Recenzja filmu

Mechaniczna pomarańcza (1971)
Stanley Kubrick
Malcolm McDowell
Patrick Magee

Człowiek pozbawiony wyboru między dobrem a złem staje się maszyną

Bohaterem i narratorem "Mechanicznej pomarańczy" jest Alex DeLarge. Poznajemy go w chwili, gdy władczym wzrokiem wpatruje się w kamerę. Kamera oddala się powoli, jakby ze strachem, ukazując nam
Bohaterem i narratorem "Mechanicznej pomarańczy" jest Alex DeLarge. Poznajemy go w chwili, gdy władczym wzrokiem wpatruje się w kamerę. Kamera oddala się powoli, jakby ze strachem, ukazując nam całą sylwetkę bohatera. Tak zaczyna się ta historia. Alex nie jest bohaterem pozytywnym - wręcz przeciwnie. Chwilę po tym, jak go poznajemy, jesteśmy świadkami napaści jego bandy na pijanego staruszka, który radośnie podśpiewywał pod mostem. W ruch idą pałki, nie szczędzą też nóg. Zaraz potem wsiadają do samochodu i jadą przed siebie, nie zwracając uwagi na fakt, że powodują liczne wypadki. Wręcz przeciwnie - cieszą się z tego! Jednak w skutek zdrady braci Alex trafia do więzienia, gdzie przesiaduje 2 lata. Po tym czasie poddaje się nowatorskiej terapii, dzięki której ma wyjść na wolność już za 2 tygodnie. Terapia okazuje się zgubna, mimo iż przynosi oczekiwane efekty... Świat, który stworzył Stanley Kubrick w tym filmie, zadziwia, zaskakuje. Pomieszczenia wyglądają tu futurystycznie: zmienione kształty foteli, jaskrawe kolory ścian, dziwaczne rzeźby, liczne bezużyteczne ozdoby. Idealnie kontrastują z tym ludzie i ich styl życia: cylindry, laski, meloniki nasunięte na oczy itd. Ich mowa i sposób wyrażania się jest wręcz poetycki, a tym samym - komiczny. A na tym humor się nie kończy - scena, gdy Alex kopie, gwałci i demoluje pomieszczenie podśpiewując "Deszczową piosenkę", spowodowała, że się szczerze uśmiechnąłem! Muzyka staje się w tym filmie czymś ważnym, w tle słychać muzykę Beethovena (sam bohater go uwielbia), która buduje klimacik tego filmu... Tak jest w pierwszej części filmu. Dalej to wszystko się zmienia. Bohater poddany terapii zmienia się. Czy na lepsze? Na to nie ma jednoznacznej i łatwej odpowiedzi. Alex zostaje zmuszony czynić dobro. I tylko dobro. Pojęcie seksu i bicia budzą w nim lęk i przerażenie. Bohater staje się zgodny z biblijnym przykazaniem, wybacza wszystko, jednak czy ktoś w to uwierzy? Nie będąc w stanie odpowiedzieć "oko za oko", staje się łatwym celem dla tych, którym w przeszłości czynił krzywdę... Kubrick zadaje tutaj bardzo ważne pytanie: czy człowiek, który jest pozbawiony wyboru, który czyni dobro z przymusu, jest dobry? Alex nie jest w stanie czynić nic innego - w końcu widz jest w stanie nawet mu współczuć. Podczas leczenia dochodzi do jeszcze innego incydentu - podczas leczenia bohater dostaje awersji do muzyki... Beethovena. Nie mogąc jej wytrzymać, rzuca się przez okno... Gdzieś tam w tle można dostrzec wątki polityczne, które umiejętnie mistrz Kubrick wplata w wątki fabuły. Tak samo przemoc i ironię. To wszystko ma tu miejsce i logiczne uzasadnienie. "Mechaniczna pomarańcza" to film o wyborach i o tym, że coraz rzadziej człowiek jest w stanie podejmować ten wybór. Wyboru nie tylko między dobrem a złem, ale i celem w życiu. A może kwestia wyboru to ułuda? Może pojęcie wyboru nie istnieje?
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Niedawno miałem okazję obejrzeć "Mechaniczną pomarańczę". Jako że film jest z 1971 roku, pewnie... czytaj więcej
19 grudnia 1971 roku. Na ekrany kin wchodzi "Mechaniczna Pomarańcza", film Stanleya Kubricka, reżysera... czytaj więcej
Każdy film Stanleya Kubricka jest genialny i najwyższego lotu. Taka jest zdecydowanie "Mechaniczna... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones