PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406760
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Valar Morghulis!

<z lekkim porównywaniem do książki/ek ale bez spoilerów, co najwyżej porównania serial-książka i bez wychodzenia w dalsze wydarzenia z sagi>
Pierwsze moje wrażenia po obejrzeniu odcinka są takie: znakomity pierwszy odcinek sezonu i fakt, że od 2-iego sezonu mamy podział z bohaterami na 1-wszy i dalsze odcinki w sezonie, np. w tym nie było choćby wątku Ramsay’a czy Stannisa, a które zapewne pojawią się w następnych odcinkach> Swego rodzaju 'tradycja'. No i tytuł wziął się za pewne od pierwszej sceny w odcinku.. tylko z pierwszej.
- 'przypominajka': jak zwykle przypominają wydarzenia z bohaterami i wątkami, które będą miały miejsce w danym odcinku; podobało mi się, że wspomnieli o Łaskotku i Dontosie, bo widz mógł ich spokojnie zapomnieć + przypomnieli nawet miecz Lód, haha : ) Co do Daario: a jednak kompletnie olali wprowadzenie tej postaci w poprzednim sezonie xd
- opening: Dreadfort zawitało już w czołówce – fajnie się prezentuje, podobnie jak Meereen.
- klimatyczna scena wykucia tytułowych dwóch mieczy, która jest ‘premierową’ sceną tego sezonu przed OP; na uwagę zasługuje podkład muzyczny: przy Lodzie motyw muzyczny Neda, przy Tywinie ‘Deszcze Castamere’;
- Jaime: scena z Tywinem była świetna, i to chyba zasługa aktorów i scenariusza <dialogi to już kwintesencja zajedwabistości, ale o tym dalej>; podobały mi się zwłaszcza riposty obu panów: „bloody honor” w wykonaniu Jaime’iego i ‘każda pomoc potrzebna’ w wykonaniu Tywina <na plus „doom of Valyria” xD>. Scena z założeniem ręki fantastyczna <Cersei: „ma być elegancja Francjat” xD>, a nawet widać co nie co jak Qyburn afiszuje się przed Cersei.. i bardzo dobre, bardzo dobrze. Scena Jaime’a z siostrą: parę tygodni, huh? Już chyba pisałem o tym, ale scena ze słowem ‘changes’ wymiata, podobnie jak oboje krzyczą naraz ‘wchodzić/nie wchodzić’. Scena z Joffem, polecam:
http://www.geekalerts.com/u/Game-of-Thrones-Joffrey-Perfect-Target-Poster.jpg
i Merynem elegancka, i wprowadzenie pewnej księgi też ciekawie wypadło; zastanawiałem się również w trakcie trailera, kto mówi słowa „People love their king” a to ser Meryn wymawia te słowa, haha xD Scena z Brienne uświadamia, jak Jaime jest pomiatany przez resztę familii Lannisterów <swoją drogą miałem wrażenie, że w tej chwili tylko z Brienne Jaime jest w stanie normalnie rozmawiać, tak.. uczciwie?> – no aż szkoda, ze w tym odcinku nie miała miejsce scena z Tyrionem dla odmiany, ciekawe co on powie o temacie tabu: jednoręki bandyta xD Jaime, jak widać w każdej scenie, trzyma fason i pozuje na kogoś, kim nie jest <a przynajmniej zdaje sobie sprawę z lewej ręki, ale prezentuje się w oczach innych, jakby to było nic – elegancko xD>
- Tyrion: powitanie księcia Dorana.. muszę przyznać, że pierwsza moja myśl była taka: „ależ to ubogie” ale z drugiej strony jak klawo to wyszło.. pomyślałem: jeden wielki gag <może wyobrażenie z książki jest bardziej, hmm, ‘epickie’, to jednak serialowe daje radę głównie za sprawą trzech muszkieterów: Tyriona, Bronna i Podricka>; teksty każdego z panów były ekstra, a samo powitanie Dornijczyków = klawe <podoba mi się, że ogólnie trzymają się kolorystyki skóry, jak widać, nawet w burdelu Oberyn robi komentarz w tej sprawie>; no i przydupas z tego szeregu Dornijczyków miał całkiem cięty język względem Tyriona, a Lannister dalej nawija o uprzejmościach a ten zaczyna wjeżdżać 'jakby' przejechać Tyriona, hahaha xD Tutaj też mam pytanie do książkowców <o ile ktoś to przeczyta, bo zapomniało mi się xd>: w NM również było tak, że mieli powitać Dorana a później wyszło szydło z worka, czy też od początku wiedzieli o Oberynie? Bo odniosłem wrażenie, że w serialu właśnie ten cały motyw zmienili na odwrót i Tyrion musiał improwizować?
Scena z Shae: czy mam wrażenie, czy to już była ta poza dzierlatki z trailera i ta scena, co Tyrion stoi przed nią, czy to było coś innego? Bo jeśli to pierwsze, to moja teoria wiecznie żywa xD Co do serialowej Shae: odnoszę dziwne wrażenie, że mają zamiar zrobić z niej, brzydko mówiąc, sucz <to, że wspomniała o zazdrości czy cuś o Sansie.. czyżby miało jej się odwidzieć uwielbienie/protekcja Sansy na rzecz zwykłej, ludzkiej zazdrości?>;
- Sansa: zajefajna rozmowa pomiędzy Sansą a Tyrionem, a zwłaszcza monolog Sansy: aktorka ma przed sobą przyszłość, to pewne : ) Tyriona odpowiedź też niczego sobie, nawet chciał rozśmieszyć Sansę, końcówka bezbłędna. Nawet info pada, że ciało Cat wrzucono do rzeki. Scena z Dontosem fajnie ‘wprowadzona’ <coś na wzór Slynta w NS – padają słowa, co i jak i dlaczego, co by twórcy serialu mieli pewność, ze widz zajarzy kto to jest xd>;
- Oberyn <musi dostać osobny akapit >: mistrzostwo świata, wiedziałem już po tym 14-minutowym filmiku, że mi się serialowa wersja spodoba. Po pierwsze, każda nieksiążkowa scena jest równie klimatyczna co każda w książce, a najważniejsze: wprowadzenie postaci Oberyna jest jednym z najlepszych prezentacji postaci w serialu – po prostu kipi zajedwabistością, bo oto pojawia się człowiek który jak gdyby u siebie nie robi sobie NIC z żołnierzy Lannisterów <3 Każdy tekst Oberyna to mistrzostwo, i podobało mi się wprowadzenie wątku z Elią i Rhaegarem <biorąc pod uwagę, co nas później czeka>, no i fenomenalnie zagrane to przez aktora, czuć MOC <tak, bez wątpienia to moja najulubieńsza postać, nie mogę być.. starać się być obiektywny xP>;
- Daenerys: pamiętamy, że nie jest już tylko matką smoków, a matką narodów:
Mhysa:
http://cdn.uproxx.com/wp-content/uploads/2013/06/dany1.gif
xD
Powtarzam się, ale klimatyczna scena ze smokami <jak na pierwszy odcinek całkiem dużo pokazali animacji komputerowej>, i nawet już ‘zalążek’ że już coś jest nie tak. Jak to mawiają również po angielsku:
Drogon GoT big.
Oczywiście mądrości Joraha wymiatają, a scena z Daario i Robakiem bezbłędna <zwłaszcza komentarz o braku mózgu czy jąder xd>. Nowy Daario: mieszane uczucia, jak to miałem przy poprzednim sezonie z Daariem Edzia, ale ten koleś wydaje mi się, że jest przystojniak, więc pewnie będzie dobrze : ) <scena, jak pierwszy kwiat był koloru niebieskiego to od razu pomyślałem, że to ukłon w stronę Skalanych>. Scena z wiszącym dzieckiem-niewolnikiem i tekst Dany = po raz kolejny postać prezentowana w jak najlepszym świetle <3
- Dzicy: już wiem, czemu Tormund i Ygritte dostali swoje plakaty – będą sceny z nimi w roli głównej w serialu, ma to sens : ) Swoją drogą ich sponsoruje muza:
Steppen Wolf - Born To Be Wild
The Troggs - Wild Thing
Wprowadzenie Thennów jest równie zajedwabiste, co wprowadzenie Oberyna: TA MUZA W PODKŁADZIE, i całe rozrysowanie sceny do samego końca, aż wychodzi, w czym się smakują = bezcenne. Swoją drogą ich sponsoruje muza <oprócz zajebistego podkładu>:
George Thorogood & The Destroyers - Bad To The Bone
Gary Jules - Mad World
- Jon: scena z ‘osądzania’ Jona zajefajna, zwłaszcza wprowadzenie postaci Slynta do ekipy NS <tekst Jona był niezły xD>, tekst meastra Aemona na końcu gdzie się nauczył kłamać również bezbłędny <3
- Tyrellowie: kobiety rządzą, nie ma bata. Olenna jak zareagowała na Brienne = <3 A więc rozmowa z trailera pomiędzy Margaery a Brienne rozchodziła się o zamordowanie Renly’iego.. przynajmniej rozsądnie to wykombinowano. Aha, lady Olenna wysyłająca swoje służki do złotników/jubilerów/whatever ciekawa.. kto nie chciałby u kogoś takiego służyć?
- Arya < Gurl, you're on FIYAH!>: ostatnie ok. 10 min. z Sandorem to kwintesencja zajedwabistości tego duetu <3 Sandor urządza zajebistą rozpierduchę, Arya pokazuje nowe oblicze, wszystko było klawe <nie trzeba nawet wspominać, jak klawe teksty padają z ust Sandora xD>. Swoją drogą: czy materiału książkowego na przygody Sandora z Aryą nie zostało ‘niewiele’ w takim wypadku? Ciekawe, co nas czeka jeszcze w tym sezonie.

Odcinek bardzo dobry na początek 4-tego sezonu. Może żal, że nie ma lepszego cliffhangera na koniec odcinka, ale to bzdura czepiać się o coś takiego xd

Promo następnego odcinka <dosyć szybko się ukazało, to wklejam, jeśli ktoś ogląda>:
http://www.youtube.com/watch?v=YZd7okKkGmI

Na koniec zestaw pytań <dla urozmaicenia>:
- Najlepszy/ulubiony cytat (z odcinka):
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku)?
- Która postać Cię zawiodła (w tym odcinku)?
- Najlepszy/ulubiony moment/scena (z odcinka):
- Ocena odcinka w skali 1 do 10 <o ile ktoś gustuje w czymś takim>:

ocenił(a) serial na 10
Gienek16

Tak, to jeden z lepszych textów tego odcinka.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

- najlepszy cytat: "Nie tylko Lannisterowie płacą swe długi." (prosty i znany już z trailerów, ale w połączeniu z taką sceną daje niezłego kopa)
- zaskoczenie in plus: Sansa (świetna scena rozmowy z mężem, te emocje), chociaż muszę dodać jeszcze Jona, wreszcie coś drgnęło u Kita, miejmy nadzięję, że będzie już tylko lepiej.
- zaskoczenie in minus: Daenerys, Emilia przejęła chyba złe nawyki Kita.
- ulubiona scena: nie mam wątpliwości, prolog z namiestnikiem i Lodem. Motyw muzyczny i scena, kiedy Tywin wychodzi z cienia - wow miałem autentyczne ciary.
- ocena: mocne 8/10

Co do samego odcinka, jak najbardziej jestem usatysfakcjonowany. Mocny start, no ale może po kolei:
- Prolog, jak już wspomniałem, robi ogromne wrażenie + scena do kolekcji z Tywinem i wilczą pochwą (jakkolwiek to brzmi - brak podtekstów)
- Rozmowa ojca z synem taka jak się spodziewałem, wyrzuty i pretensje utrzymane w dość kulturalnym tonie przy zachowaniu klasy przez obu panów (no może żart z kolacją trochę nie na miejscu)
- Tyrion jak to Tyrion, scena z przyjazdem Dronijczyków bardzo klimatyczna, to otoczenie i kostiumy - miodzio, Pod trochę wyrośnięty i przypomina mi Gendry'ego, Tyrion się nie zmienił, Bronn zaczyna mnie już trochę nużyć ta jego ciągła ironia, no nie wiem.... Kilka tekstów Tyriona in plus, kilka ujdzie w tłoku, ogólnie bez rewelacji, ale z mega klimatem.
- Sansa - Wow, Sophie świetnie sobie radzi, miałem co do niej wielkie nadzieje i wielkie obawy, jednak wyszło idealnie, umiała przekazać nam emocje Sansy, to się ceni. Tyrion nie potrafi zachować powagi w żadnej sytuacji, trochę to żałosne i trąci cwaniactwem no ale jakoś to ścierpię.
- Oberyn - nie mój Oberyn, ale jest dobrze. Niezły z niego kozak, choć jego przedstawienie wolałbym pozostawić bez komentarza (choć dobrze, że ta scena tak się skończyła), ale już później, uczenie Lannisterów pokory bardzo fajnie, rozmowa z karłem też epicka, wreszcie ktoś, kto przyćmiewa karzełka.
- Ellaria, no ładna no :)
- Ach, smoki są takie piękne, nie spodziewałem się ich aż tyle, zaskoczyło mnie to oczywiście wieeeelki plus, ta dzikość wow, a no i Daenerys też tam była, no więc..... ale te smoki są takie piękne :3
- Daario - zmiana wyszła chyba na plus, bo mimo braku podobieństw w aparycji, nowy Daario ma coś z tego książkowego.
- Thennowie, wreszcie Dzicy, których można zakwalifikować na realne zagrożenie, no bo po trzecim sezonie można było odnieść wrażenie, że to spoko ziomki (dzicy), a tu takie zdziwko :p
- Nocna Straż - jak mnie ten wątek nudzi.... zawsze tak było i chyba już tak zostanie. Plus za Slynta, plus za poprawę gry aktorskiej u Kita, plus za tekst Aemona - "Wychowywałem się w Królewskiej Przystani", ale poza tym nic specjalnego, Sam przynudza jak zawsze....
- Babcia trzyma formę, świetna scena z naszyjnikiem i "rozmowa" z Brienne - no kocham po prostu <3
- A propo rozmów, zapomniałem o cudownej scenie Cersei i Jaima, świetny fragment, naprawdę uśmiałem się :D
Ach, pora kończyć te moje dywagację, nie wspomniałem o Aryi, Ogarze, Joffie i pewnie jeszcze o kimś, ale u tych postaci, jest tak jak się spodziewałem, zero zaskoczenia (no może gra Maise, ale o tym, że umie grać już wiemy). Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę :D

