Recenzja filmu

Krzyk 4 (2011)
Wes Craven
David Arquette
Neve Campbell

Witamy w Woodsboro!

Do cichego i spokojnego Woodsboro, owianego mrocznymi sekretami przeszłości, po kilku latach nieobecności, powraca Sidney Prescott - Anioł Śmierci. Wraz z nią powraca morderca. Pod osłoną nocy
Do cichego i spokojnego Woodsboro, owianego mrocznymi sekretami przeszłości, po kilku latach nieobecności, powraca Sidney Prescott - Anioł Śmierci. Wraz z nią powraca morderca. Pod osłoną nocy rozpoczyna jedynie małą namiastkę rzezi, której dokona w najbliższym czasie. Szeryf Dewey Riley dostaje zgłoszenie. Jedzie na miejsce zbrodni i widzi dwie młode, zakatowane kobiety. Woodsboro ponownie zostaje okryte ciemnym płaszczem śmierci. Morderca zabija swoje kolejne ofiary. Krew tryska po ścianach, podłodze, oknach i meblach. Z zimną krwią podrzyna gardła swym ofiarom oraz dziurawi ich ciała. Pod nóż zabójcy trafiają po kolei wszyscy bez względu na wiek, płeć czy kolor skóry. I nareszcie… na podłodze zostaje tylko Sidney. Wokół kilka martwych ciał i w końcu zabójca ściąga maskę… 

Co wyróżnia serię slasherów "Krzyk"? Może i nie są to wybitne dzieła, niosące głębokie przesłania, ale są to filmy lekkie, takie, które można obejrzeć piątkowym wieczorem lub niedzielnym popołudniem. Wiele scen komediowych i sporo zwrotów akcji sprawia, że tą część ogląda się z napięciem i tym samym z uśmiechem na twarzy. Wielkimi plusami "czwórki" są: świetny scenariusz Kevina Williamson`a ("Koszmar minionego lata"), genialna muzyka Marco Beltramiego (Max Payne) i rewelacyjna reżyseria Wesa Cravena ("Koszmar z ulicy Wiązów").
Kilka tygodni przed premierą, spojrzawszy na obsadę filmu, pomyślałem: "ależ to będzie słodkie plastikorżnięcie". Na całe szczęście moje przypuszczenia się nie sprawdziły. Nazwisko Panettiere (Herosi) do tej pory kojarzyło mi się z minimalnym, o ile nie zerowym talentem aktorskim oraz sztucznym błyszczykowatym uśmiechem. W "Krzyku" Hayden pokazała emocje, strach, wyrecytowała bez mała dwa tuziny horrorów w ciągu pół minuty i wyszło jej to całkiem dobrze. Na pochwałę zasługuje również Emma Roberts (Hotel dla psów). Do tej pory świat znał ją z seriali młodzieżowych. Tutaj pokazała się w swojej de facto pierwszej poważnej roli. Mogła wypaść o wiele lepiej, ponieważ niektóre sceny powinny być odegrana przez nią z pasją i z iskrą w oku, której niestety zabrakło, ale nie było gorzej niż się spodziewałem, za co plus. Geniuszom swojego fachu - Courteney Cox, Neve Campbell i Davidowi Arquette wypada jedynie powiedzieć po raz czwarty "dobra robota!".

W żadnym filmie nie obejdzie się również bez minusów. Co nie grało? Przede wszystkim nie podobało mi się, co zrobiono w tej części z Gale Weathers. Niegdyś najlepsza dziennikarka w kraju, dochodząca do celów po trupach, wszechwiedząca i wszechobecna, w tej części powraca jako uwięziona przez miłość w małym miasteczku, nieznacząca kobietka, z którą nikt już się nie liczy. Granice dobrego smaku zostają przekroczone w scenie, w której czarnoskóry policjant dostaje nóż w głowę i zdąża potem wyjść z auta, zrobić parę kroków i ubliżyć Bruce`owi Willisowi, po czym dopiero paść na ziemię.

Ostatnio we znaki dają się co raz częstsze zjawiska filmowe, jakimi są tetralogie. "Underworld", "Shrek", "Piraci z Karaibów" - to tylko nieliczne przykłady, do których grona dołącza również "Krzyk". Czwarta część jednej z najbardziej znanych serii horrorów na świecie zapisuje się na historycznych kartach światowej kinematografii, według mnie,  jako jeden z najlepszych sequeli ostatnich lat.
1 10
Moja ocena:
4
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Przez parę ładnych lat Wes Craven zarzekał się, że trzy części "Krzyku" to liczba wystarczająca i powrotu... czytaj więcej
Informacja o powstaniu czwartej części kultowej serii Wesa Cravena była sporym zaskoczeniem. Ostatnie... czytaj więcej
Zawsze lubiłem "Krzyki" Wesa Cravena. Reżyser stworzył serię slasherów, która była pastiszem idealnym -... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones