Sam Shepard 

Samuel Shepard Rogers III

7,4
8 412 ocen gry aktorskiej
Sam Shepard
Sam Shepard (a raczej Samuel Shepard Rogers, przez co długo zwano go Steve Rogers) zyskał sobie opinię jednego z głównych, żyjących dramaturgów amerykańskich. Streszczenie jego życia brzmiałoby pewnie bardzo podobnie jak jego sztuk: absurdalne i nieprawdopodobne. Jak inaczej nazwać niezwykły zbieg wydarzeń zmieniający uciekiniera z niewielkiej mieściny oraz wyrzutka ze studiów w jednego z najważniejszych współczesnych dramaturgów Ameryki oraz prawdziwego pustelnika wśród gwiazd filmowych. W zasadzie stał się archetypowym przykładem "amerykańskiego snu".
Ojciec Sama był pilotem w armii USA, po przejściu na emeryturę zajął się farmą. Przeprowadził się wraz z rodziną z Południowej Dakoty na Florydę, do Utah i w końcu ustatkował się w Duarte w Kalifornii, by uprawiać awokado. Przez alkoholizm ojca wspomnienia Sama nie są zbyt piękne: burzliwe relacje z ojcem, bezskuteczna matka, niespełniony głód czegoś nieosiągalnego w Duarte, będącego jedynie wiejskimi przedmieściami Los Angeles. Po szkole średniej zaczął studiować rolnictwo na Mount San Antonio Junior College, jednak odpadł po trzech semestrach. Dołączył do lokalnej grupy aktorskiej The Bishop's Repertory Company. Ich celem było upublicznianie "chrześcijańsko zorientowanego teatru". Później odbywał staż w Magic Theatre w San Francisco.
W 1963 przeprowadził się do Nowego Jorku, gdzie mieszkał razem z Charlesem Mingusem, synem słynnego muzyka jazzowego. Mingus załatwił mu pracę pomocnika kelnera w Village Gate, wiodącym klubie jazzowym Nowego Jorku. Był to rok zabójstwa Jacka Kennedy'ego i początek eskalacji w Wietnamie, ale także tworzenie się ery hippisowskiej. Rewolucja dopadła taniec, teatr, muzykę i sztukę w ogóle. Jej epicentrum był Manhattan. W takich niekonwencjonalnych miejscach jak Caffé Cino i Judson Memorial Chuch, pisarze i artyści zapoczątkowali teatr "Off-off Broadway".
Shepard, wciąż jeszcze zwany Steve Rogers, był bardzo związany z tym nowym wydarzeniem. Brał narkotyki, pisał wiersze i grał w teatrze. Jego idolami byli Jack Kerauc, Alan Ginsberg i Bob Dylan. Szef kelnerów w Village Gate, Ralph Cook poprosił Sheparda o napisanie sztuki, którą mógłby wystawić w Theater Genesis, teatrze który planował niedługo otworzyć. Dzieciak z Kalifornii, który zaczął już podpisywać swoje dzieła jako Sam Shepard, dostarczył dwa krótkie spektakle "Cowboys" i "The Rock Garden". Po raz pierwszy zostały wystawione jako double-bill w październiku 1964 roku. Brak konwencjonalnej struktury i obłędny styl przydługich monologów uraził krytyków z przedmiejskich gazet. Niektórzy uznali te sztuki za pochodne twórczości Samuela Becketta i innych europejskich dramaturgów. Jednak Michael Smith z THE VILLAGE VOICE okrzyknął je jako "dobitnie amerykańskie" i "prawdziwie oryginalne", i ogłosił ich autora jako bardzo obiecującego. Zmotywowany tym sukcesem Shepard poprosił Edwarda Albee, autora "Kto się boi Virginii Wolf?", który w tym czasie był jednym z bardziej znanych pisarzy, aby wyprodukował kilka jego sztuk. Albee wybrał obraz zwany "Up to Thursday", który opierał się na doświadczeniach Sheparda w uchylaniu się od poboru do służby wojskowej, twierdząc że jest uzależniony od heroiny. Dzięki renomie Albee'ego, sztuka przyciągnęła korzystną uwagę, gdy pojawiła się w Cherry Lane Theater na plakacie obok wczesnych dzieł Lanforda Wilsona i Paula Fostera. Kariera Sama Sheparda, dramatopisarza, wystartowała.
W tym czasie opinie na temat 22-letniego Sheparda były podzielone. Jego sztuki uderzyły w widzów teatrów na przedmieściu swoim dziwactwem, tak jakby były pisane w przyspieszonym tempie i wyglądało na to, że nigdy ich nie sprawdzał, zresztą to ostatnie było się prawdą. Shepard kierował się wtedy zasadą Jacka Kerouaca: "pierwsza myśl, najlepsza myśl", ponieważ mocno oddziaływały na niego tematy zmartwień pisarzy tzw. Beat Generation (takie jak: alienacja od społeczeństwa, utrata tożsamości oraz podupadanie struktur rodzinnych). Jednakże publiczność śródmiejska przyjęła jego twórczość z goła odmiennie od przedmieścia. Uznali Sheparda za śmiesznego, bojaźliwego, wręcz ostrego. Sztuka "Chicago" otrzymała nawet nagrodę Obie, przyznawaną najlepszym sztuką w na off-off Broadway. Wygrał jeszcze dziesięć takich nagród, w przeciągu kilku następnych lat.
W 1969 poślubił aktorkę O-Lan Jones, niedługo potem urodził się ich syn Jesse Mojo. W tym czasie przebywali trzy lata w Anglii, gdzie Sam zyskał entuzjastycznie nastawioną publikę. Latem 1972 roku londyńczycy mogli podziwiać aż pięć jego sztuk. Po powrocie do Nowego Jorku (1974) jego żar iskrzył się nawet bardziej. W 1979 wygrał prestiżową nagrodę Pulizera za "Buried Child" dzieło, które wypchnęło go ze śródmiejskiej popularności do narodowej sławy. Była to pierwsza sztuka niewystawiana na Brodwayu, która otrzymała tą nagrodę,
Do 1980 roku był najbardziej produktywnym dramaturgiem amerykańskim zaraz za Tennessee Williamsem, jego kariera filmowa także przebiegała pomyślnie. Wystąpił m.in. w takich obrazach jak "Dni niebios" oraz "Pierwszy krok w kosmos", okrzyknięto go mianem Gary Coopera lat osiemdziesiątych. Za wspaniałą rolę pilota testowego Chucka Yeagera był nominowany do Oskara.
Opuścił swoją żonę w 1983 na rzecz Jessiki Lange, którą spotkał na planie filmu "Frances". Shepard pomimo przykrych doświadczeń rodzinnych z dzieciństwa, wypracował dzięki swojej determinacji udany związek z Jessicą. Oddany mąż i ojciec dwójki dzieci. Wszyscy zamieszkali na ranczu w Minnesocie. Sam to osoba, której nie da się zaszufladkować, niegdyś zagorzały miłośnik rodeo i wyścigów samochodowych, stał się strasznie spragniony golfa i gry w polo. Zredukował liczbę pisanych sztuk. Umyślnie zmieniał maski, aby nas zmylić, by trzymać się na dystans. Z jednej strony chce się dopasować, z drugiej stawia za sobą pułapki. Temat tożsamości zawsze był ważny w jego twórczości, nie inaczej bywa z nim samym.
W latach dziewięćdziesiątych liczba napisanych dramatów bardzo się skurczyła, tylko 4 nowe sztuki, kilka scenariuszy i poprawki wcześniejszych dzieł. Pojawił się niepokój spowodowany wyciszeniem jego niegdyś burzliwego zapału, zapału, który tak mocno oddziaływał na jego pokolenie. Pomimo tego otrzymał Złoty Medal za Dramat od Akademii w 1992 I został wprowadzony do Teatralnej Hali Sławy w 1994 roku. Ostatnie dzieło "The late Henry Moss" wystawione w San Francisco Theater, miało naprawdę gwiazdorską obsadę: Woody Harrelson, Nick Nolte oraz Sean Penn. Sam Shepard napisał ponad 40 sztuk, zagrał w kilkudziesięciu filmach, ponadto pisze poezję.
więcej

Dane personalne:

data urodzenia: 5 listopada 1943

data śmierci: 27 lipca 2017

miejsce urodzenia: Fort Sheridan, Illinois, USA

wzrost: 188 cm

żona O-Lan Jones (09.11.1969 - 09.11.1984, rozwód), syn Jesse Mojo (ur. 1970)
Otrzymał Nagrodę Pulitzera w 1979 roku za swoją trzyaktową sztukę "Buried Child".
Wspólnie z Bobem Dylanem napisał piosenkę "Brownsville Girl", która znalazła się na albumie "Knocked Out Loaded" z 1986 roku.
Nie przyjął roli Eugene'a O'Neila w filmie "Czerwoni". Ostatecznie otrzymał ją Jack Nicholson, który za swoją kreację otrzymał nominację do Oscara.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Ten utalentowany aktor zmarł wczoraj - 30 lipca :(

niby nie jakiś top 5, ale gra i wygląda świetnie!

Wielki aktor, wielka, barwna osobowość. Nie wiedziałam, że był też pisarzem uhonorowanym Nagrodą Pulitzera. Ważne, że żył pełnią życia.

Wielki plus za tę rolę! Zagrał niesamowicie. Ta "obojętność" w jego oczach i niewzruszenie, ciągle zachowana zimna krew - idealnie :)

Grał generała w Black Hawk'u i chyba się najbardziej z nich wszystkich spocił a siedział tylko przy ekranie i wydawał rozkazy. :) ale jest i dobra strona tego... przynajmniej przeżył.