Jak w temacie. Jak dotąd najnudniejszy odcinek sezonu. Zero potworów, momentami jak nie Penny
Dreadful tylko jakaś tania telenowela. Dowiedzieliśmy się więcej o Vanessie, ale to można było
zrobić w pierwszym odcinku przez 10min, a nie cały nowy odcinek poświęcać... Oczywiście same sceny ze
zboczonym rżnięciem hetero do zarzygania i obrzydzenia... Niech już wraca Dorian! :)
Jeden słaby odcinek mnie nie zniechęci do oglądania kolejnych. Za bardzo się oczarowałem boskim Doriankiem :P
https://www.youtube.com/watch?v=KFpKzEp13vQ
twoja orientacja seksualna, mnie jak i nikogo innego na tym forum NIE INTERESUJE ! uwierz mi na słowo.
No niestety bardzo was interesuje, co doskonale widać po sąsiednich wątkach :) Wystarczy że się Dorian przelizał z Ethanem i już oskarżenia o promocję homo, ale jak się heterycy jarają scenami hetero to już oczywiście nie jest propaganda ich orientacji :D Hipokryzja homofobów nie zna granic...
a pisz sobie o innych jak chcesz , (sprostowanie) ,MNIE TO NIE INTERESUJE ,nie mam nic do homo scen w filmach czy serialach ,no chyba że przesadzają i pokazują je w każdym odcinku, to samo się tyczy scen kobiet z facetami.... co do hipokryzji ,to żeś dopiero się obudził ,nie wiesz że polakom to nigdy nic się nie podoba..?
To chyba nie oglądasz PD, gdyż jest ostre rżnięcie hetero kilka razy w każdym odcinku.... Sprostowanie: NIEKTÓRYM Polakom nic nigdy się nie podoba. Na szczęście nie wszystkim. Tu jednak nie chodzi o to, że komuś się nic nie podoba, tylko o chamskie ataki na tle orientacji przy jednoczesnym ignorowaniu faktu mnóstwa scen seksu hetero oraz jaraniem się takimi scenami. Skoro cię coś nie interesuje to nie przychodź do danego tematu lub załóż sobie swój. Nikt cię nie zmusza tu pisać.
Uznałem 5 odcinek za nudny nie dlatego, że nie było w nim scen między panami, tylko przede wszystkim dlatego, że był to najmniej PennyDreadful'owy odcinek ze wszystkich. Skupili się wyłącznie na wątkach obyczajowych. Nie do tego mnie przyzwyczaiły poprzednie cztery odcinki.
o gustach się nie dyskutuje ,jednym się nie podobał bo nie było kłów i krwi, inny się za to bardzo podobał z tego też samego względu... nuff said ,i tak już za dużo tu piszę
" chamskie ataki na tle orientacji przy jednoczesnym ignorowaniu faktu mnóstwa scen seksu hetero oraz jaraniem się takimi scenami."- to pisz do idiotów którzy się tak "jarają", a nie się mi wyżalasz ,ja nigdy takiego czegoś nie pisałem ,jeżeli chodzi o penny czy jakikolwiek inny serial.
Serio? Ostre rżnięcie? Ja tam nie widzę żadnych NAPRAWDĘ wulgarnych i obrzydliwych scen. Oceniam w porównaniu z innymi produkcjami, które miałem okazję zobaczyć (i wcale nie mam na myśli produkcji porno). To lizanie chłopców też mnie jakoś specjalnie nie obrzydziło, ale na pewno zdziwiło, bo akurat Chandler mi nie wyglądał na bi. Poza tym, piszcie tu sobie, co chcecie, to naprawdę jest nic innego jak propaganda, która ma przekonać ludzi do homo (no wiecie, Wasi ulubieni bohaterowie to homo, czyli homo jest fajne). Mnie osobiście takie upychanie wątków tego typu tam, gdzie nie trzeba najzwyczajniej w świecie zniechęca do bycia tolerancyjnym. Zresztą, chciałbym jeszcze jedną rzecz zauważyć - na początku czwartego odcinka też była scena dość intymna, jakiś facet całował Doriana. Czy ktoś na to zwrócił uwagę jako coś obrzydliwego? Nie czytałem tych całych dyskusji, ale nie wydaje mi się. Moim zdaniem cała burza jest nie o sam fakt wystąpienia tej sceny, tylko o okoliczności i uczestników, a konkretnie jednego. Dziękuję, bez odbioru.
