PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406623
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

S07E02 opinie

ocenił(a) serial na 8

Jakie jest wasze zdanie na temat odcinka

fune

Tak, mam, pomyliły mi się imiona ;)

TorZireael

Ten odcinek Ci podprogowo narzucil tego Viserysa, jako że dawno nie było o nim widu ni słychu, a tu pojawił się chyba nawet w previously :D

TorZireael

Nie tylko Ciebie to rozśmieszyło, witaj w klubie ;) (zresztą gdzieś tutaj albo w innym temacie napisałem, że pewnie za sprawą Cogmana (który napisał ten odcinek) znalazła się taka scena z wygarnięciem Varysowi grzeszków z przeszłości, który nagabywał dedeków, że tak trzeba, w myśl zasady 'lepiej późno niż wcale').

matiiii

Szkoda tylko, że zapomniała o wszystkim, co na niej zrobił. Gdyby nie on to by nic nie wiedziała o Smoczej Skale. Do tego dobrze wie, bo napomknęła o tym w odcinku, że był biedak manipulowany i wykorzystywany,

fune

Ja tam statystyczny widz - dla mnie Viserys to zło :P

raschel97

"ale w tym odcinku kiedy wypomnął Elarii Myrcellę to było miłe"
Mogła mu w odpowiedzi podziękować za ten wspaniały prezent.

ocenił(a) serial na 5
fune

Jakoś Danki nie rusza, że Ellaria otruła dziewczynkę?

ocenił(a) serial na 10
kite_clayton

To może i Melisandre odpuści ;-)

Tommy_DeVito

Melisandre już odpuściła przeszłe grzeszki w scenie z czerwoną kapłanką, gdy wypomniała Varysowi o 'przeszłych grzeszkach' i jak je wybacza ;)

Garrus2

"GIVE YOUR UNCLE A KISS!" haha :D Euron Greyjoy ma najlepsze wejścia ;D

Garrus2

Odcinek mi się podobał bardziej niż premierowy. Kilka niepotrzebnych scen jak Misandei x Grey Worm czy scena w podziemiach Czerwonej Twierdzy, ale i tak było imo bardzo dobrze. Wkurzył mnie Jaime. W finale 6 sezonu wydawało mi się, że w końcu otwierają mu się oczy po tym co odwaliła Cersei, tymczasem ten odcinek potwierdza, że straszny z niego głupiec, a w nią jest wciąż wpatrzony jak w obrazek...Żenada w wykonaniu tej postaci.
Scena Aryii z Nymerią chwyciła mnie za serducho. I bardzo się cieszę, że dowiedziała się o Jonie jako Królu Północy. :D Nareszcie.
Wątek z Varysem - w sumie trochę znikąd...Gościu służy jej od jakichś trzech sezonów, a ona dopiero teraz podważa jego lojalność i ma żal o służbę dla Roberta? Takie coś powinno mieć miejsce o wiele wcześniej, ale mniejsza.
Jon atakujący Paluszka - piękne!
Bitwa taka sobie. Trochę przykrótka, ale przynajmniej znaleźli pretekst, żeby pozbyć się szybko bękarcic Oberyna. Mam nadzieję, że ucieczka Theona nie była pokierowana jedynie jego tchórzostwem, a wykalkulowaną decyzją i potem będzie planował jak odbić siostrę.
Za tydzień historyczne spotkanie Dany i Jona, którym jestem mega przejęta. Nie mogę się doczekać. :D

ocenił(a) serial na 10
Ivelise

Też czekam na spotkanie D & J <3
W trailerze Janek był wpatrzony w naszą Danusię, może czeka nas kolejne "szczucie cycem" jak kolega wyżej opisywał :)

Diablicaaa

Czekam na to spotkanie od pierwszych sezonów i to aż nierzeczywiste, że w końcu się doczekamy. Ta mina Jona z najnowszej zapowiedzi dość wymowna. Nie wiem tylko czy mu szczena opadła na widok jej urody, tego, że jest taka młoda czy po usłyszeniu jej wszystkich tytułów. xD
"Szczucie cycem" hehe :D Wcale się nie zdziwię.

ocenił(a) serial na 9
Diablicaaa

Gdzie ten trailer? Da ktoś linka, bo ja takiej sceny nigdzie nie widzę.

ocenił(a) serial na 10
Helterskelter89

https://www.youtube.com/watch?v=fC7lGAG_vWc

ocenił(a) serial na 9
Ivelise

Jamie kocha Cersei, co w tym trudnego do zrozumienia? Pewnie, że będzie jej wierny, nikt inny mu zresztą nie pozostał, to ostatni z rodu Lannisterów. Gdyby nagle mu się odwidziało, to dopiero byłby brak logiki w prowadzeniu tej postaci.

użytkownik usunięty
truegod

Nie byłby, gdyby się dowiedział, że Cersei go zdradzała, kiedy siedział w niewoli u Starków.

ocenił(a) serial na 9

Mówimy o serialu, zatem... z kim? Lancel to nieistotna zabawka, nie żadna zdrada.

użytkownik usunięty
truegod

Tak, mówimy o serialu, gdzie jedyne co trzymało Jaimego w niewoli przy życiu to myśl o powrocie do Cersei, zresztą chwalił się Catelyn, że może i zdradził króla, ale w przeciwieństwie do Neda, który przyniósł jej bękarta, on nigdy nie zdradził Cersei.
W tym czasie Cersei zabawiała się z Lancelem, nie wnikam jakie są twoje poglądy, ale to jest jak najbardziej zdrada. Dlatego twórcy to pominęli, jakby nie było sprawy i Jaime nigdy się nie dowie.

ocenił(a) serial na 9

Idę o zakład, że gdyby wiedział, nie zmieniło by to jego uczuć i punktu widzenia.

ocenił(a) serial na 8
truegod

W książkach Jaimie zmienił swój stosunek do Cersei od momentu,
kiedy podczas ostatniej rozmowy z Tyrionem on wyjawił mu prawdę,
że siostra zdradzała go z trzema innymi mężczyznami.
To było cały czas w jego głowie, a później nawet Lancel się mu przyznał.
Jaimie się zmienił i zaczął traktować z chłodem siostrę.
Nawet nie odpowiedział na list, kiedy Cersei go błaga o pomoc.
Postać Jaimiego więc od końcówki 4 sezonu/początku 5 powinna ewulować.
Twórcy serialu zrezygnowali z tego i zrobili z Jaimiego nudnego przydupasa.

ocenił(a) serial na 9
truegod

Mi się bardziej podoba taki Jaime. Przez to zdobył trochę mojej sympatii, bo ten książkowy nie ma jej wcale. Nie odwrócił się od ukochanej, jest jedyną osobą, która jej praktycznie pozostała.

raschel97

Ładna mi ukochana. Zdradliwa, podła, manipulancka sucz. Rzeczywiście, fantastycznie to świadczy o Jaimem, że ślepo podąża za takim babsztylem. Ewolucja Królobójcy była świetnie poprowadzona przez Martina, wiarygodnie i poruszająco. Niestety, serialowy Jaime wypada na mało rozgarniętego dupka :/

ocenił(a) serial na 9
TorZireael

A może zdradzona, sprzedawana, upokorzona, oszukiwana, wzgardzona kobieta, która chce się zemścić na wszystkich, którzy wyrządzili jej krzywdę? Odchodząc od podziału dobrzy i źli i samej postaci Jaimego, bo go nie lubię czy w książce czy w serialu, może w serialu przypadł mi do gustu bardziej to naprawdę kogoś dziwi zachowanie Cersei? Ona nie należy do najmądrzejszych, ale ma silny charakter i silne poczucie krzywdy. Ile było takich femme fatale, które po gwałcie mściły się na swoich oprawcach. Nie zapominały, nie wybaczały, podobnie jest z Cersei, jej celem jest zmiażdżyć swoich wrogów by znowu poczuć się bezpiecznie. A Jaimego może intrygować mimo wszystko, a może nawet bardziej, bo zobaczył, że z niej twarda babka. Nie twierdzę, że mądra, racjonalnie działająca, ale na swój sposób silna. Nie poddała się przeciwnościom losu, zawalczyła o swoją przyszłość. Takie kobiety są nawet bardziej pociągające niż podobne Sansie.

Musisz zwrócić uwagę, że nie tylko postać Jaimego, ale Cersei sporo różni się od oryginału. W serialu po prostu jest ciekawsza, żeby nie rzec lepiej wykreowana i średnio by pasowało, żeby Jaime od takiej się odwrócił.

raschel97

Zgadzam się, że Cersei jest w dużej mierze ofiarą patriarchatu. Że jako kobieta z ambicjami nie mogła się spełniać, za to przehandlowano ją jak jałówkę jakiemuś warchołowi. Robert był okropnym mężem i ja jej nie potępiam za romans z Jaimem, w końcu serce nie sługa ;) Jednak o ile jeszcze jej pierwsze działania można tłumaczyć tym, że chciała chronić dzieci, to poza tym ona jest jednak złośliwą, małostkową, podłą, okrutną osobą. Zwykłych ludzi ma za ścierwo. Tyriona upokarzała dla czystej zabawy. Cały konflikt z Margaery był wywołany przez to, że Cersei nie mogła się pogodzić z odejściem w cień. Dla własnej dumy oddała władzę fanatykom, zniszczyłą całkiem fajną dziewczynę i zamordowała sporo ludzi.

Poczucie krzywdy jej nie usprawiedliwia. Najgorsi tyrani zwykle mścili się na całym świecie za jakieś prawdziwe lub urojone krzywdy. A poza tym, wiesz, można być skrzywdzonym i mimo to mieć jakiś kręgosłup moralny. Vide: Jon, Tyrion. Czy książkowy Jaime. Czy nawet Arya. Cersei jest zła do szpiku kości.

Pewnie, że Cersei jest ciekawsza od Sansy. Przynajmniej jest konsekwetna ;) Starkówna w swoich najlepszych chwilach była po prostu naiwną, pustą dziewczynką.

TorZireael

Może zdradliwa, podła i manipulancka, ale to mało takich ludzi w Westeros? jaime wie, że robiła to dla ich dzieci i rodu, by przetrwać. Dobrze wie też, co przeżyła poprzez kilkunaście lat małżeństwa. Poza tym w ksiażkach też służy Koronie, więc o co chodzi.

fune

Spójrz wyżej na moją odpowiedź do raschel97 ;)

