Recenzja filmu

Życie za życie (2003)
Alan Parker
Kevin Spacey
Kate Winslet

Wiem, kiedy umrę , ale nie wiem dlaczego

Akcja filmu Alana Parkera toczy się w Teksasie, gdzie jest „więcej więzień niż Burger Kingów”. Tam kara śmierci jest legalna. Dziennikarka z Nowego Yorku, Bitsy Bloom (Kate Winslet) wraz ze
Akcja filmu Alana Parkera toczy się w Teksasie, gdzie jest „więcej więzień niż Burger Kingów”. Tam kara śmierci jest legalna. Dziennikarka z Nowego Yorku, Bitsy Bloom (Kate Winslet) wraz ze stażystą Zackiem Stimonsem (Gabriel Mann) są oddelegowani do przeprowadzenia wywiadu z Davidem Galem (Kevin Spacey), który oczekuje kary śmierci. David wykłada na uczelni, jest filozofem i czynnym działaczem organizacji DeathWatch, która sprzeciwia się ostatecznej karze. Jego życie jest idealne. Ma dobrze płatną pracę, rodzinę. W pewnym momencie wszystko zaczyna się walić. Dave jest podejrzany o zgwałcenie studentki, żona chce wziąć rozwód, zostaje wyrzucony z uczelni. Po pewnym czasie nawet organizacja odwraca się od niego plecami. Gale popada w alkoholizm, sąd pozbawia go praw rodzicielskich. Jedynie jego przyjaciółka Constance Harraway (Laura Linney), także członkini DeathWatch, utrzymuje z nim kontakt. Jakiś czas później Dave zostaje oskarżony, tym razem o zgwałcenie i zabicie Constance. Kiedy Gale czeka w celi śmierci, na jego życzenie przyjeżdża dziennikarka. Na początku jest ona bardzo cyniczna. Nie wierzy Davidowi, który nie przyznaje się do winy. Kiedy zaczyna jej opowiadać przebieg wydarzeń, okazuje się, że morderstwo staje się groźną intrygą, która ma zniszczyć Davida. Od tej pory reporterka walczy z czasem, zbierając dowody, aby Dave nie został niesłusznie zgładzony. Uważam, że film jest świetnie zrealizowany. Doborowa obsada, także podwyższa rangę filmu. Kevin Spacey genialnie zagrał osobę, która „wie, kiedy umrze, ale nie wie dlaczego”. Kate Winslet oraz Gabriel Mann to para dziennikarzy, która zamienia się w detektywów. W końcu Laura Linney, która walczy i uważa, że „zaspokajanie nienawiści nie pomoże”. Dzieło Parkera cały czas trzyma w napięciu. W połowie filmu wydaje się nam, że już wiemy, kto zabił Constance, mimo iż dowody przeciwko Davidovi są niezbite. Kiedy jesteśmy pewni rozwiązania, intryga uknuta przeciwko bohaterowi, staje się coraz bardziej zawiła. Zamienia się w heroiczną walkę przeciwko tym, którzy uważają, że „trzeba zabijać, aby powstrzymać zabijanie”. Ta walka pochłania dwie niewinne ofiary. „Życie za życie” ukazuje także bezradność organizacji, takich jak DeathWatch, w batalii z systemem. Za najlepszą scenę filmu, uważam tą, w której reporterka biegnie do więzienia, aby uratować Davida, a w tle słyszymy głosy Amerykanów dotyczących kary śmierci. „To tyko małe ukłucie, według mnie powinni porąbać go siekierą”. „Kiedy Kain zabił Abla, Bóg go wyrzucił, a nie zabił." Film uświadamia nam, że tak naprawdę nic nie wiemy o śmierci. „Wiemy tylko to, że stamtąd się nie wraca”.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ten film na pewno podzieli publiczność. Niektórzy widzowie uznają go za godny uznania przypadek... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones