Kolejny odcinek podchodzacy pod tanie telenowele z Wenezuelii. Tragedia.
Jak sie Harrison skaleczyl? Krotkometrazowe filmiki na youtubie juz by mialy lepszy montaz. Ta
krew wszedzie..
Oraz, tania gra Vogel. Czy tworcy naprawde mysla, ze maja do czynienia z pol-mozgowcami,
zeby przekazywac akcje takim tragicznym sposobem?
Niemniej jednak, zapowiedz finalu jest dosyc ciekawa. Wg mnie widac dosyc wyraznie, ze
Debra zostaje postrzelona (czy cos, pewnie umrze). Dochodzi do tego szybki urywek Quinn'a
reakcji tuz po scenie z Debra.
Mozliwe, ze Saxton zostaje zraniony w strzelaninie. Dexter przychodzi go dokonczyc, i to "Drop it" wydaje mi sie pochodzi od Batisty.
Co myslicie?
Odcinek nieco lepszy od żenującego 8x09, ale i tak nadal jest bardzo słabo.
Wciąż wierzę, że w finale Nas jakoś zaskoczą, że będzie zwrot akcji, ale niestety wszystko wskazuje na to, że będzie happy end, co będzie marnym końcem niegdyś świetnego serialu...
I odpowiedź na Twoje pytanie - tak, twórcy serialu mają odbiorców za bezmózgowców, ponieważ jest serial amerykański, skierowany przede wszystkim do Amerykanów, którzy z wysokich IQ nie słyną, więc każdą, nawet najbardziej absurdalną bzdurę da się im wcisnąć. Kultura żałosnych pożeraczy hamburgerów... Dlatego - nie wymagajmy od nich wiele.
Wydaje Mi się że będzie tak - Deb na 99% zginie, a Batista i Elway zdemaskują Dextera, ale ten oczywiście w magiczny sposób im ucieknie i wróci dopaść Saxona. W happy end do końca nie chcę wierzyć, dlatego mam nadzieję, że pójdą inną drogą - np. do Argentyny ucieka tylko Hannah z Harrisonem, a Dexter zostaje schwytany i dostaje dożywocie (kary śmierci nie dostanie, za dużo okoliczności łagodzących), a potem do końca swojego zasranego życia rozpamiętuje co narobił i ile osób zniszczył, łącznie z samym sobą.
''ponieważ jest serial amerykański, skierowany przede wszystkim do Amerykanów, którzy z wysokich IQ nie słyną, więc każdą, nawet najbardziej absurdalną bzdurę da się im wcisnąć. Kultura żałosnych pożeraczy hamburgerów... Dlatego - nie wymagajmy od nich wiele''
Najgłupszy tekst jaki ostatnio czytałem. Amerykański jest Breaking Bad, The Wire, Gra o Tron, Boardwalk Empire, Boss i 90% najlepszych serialni w historii telewizji. Traktowanie z góry amerykanskich produkcji jako pustych i malo ambitnych to swiatowa choroba zakaźna.
Ewidentnie w Dexterze widać, że ktoś nie pozwolił scenarzystom skończyć tej historii po swojemu. Może by chcieli, może by potrafili ale dostali odgórne zlecenie na pisanie takiej sztampy to piszą.
"Wciąż wierzę, że w finale Nas jakoś zaskoczą, że będzie zwrot akcji, ale niestety wszystko wskazuje na to, że będzie happy end, co będzie marnym końcem niegdyś świetnego serialu..."
mam tak samo i myślę że właśnie happy endem się to wszystko skończy niestety :/ jednak chciałabym, że dali na koniec jakiś smaczek, może nie cliffhanger ale coś, przez co będzie można lepiej zapamiętac ten serial. więc liczę jakiś mały szok
hehe, fajne zakończenie :) albo że ginie Hannah i coś się dzieje z Dexem i Harrisonem ale nie moge wykminić co ;p
Nie ma to jak nazywać Amerykanów bezmózgowcami, a w tym samym czasie korzystać z Windowsa stworzonego właśnie przez nich.
Beznadziejny argument. W Ameryce jak w każdym innym kraju są ludzie o bardzo wysokiej inteligencji i bardzo niskiej. To, że większość ma "poniżej przeciętnej" to już inna sprawa.
Oho, kolejny użytkownik Windowsa. Odinstaluj go i wtedy zacznij narzekać na durnych Amerykanów.
Niestety mam już pewność, że te spoilery które krążyły w sieci na temat ostatnich epizodów Dextera są niestety prawdziwe i dzisiejszy odcinek to potwierdził :(
Co do fabuły przypominającej latynoskie telenowele to masz rację, dzisiaj znów było kilka takich scen w których "magiczny" zbieg okoliczności wpływa na losy bohaterów, ja niestety nie kupuję tego, nawet jeśli to tylko serial a nie prawdziwe życie, zbyt naciągane to wszystko.
Rzecz jasna tego typu sytuacje były od pierwszego sezonu, jednak nigdy w takiej ilości co w ósmym i teraz zaczęło mnie to drażnić.
Dzisiaj również pierwszy raz w historii jak oglądam Dextera a robię to od początku, zdarzyło mi się przewinąć nieco kilka scen, nie mogąc patrzeć na bijącą od nich głupotę.
Oceny na Filmwebie nie obniżę tylko przez sentyment do tej produkcji Showtime, całe szczęście serialowy następca Dextera czyli Ray Donovan prezentuje się o kilka poziomów lepiej i przyjemnie się go ogląda.
Ja myślę, że krążące w sieci są w połowie prawdziwe. Specjalnie przemycono trochę prawdy aby na końcu zaskoczyć.
Co do ostatnich odcinków to jeszcze nigdy nie zasypiałem na Dexterze ... przy E10 obudziłem się pod koniec jak muzyka zrobiła się żywsza ...
Ok,weszłam w ten temat,żeby zobaczyć,czy warto w ogóle szukać tego odcinka, teraz już wiem, że nie, dzięki za poświęcenie swojego cennego czasu :) Szkoda,że takie dzieło wpadło do rynsztoka, ale po różnych filmikach na youtube widzę,że ludzie na całym świecie mają podobne odczucia.
Taka mała rada. Powinnaś sama obejrzeć a potem oceniać a nie sugerować się opiniami i ocenami ludzi. Nie masz własnego zdania ?
Własne zdanie wyrobiłam sobie na podstawie wielu poprzednich odcinków i właśnie z tego wynika moja decyzja o pominięciu najnowszych epizodów.
Chciałabym,żeby tak było,ale niestety właśnie dokładnie to znaczy. Jak wspomniałam wcześniej - nie żałuję mojej decyzji.
Odcinek wymiata a następny zapowiada się bardzo ciekawie niedługo koniec sezonu i koniec Dextera ciekawie co dla nas szykują .
odcinek beznadziejny a ostatnia scena nie ratuje tego że cały odcinek równie dobrze mógłby być w telenoweli .... najlepsze z całego odcinka to zapowiedź następnych -.-
Niesamowicie beznadziejny. Czy ostatnie 2 odcinki dadzą radę ? Powoli zaczynam mieć wątpliwości..
Nie rozumiem na czym polega ten wielki problem Dextera z ostatniego odcinka. Przecież mogą uciec w trójkę, a Dexter może spokojnie wrócić, chyba stać go na bilet, sprzeda łódkę. Albo może Hannah i syna wsadzić do samolotu, a do nich dojechać, w ten sposób oni będą bezpieczni, a on swoje zrobi.
Zakochany Dexter i to w ten sposób to na serio kiepski pomysł.
A emocje jakich dostarczył ten odcinek są na poziomie zero, bo wszystko wiadomo ze spoilerów, nie wiem jak showtime mógł dopuścić do takiego wycieku informacji, rozumiem coś, ale to przecież kilka odcinków dokładnie opisanych.
A tak zapomniałam, no ale z trójkowym to był już maksymalne niebezpieczeństwo, a poza tym Hannah to nie Rita, zna sztuczki :)
"A emocje jakich dostarczył ten odcinek są na poziomie zero, bo wszystko wiadomo ze spoilerów, nie wiem jak showtime mógł dopuścić do takiego wycieku informacji, rozumiem coś, ale to przecież kilka odcinków dokładnie opisanych."
Mów za siebie. Ja wiedziałem, że Evelyn zginie, ale odczuwałem sporo emocji, widząc jak się miota między "pomogę mojemu synowi" a "mojemu synowi nie da się pomóc". Scena, w której przyszła do Dextera przekonywać go, a Dexter w odpowiedzi pokazał jej filmik z jej synem zabijającym Zacha i podał rozwiązanie problemu, w pół minuty odbierając jej całą nadzieję... To, że postanowiła - mimo wszystko - pożegnać się z nim... To badawcze spojrzenie Saxona, widzącego przerażenie matki... No i wreszcie ta porażająca bezsilność i rozpacz Dextera.
"Vogel ginie w tym odcinku" nie oddaje tych emocji.
A w ogóle jak zobaczyłem załamanie Vogel, pomyślałem, że ona CHCE umrzeć. Zaproszenie syna-mordercy do domu, kiedy już widziała, że to bez szans, było kardynalną głupotą ALBO proszeniem się o śmierć.
Czasowniki jakich użyłam chyba jasno wskazują, że wypowiadam się w swoim imieniu a nie całej ludzkości, więc po co się czepiasz.
Zazdroszczę Ci tych emocji, mi niestety spoilery bardzo zepsuły serial.Wiedząc jakie będzie zakończenie można się było sporo domyśleć, oglądając scenę wiadomo do czego ona prowadzi. Nawet to jak Harrison wsiadł na bieżnie i się zranił, wiadomo po co. Vogel była tak przerażona, ze można się było domyśleć, że Saxon nie kupił jej historii. Śmierć Vogel, szczerze mówiąc zdziwiłabym się gdyby wydarzyła się na początku odcinka, takie typowe zagranie dexterowskie, ostatnia mocna scena.
Hannah zrobiła się taka słodka, coś mi się wydaje, że miała mocniejszy charakterek jak ją poznaliśmy. A w ogóle głupotą jest to, że została, mogła jechać sama, Dexter by dołączył w swoim czasie.
No właśnie czasowniki nie wskazywały... i brak zaimka.
"A emocje jakich dostarczył MI ten odcinek są na poziomie zero, bo wszystko WIEDZIAŁAM ze spoilerów" - to jest wypowiadanie się w Twoim imieniu. Zauważ, że z dalszą częścią, czyli "nie wiem jak..." (pierwsza osoba), w ogóle nie polemizowałem.
Anyway, współczuję Ci, że spojlery do tego stopnia psują Ci oglądanie :( Dużo ludzi tak ma.
I zgadzam się w pełni, że Hannah mogła wyjechać sama, najszybciej jak to możliwe. To ją ścigają...
Pewnie jestem z epoki kamienia łupanego, ale nie miałam pojęcia, że mogą być aż takie spoilery.
Pewnie jestem z epoki kamienia łupanego, ale nie miałam pojęcia, że mogą być aż takie spoilery.
spoil - popsuć; więc nie wiem czemu ludzie dziwią się, że >spoilery< popsuły im radość oglądania, nie po to czyta się spoilery? Do tego serialu ich nie czytam :D ale przy innych nie czuje się źle po przeczytaniu, bo przecież po to właśnie czytam - żeby wcześniej mieć info co będzie dalej
It was fuc#ing great!!...or not.
A tak naprawdę odcinek 5-6/10 jak dla mnie, bez rewelacji ale i bez wiekszej żenady, tylko szkoda troche Evelyn...za to promo ostatnich 2 odcinków klasa ;]
Ty chamie i prostaku. Po co tu wchodzisz? Po co? Cieszysz się, że komuś psujesz końcówkę serialu? Jakim Ty jesteś debilem i prymitywem to aż cięzko opisać, idź na wp.pl i tam wylewaj swoje mądrości na klawiaturę.
nie czytałam, ale wystarczył mi nagłówek, wiesz JAK SIĘ OZNACZA SPOILER?
jeśli nie wiesz to się naucz i ZACZNIJ z łaski swojej to robić
Myślę, że spadek formy serialu to właśnie efekt długiego stażu, mało produkcji może pochwalić się wysoką jakością przy sporej ilości sezonów.
Co do samego serialu, wydaje mi się, że większość widzów oczekiwała bardzo głębokiej konkluzji wszystkich sezonów, przede wszystkim motywu tytułowego Dextera, coś na kształt niezapomnianego sezonu drugiego. Jednakże mało rzeczy wskazuję na to, żeby Dextera "zamkneli za wszystkie zbrodnie", ponieważ nie ma nikogo, kto posiadał by jakiekolwiek dowody - ewentualna możliwość, to jeśli Saxon zdobyłby np. kasety Vogel i Harry'ego, ale mimo to nie udowadniały by żadnych zbrodni Dextera.
Ogólnie serial stał się na tyle przewidywalny, że ciężko oczekiwać tutaj zwrotów akcji rodem z Breaking Bad, ponieważ nie jest to do końca w tonie serialu - ale to nie znaczy, że w finale sezonu i całej serii nie mogłoby być inaczej.
A głos na końcu wydaje mi się, że należy do kpt Matthewsa, z 10 razy wysłuchałem tego i jestem na 99% pewny :P
Dziecko stoi sobie na bieżni która w każdym momencie może przyśpieszyć a Hannah sobie gada.
Brawo, poziom śliskiego kocyka się nam robi w serialu.
No ale jakiegoś pretekstu potrzebowali żeby Hannah się wydała, żenada.
Znowu strasznie nudny odcinek, planowanie rodzinki, zamykanie wyjazdu i mamusia Vogel której mózg odebrało, za jej głupotę nawet mi jej nie żal.
Pozostaje nadzieja że to koniec nudnych odcinków obyczajowych i wreszcie ruszy akcja.
Niestety ale Dex do końca będzie myślał penisem, z zapowiedzi kolejnego odcinka wynika że Dexio sprzeda Saxona policji a sam będzie chciał uciec.
Dorwą go na lotnisku a Saxon sprowokowany pościgiem zemści się na Dexterze kogoś zabijając ("to wszystko moja wina" na koniec zapowiedzi, wiadomo kto zginie ale powstrzymam się bo może są jeszcze tacy którzy nie wpadli na spoiler).
Ale ćwok z ciebie. Znikam z tego wątku, więcej tu trolli niż normalnych ludzi. Aż się tu wchodzić odechciewa.
Dam ci pewną radę, w opiece nad dzieckiem nie liczy się to co dziecko robi teraz ale to do czego ma dostęp.
Trzeba przewidzieć jak dziecko może zrobić sobie krzywdę a nie płakać po fakcie, inna sprawa że bieżnia powinna być zabezpieczona ale skoro ktoś się dzieckiem zajmuje to powinien myśleć.
I gdy wlezie na bieżnię którą może przypadkiem uruchomić robiąc sobie krzywdę - NATYCHMIAST się go zdejmuje, jak Dexter.
A gdy się stoi i gada to się kończy tragicznie.
No i takie przypadki się zdarzają, więc ponawiam zapytanie: co w tym dziwnego było?
Co dziwnego jest w idiotycznym nieodpowiedzialnym zachowaniu rodzica?
No cóż, jeśli dla ciebie nie jest to dziwne to mam nadzieję że dzieci mieć nie będziesz.