Ale z kompem nie było by to samo, zakaz dotykania....tylko ja ! ;)

No ale jak będę mieć swojego to tak będzie przy mojej obecności jak coś albo w ogóle

No właśnie, nie ma gwarancji że ktoś nie będzie buszował po kompie, albo hasło, albo bagaż i targaj blaszaka ;)

No jak mnie nie będzie od pon do pt to jak będzie net w nim to tak będę robić a jak nie będzie to zostanie w domu :) bo lepiej posiedzieć na swoim niż u ciotki na kompie :)

Racja, ciągle się coś może przydarzyć, każdy dzień jest stracony, jak mam problemy z netem, lub kompem, mam swoje miejsce gdzie mogę posiedzieć ile chcę :)

No bo tak to było by przegwizdane :)

Fakt, a naprawa może potrwać :)

Oj może a czasem może tak wyjść że się nie da :) Bratu wpadł telefon do kałuży całe 24h go nie włączał (siedział w kawałkach) i normalnie mu teraz funkcjonuje :)

Ja swój stary telefon naprawiałam 4 razy aż się wkurzyłam i kupiłam nowy :)

Tak ale mój nurkował około 2 minut w wodzie....zgon i tyle...

Ja już miałem około 34 telefonów...każdy zginą tragicznie :)

No to jednak długo ;)

No a mi mówią że ja psuje telefon ja miałam ok 6-7 tylko. A ja się spytam co ty tak męczysz te telefon że tak giną tragicznie???? :) :)

Długo :)

Różnie, jak miałem nowy, to stary katowałem, rzucałem z kumplami, testy ciepła i zimna...hehehe, i wiele pokręconych eksperymentów :)
a teraz wszyłem na zero :P - głupota :)

No brata to był na chwilkę :)

Oj to trochę tego było ja już się nauczyłam że zawsze mam jakiś stary telefon na wszelki wypadek :)

Teraz tłukę się po głowie, i żałuję....

a ja jednak widzę że się nie nauczyłem ! a wiedziałem żeby dać na lokatę : telefon do szafki :)

O znam to nie raz jak coś zrobię nie tak to żałuję nie raz bardzo długo... :)

No a to dobre rozwiązanie jak mi się zepsuł telefon to stary miałam ok 2 miesiące więc jak miałabym być tyle bez telefonu to nie przeżyłabym bo ja jestem strasznie uzależniona od niego całe 24 h na dobę mam go przy sobie.... Ale następnym razem już odłożysz sobie bo jednak masz teraz nauczkę.... To w ogóle nie masz telefonu???

Ja to lubię tak dużo znaków wstawiać więc nie miej czasem mi za złe jak dużo dam znaków zapytania albo wykrzykników bo tylko ograniczam się w smsach... :) :) :)

Ja to jak zwykle się rozpiszę.... ;) :)

Jak zwykle się rozpisałaś....telefon pożyczam od siostry, i mamy, na razie nie mam fona, muszę zainwestować po naprawie kompa :)

Ja bym nie wytrzymała niestety to jest uzależnienie ;) :) Ale i tak muszę kupić sobie drugiego bo planuję mieć dwa numery ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie... ;) ;)

Jeszcze trochę i ja będę miał fona....w KOŃCU !

No to dobrze... a tak spytam nie jesteś uzależniony od telefonu???

Coraz mniej, komp wszystko ukrywa :) a do kompa jestem uzależniony jak diabli !

Ja telefon i komp no teraz to nie będę siedzieć codziennie i to mnie przeraża ;( ale za to mam telefon całe 24h godziny :) tylko że tez się wykruszają koleżanki żeby z nimi popisać bo wszyscy mają Heyah a ja nie...

A dziś w nocy to myślałam że zabiję ludzi z siedzi o 4 rano wysłali mi smsa z promocją....

No na tylko komp, i to gry komputerowe uzależniając na maksa, dobrze ze się jeszcze nie uzależniłem, albo.......
A fon to takie trochę opcjonalnie....

No ja grałam dawniej ale teraz jakoś mnie nie ciągnie.... wolę popisać z kimś np z Tobą albo oglądnąć jakiś film :) :) :)

To pierwsze rozmowa z tobą, film i muzyka, potem już granie na kompie, to coś wspaniałego, siadam i zapominam o kłopotach, angażuje się w fabułę gry....

Ja jak piszę z Tobą to zapominam o problemach... :)

I to samo mogę powiedzieć.....

A miło coś takiego usłyszeć ;) :)

Mi też jest miło :)

No to dogadaliśmy się ;) :) :)

W 100000 % :)

Eeeee 100000 % to mało dogadujemy się w 1,000,000 %

Po co tak minimalizować....
przecież jest to 999999,999999 % w dogadywaniu się....

No tak masz rację.... ;)

Nie, to już nieskończona liczba, czyli racja nie do zdarcia :)

Oj tak tak :) :)

I zawsze znajdziemy powód do rozmowy :)

Jak zawsze:) :) :)

Jakieś tematy na pewno nie poruszyliśmy to możemy bo tu na się kończy powolutku :)

Co tam kończy, zaraz znowu wpadnie kolejny temat :)

No tak my zawsze coś wymyślimy :)

Np. Ja......aktualnie nic mi nie przychodzi do głowy...ale się wykaraskam :)

Ja miałam temat wymyśliłam go na lekcji z resztą sam się nasunął ni stąd ni zowąd :) ale go nie mogłam zapisać i zapomniałam....

Osz kurde, no to przykra sprawa :)

no przykra ale na pewno znów się nasunie jakiś bo nudy jak cholera na lekcjach z reszta ja nie myślę o budzie tylko jeszcze żyje wakacjami z reszta jak wszyscy....

Oj, tak, na pewno, nawet inni przydłużyli sobie wakacje :)
popęd i zmuszanie nauczycieli tylko zmaga stres, a nawet nie potrafią tego docenić...

Dokładnie jeszcze co sprawdziłam kalendarz i do 28 czerwca łazimy do budy masakra ale ja od połowy czerwca nie będę chodzić :)

Ojojoj, z każdym rokiem coraz dłużej, ja też jak idę do szkoły to pewnie też nie będę ślęczał do 28....

No masakra ja jeszcze muszę się dowiedzieć do kiedy mają być wystawione oceny i będę wszystko wiedzieć.....

A tak po za tym to miałam pytać się wcześniej ale zapominałam :) to który już rok chodzisz??? :)

Początek roku, a ocen jest dużo :)

ja skończyłem szkołę plastyczną, ale pracę jest ciężko zdobyć, ta co mam jest super, ale zmienię niebawem, teraz idę do szkoły zaocznej wieczorowej, na dział informatyka, coś czym się interesuję, a zarazem artystyczny dla ogółu :)

Oooo umiesz ładnie rysować??? No to super.... Dobrze znać informatyka jak będę mieć jakiś problem z kompem będę pisać :)