater tez do najpozytywniejszychj nie nalezy. :D
Ostatni film jaki zobaczylam z Johnnym, to "Truposz" 24 z kolei :D Niestety bylo to dosc dawno.. miesiac (?) temu. Jutro nareszcie obejrze "Arizona Dream", bo calkiem niespodziewanie znalazlam go na moim kompie ;> Wczoraj za to, jak zapewne mozna poznac po moim aviku ^^ obejrzalam "Fight Club" i goraco polecam :D
"Marzyciel" cudowny - to nie podlega watpliwosci :D A na koncu - ;(;(;(
Arizona Dream...pierwszy raz widzialam tydzień temu. film niesamowity! i ta muzyka, cudo. http://behemotka.wrzuta.pl/audio/a1r6owkgZR/arizona_dream
tak na zachętę ;P mnóstwo metafor, symboli, niedopowiedzeń. i paul lager hahaha!
This is a film about a man and a fish.
This is a film about dramatic relationship between a man and a fish.
The man stands between life and death.
The man thinks,
The horse thinks,
The sheep thinks,
The cow thinks,
The dog thinks.
The fish doesn't think.
The fish is mute.
Expressionless.
The fish doesn't think,
Because the fish knows
Everything.
The fish knows
Everything.
Szara a kto napisał tą książkę?
Arizona dream.. jeszcze nie ogladalam, bo mam tylko we francuskiej wersji jezykowej ale jak nie znajde normalanej to bede musiala obejrzec taka:)
właśnie z tego filmu. obejrzycie to będziecie wiedziały:P mnie to oczarowało, was z pewnością też oczaruje<wnioskuje to po naszych wczesniejszych rozmowach xDD>
Ja mam nadzieje, ze niedlugo znajde chwile wolnego czasu, bo mam juz na plycie Jezdzca bez glowy i nie moge obejrzec :( a wlasnie- widzial ktos ten film? Fajny?
jezdzca ogladalam i bardzo mi sie podobal najfajniejsza byla scena z pajakiem:D ja tez tak reaguje jak go zobacze;)
Autor: Arturo Perez Reverte tytul: "Klub Dumas". Ja zamawialam w Empiku, ale przy odrobinie szczescia moze uda sie kupic od razu, bo widzialam sporo ksiazek tego autora na polce.
"Jezdziec Bez Glowy" - Specyficzny ^^ Nie nastawiaj sie na przerazajacy horror, ale warto obejrzec. Film jest ciekawy, mroczny, a Ichabod zwala z nog (zemdlal w tym filmie 6 razy xD) Jesli wymagasz rzetelniejszej recenzji daj znac :D
czy fajny? zajebisty! <to nie wulgaryzm, jakby co :)>
rzekomo horror-ale ja np. się śmiałam na nim :D xD
boski, polecam całym sercem...
:)
Nom jeździec rzeczywiście śmieszny jest czasem, heh mnie się bardzo podobały wszystkie ochy, achy i zemdlenia Johnny'ego :D
Ja przeszukalam mnostwo sklepow w necie i nie bylo, w wypozyczalni tez nie, wiec postanowilam...sposobem ;) w Aresie jest z lektorem
Musisz pojsc grzecznie do sklepu i kupic ten film za swoje ciezko uzbierane pieniazki. Innego wyjscia nie ma :D
kupic niestety ciężko... ja nadal poluję, ale na razie mam jak Winona dzięki pomocy aresa ;))
łudzę się, że kiedy Johnny dostanie oscara, to bedzie mnóstwo filmów z nim do kupienia :)
bo, ten sam problem mam z "Beksą"...
Eh, a pomyśleć, że jak "Jeździec..." ze dwa lata temu leciał na TVN7 to ja tego nie oglądałam! No cóż, czekam na jakąś powtórkę, bo nie chce mi się ściągać. ;P
Ja ogladalam xD Ale od polowy i wtedy jeszcze nie interesowalo mnie kino, a nazwiska Depp prawdopodobnie nawet nie kojarzylam z twarza (czesto tak mialam z aktorami, teraz to co innego ^^) Ogladalam urywkami, bo a to poegzystowalam w tym pokoju, a to w drugim, a to jakies lekcje ruszylam, a jak przez chwile popatrzylam na ekran, na Johnnego pomyslalam "jaki smieszny koles xD" - koniec recenzji xD Jakies pol roku temu sciagnelam sobie ten film i... :O Rozpoznalam scene z tym slowikiem(?) w klatce.
Gdybym wtedy tak sie nie miotala, siadla i obejrzala spokojnie ten film od poczatku do konca, to bylabym juz jego fanka 2 lata temu :D
A fajnie tez bylo jak pierwszy raz zobaczylam Jack'a xD Ja sobie zyje w blogiej nieswiadomosci, a kolezanka, jak bylysmy w sklepie, otwiera mi Bravo przed nosem i mowi "Patrz na niego! Cud na kiju!" A ja niewiele myslac... "Wez mnie nie rozsmieszaj, bo sie posikam. Kupuj te ciastka i idziemy do mnie" <hahaha>
hehe ja piratow kiedys uwazalam za glupote i do obejrzenia zabieralam sie 5 razy xD ale zawsze cos innego mi wypadalo, a jakos tak wyszlo, ze ktoregos dnia sie nudzilam i wreszcie to obejrzlam wtedy nie bylo juz przebacz i na gwalt musialam miec druga czesc i wszystkie filmy z Depem, ktore w tym momencie moglam zdobyc:))) bekse i jezdzca sciagnelam bearsherem :D
Widzę że dużo osób łączy pirat ;) Ja również zaczęłam bardziej interesować się Dippem po obejrzeniu piratów. Wcześniej widziałam tylko Edwarda, ale byłam mała i nie wiedziałam kto to jest. W pamięci utkwiła mi scena jak podziurawił łóżko Kimi i jak zabił jej chłopaka.