A sam odcinek był naprawdę genialny, moim zdaniem najlepszy z dotychczasowych pięciu. W końcu mamy jakieś konkrety, mamy odpowiedzi i jakiś szerszy obraz przynajmniej dwójki bohaterów. Pani Eva Green ponownie stanęła na wysokości zadania, bardzo przyjemnie się ją oglądało przez te 55 minut. Dodatkowo odpocząłem sobie od postaci, które cholernie mnie irytują - mówię o Bronie i o Ethanie. Po prostu nie widzę żadnego sensu w tych postaciach, chociaż co do tej drugiej to jeszcze może się zmienić. Co do Brony, to jej chyba pasuje tylko jeden scenariusz: śmierć i stanie się żonką dla potwora.
To oczywiste, że oceniamy rżniecie serialowe, a nie porno... Sporo już seriali oglądałem i ten należy do czołówki jeśli chodzi o goliznę i sceny seksu. Tutaj pokazują wszystko i się z niczym nie krępują, choć oczywiście reżyser zadbał o to, by nie przegiąć w stronę porno.
Tak Vanessa jest fajna moim zdaniem ona i Dorian to dwie najbardziej interesujące i intrygujące postaci tego serialu. Tyle tylko, że ja polubiłem Vanessę w tej mrocznej odsłonie, a nie Vanessę sprzed transformacji. To wydanie jest o wiele mniej ciekawe. Rozumiem, że to było retrospekcja, jednakże jak wspomniałem moim zdaniem poświęcać temu cały odcinek to ciut za dużo. Szczególnie, że odbyło się to kosztem wielu bardziej interesujących wątków, a pamiętajmy, że odcinków ten sezon za wiele mieć nie będzie bo tylko 8.
Mnie ani grzeje ani ziębi co kto myśli nt. orientacji homo. Po prostu nie lubię jak ktoś się przychrzania do okazywania zadowolenia z takich wątków. Jedni mają prawo się jarać scenami hetero, inni mają prawo się jarać scenami homo. Tak homo jest dla mnie fajne tak samo jak dla ciebie fajne jest hetero. Ja nie mam problemu ze scenami hetero, to co poniektórzy tutaj mają wielki problem z nielicznymi i lajtowymi scenami homo... Dorian jest wg. mnie najprzystojniejszym facetem w serialu i guzik mnie obchodzi jego orientacja. Doceniam jego postać nawet wtedy gdy to robi z paniami, choć oczwiście przyjemniejsze dla oka są sceny homo, przy czym należy zauważyć, że epizod z Ethanem został odegrany mega nieautentycznie przez Josha Hartnetta. Aktor ten chyba po raz pierwszy w swojej karierze miał tego typu zadanie.
Również podejrzewam, że Brona umrze na gruźlice i pan Frankenstein zrobi z niej seksualną partnerkę dla Draculi, a może nawet poskłada z różnych części kilku pań :)
Okej, ale jedna rzecz mnie zmotywowała to tamtego komentarza...
"Oczywiście same sceny ze zboczonym rżnięciem hetero do zarzygania i obrzydzenia..."
Nie wiem, może to była ironia, albo czysta złośliwość wobec osób, którym nie podobała się znamienna scena z czwartego odcinka. Ja odebrałem to inaczej, a mianowicie odebrałem to tak, jak Ty odbierasz narzekanie na sceny homo. Na usta ciśnie się przysłowie: nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Okazywanie sympatii dla takich scen to jedno, ale jednoczesne "przychrzanianie" się do innych to już inna sprawa i myślę - chociaż nie powiem tego na sto procent, bo nie zamierzam czytać tych jałowych dyskusji z wątków dot. poprzedniego odcinka - że o to cały szum. Oczywiście, są i tacy, którzy po prostu nie znoszą odmiennej orientacji i tępią ją wszędzie, gdzie się tylko pojawi. Ale ja tu przemawiam w imieniu inteligentnych ludzi, którzy tolerują odmienność w granicach dobrego smaku i sami chcą być tolerowani.
Rozwiązać sporu się nie da, bo tak naprawdę go nie ma, a kłótnie tutaj wynikają chyba tylko ze wzajemnego niezrozumienia. Dlatego widzę tylko jedno rozwiązanie - zakończyć temat.
