Recenzja filmu

Zejście (2005)
Neil Marshall
Shauna Macdonald
Natalie Mendoza

Bez pełnej satysfakcji

Horror to według wielu najbardziej schematyczny ze wszystkich gatunków filmowych. Nie trudno się z tym zgodzić, gdy widzi się kolejną amerykańską produkcję o grupie nastolatków i psychopatycznym
Horror to według wielu najbardziej schematyczny ze wszystkich gatunków filmowych. Nie trudno się z tym zgodzić, gdy widzi się kolejną amerykańską produkcję o grupie nastolatków i psychopatycznym zabójcy, którym okazuje się być zamrożony brat bliźniak bohatera, który tak naprawdę nie zginął lecz tylko obserwuje poczynania kolegów, którzy w istocie są jego braćmi itp. Głupota i kicz to dla wielu synonimy pojęcia „horror”. Wśród lawiny kiepskich tytułów zdarzają się jednak i prawdziwe perełki. Czy „Zejście” jest jedną z nich? Historia nie jest wcale wyszukana. Grupa sześciu koleżanek schodzi do jaskini, gdzie zostaje zaatakowana przez grupę bezwzględnych stworzeń. Takie jedno zdaniowe streszczenie w pełni oddaje ogólny fabularny zarys filmu. Nie ma tu nagłych zwrotów akcji czy też zaskakującego zakończenia. Reżyser postanowił postawić nie na historię, lecz raczej na klimat. A ten budowany jest systematycznie od samego początku filmu. Już pierwsze minuty projekcji obrazują przerażającą tragedię, jaka dotknęła jedną z głównych bohaterek. Potem reżyser nieco zwalnia z tempem przedstawienia filmowych wydarzeń. Widz razem z bohaterkami poznaje mroczne zakamarki jaskini i zaczyna odczuwać coraz bardziej nasilający się strach. Początkowo przeraża samo miejsce akcji. Klaustrofobiczny charakter opowieści podkreślają sugestywne zdjęcia i ciekawy montaż. Warto również docenić scenografię. Skały nie przypominają kartonowych makiet, co udało się osiągnąć po części dzięki ciekawemu operowaniu światłem. Z resztą kapitalne efekty świetlne idealnie podkreślają atmosferę niepokoju i niepewności tego co kryje się tuż za ścianą. Filmowe wydarzenia zyskują na intensywności gdy dochodzi do pierwszego ataku tajemniczych istot. Film nabiera nieprawdopodobnego tempa, co obrazuje desperację bohaterek, które od tej chwili zrobią wszystko, by się wydostać ze śmiertelnej pułapki. Jako horror „Zejściu” niewiele można zarzucić. Ma wszystkie elementy ciekawej historii grozy poparte doskonałymi rozwiązaniami realizacyjnymi. Jako wstrząsająca historia o ludzkich emocjach film sprawdza się już znacznie gorzej. Emocje po skończonym seansie opadają w błyskawicznym tempie. Sama produkcja nie dostarcza żadnych przemyśleń o zachowaniu człowieka w sytuacji ekstremalnej. „Zejście” mogło wzorem kultowego „Cube'a” połączyć czystą akcję z refleksją o ludzkiej naturze. Niestety ta sztuka chyba przerosła twórców, których aspiracje stworzenia czegoś więcej niż tylko horror spełzły na niczym. „Zejście” w swojej kategorii jest bardzo dobrą produkcją. Nie udało mu się jednak wznieść kina grozy na wyższy poziom. Nie zmienia to jednak faktu, że film to dobre półtorej godziny rozrywki. Nie płytkiej, lecz i nie zmuszającej do intensywnego myślenia.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W 2002 roku na ekranach kin pojawił się film "Dog Soldiers", będący debiutem brytyjskiego reżysera -... czytaj więcej
"Zejście" jest jednym z lepszych horrorów ostatnich lat. Przedstawia on historię sześciu miłośniczek... czytaj więcej
Muszę przyznać, że przed obejrzeniem każdego horroru, mam cichą nadzieję, iż to będzie ten, którego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones