Recenzja filmu

Posterunek graniczny (2006)
Rajko Grlić
Toni Gojanović
Sergej Trifunović

Wielka heca na małym posterunku

Skromny, prosty film opowiadający o końcu beztroskiego życia, końcu Jugosławii. Pełen komizmu i tragizmu film spodoba się fanom słowiańskiego kina.
Wakacyjna miłość, przypadkowy seks, głupi dowcip, przemożna nuda koszarowego życia i karmiona propagandą fobia - oto składniki niezbędne do przygotowania krwawej tragedii. W tle zaś ostatni rok istnienia Jugosławii i nadciągające widmo gorzkich lat, które już wkrótce zmienią Bałkany na następne dziesięciolecia. Tytułowy posterunek graniczny znajduje się na linii oddzielającej Jugosławię od Albanii. Choć Albania nigdy Jugosławii nie zaatakowała, żołnierze armii jugosłowiańskiej wciąż karmieni są opowieściami o rychłej i nieuchronnej inwazji. W międzyczasie ich życie toczy się powoli przepełnione nudnym odbębnianiem swoich obowiązków. Ponieważ są młodzi, czas wolny spędzają na robieniu głupich dowcipów, piciu wódki i uprawianiu przygodnego seksu. Seks bez zabezpieczenia to pierwszy krok do tragedii. Pewnego dnia dowódca jednostki odkrywa, że zaraził się syfilisem. Jego podstawowym problemem jest żona, której nie zamierza przyznawać się do zabawiania z niezbyt higienicznymi prostytutkami. Ogłasza zatem stan podwyższonego zagrożenia - wmawia żołnierzom bliską inwazję Albańczyków i zamyka jednostkę na trzy, niezbędne do wyleczenia tygodnie. Poza posterunek wychodzić może tylko młody żołnierz, który zna się trochę na medycynie i z miasta przywozi odpowiednie leki. I tak oto mamy drugi krok ku tragedii. Młody żołnierz spotyka bowiem żonę dowódcy. Ta okazuje się być całkiem atrakcyjną kobietą i szybko między nimi wywiązuje się romans. O ile jednak dla chłopaka jest to tylko przelotna znajomość, o tyle dla niej jest to coś znacznie ważniejszego. Nasz bohater ma jeszcze przyjaciela w jednostce, który lubi robić różne kawały, głównie dowódcy posterunku. Jego najnowszy wyczyn może skompromitować dowódcę do końca jego dni. Nie myśli jednak o konsekwencjach, a te nieuchronnie prowadzą ku katastrofie. "Posterunek graniczny" to ciekawa historia łącząca w sobie beztroski humor młodzieńczego życia z gorzkimi realiami świata. Z jednej strony można film traktować jako opowieść o dorastaniu, historię jednostkowych osób, których ignorancja zostaje skonfrontowana z konsekwencjami ich czynów. Z drugiej strony jest to opowieść o końcu pewnej epoki. Niezależnie od tego, jak oceniać Jugosławię i reżim Tito, scalał on w jedno różne nacje. Pod koniec lat 80-tych uległo to jednak zmianie i już wkrótce Bałkany stanęły w ogniu etnicznych wojen, najkrwawszych na europejskim kontynencie od czasów II Wojny Światowej. Tę gorzką przyszłość wyczuwa się w filmie niezwykle wyraźnie. Jest niczym powoli rozprzestrzeniająca się gangrena, jak fatum - wydaje się, że nic nie było w stanie jej powstrzymać, a ignorancja tylko jeszcze bardziej karmiła narastającą agresję. Nowy obraz uznanego chorwackiego (wcześniej jugosłowiańskiego) reżysera Rajko Grlicia to skromny, porosty film, który mimo wszystko robi na widzu ogromne wrażenie. Grlić znakomicie żongluje emocjami, bezbłędnie łącząc komizm z tragizmem, tworząc obraz sentymentalny w gruncie rzeczy, lecz nie naiwny, by pozostać ślepym na mroczne aspekty sytuacji. Duże uznanie należy się również obsadzie filmu. Obok uznanych twórców są i debiutanci, którzy jednak niczym swoim bardziej doświadczonym kolegom nie ustępują. Dodaje to tylko smaku i wiarygodności całości, która powinna spodobać się wszystkim fanom słowiańskiego kina.
1 10
Moja ocena:
8
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Rajko Grlić w "Posterunku granicznym" (2006) opowiada o paradoksach wojskowego życia. Temat ten ze... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones