Pytałem o "głupotę" bo definicji potocznej nie trzeba daleko szukać (myślałem że znasz inną)
Głupota- niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia.
Myślę że ktoś posiadający te cechy nie dał by rady być aktorem/aktorką.
Ktoś z ciężkim niedorozwojem umysłowym (kretyn), już szybciej, ale nie ma zbytwielu aktorów wśród kretynów, o ile wogóle są.
Myślę więc że Keira Knightley nie jest głupia. Nie wydaje mi się też żeby cierpiała na kretynizm. Co do samouwielbienia mającego związek z nieprawidłową samooceną to nie wiem bo jej nie znam. I Ty chyba też raczej nie. Więc pisanie o kimś że jest głupi w kontekscie aktorstwa samo w sobie wydaje mi się głupie.
Wiem, ze to zapewne kolejna prowokacja, ale nie mogę się powstrzyma, by nie odpisać.
Po czym poznajesz, że jest głupia? Znasz ją? Bo nie sądzę, żebyś był na tyle dobrym psychologiem, by w z kilku wywiadów wywnioskować wszystkie cechy jej charakteru czy jej rozum ;)
A aktorką jest swietną.
Pozdrawiam.
widocznie General_Patton ma w oczach jakis licznik IQ albo czegos w tym
rodzaju, ze mogł to stwierdzic :)
...dobrze, że założycielowi tematu podoba się chociaż gra aktorka Keiry.
To już coś!
... dobrze, że założyciel tematu ma większe IQ od Keiry.
Inaczej mógłby się zwyczajnie ośmieszyć.
:)
W zasadzie to co to znaczy "głupia"? I czy ktoś "głupi" może być dobrym aktorem (o ile w ogóle może być aktorem?)
No tak... a co masz na myśli pisząc "znaczy"... i co to w ogóle znaczy?!
Oj tak sami mądrzy są aktorami... przecież to zawód dla kretynów popadających w samouwielbienie! Te wywiady flesze! och ach! Ja im nie żałuję ale prawda jest taka że co po niektórym odwala! :D
Popieram, jestem zaciekawiona, dlaczego tak uważasz?
Przeczytałeś jakieś plotki na pudelku, czyż nie? ^^