Recenzja filmu

Poszukiwaczki złota (1933)
Mervyn LeRoy
Ruby Keeler
Ginger Rogers

Szaleństwo w Wielkiej Depresji

Musical to obok westernu najbardziej amerykański gatunek filmowy. Tu dostajemy jednego z najznakomitszych przedstawicieli wczesnego okresu kina.
Film rozpoczyna piosenka brawurowo wykonywana przez Ginger Rogers"We're in the Money" (w dosłownych tłumaczeniu "Jesteśmy przy kasie"), która tak jakby obwieszcza zakończenie Wielkiego Kryzysy. No właśnie: tak jakby, bo w połowie numeru na scenę wbiegają urzędnicy bankowi i niszczą całą próbę, gdyż producent spektaklu zalega z rachunkami. I tu zaczyna się historia czterech gwiazdek rewiowych, granych przez Ruby Keeler, Joan Blondell, Aline MacMahoni Ginger Rogerswłaśnie. Obserwujemy zmagania dziewcząt z brakiem pieniędzy, zamykaniem kolejnych teatrów i przedstawień, które stanowią ich główne źródło utrzymania, zakulisowe miłostki, awszystko to we wspaniałej oprawiewokalno - tanecznej.

Fabuła może i nie jest zbyt skomplikowana, naiwna wręcz, bo co może być odkrywczego w historyjce o czterech artystkach, które w drodze do sukcesu napotykają różne przeszkody i perypetie? Faktycznie, dobrze znana, wielokrotnie powielana historia. Zresztą sam film powstał na fali popularności obrazu "42nd Street" z prawie identyczną obsadą i ekipą (zmienił się tylko reżyser, dodano również kilku aktorów). "Poszukiwaczki złota" mają jednak coś czego brakuje ich poprzednikowi: cięty dowcip. Stanowią ostrą satyrę na ówczesne amerykańskie społeczeństwo, co jest ważnym aspektem filmu.
O ile w warstwie fabularnej film nie czaruje, to mamy tu prawdziwe perełki muzyczne, takie jak wspomniany już utwór "We're in the Money" (Rogers) czy "Pettin' in the Park" (Keeler, Dick Powell). Zdecydowanie najbardziej rzuca się w oczy efektowny "Shadow Waltz" (Powell), w którym tancerki tworzą figury geometryczne czy też ogromną parę skrzypiec, ale na uwagę zasługuje też "Rememeber My Forgotten Man" (Blondell), który jest jednocześnie zakończeniem filmu. Numer opowiada o weteranach wojennych, którzy po powrocie z wojny nie mają pracy, oraz o rozżalonej ulicznicy, tęskniącej za ukochanym, który zaginął podczas wojny. Numertrafnie podsumowuje sytuację żołnierzy po wojnie w zaledwie jednej tylko linijce, śpiewanej przez chór: "We came, we marched away to fight for USA, but we are we today?" (Maszerowaliśmy daleko, by walczyć za ojczyznę, ale gdzie jesteśmy teraz?).

O uroku filmu świadczą też pełne wdzięku kreacje czterech pań, z których najbardziej wybijają sięRogersjako cyniczna Fay Fortune iMacMahonjako Trixie, "najlepsza komediantka Broadwayu", jak samą siebie nazywabohaterka (i faktycznie jej rola jest mocnym akcentem komediowym), choć niezaprzeczalnie dużo uroku posiadają Keeler jako słodka i grzeczna Polly iBlondelljako bardziej wyzwolona (tania i wulgarna, jak nazywa ją William) Carol. Zdecydowanie mniej wyróżniają się panowie, którym przypadły, za wyjątkiem Powella, role bogatych panów czułych na kobiecewdzięki idających się naciągnąć na każdą zachciankę swoich protegowanych.
Niewątpliwie film jest wart obejrzenia, nie tylko ze względu na aspekty muzyczne, ale też panoramę społeczeństwa Ameryki lat 30., bezlitośnie skrytykowanego.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones