Gdy spojrzy się na Keirę pod kątem aktorstwa Hollywoodu, to rzeczywiście można uznać, że jej gra nie jest zła (co jednak nie oznacza, że jest dobra), jednak ja stawiam ją na tle brytyjskich aktorów i porównując ją do nich, nawet do aktorek mających z 5 ról w produkcjach telewizyjnych, można stwierdzić, że Keirze brak warsztatu, który dać może szkoła aktorska, a jednak większość brytyjskich aktorów, których znam, ma taką szkołę za sobą. Wiadomo, że szkoła nie stworzy dobrego aktora, jednak jej brak może pozbawić szansy bycia naprawdę dobrym.

Uważam jednak, mimo tego, co piszecie że Keira jest dobrą aktorką. Jej role w "Doktorze Żywago" czy" Dumie i uprzedzeniu" były naprawde dobre. Lubię ją za to, że idealnie oddała postać Elizabeth Bennet. Po przeczytaniu książki innej sobie nie wyobrażam. Jest jedną z lepszych aktorek młodego pokolenia
Pozdrawiam

Ja zdania nie zmienię...Bennet na pewno nie zagrała Oscarowo(nie wiem za co była nominowana).Moim zdaniem ,jest sztuczna i brak jej wyrażnej osobowości co u aktorek jest baaardzo ważne!Razem z całą rodzinką nabijaliśmy się z Keiry podczas oglądania "Doktora Żywago":)Był ubaw!Za każdym razem jak nadyma usta albo się śmieję albo odwracam wzrok!Oglądałam również wywiady z Knightley i odniosłam wrażenie,iż inteligencją nie grzeszy!Pozdrawiam:)Daje 3/10

Powinnaś dać jej trochę więcej!!! Przecież dostarcza Ci upragnionej rozrywki, potrafi rozśmieszyć Ciebie i Twoją rodzinę, Keira łaczy pokolenia!! Ja ją uwielbiam , jej grę i to jak wydyma usta ;)

Tylko wiesz, trudno cenić aktora za to, że jego gra śmieszy w rolach niekomediowych... Tak samo nie ceni się komika, który nie potrafi rozśmieszyć.
Jak dla mnie Keira nie gra, ale tylko wypowiada kwestie. A to pewna różnica.

Ja tu tylko do jednej sprawy... Nie będę się z wami kłócić, bo wiem, że to nie ma sensu - powiem banalnie - "każdy ma swoje zdanie". Bardzo lubię Keirę, ale wiem ,że nie jest bardzo dobrą aktorką i OCZYWIŚCIE, że są od niej lepsze. ALE nie zgodzę się co do tego, że "Gdyby nie zagrała w POTC nikt by jej nie znał!!!". Nie zgodzę się, bo to za rolę w "Dumie i uprzedzeniu" Keira dostała nominację do Oscara i do Złotego Globu. I też takie nominacje nie dostają chyba aktorki, które "nie grają, ale tylko wypowiadają kwestie".

pzdr.

właśnie chodzi o to,że gdyby nie zagrała w Piratach,nie dostałaby roli w "Dumie i uprzedzeniu".niestety,ale taka prawda..zupełnie nie wiem za co nominacja..brakowało im ról kobiecych? aktorką jest marną,oj marną..w "Doktorze Żywago" była wręcz żałosna. Jej najlepsza rola moim zdaniem to ta w "Pokucie".tam była dobra.tylko dobra.a właściwie to poprawna.

moja droga, Keira nie dostała roli w "DiU" dlatego, ze zagrała w Piratach. To nie ma nic do rzeczy. Gdyby reżyserowi nie pasowała do roli elizabeth to Piraci by jej nie pomogli. Krytycy mają zupełnie inne zdanie niż ty. Gdyby była marną aktorką nie dostała by nominacji do Oscara.
Pozdrawiam

upieram się przy tym,że gdyby nie zagrała nie dostałaby roli.wtedy była rozsławiona za rolę w piratach i myślę że to pomogło.gdyby nie ten film,rolę dostałaby chociaż wspomniana już Portman.reżyser raczej chciał aktorkę popularną,a przed Piratami Keira nią nie była.podejrzewam,że nawet nie starałaby się o rolę.
a co do nominacji.wydaje mi się,że akademia się po prostu pomyliła.

Co za bzdury!!! Joe Wright, który do tej pory kręcił filmy dla telewizji, dostaje szansę nakręcenia filmu kinowego /co może zadecydować o jego przyszłości zawodowej/ i do głównej roli zatrudnia aktorkę tylko dlatego, że jest znana z "Piratów".Oczywiście nie wie,że to słaba aktorka /bo nigdy jej nie widział w żadnym filmie/, która przez pomyłkę zostaje za tę rolę nominowana do Oscara.Jest tak zaślepiony, że po jakimś czasie proponuje jej rolę w swoim kolejnym filmie "Pokuta". Niezły idiota z tego reżysera.
A Keira i tak starałaby się o tę rolę, bo to jej ulubiona bohaterka książkowa.

Aha, więc już wszystko jasne: Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej się myli, Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej się myli, Brytyjska Akademia Sztuk Filmowych i Telewizyjnych się myli, Międzynarodowa Akademia Prasowa się myli, Joe Wright też się myli i tylko kilka użytkowniczek Filmwebu się nie myli. Co za zaszczyt być wśród Was.

A no zaszczyt,zaszczyt.Bądzmy szczerzy:Czy gdyby nie zagrała w POTC miałaby jakiś fanów???Reczą gustu jest jej gra aktorska,mi się nie podoba :/Wolałabym nie śmiać się z niej ,tylko podziwiać,ale jakoś nie potrafię...Co do nominacji hmmmm...nie jestem krytykiem ,więc nie wiem,jak oni oceniają grę aktorską,może im podobała się Keira w "DiU"(nie rozumiem dlaczego,co było w tej kreacji zachwycającego?)Pozdrawiam i jej fanów i tych,którzy mą opinię podzielają:)

Gra aktorska to nie jest rzecz gustu, tylko pewnej wiedzy.I zapewniam Cię, że małaby fanów nawet gdyby nie zagrała w POTC, bo ja właśnie pierwszy raz zobaczyłam ją w DiU.

A jeśli nie wiesz, jak ją oceniają krytycy i dlaczego tak wysoko to możesz po prostu poczytać recenzje z jej filmów, jest tego pełno w internecie, może coś Ci zaświta.

Cóż, ja spotykałam się z opiniami, że jej gra jest bardzo naturalna i spontaniczna - czyli że nie była w żadnej szkole aktorskiej oraz wszystkie emocje danej postaci wyrzuca na zewnątrz, najczęściej krzykiem. I w tym momencie wchodzi kwestia gustu - bo ja zdecydowanie wolę aktorów z przygotowaniem, którzy odgrywając dane postaci trzymają emocje wewnątrz i potrafią wyrazić je spojrzeniem czy gestami.
Keira nieco lepiej zagrała w Pokucie i gdyby to był jej pierwszy film, mogłabym stwierdzić, że to aktorka z potencjałem, ale według niektórych jest to rola, w której ponoć wspięła się na wyżyny aktorstwa...

Emocje są różne, jedne wyraża się spojrzeniem albo gestem, inne krzykiem.Myślisz, że jak aktor krzyczy w filmie to znak dla widza, że nie ma ukończonej szkoły aktorskiej? A poza tym nie zauważyłam, żeby Keira jakoś specjalnie nadużywała krzyku w swoich rolach. Zdarza jej się krzyczeć /szczególnie w Domino, ale to taka rola/, ale potrafi też wyrazić uczucia spojrzeniem. Scena z To właśnie miłość, kiedy Mark przychodzi do Juliet z kartkami, jest tego najlepszym przykładem. Zresztą takich przykładów jest mnóstwo, chyba się zwyczajnie czepiasz.

kurcze ludzie Keira naprawdęnie jest dobrą aktorką! i to nie tylko moja opinia i paru innych ludzi na filmwebie,ale też wielu krytyków.nie ma ona opinii dobrej aktorki,i to akurat prawda.a to,że rzuci jedno spojrzenie czy dwa,jeszcze o niczym nie świadczy.gdyby od tego miał zależeć warsztat,każdy mógłby być aktorem wybitnym,za rzucanie spojrzeń,krzyczenie itp itd..
a co do roli w To wlasnie milosc- przecież nie trzeba się znać na aktorstwie,żeby stwierdzić,że grała jak kołek.była koszmarna..ale dużo nadrabia urodą,gdyby nie to,nikt by jej nie znał.

Chętnie poczytam opinie krytyków, jakieś przykłady, nazwiska. A w To właśnie... nie była koszmarna i co ty na to?

szukaj,szukaj.na pewno znajdziesz.a w To wlasnie milosc była koszmarna,czy to nie jest oczywiste? była tak drewniana w każdej scenie..każdy jej gest,te usta,sposób mówienia.w ogóle to do mnie nie przemawia i nie wiem,czy ludzie są ślepi? i nie jest to opinia subiektywna..

a,mówisz,że pierwszy raz zobaczyłaś ja w DiU i po tym filmie stałaś się fanką?dobrze..ale spójrz na ogół.na pewno jest wielu ludzi,którzy znają ją tylko z Piratów.w tym być może fanów.tak samo jak z Deppem.z tą jednak różnicą,że Depp jest rewelacyjnym aktorem.

Znam całą masę pozytywnych,liczyłam, że Ty mi pokażesz te negatywne, ale widzę, ze to był tylko taki kit, żeby podeprzeć się jakimś autorytetem. Tu mnie niestety nie zagniesz, przeczytałam o niej wszystko co pojawiło się w internecie i w polskiej prasie.

Czy to jej wina, że ma fanów po występie w POTC, nie rozumiem o co chodzi.

to nie był kit.czytałam recenzje w gazetach,że jest kiepska.w jednej recenzjii było użyte słowo 'kołek',dlatego go użyłam.nie pamiętam w jakiej gazecie,ale było to za film 'Obłęd'.więc nie przeczytałaś o niej wszystkiego..
i,oczywiście,że to nie jej wina.ale to,że zagrała w filmie cieszącym się popularnością sprawiło,że ma fanów.bo prawdopodobnie fani Keiry to także fani Piratów.tu nie chodzi o jej winę,tylko o fakt.występując w fajnym,dobrym filmie zdobyła u niektórych uznanie.na szczęście,u niektórych.i, Boże chroń ją przed Oscarem!

Jak podasz mi źródło tej recenzji to Ci uwierzę, na razie pozostaję przy swoim. Przeczytałam o niej wszystko. Przyznasz jednak chyba, że każdy ,najwybitniejszy nawet aktor nie za wszystkie swoje role otrzymuje dobre recenzje.

Dlaczego "Boże chroń ją przed Oscarem"? Za DiU była już nominowana, za Pokutę też była blisko nominacji, naprawdę uważasz się za jedyną widzącą wśród ślepców?

no niektórzy złych recenzji nie mają.niektórzy mają.ile jednak Keira miała dobrych recenzji? 2? 3? i to tylko za to,że była lepsza niż w poprzednich filmach.ją się mierzy inną miarą,niż np Portman.Keira się nigdy do niej nie zbliży.po prostu nie ma talentu.wg mnie bardziej zadaje sięna modelkę,jest piękna.
no i nie uważam się za jedyną wśród ślepców,bo nie jestem jedyna.;] wyobrażasz sobie ją z oscarem w ręku?ja nie.byłby to wielki błąd,którego akademia,mam nadzieję,nie popełni.

"Czy to jej wina, że ma fanów po występie w POTC, nie rozumiem o co chodzi."
Chodzi o to, że wielu aktorów zdobywa popularność po dobrych rolach, a Keira zdobyła popularność, bo zagrała w popularnym filmie. Bo ani rola, ani jej gra w tym filmie nie były zbyt znaczące ani zaskakujące...

OMG chyba nikt po rozrywkowym filmie nie spodziewa się wybitnych kreacji. Ale następnymi rolami w kilku swoich kolejnych filmach udowodniła, że się rozwija.

Nie zamartwiajcie się tak. Ona doskonale zdaje sobie sprawę,że miała dużo szczęścia,że rola w POTC przyniosła jej popularność i w pewnym sensie ułatwiła jej pracę, ale nie wykorzystuje tego, przyjmuje role
w filmach, które nie mają szansy na tak masową popularność, niskobudżetowych, gdzie może pokazać swoje aktorskie umiejętności i za to cały szacunek dla niej.

Pewnie,że rzecz gustu.np.Niektórzy lubią Jima Carreya,ale wiele osób nie znosi!Ja nie cierpię mimiki twarzy Keiry inni za to ją cenią.Za bardzo mnie nie interesuje zdanie krytyków,więc nie mam zamiaru go szukać!FW jest stworzony po to,abyśmy grzecznie dyskutowali o filmach i aktorach:)))Antosiu zwróć jednak uwagę,iż mało osób zauważyło ją po DiU,przeważnie po POTC.Przyznam ,że sama kiedyś ją lubiłam(byłam młodsza i głupsza),ale po obejrzeniu większej ilości filmów z jej udziałem przestała mi się podobac!