samwise_6965

Sam odcinek jak najbardziej ok. Tyle, że wszyscy jak tutaj jesteście, lejecie wyłącznie miód, tudzież uprawiacie skrajne fanbojstwo. Dla mnie osobiście "Gra o tron" jest aktualnie najlepszym serialem tv, no ale bez przesady.

Dosyć poważnie czepnę się sceny z ukazaniem Oberynka jak super motherf...ker. Owszem, była ona tyleż efektowna co kompletnie nierealna. Z zachowania tamtych ewidentnie można było wywnioskować, że wiedzą kim jest nasz nowy bohater, kim jest i co potrafi i naprawdę wierzycie, że dwóch, nawet nie czterech, ale zaledwie dwóch bezimiennych wsioków wpadło by na pomysł aby rzucić wyzwanie jednemu z najlepszych rycerzy w Westeros???? Nie wiem czy tego typu scena występuje w książce? Jeżeli tak, to Martin też jest trochę kopnięty.Od seriali dla dorosłych wymagam odpowiedniej dozy realizmu jeżeli chodzi o zachowania bohaterów. W tej akurat scenie realizmu zabrakło a szkoda. Podobnie ze sceną końcową. Jestem pewny, że o ile tamci byliby w miarę trzeźwi a byli, to zdając sobie sprawę co potrafi dwumetrowy Ogar, po prostu zwyczajnie by odpuścili. Nie mówię, że zamienili by się w kelnerów, ale wszystko odbyłoby się na zasadzie. "Spoko, ty tutaj sobie siedź, my wychodzimy". Tymczasem mam wrażenie, jeżeli chodzi o niektóre sceny, że sława niejednego oręża jakoś się dziwnie nie przekłada na odpowiedni stosunek do tegoż innych. No, zastanówcie się. Z jakiegoś powodu Ogar i Oberyn zyskali sławę super wojownika, prawda? Nawet karzeł stwierdza, że muszą odnaleźć tego ostatniego zanim kogoś nie zabije. No i co? I rezultat jest tego taki, że pierwszym mieczom z Westeros stawiają się byle ćwoki. Jeszcze brakuje, żeby jakiś pojedynczy wieśniak zagroził Ogarowi, że nie chce mu się gadać i niech w ogóle spada bo zaraz mu dopier....oli. Ja rozumiem, że potrzeba scen tego typu, ale można to wykonać z jakimś większym namysłem tak jak to było w 3 sezonie, gdzie Ogar został pojmany przez Bractwo bez chorągwi. Tymczasem widzę na początek nowego sezonu, że trochę idzie się po najmniejszej linii, przynajmniej jeżeli chodzi o postawę jednych wobec drugich.

Smoki spoko. Wielkie, dzikie, nieokiełznane. Coraz bardziej zagubiony Tyrion, cyniczny, cwaniakowaty Jaimie, no i oczywiście wiecznie wyniosła, egoistyczna Cersei. - dla wszystkich brawa. Aha, no i oczywiście trudno nie wspomnieć o coraz śmielej sobie poczynającym Jonie Snow. Te wątki były zdecydowanie najlepsze. To wciąż naprawdę dobry serial.

ocenił(a) serial na 8
Nick_filmweb

To nie tak, że nie widzę żadnych minusów, po prostu tak długo czekałem na czwarty sezon, że moje emocje są chyba zrozumiałe.

ocenił(a) serial na 10
Nick_filmweb

Ze sceny z Oberynem wynika, że ci dwaj żołnierze nie mieli pojęcia z kim mają do czynienia, myśleli że to jakiś zwykły Dornijczyk, w dodatku prawie nikt nie wiedział, że młodszy brat Dorana jest w mieście, to w jaki sposób jakies szaraki miałyby posiadać taką wiedzę?

Co do Ogara, naprawdę myslisz, że Polliverowi przeszło przez myśl, 1 gość pokona 4 (czy ile by ich tam nie było) żołdaków?. No i Polliver uznał, że Ogar stchórzył w Bitwie i nie jest taki niebezpieczny jak się wczesniej wszystkim wydawało.

Bronson__AK_47

Moim zdaniem nie wiedzieli kim konkretnie on jest, a dodatkowo myśleli, że on jest nieuzbrojony (w porównaniu do ich mieczy (ów?)).
Ale i tak trochę głupie zachowanie, bo widać, że ktoś bogaty, a więc nawet jakby mu coś zrobili to mieliby problemy.

samwise_6965

" wilczą pochwą"
Wielkie dzięki! :) Zastanawiałam się, co to do cholery było :D

"uczenie Lannisterów pokory bardzo fajnie, "
Ubliżanie księciu przez byle kogo było takie fajne?

ocenił(a) serial na 8
fune

Też miałem moment zwątpienia co to za źwierzę i czy to w ogóle źwierzę, ale teraz jestem pewien, że to pochwa z wilka :D
Miałem na myśli, że książe bardzo ładnie wytłumaczył im kim tak naprawdę są, nie chodziło mi o to, że ubliżanie było fajne, broń Boże :)

samwise_6965

To jedyne logiczne wyjaśnienie, co Tywin spalił, tak że zgadzam się w 100%, jednocześnie czerwieniąc, że na to nie wpadłam ;)

ocenił(a) serial na 8
fune

Możesz się usprawiedliwić tym, że to wcale nie przypomina wilka, jakieś takie karłowate to to. No to mamy ładną klamrę z Tywinem - miłośnikiem źwierząt, najpierw jeleń, później pstrąg (wycieli, ale jednak) teraz wilk, no no :)

samwise_6965

Też mi się podoba ten pomysł :)

ocenił(a) serial na 8
fune

Takie smaczki są najlepsze i dają dużo satysfakcji, lubię bawić się w odkrywanie podobnych easter eggów :)

samwise_6965

Popieram Cię w stu procentach :)

samwise_6965

"- Thennowie, wreszcie Dzicy, których można zakwalifikować na realne zagrożenie, no bo po trzecim sezonie można było odnieść wrażenie, że to spoko ziomki (dzicy), a tu takie zdziwko :p"
'Spoko ziomki' xDXD Ale co racja, to racja.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

NO chyba nikt nie traktował Thormunda jako mordercy i zagrożenie dla przedmurza.... albo papcię Rydera za wodza bezwzględnych barbarzyńców :D

samwise_6965

Z wyglądu serialowy Tormund jest, wg mnie, bezbłędny, ale w charakterze jakby czegoś tu brakowało <w sensie: książkowy to był równy koleś, i była beka i zagrożenie, no i jak kumplował z Jonem to w ogóle mistrzostwo świata było.. a w serialu nędza z bidą>
Mance'a szkoda komentować, smutna prawda : (

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Mance jeszcze pokaże jaja w tym sezonie ;)

potas13

Byłoby fajnie, heh

matiiii

Tormund w mojej opinii widza jest git, ma wygląd wściekłego Szkota oszukanego w sklepie na 2 funty, a Mance też mi się podobał. No i znowu Rzym się kłania :D

emo_waitress

Tak, z wyglądu i ten opis pasuje, i też mi się podoba - tylko, że w książce koleś z charakteru był ZDECYDOWANIE lepszy <ale to pewnie wina czasu antenowego - na wiele sobie nie mogą pozwolić>. Jedna z nielicznych rzeczy jeśli chodzi o bohaterów, gdzie - podobnie jak u Stannisa <tutaj też wygląd mi pasuje, reszta już nie bardzo> - nie jestem w stanie wtedy zapanować nad inner-czytelnikiem mym xP
Tutaj póki co nie dali się popisać aktorowi, ale może tak jak potas13 pisze, jeszcze pokaże pazury : )

matiiii

Biedny Tormund miał ile do tej pory pokazanych rozmów - ze trzy? Tak że za bardzo nie miał okazji, żeby rozwinąć skrzydła. To już chyba ten ubity warg miał więcej czasu ze względu na smalenie cholewek do Ygritte, ale mogę się mylić.

emo_waitress

Dobrze prawisz ; ] <choć nie liczyłem ile dokładnie Tormund miał tych scen xP>

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Błagam, Oberyn mistrzostwo świata? Cięty język może i miał, ale prezentował się bardziej jak porywczy heniek szastającego hajsem, niż jako książę aż bijący swoją dominacją, demonicznością, aż ludzie woleli odwracać wzrok by nie spojrzeć w jego świdrujące oczy. Krótkie włoski i wąsik jak u jakiegoś gogusia, którym bynajmniej nie był. Aktor starał się, widać to było, ale zwyczajnie nie oddaje on charakteru tej postaci. Kto grał w planszówkę GoT 2ed tam może zobaczyć, jak rysownicy dużo lepiej wizualnie oddali mu honor. Największym failem odcinka i tak jest Daario Nahaaris wyglądający jak pół dupy zza krzaka, ale on akurat jest postacią trzecioplanową.

Odcinek wygrał Ogar one linerami i klimatem w karczmie, chociaż wciąż nikt aktora nie nauczył jak się powinno trzymać miecz i nim posługiwać. Ale i tak ludzie będą jarać się, że kolejny zajebisty odcinek. :)

Elizeusz

No właśnie. Zajebisty minus za dupowatego Daaria. No po prostu nie mogę na gościa patrzeć, mimo, że nic mi złego nie zrobił.

Elizeusz

poprzedni Daario wyglądałby idiotycznie z książkową charakteryzacją ale temu mogliby taką dać, bo jemu akurat by to pasowało XD

co do Oberyna, mi pasuje, mimo że inaczej wyobrażałam go sobie w książkach. gra aktorska na dobrym poziomie.
odcinek "zajebisty" - no może nie powalał na kolana ale był bardzo dobry i zdecydowanie najlepszy premierowy ze wszystkich sezonów. więc nic dziwnego że ludzie sie jarają, sama się jaram, bo się postarali, poza tym długo czekałam na 4 sezon.

matiiii

Muszę stwierdzić, że jestem dość rozdarta.

i po kiego grzyba jest Dreatfort w czołówce?

KRÓLEWSKA PRZYSTAŃ

Wprowadzenie Oberyna - beznadziejne. Jeżeli jakaś scena została wprowadzona tylko dla cycków, to właśnie. Jego wjazd do miasta był pełen rozmachu i godności. A dostaliśmy powtórkę z rozrywki, z tym że zamiast Tyriona z dziwką tu mamy zwykłego zarozumiałego aroganta i żeby jeszcze przebić scenę w pierwszego odcinka pierwszego sezonu, to mamy załatwianie dziwki dla własnej kochanki, która ma jeszcze przy okazji podziwiać kochanka z (ekskluzywną) inną (męską tym razem) dziwką. Nie tak sobie wyobrażałam Eliarię Sand i jej związek z Oberynem. Jedyne, co zasługuje na uwagę, to to, że to pierwszy bękart, który mówi o tym z dumą, wręcz wyróżnia ten fakt.
Do tego niemałym afrontem ze strony Dorne było wysłanie na ślub Oberyna. Nie wyobrażam sobie, żeby przeszło jego olanie oficjalnego przywitania przedstawiciela króla, bo wizyta w burdelu była ważniejsza.

Oczywiście nie omieszkano wywalić gnoju na Tywina. Który nie wydał rozkazu gwałcenia Elii, ani tym bardziej jej zabijania.

Na plus jedynie Bronn i Pod. Oni jak zwykle klasa sama w sobie. Tekst Bronna, że powinien sobie sprawić nowy herb i plus kiwanie głową na tak - łyżka miodu w tym dziegciu.

Totalnie zmarnowana scena rozmowy Tywina i Jaimego. A gdzie te emocje, którymi aż kipiało w książce?
- Pojedziesz do CR.
- Nie.
- Ok, to weź ten miecz i spadaj.
Gdyby nie tekst Cersei to bym nawet nie zauważyła, że on już się go wyrzekł.

Tak samo jak nie podobała mi się scena między Jaimem a Merynem (i Joffem).
Po co miano by zaznaczyć oburzenie Jaimego biciem Sansy przez gwardzistów i pokazać jak opier.dziela Tranta, skoro można dać scenę upokarzającą go. Dlaczego mnie to nie dziwi.

I nie podobają mi się sceny Sansy z Tyrionem. Owszem, ja wiem, że twórcy chwytają się każdej możliwości, żeby pokazać Tyriona, jaki to on jest super, ale Sansa nie zwierzała się mu z jego kłopotów tylko była przed nim zamknięta. Czuła się sama w KP, dlatego przyjęła propozycję LF. Tyrion przygnieciony tymi problemami (głównie na linii Lannisterowie-Martellowie) nie tłumaczył się z nich Shae, tylko żonie, gdyż to on nie miał apetytu podczas ich wspólnego posiłku. Niby mała zmiana, ale scena wspólnego posiłku małżeńskiego była świetna w książce, szkoda, że z niej zrezygnowano.

Sama Shae, spoko, dla mnie jej prowadzenie jest spójne, ona od zawsze była zaborcza, zazdrosna i ambitna. Po prostu jej szczebiotanie z Sansą zostało wprowadzone na siłę i niepotrzebnie. Ona zaczęła służyć Sansie dopiero po ślubie i nigdy nie darzyła jej jakąś sympatią, a Sansa nie spoufalała się ze służbą.
Ale pojawiły się dwa ciekawe wątki przy okazji:
- odesłanie jej z KP było (jak podejrzewałam) prywatną inicjatywą Varysa, pozostaje pytanie - dlaczego?

SPOILER***************************************************** ****
- informacje o niej doszły do Cersei, czy to nie za szybko odkrycie tej karty przed widzami? może jeszcze niech otwarcie zaczną spiskować?
KONIEC SPOILERA**************************************

Co mi się podobało w KP to
- Tyrellowie - babka Olenna nieźle motywuje swą służbę:D, chociaż Brienne powinna raczej pogadać z Lorasem niż z Marg. Ale czy skumała, że Marg ją ostrzega, żeby uważała na to, co mówi?
- Sansa - pomijając jej rozmowę z Tyrionem, świetnie, że w końcu zaczęła się czesać jak kobieta z Północy. Czyżby udawała, że się modli, bo widziała, że jest obserwowana? Zuch dziewczyna. Wielki plus za Dontosa (pomijając łopatologiczne wyjaśnianie kto zacz) i podarek.
Sceny Jaimego i Cersei t. eż mogły bZwłaszcza scena
- Jaime i Cersei - plus za monolog Cersei, złotą rękę, no i machanie łapką
- wykuwywanie mieczy z Lodu (chociaż męczy mnie ta łopatologiczność przy takich okazjach) i sam dialog Tywina i Jaimego o tych mieczach
- mam mieszane uczucia co do Brienne i Jaimego, bo fajnie, że to właśnie z nią rozmawia szczerze, ale po cholerę ją wciąż obrażą i traktuje protekcjonalnie? I co to w ogóle jest, Brienne tak sobie jak gdyby nic chodzi wolna po stolicy i żadnych aluzji/ataków, jeżeli chodzi o zabicie Renlyego? Olenna tylko wspomina o pojedynku z Lorasem?

MUR I OKOLICE

Nie podoba mi się naciskanie na widzów, kogo stronę mają trzymać, jeżeli chodzi o Dzikich i NS.
Oprócz tego rewelacja.
Jak czytam te wszystkie "a to jest Kit", to padam ze śmiechu.
Fajne nawiązanie do Robba. Tak samo jak sąd, świetny Slynt i Thorne, że o Aemonie nie wspomnę. Tylko Jon, tak jak cię uwielbiam, to jednak kłanianie się ślepemu nie jest najlepszym pomysłem.
Świetni też Tormund i Ygritte. Co do Styra mam mieszane uczucia. Jakby Voldemort na mnie patrzył.

ZA WĄSKIM MORZEM

Tragiczny Daario, poza tym nie mam uwag, bo podobało mi się wszystko. Na wyróżnienie zasługuje "pojedynek" i pozamiatanie przez Dany plus Jorah i jego uwaga o smokach.

OGAR I ARYA

Zdecydowanie rządzą w tym odcinku i jest to przykład jak zmiany względem książki nie psują postaci ani fabuły. Jedynie, do czego bym się przyczepiła, to to, że Poliver nie skumał kto i dlaczego go zabija, fajnie by było, jakby jednak wiedział, że to właścicielka miecza. Mogłaby też dodać, że jest Aryą Stark, tak w bonusie, i wtedy chciałabym widzieć jego wzrok przed śmiercią.

ocenił(a) serial na 10
fune

Oj, wydaje mi się, że Polliver tuż przed śmiercią jednak skumał ;)

pigmejskipuszek

Raczej miał tępy wyraz twarzy wyrażający WTF i co ty pier.dolisz dziewczynko i dlaczego zabrałaś mi ten miecz? Jakby występował w "Dlaczego ja"....

fune

gdy Arya powiedziała "fine little blade, maybe I'll pick my teeth with it" Polliver nagle wytrzeszcza oczy i próbuje coś powiedzieć ale Arya już cięła go w gardło. wtedy jestem niemal pewna, że jednak skumał.

ajkusz

Przecież ona mu gadała takie ogólniki, że nikt by nie skumał. Kto pamiętał Lommy'ego Zieloną Łapkę? Dlatego nieczytającym walnęli tę scenę w previously, bo też by nie zakumali, o co chodzi. Myślisz, że przy tylu osobach, które zadźgał, on pamiętał jakiegoś chłopca? Wytrzeszcz ma z powodu tego, że dziewczynka od Ogara ni z tego, ni z owego, wbija mu miecz i jeszcze coś przy tym gada.

fune

chłopca nie pamiętał, ale mam na myśli miecz. może akurat przypomniał sobie, komu zabrał "wykałaczkę".

ajkusz

Możliwe, choć nie sądzę, żeby tamten chłopaczek, którego udawała wtedy Arya, jakoś mu się specjalnie zapisał w pamięci. Ale mi chodziło też o to, że fajnie by było, gdyby został uświadomiony, że zabrał miecz Aryi z rodu Starków i ginie z jej ręki.

fune

gdy Arya powiedziała o wykałaczce to napewno przypomniał sobie ją , widać po jego wyrazie twarzy :)

olaolachm

Możliwe, choć nie sądzę, żeby tamten chłopaczek, którego udawała wtedy Arya, jakoś mu się specjalnie zapisał w pamięci. Nawet gdyby, to co robiła z Ogarem i czemu go zabija za zabranie miecza? W życiu podczas tych sekund nie dodał dwa do dwóch. Miał miecz przy twarzy trzymany przez jakąś nie wiadomo skąd szaloną dziewczynkę, to jaki miał mieć wyraz twarzy?

ocenił(a) serial na 10
olaolachm

Trzeba być ślepym by nie zauważyć momentu kiedy Polliver zorientował się o co chodzi....

ocenił(a) serial na 10
WielkieES

dokładnie, być ślepym, albo nie znać zasad ludzkiej mimiki.

ocenił(a) serial na 10
fune

"Gadała mu ogólniki"? To chyba za wiele powiedziane, przecież cytowała dokładnie jego własne słowa :P

pigmejskipuszek

Tak, przecież z pewnością ten trep pamięta każde słowa przy każdym zabitym wieśniaku, no że też o tym nie pomyślałam.

ocenił(a) serial na 10
fune

Akurat dość charakterystyczne te słowa były :/ Poza tym tak czytam sobie Twoje komentarze i moim zdaniem za bardzo tę scenę bierzesz "na rozum", ona ma też pewne znaczenie symboliczne.

pigmejskipuszek

Nie na rozum, ale na realizm tej sceny. Jasne, że ma znaczenie symboliczne, szkoda tylko, że jedynie dla widza. A Polliver to myślisz, że taki wygadany to tylko był przy jednym Zielonej Łapce? Widać było i w tym odcinku, że gęba mu się nie zamyka. Po prostu uważam, że można było to zrobić fajniej i tyle.

fune

Fune on wiedział, że to jej zabrał wykałaczkę. Piękne nawiązanie do sceny z książki gdzie wbijała sztylet(?) i wykrzykiwała "gdzie jest złoto" gdzie się ukrywa Beric Dondarion" id. Scena moim zdaniem świetna.

Qwertyna71

Nie jestem przekonana, żeby jakiś wieśniak/wieśniaczka aż tak mu zapadł w pamięć, skoro miał z takimi do czynienia na pęczki.
Ale i tak największe ubolewanie wyraziłam, że nie zdradziła mu, że jest małą księżniczkolady Stark. Wtedy to dopiero miałby szoka :D

ocenił(a) serial na 10
fune

http://scr.hu/23wf/j3erb
Mi tam się wydaje że zajażył xd

Zipox

A mi się wydaje, że właśnie zajarzył, że ta szalona dziewczynka od Ogara faktycznie ma mu zamiar przekłuć gardziel.

ocenił(a) serial na 10
fune

xD ale jak się to ogląda to widać jego zdziwienie na twarzy :D

Zipox

Tak, ale - jak napisałam - dla mnie to wyglądało jak zdziwienie (wybacz dosadność) - wtf, o czym ty do mnie pier.dolisz dziewczynko Ogara :D plus strach, że ona go zaraz zadźga. A nie twarz wyrażająca skumanie :D Zauważ, że to są sekundy, a ona dla niego jest dziewczynką Ogara, uciekającego z KP. Do tego, o ile dobrze pamiętam, on zabrał miecz jakiemuś chłopcu. Pałętało się tam dużo różnych wieśniaków, niemało on zabił przed czy po, i to jest naprawdę dużo zmiennych do skumania, zwłaszcza jak ma się miecz przy gardle ;) Ja to odbieram, że on nawet jeżeli coś tam kojarzy, co ona mówi, ale za cholerę nie może jego tępa mózgownica skumać, dlaczego akurat dziewczynka Ogara to mówi. To wszystko się za szybo działo, żeby ten trep mógł dodać sobie dwa do dwóch i generalnie był w wielkim szoku, co się właściwie stało.

ocenił(a) serial na 10
fune

No może masz rację :D

Zipox

Może mam, a może nie mam, w sumie to moje prywatne odczucie, trzeba by zapytać Polivera ;) Dlatego uważam, że o wiele lepiej by było, jakby zapytała się go wprost, czy pamięta tego chłopca, któremu zabrał miecz i pozdrowiła go od Starków ;)

pigmejskipuszek

Też tak sądzę.

fune

ucieło :(
* Jeżeli jakaś scena została wprowadzona tylko dla cycków, to właśnie TA. W KSIĄŻCE jego wjazd do miasta był pełen rozmachu i godności.
* Gdyby nie tekst Cersei to bym nawet nie zauważyła, że OJCIEC już się go wyrzekł.