Na szybciutko założony byśmy mieli gdzie skomentować dzisiejszy finał mid seasonu :) A tu rzeczy, które udało nam się uzbierać między różnymi tematami :
Tytuły członkowskie:
Bzyczek - Smerfetka
Chris - Wynalazca trzepacza paprotki
Magdalena - krejzol
Grzybek - Romantyk
Kawusia - najmłodszy członek stada
BlueRose - odbieracz nadziei
Poprawka Listy "bee":
1. Dinah Laurel Lance
2. Oliver Jonas Queen
3. Isabel Roshev
4. Thomas "Tommy" Merlin
5. Ray Palmer
6. Amanda Waller
7. Nowy DJ z grzywą Biebera (Chase)
Przygody Anonimowych Arrowholików
http://kawusia25.tumblr.com/tagged/rodzynkowa%20rodzinka
Nowa lista podejrzanych o zabójstwo Sary
Ra's
Slade
Nyssa
Malcolm
Felicity
Digg
Laurel
Olivier
Maseo
Katane
Palmer
Roy
Komodo
Magdalena
Christhoper
Syn oliviera
Shado
Gosposia Queenów
Mała Sara
Walter Steele
Moira
Robert
ojciec Shado
i ta cała reszta która była na wyspie i nie zyje
Iris
Wonder Woman
Dr Wells
reszta obsady serialu Arrow i The Flash
Batman
Joker
Alfred
Tadzio
Norek
Tusk
Nie powiem, mamy tych nazwisk do skreślania co Oliver :P
ta już to widzę jak Arrow bierze Felke na akcje. Nawet gdyby ta umiała dobrze walczyć itp. to ten zamknął by ją w klatce;p Żeby tylko jej się nic nie stało.
haha;p to ona raczej by była kulą u nogi;p;p nie no ja uwielbiam Felicity bardzo moja ulubiona postać ale na BC to ona się nie nadaje xd
..nie wiem co musiałoby się stać żeby zyskała sympatie widzów n poziomie Felicity..Emily miała koncepcje i pomyśl na swoja rolę co przyniosło sukces..kurcze przecież ona z roli epizodu stała się jedna z głównych postaci..tego nie robi się od tak:-)
o dokładnie;p Felicity miała być na 2- 3 odcinki a zamiast tego została główną postacią kobiecą :-)
..czego dobitne potwierdzenie mieliśmy oczywiście w mid-season'ie ..gdyby wielcy wielbiciele Laurel mieli jeszcze jakieś wątpliwości;D
powiem Ci że wielbiciele Laurel zawsze będą coś mówi. A to ze ona będzie świetna Bc a to że Oliver nie wie co mówi i tak naprawdę kocha Laurel że Felka jest nie potrzebna itp. Jacyś głupi fanatycy zawsze się znajdą.
ja też:-) A Jak już koniecznie chcą ją zostawić w serialu to niech ograniczają jej występy do minimum.
:-) ...wiesz powiem Ci ..tak wracają do tego co spotkało Olivera..cos mi się wydaje że On jednak jakimś cudem..choć jeszcze nie wiem jakim to przeżyje..i obejdzie się bez tej całej Jamy;D
oby oby. powiedzmy sobie szczerze Oliver to twardy zawodnik. Ma on motywacje i to dużą, chronić Thea wrócić do Felicity, być dalej Arrow po prostu odzyskać swoje życie,!!! I myśle że nie bez powodu ta walka działa się na takim mrozie- istnieje teoria o hipotermii,ziółkach i myśle że tak właśnie będzie. Nie podoba mi się to całe uleczenie dzięki Lazarus Pit- nie pasuje mi to do konwencji Arrow. I zacznijmy od tego że mimo że rany Olivera wydają się bardzo poważne ba nawet śmiertelne to on przeżył nie takie rzeczy w ciągu 5 lat.
...masz racje..w ciągu pobytu na wyspie przeżył naprawdę wiele i miejmy nadzieje ze będzie tak jak mówisz z tą hipotermia..
..ale nas załatwili ..teraz nie będziemy myslec o niczym innym tylko o tym w jaki sposób Oliver wróci do świata żywych;D
dokładnie tak xd ja przyjmuje wszystkie teorie oprócz tej jamy Łazarza. i mysle że producenci tego nie zrobią- na pewno się domyślili ze fani właśnie o tym pomysla wiec zrobią cos innego żeby było większe zaskoczenie. Eh Jama Łazarza jest zbyt banalna.
..zbyt banalna i zbyt niebezpieczna..przez te skutki uboczne znów wszystko mogłoby się ,,skopać'' nie dość ze Olicity to jeszcze cały Arrow team...ja tego chyba juz bym nie zniosła..
ja już więcej nie zniose cierpienia Olivera- nie no wyczerpali już limit dla niego. Teraz poproszę szczęście dla niego. wiadomo ze nie na zawsze bo zawsze coś się będzie dziać ale na Boga niech nie już przestana.
Odrobine to on miał w pierwszym odcinku, jak poszedł na randkę z Felicity;)
Ps więcej więcej szczęścia;P
o tak:-) miejmy nadzijeze w drugiej połowie sezonu zazna trochę szczęścia.
Bardzo miło się pisze ale ide już lulu bo jutro do pracy i znowu jak zombiak będę chodzić:-) Do "zobaczenia" Jutro:-)
No i ja lece, jutro ciężki dzień (wizyta kolendy) wszystko musi być perfekcyjnie:D
Ci fanatycy to w głównej mierze ci co czytali komiksy o Green Arrow, bo jak wiemy był z Laurel w nich i nie potrafią przekonać się do Felicity właśnie przez to;)
Otóż to :-) to są fanatycy komiksów i ciągle upierają się przy tym że musi być tak jak w komiksie. A serial to nie komiks;p
W sumie jak bym też czytał komiksy, to też ciężko było by mi się przekonać do Felicity, nawet bez pomocy dennej Laurel w serialu.
a ja nie. nawet gdybym czytała komiksy to patrząc się na Laurel i felicity polubiłabym ta drugą:-)
No ale ważne że jestem w 100% za Olicity. Głównej mierze dzięki wam, ahh te czytanie komentarzy potrafi zmienić nastawienie człowieka;)
mi wystarczyła scena na cmentarzu i jej dialog z matką o łapaniu zabójcy sary aby się zdenerwować.
Naprawdę czarno widzę te następne odc.
Nie tylko tobie. następne odcinki będę oglądać tylko ze względu na Felicity, Roya i Johna. No i thea i Malcolma:-)
no ja przewijam te sceny, z dzisiejszego odc. wyłapałem jak mówi tea o sarze i jej "złowieszczą" przemowę do matki co to ona nie zrobi aby złapać mordercę.
Obie przy tym zrobiły takie miny że tylko mi się śmiać chciało.
Kurcze obym po przerwie pod nieobecność olivera nie musiał przewijać połowy odc
Rose odbierasz mi nadzieję, teraz kiedy jest mi potrzebna :P Mamy się tu razem wspierać, a nie dokopywać :D
Wiem, wiem ale teraz jakoś wszystko mnie przybija... Chyba jutro napiszę coś wesołego, żeby sobie humor poprawić :D
no właśnie tyle się dzieje a Grzybka ni ma :(( ciekawa jestem jego reakcji na Olicity :P
a jak dzisiaj wasze samopoczucie??
ja jestem jeszcze w fazie smutku i rozpaczy... :( < ale katuje się dalej scenami >
Myślę ze Grzybek wkrótce się pojawi:-)
..ja juz zdecydowanie lepiej się czuje:-) ...wielkie emocje opadły..(na szczęście dla mnie;p)..
..przestań juz oglądać te okropno/cudne scenki bo Twój smutek nigdy się nie skończy! :p
..
naprawdę to silniejsze ode mnie :((( ale pewnie jutro, góra w niedz i już będzie lepiej :P
nie martw się ja kilka razy dziennie oglądam sceny olicity i "śmierci" Olivera- i dalej łezka mi się w oku kręci. To mi chyba zostanie dopóki Oliver nie wróci
Moje biedactwa...Wy to jednak musicie mieć silne nerwy żeby tak w kółko się katowac...;D
Scena Olicity rozgrzewa moje serducho a scena śmierci Olivera je łamie na kawałki :-(
Ich scena była piekna ..naprawdę piękna:-) ...a śmierć Olivera ..ahh straszna ale ma w sobie coś co chwyta za serce..
powiem Ci co.w tej chwili można dokładnie zobaczyć co tak naprawdę jest w sercu Olivera- i to mimo całej tej tragicznej sceny jest piękne. Ludzie zazwyczaj w ostatnich minutach życia wspominają osoby które kochają i Oliver tez to zrobił.