Przepraszam, że wtrącam się w grzeczną dyskusję.
Owszem- kwestią gustu jest to, czy cenisz danego artystę, czy nie, czy Ci się podoba, czy lubisz oglądać go na ekranie, bla bla. Ale ocenianie warsztatu aktorskiego już rzeczą gustu chyba nie jest, tak mi się wydaje. Tutaj moim zdaniem- choć może się mylę- trzeba mieć jaką wiedzę czy tam obycie, obserwować aktorów, oglądać filmy itd itd. Z gustem to chyba ma niewiele wspólnego.

A co do stwierdzenia "mało osób zauważyło ją po DiU" to mam pytanie: kto jej nie zauważył, a kto ją dostrzegł? Bo nie rozumiem na jakiej podstawie to stwierdziłeś. Wywiad środowiskowy czy jakieś statystyki? :)
Odnośnie jej popularności zdobytej tylko i wyłącznie dzięki POTC to jest to chyba hmm.. w jakiś sposób logiczne, popularny film- popularni aktorzy.
Swoją drogą.. jakoś trzeba się wybić, nie? Nie wiem, dlaczego się tego czepiacie.

Co do jej aktorstwa: nikt wybitnym artystą się nie rodzi. Knightley skutecznie szlifuje swój warsztat, czego dowodem jest to, że dostaje kolejne nominacje i kolejne role w kolejnych produkcjach.

Pozdrawiam wszystkich:]

a i przepraszam Dziewczynę z Wyższych Szczebli, że zwróciłam się do Ciebie "stwierdziłeś", mój błąd, wybacz:)

"Odnośnie jej popularności zdobytej tylko i wyłącznie dzięki POTC to jest to chyba hmm.. w jakiś sposób logiczne, popularny film- popularni aktorzy.
Swoją drogą.. jakoś trzeba się wybić, nie? Nie wiem, dlaczego się tego czepiacie. "
Hmm, może chodzi o to, że za popularnością poszła fala "Ach, jaka ona utalentowana", co jest śmieszne, bo tego w piratach udowodnić nie mogła, ani IMO nie zrobiła w innych filmach. Oczywiście, jej warsztat staje się trochę lepszy, jednak nie jest to poprawa zbyt wielka jak na aktorkę, która kreowana jest na wielki talent.

A poszła taka fala? ^^ Mogę zapytać.. gdzie?
Dziewczyna została zauważona, bo film był głośny. Teraz rozwija się zawodowo i- jak już wspomniałam- gra coraz lepiej. Lubisz ją, nie lubisz, oglądaj albo nie oglądaj.

Stwierdzenie, że jest kiepską aktorką jest.. zabawne, bez urazy.
Pozdrawiam.

Co,jak co ,ale zabawne nie jest stwierdzenie,że jest kiepską aktorką.Pozwoliłam sobie porównywać ją do,np.Natalie Portman i mogę spokojnie z czystym sumieniem,iż jeżeli już wziełam się za porównanie to Keira jest znacznie gorszą aktorką(moim zdaniem),przez co stwierdziłam ,że kiepską!Ktoś zaraz napisze,że ,jak gorszą od kogoś to od razu kiepską???Tak,bo wole obejrzeć sobie film o wyższym poziomie gry aktorskiej,wtedy nie żałuję czasu,natomiast po wyjściu z kina ,gdzie byłam na "Pokucie" miałam ogromny niedosyt,i uważam ,iz Knightley zawiodła(do tego czasu jeszcze ją lubiłam),myślałam,że stać ją na coś więcej,a tu niemiła niespodzianka!Pewnie oceniacie grę Keiry w "Atonemencie" jako jej najlepszą,możliwe,ale nie przypadła mi do gustu w owym obrazie!Potem sięgnełam po "Dume i uprzedzenie"i także się negatywnie rozczarowałam,po czym przestałam lubić pannę Knightley.Mam nadzieję,że jeszcze miło mnie zaskoczy owa młoda aktorka i życzę jej powodzenia:-}Oby się rozwijała!Swoją drogą mam zamiar obejrzeć "Domino" może tam zagrała w moim guście(czyli nie miała podobnej mimiki twarzy,jak w "Pokucie")

A zapomniałam napisać, co sądzę o jej popularności po "POTC".Już napisałam,że gdyby nie rola w tym hicie nie byłaby popularna.Poprostu niektóre aktorki młodego pokolenia nie zagrały w kasowych produkcjach ,a i tak karierę zrobiły.To znacznie ułatwia,ale bez takiej szansy jest wiele bardziej od Keiry utalentowanych aktorek:/Okazję miała i odpowiedni czas wykorzystała,aby zostać sławną.Jednakże żal mi tych,którzy jej nie mają!Cieszę się bardzo,iż Knightley gra w innych filmach,np. dramatach(gdzie najbardziej mi się nie podoba,niestety i nic na to nie poradzę).

