Millie Bobby Brown 

Naprawdę. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, mimo że jej postać nie miała jakichś skomplikowanych emocji... a jednak. Ma szansę.

No i coś czuję.. że łysa do nas jeszcze wróci :)

Jest dobą aktorką, ale ma dalej szesnaście lat, rozumiem że każdy ma swój styl ale ona nie tylko ubiera się, ona też się zachowuje jak trzydziestolatka. Nie chodzi mi tutaj o to żeby ją za to krytykować, po prostu smutno mi się na takie coś patrzy

Nie ma co się rozwodzić - jej rola w ,,ST" była dobrze napisana, ale mało która dziewczyn(k)a nasyciłaby ją tyloma emocjami i temperaturą. No i fryzura z pewnością była wyzwaniem. Trzeba obserwować jej dalszą karierę, i kibicować:)

jak ewidentna sodówka uderzyła jej do główki

trochę zatrzęsie Hollywood jak to zdobiła np. Scarlet Johansson :-)