Nie będę nikogo przekonywał, że odcinek był genialny. To jest kwestia indywidualna. Mnie się podobał najbardziej z dotychczasowych. Vanessa to moim zdaniem najbardziej sensowna postać ze wszystkich i w dodatku świetnie wykreowana. Do Doriana nie mam zdania. Powiem szczerze, że mi go nie brakowało w tym odcinku. Właściwie nikogo i niczego mi nie brakowało. Mam nadzieję, że będzie więcej takich "indywidualnych" odcinków, poświęconych jednej postaci. Na pewno przydałby się taki odcinek Chandlerowi - w końcu może by coś z niego było, bo póki co ta postać nic nie wnosi. Ilość odcinków to akurat głupi argument, bo już potwierdzono sezon drugi, a ja po cichu liczę na więcej ;)
Dla mnie Penny Dreadful to kompleksowość różnych nakładających się na siebie wątków. Przede wszystkim jednak motywem przewodnim są potwory, demony, wampiry, sceny zbrodni, mroczne zaułki i tajemniczość epoki wiktoriańskiej. Tego wszystkiego mi zabrakło w ostatnim odcinku. Właściwie mieliśmy tylko taką jedną scenę pod koniec odcinka. Dodatkowo nie przepadam za retrospekcjami, ponieważ zwykle producenci ją stosują gdy braknie pomysłów na wątki bieżące. Mam nadzieję, że w przypadku PD tak się nie stanie.
A ja właśnie kocham retrospekcje, bo zrobione z pomysłem potrafią bardzo wzbogacić serial. Posłużę się przykładem legendarnych Zagubionych - przez pierwsze trzy sezony retrospekcje były w każdym odcinku (z wyjątkiem chyba tylko jednego, gdzie cały odcinek był retrospekcją). Później nadszedł sezon czwarty i wszystko się, przepraszam za wyrażenie, spier:):)liło. W zasadzie zrezygnowano z retrospekcji, które pojawiły jeszcze tylko pod koniec piątego sezonu i serial zupełnie się zmienił, całkowicie stracił swój urok. Postacie, których wątki w seriach 1-3 były naprawdę świetne, później stały się nijakie. A te, które pojawiły się później, były kompletnie nieprzemyślane, a część niepotrzebna (z Jacobem na czele). Siła tego serialu tkwiła w bohaterach, a nie w samej akcji i skupienie się na tej drugiej najzwyczajniej w świecie go zniszczyło. Także mnie się retrospekcje racze nie kojarzą z brakiem pomysłów, a wręcz przeciwnie. Ale oczywiście to nie jest żaden schemat, że retrospekcje są dobre, a ich brak zły. Retrospekcje są dobre, ale tylko wtedy, kiedy pasują do serialu. W Penny Dreadful pasują. Przynajmniej na razie.
Jaka propaganda hetero człowieku ? Toż to oczywista oczywistość - związki heteroseksualne. Tego nie trzeba propagować.
Podobnie jak nie trzeba propagować związków homo. "Propaganda" to wymysł homofobów, zaś moja odpowiedź była ironiczna. Z taką różnicą, że ja wiem, że orientacji nie da się wypromować, natomiast niektórzy tutaj wierzą w to, że się da i oczywiście ich zdaniem nie powinno się promować homo, tak jakby to w ogóle było możliwe... Logika homofobów jest w istocie zawiła :D
Wiesz, homoseksualizm to już nie jest oczywista oczywistość a choroba, której nie należy propagować :).
"Choroba" wg. nicka sly46 to ci dopiero wzruszające :D Być może w twojej głowie, ale iestety robaczku nie w medycynie. Rozumiem, że homofobia to wg. ciebie samo zdrowie. No to popatrzmy...
http://www.psychiczne.choroby.biz/Homofobia
Mam dla ciebie smutną wiadomość - homoseksualizm nie jest chorobą, tylko normalną orientacją seksualną. Oczywiście jako homofob możesz się czarować, że jest inaczej, ale przecież rzeczywistości naukowej to nie zmieni :)
Akurat zdania naukowe są podzielone w tej kwestii i uwierz mi są tacy lekarze, którzy dalej twierdzą, iż jest to choroba. Ale mniejsza o to. Nazywanie homo - "normalną" orientacją seksualną - wywołuje u mnie parsknięcie :). Może niebawem pedofile zaczną myśleć podobnie, że nie ma w tym nic złego, przecież to normalne, heh.
Oczywiście, że są tyle, że po pierwsze są w mniejszości i na marginesie nauki (powiązani z organizacjami religijnymi, a więc przedkładają moralność bajkową ponad fakty naukowe), a po drugie ich tezy nie mają uzasadnienia naukowego. To co u ciebie wywołuje parsknięcie ma takie znaczenie dla naukowych faktów związanych z ludzką orientacją jak zeszłoroczny śnieg. Wszak twoja ocena homoseksulizmu nie wynika przecież z medycznej oceny, tylko prywatnych urojeń i nienawiści, a to nie jest nic co by ktokolwiek normalny przy zdrowych zmysłach musiał brać pod uwagę :) Równie dobrze możesz twierdzić, że 2+2=5 i będzie to równie zasadne jak to, że homoseksualność to "choroba".
Widzę,że trafiłem na eksperta,a co ty możesz wiedzieć do kogo żywię nienawiść ? To ,że śmieszy mnie jak homo nazywa siebie normalnym ? - czyni mnie według twojej ideologi człowiekiem nienawiści, pogratulować. Choroba czy nie, dla mnie nie jest to normalne i tyle. Poza tym wielu pedofilów ma upodobania homo. I co?, może nazwiesz ich też normalnymi ? Będziesz bronić ich praw ?
Ojej mamy eksperta, który powtarza jak mantrę manipulacyjne brednie ks. Oko :D Tak część pedofilów woli chłopców, tyle tylko, że z normalnymi homo nie ma to nic wspólnego, jak również te badania dotyczą preferencji WŚRÓD pedofilów, a nie preferencji WŚRÓD gejów. I to jest zasadnicza różnica. Poza tym gdyby pójść waszą argumentacją należałoby uznać, że 60% heteryków to pedofile...
Dla ciebie homo nie musi być normalne zwisa mi to i powiewa. Po prostu nie wiem czemu starasz się mnie przekonywać, że jest inaczej. Twoje starania pozostaną nieowocne. Niestety dla ciebie jestem zapoznany z faktami medycznymi w tej materii, więc mnie tu niczym nie zbajerujesz. Jako gej nie czuję się w niczym gorszy od heteryków, a co więcej w życiu bym się z wami na orientację nie zamienił :) Pozostajemy więc przy tym, że dla ciebie to nienormalne, a wg. mnie i medycyny normalne :)
I dla mnie homo nie jest normalne, może ci to zwisać i powiewać . Są pewne rzeczy, których nie da się zaakceptować i musisz być tego świadom. Nie mogę i nie mam prawa ganić kogoś za to, że jest homo,ale mogę się z tym nie zgadzać i nie akceptować tego.
Nie musisz się z tym zgadzać ani tego akceptować, choć powinieneś. Tak samo ja nie muszę się zgadzać z twoją homofobią ani niewiedzą. Niestety dla ciebie, ale fakty naukowe stoją po mojej stronie, więc nie masz się z czym zgadzać, możesz tylko odrzucać oczywiste fakty, co też czynisz. Mnie twoja osoba nie interesuje, musimy się tylko wzajemnie tolerować i to wszystko. Byle z daleka od moich bliskich.
Nic nie powinienem. To,że naukowo stwierdzono,że to normalna rzecz, w ogóle nie przemawia do mnie. Stwierdzone to zostało zapewne przez gro gejowskich profesorów :). Dla mnie pozostaniecie ułomni i tyle, i nie forsuj dalej tematu, bo szkoda prądu. Możesz mnie wyzywać od homofobów, itd. , lepiej być homofobem niż ciotą heh.Nie martw się na pewno nie chciałbym przebywać wśród twoich bliskich.
To mój temat i to ty przyszedłeś go zaśmieć atakując homo. Zwisa mi i powiewa twój pogląd na homoseksualizm. Dowiedziałeś się już, ze jest amatorski, sprzeczny z nauką i urojony. Możesz sobie w nim tkwić. Niejeden gej jest 100x bardziej męski od heteryków, a wśród heteryków jest pełno niemęskich wymoczków, którzy wyglądem, męskością i siłą do pięt gejom nie dorastają. M.in dlatego postrzegam homofobię jako leczenie kompleksów, bo normalny pewny siebie heteroseksualista nie zajmuje się gejami i nie widzi w nich żadnego dla siebie zagrożenia, a jeszcze się tylko cieszy z powodu mniejszej konkurencji. Homofoby to zwykle zakompleksione wymoczki.
Tak jak pisałem homofobia jest skutkiem zakompleksienia. Marzyć możesz o czym chcesz, ale to się kotku nie spełni. Prędzej dożyjesz czasów, w których to ty będziesz się bał wychylić ze swoim homofobicznym wypaczeniem. Już teraz jest to dla cierpiących na homofobię temat bardzo drażliwy. Do tego stopnia, że nie chcecie, aby was tak nazywano. Boicie się zdemaskowania.
Nie obawiam się żadnego zdemaskowania heh, to żeś wymyślił,boję się ,że tusku i jego partia obsrańców da wam jeszcze równe prawa,próby już podjął, na szczęście nic z tego nie wyszło. Poza tym Polska to kraj na tyle nietolerancyjny,że przeciwnicy homo nie będą musieli obawiać się wychylać ze swoim anty nastawieniem.
To żeś palnął jak kulą w płot, bo większość Polaków jest tolerancjyna, wbrew twoim fundamentalistyczno-ortodoksyjnym marzeniom. Przeciwnicy homo mogą tylko tyle na ile im Polacy pozwalają. Co prawda wciąż pozwala wam się na zbyt wiele, jednak nikt tutaj nie pozwoli wam na realizację waszych marzeń. Wszelkie tego typu próby są skutecznie miażdżone w zarodku. A o ustawę partnerską się nie bój, prędzej czy później przejdzie, a potem już otwarta droga do równości małżeńskiej i adopcji dzieci. Co się odwlecze to nie uciecze, być może nawet i ty homofobie tego dożyjesz, mimo swego już leciwego wieku :)
Sprzeczne z nauką i z naturą - to jest posiadanie dzieci przez dwóch osobników tej samej płci. Homo jedynie mogą żerować na osobnikach hetero "podkradając" im dzieci. Społecznie są bezużyteczne. Gdyby na świecie byli sami tacy - zwyczajnie by wymarli. I po problemie :)
Geje i lesbijki płacą podatki oraz mają pełne prawa rodzicielskie (jako ojcowie biologiczni, bądź matki biologiczne), w końcu geje i lesbijki podejmując decyzje o własnym biologicznym dziecku przyczyniają się do wzrostu demografii, no ale wg. naszego "geniusza" Tom Toma są "społecznie bezużyteczni" :D
Odezwał się geniusz genetyki... A niby z kim oni mają te dzieci - sami ze sobą... Ha. Ha! :D
Muszą kupić albo dziecko albo materiał genetyczny. Przez nich jedynie kwitnie handel dziećmi!
Jeśli gej płodzi dziecko z lesbijką to gdzie tu masz geniuszu przyczynę hetero? Jeśli gej podejmuje decyzję o dziecku to gdzie tu masz przyczynę hetero? Bez decyzji geja i bez działania geja i lesbijki nie ma dziecka. A jeśli się pojawia to wskutek decyzji i działań zainteresowanych osób homo, a nie hetero. Jak ci tak zależy na demografii to sam się bierz do działania, zamiast zaglądać gejom pod kołdrę.
A kto by chciał oglądać co robią geje pod kołdrą!!! Obudź się - tam robią się co najwyżej kleksy... Nie dzieci...
Gej płodzący dziecko z koleżanką lesbijką to wg. Tom Toma "transakcja kupna" :D
Nie... to nie transakcja... To zwykły związek hetero, bez którego społeczeństwo by wyginęło.
Długo jeszcze będziesz okłamywał sam siebie, że związki homo są normalne? Nie są i nie będą. Bo sami ze sobą nie są w stanie płodzić potomstwa. I żadne twoje pseudoargumenty tego nie nie zmienią. Im bardziej będziesz zaprzeczał tym bardziej się będziesz się ośmieszał.
Koleżankę będziesz prosił o udostępnienie macicy? Może sąsiadkę? Ha. Ha. Ha. Ja od tego mam partnerkę życiową. I nikogo nie muszę o nic prosić. Ani kupować. I to jest normalne. Tak działają siły natury, których nie zmienisz. Choćbyś miesiąc spędził pod kołdrą.
Ależ oczywiście, że zboczone, a zboczone nie dlatego, że heteroseksualne, tylko dlatego, że w formie zdrady na zasadzie wszyscy ze wszystkimi. Płodzić dziecko to nie to samo co je wychowywać. Można płodzić dziecko z jedną osobą, a wychowywać je z inną.
No i znowu się zbłaźniłeś... "Bezowocny związek homo" wg. Tom Toma:
http://queerty-prodweb.s3.amazonaws.com/wp/docs/2014/06/slide_354565_3877013_fre e-670x478.jpg
http://queerty-prodweb.s3.amazonaws.com/wp/docs/2014/06/slide_354565_3877008_fre e-670x670.jpg
Powyżsi panowie wg. Toma Toma są dwukrotnie bardziej użyteczni społecznie od wszystkich heteroseksualistów mających jedno dziecko :)
Oczywiście, że orientację da się wypromować!
Jak syn pyta ojca: tatusiu, dlaczego ci panowie się całują. Homo odpowiada - to normalne. Hetero - bo to zboki...
Dlatego związki homo nie powinny mieć prawa do adopcji. Proste