Porównywanie jest głupie. Tyle na ten temat.

Nie pokuszę się o stwierdzenie, że rola w "Atonement" była jej najlepszą. Nie wiem czego się spodziewałaś, jak dla mnie zagrała co najmniej poprawnie. Z mojego punktu widzenia bardziej przekonywująco stworzyła kreację Elizabeth Bennet.

I takie pytanie.. skąd wiesz, że poziom gry aktorów w danym filmie będzie wysoki przed obejrzeniem?

A co do jej popularności po "Piratach.." to- po raz kolejny powtórzę- taka jest kolej rzeczy, jeżeli film osiąga wysoką popularność, to aktorzy w nim grający również, nie ma się czego czepiać.
Pozdrawiam.

"I takie pytanie.. skąd wiesz, że poziom gry aktorów w danym filmie będzie wysoki przed obejrzeniem? "
Nie wiem,ale czy padło z mojej strony podobne stwierdzenie.?.cytuję siebie:"Tak,bo wole obejrzeć sobie film o wyższym poziomie gry aktorskiej,wtedy nie żałuję czasu,natomiast po wyjściu z kina ,gdzie byłam na "Pokucie" miałam ogromny niedosyt,i uważam ,iz Knightley zawiodła(do tego czasu jeszcze ją lubiłam),myślałam,że stać ją na coś więcej,a tu niemiła niespodzianka!"(dlatego właśnie uważam czas ,kiedy oglądałam "Pokutę"za stracony,jeżeli film mnie nudzi,a jest dobra gra to lepiej się ogląda,czyż nie?)Spodziewałam się,iż rola Keiry w "Pokucie"bedzie rewelacyjna,ponieważ sądziłam,że coraz lepiej jej idzie,ma dobrą passę,ale po wyjściu z kina byłam zawiedziona,w najbliższym czasie dużo się po niej spodziewać nie bedę,może jednak za pare lat bardzo miło zaskoczę się jej grą aktorską.Porównywać nielubie,ale w tym przypadku coś mnie podkusiło,aby tak zrobić,i za to oczywiście zjechana zostałam,ale czyż nie mam racji?Ponownie przesyłam pozdrowienia!

Zjechana? Przesadzasz. Porównywanie jest głupie i tyle. A czy masz rację, nie wiem, dawno nie widziałam gry Portman.

Ja na przykład staram się bardziej skupiać na fabule filmu, przebiegu akcji itd. niż na grze aktorów. Również byłam na "Pokucie" w kinie i nie uznałam czasu, który poświęciłam na oglądanie tego filmu za stracony. Nawet, jeżeli Knightley zagrałaby źle, nie zepsułoby mi to przyjemności oglądania. Wszystko jest kwestią punktu widzenia.
Myślę, że wszystko zostało powiedziane. Dalsza dyskusja nie ma sensu, ani Ty nie przekonasz mnie do swojego zdania na temat Keiry, ani ja Ciebie. Pozdrawiam;)

Masz rację,ale miło się kulturalnie dyskutowało(nie to co obecnie dzieje się na forum Deppa,niestety)."Pokuta" nie jest absolutnie filmem w moim guście,ale 7/10 ma,bo zdaję sobie sprawę,iż obraz owy jest dobry,dla mnie zwyczajnie nudny.Także pozdrawiam:-}

Co do autora tematu - uważam, że jest lepsza od Sienny. A tak w ogóle, ja jej nie znałam z Piratów, tylko z "Dumy i uprzedzenia". To po tym filmie obejrzałam inne obrazy z jej udziałem... A z moją poprzedniczką się nie zgadzam, bo przynajmniej dla mnie film nie był nudny ;) Pozdrawiam fanów i antyfanów.

Za co "My" ją lubimy???
No ciężko powiedzieć, bo jak tak patrzę po aktualnych tematach to nikt tu za nią nie przepada...
Poza tym po co zakładacie takie tematy? Jak wam się nie podoba, to cóż... nie oglądajcie jej! przecież nikt wam nie każe chodzić na filmy w których gra, nikt was do tego nie zmusza i nikt od was nie wymaga żeby wam się podobała. Po co więc to całe napięcie wokół niej?
chillout people, chillout :)