TorZireael

Cóż, mam kompletnie inne zdanie zarówno na temat relacji z Tyrionem (który sam u Lysy chwalił się, jak tam dokuczał siostrze, a to co już wyprawiał w KP to przekracza wszelkie granice, tak że nie był on jakąś niewinną ofiarą) jak i z Marg (która świadomie weszła z Cersei w konflikt i przegrała, w dużej mierze dzięki babci). Władzę fanatykom nie oddała dla żadnej dumy, gdyby jej wuj zachowywał się jak na brata Tywina przystało, to by nie było żadnych fanatyków, a tak nie miała do kogo innego się zwrócić i wyszło jak wyszło.
Jeżeli uważasz, że osoba, która na każdym kroku poniża i upokarza innych, gdy tylko znajduje ku temu powód (a z tym nie ma problemu), który gwałci własną żonę, którą to niby kochał, który porywa własnego siostrzeńca, co by szantażować jego matkę, który wysyła siostrzenicę do jaskini lwa, co by tej siostrze dokuczyć, który kopie swojego giermka, który wreszcie morduje własnego ojca jak tchórz, bo ten nie może się bronić, który wciąż kłapie gębą, że Lannisterowie zawsze spłacają swe długi, a to nie Lannisterowie je spłacają, a jego ojciec, którym publicznie gardzi i obmawia, czyli hipoktyta na maksa, i w ogóle jest wiecznie prowokującym innych i użalającym się nad sobą pijakiem i dziwkarzem, no i który włamie się do własnego domu, co by swe kompleksy leczyć, przez co zginą niewinni ludzie, a i wielu prostaczków straci dobytek - i to jest dla ciebie osoba, co ma kręgosłup moralny?
Arya ma kręgosłup moralny? Piszesz o tej, co to zabija już od pierwszego tomu, podchodzi do tego z zimną krwią, nie ma wyrzutów sumienia, ba, jej marzeniem jest wyszkolenie się na elitarnego zawodowego zabójcę, już na turnieju w pierwszym sezonie/tomie jest zafascynowana śmiercią?
Tym, kto został naprawdę skrzywdzony i zachował moralny kręgosłup jest Sam Tarly. Cersei natomiast za bardzo się nie wyróżnia. Tym bardziej, że ona z zemsty działała jedynie, gdy Tyrion został wrobiony na własne życzenie w zabójstwo jej syna, no i zapewne będzie się chciała mścić na Ellarii i Sansie, ale to wszystko jest związane z jej dziećmi. To, co ona robi to najczęściej reakcja na obecną sytuację, po prostu akcja innych wywołuje reakcję, jak u innych wielu postaci zresztą mamy to samo żeby przetrwać.
Tą, co świadomie działa z zemsty właśnie i morduje mnóstwo ludzi z radością w oczach jest Arya.

fune

Fune, "posiadać kręgosłup moralny" nie oznacza " być kryształowo czystym". To znaczy, że taka osoba ma pewne zasady, że w imię własnej korzyści czy ze złośliwości nie skrzywdzi niewinnej osoby, że przed niektórymi czynami się po prostu cofnie. Tyrion, Jon czy Arya są takimi osobami. Co nie znaczy, że są kryształowi - Tyrion toczył grę z Cersei, Jon stracił chłopca-zdrajcę, a Arya zabijała ludzkie potwory, sadystów, gwałcicieli. Są to czyny nieoczywiste moralnie, ale nie czynią z nich jednoznacznie złych postaci. A Marg po prostu musiała się bronić, bo szybko się połapała co z Cersei za ziółko.

Masz oczywiście prawo nie lubić Tyriona, rzecz gustu, chociaż nie rozumiem skąd tyle antypatii do tej postaci. Wrobiony na własne życzenie? Gwałciciel? Kopanie giermka? Robienie na złość siostrze? Kaman, chyba nie oglądamy tego samego serialu. Z tego co ja pamiętam, Tyrion starał się ogarnąć burdel przygotowany przez Cersei i Joffreya, próbował pomóc zwykłym mieszkańcom miasta, zawarł korzystne politycznie sojusze i uratował miasto przed inwazją Stannisa. W Twoim przedziwnym ujęciu Cersei to niewiniątko boże, a winę za wszystkie jej złe czyny ponoszą inni.

TorZireael

Jeżeli uważasz, że ktoś, kto ma kręgosłup moralny "w imię własnej korzyści czy ze złośliwości nie skrzywdzi niewinnej osoby, że przed niektórymi czynami się po prostu cofnie" to w wymienionej trójki możesz tu wsadzić jedynie Jona. Arya zabija radośnie w imię własnej korzyści, ze juz o opętaniu zemstą nie wspomnę. Jest zwichrowana psychicznie i tyle. Marg (która sama w sobie nie była zła, w odróżnieniu od babci) nie musiała się bronić, ona była stroną atakującą, broniła to się Cersei. Prżecież Margaery wcale tego nie ukrywała, że rywalizuje z Cersei i chce ją pokonać, że wytoczyła jej wojnę, ba otwarcie rzuciła jej wyzwanie prosto w twarz.
Co do Tyriona to gdzie napisałam, że go nie lubię? Chociaż ciężko lubić takiego ciągle użalającego się nad swoim losem niewdzięcznika i chama, ciągle tylko prowokującego innych, do tego przemądrzałego na maksa, a jak przychodzi co do czego to same babole.
On nie toczył gry z Cersei, on ją poniżał i chciał zniszczyć, grał to sobie jej dziećmi, co było chamskie, biorąc pod uwage, że jednocześnie był ich wujkiem. Wrobiony na własne życzenie bo przecież podstawił się Olennie i Petyrowi jako idealny kozioł ofiarny, nie musieli nic sami wymyślać, to była jedynie konsekwencja jego bezczelnego i podłego zachowania i traktowania innych ludzi. Na procesie każdy poza Shae zeznawał prawdę, a i ona kłamała tylko dlatego, że została potraktowana przez Tyriona jak śmieć. Jak można nazwać kogoś kto bierze udział w zbiorowym gwałcie jak nie gwałcicielem? Co do kopania Podricka to już nie pamiętam czy to był w serialu, może nie starczyło im czasu na pierdy z giermkiem, ale w książce traktował Poda bardzo nieładnie. Sam opowiadał bardzo barwnie jak to dokuczał Cersei w Casterly Rock, więc nie wiem co to w ogóle za pytania są.
A przede wszystkim jak zjawił się w stolicy, gdzie ojciec dał mu szansę, żeby się w końcu mógł pokazać jako odpowiedzialny dziedzic, zamiast ciągle być darmozjadem, to co on zrobił? Sansa z Jonem też za sobą nie przepadali w dzieciństwie, ale jak przyszło co do czego, to zachowali się jak dorośli. Tak samo Cersei, normalnie do niego przyszła, była szczera i otwarta i chciała współpracować dla dobra korony, a on czym się jej odwdzięczył? Udawał, że się z nią zgadza i podstępnie ją otruł, by wykorzystać jej niedysponowanie. Groził że zamorduje jej dzieci, ba, nawet porwał Tommena, własnego siostrzeńca, co by ją szantażowac, kto tak robi? Jakie zawarł korzystne sojusze? Jedynie z Dorne próbował, skończyło się smiercią Myrcelli. Burdel to robili Petyr z Varysem i Tyrion by to może zauważył, gdyby się mniej skupiał na zniszczeniu siostry i upokarzaniu króla, a bardziej na rzeczywistym byciu namiestnikiem. Teraz też tylko ma obsesję nad Casterly Rock, dzieki czemu Dany nie ma już Dorne ani Żelazek. Przed inwazją Stannisa uratował stolicę Tywin razem z Tyrellami. Tyrion miał szczęście, że Cersei rozkazała produkować dziki ogień na wszelki wypadek. Ale i tak Stannis, po przeczekaniu tego ognia wyszedł na przewagę. Naprawdę rozbraja mnie myślenie, jaki to Tyrion dobry i mądry. A w rzeczywistości paskudny wyrachowany człowiek, rządny tylko władzy i poklasku.
Nigdzie nie napisałam, że Cersei to niewiniątko boże, lol Musi walczyć, inaczej by zginęła, jak wiele postaci. Albo ona albo wrogowie. Akcja wywołuje reakcję. Jeżeli tacy Tyrellowie zabili Joffreya i postanowili przejąć władzę, manipulując na maksa Tommenem (którego też by zapewne zabili, gdy tylko Marg zaszła w ciążę) wcale nie w trosce o niego, a we własnych interesach, no to nic dziwnego że Cersei musiała podjąć przyłbicę. Nie jej też wina, że Olenna zainspirowała ją do wysadzenia septu :d

fune

"Co do Tyriona to gdzie napisałam, że go nie lubię? Chociaż ciężko lubić takiego ciągle użalającego się nad swoim losem niewdzięcznika i chama, ciągle tylko prowokującego innych, do tego przemądrzałego na maksa, a jak przychodzi co do czego to same babole."

No ta wypowiedź wręcz promienieje sympatią do postaci ;)

Wiesz co, często wpadają mi w oko Twoje posty i z każdym kolejnym coraz bardziej dochodzę do wniosku, że dysputa z Tobą jest bezcelowa. Nie chce mi się zdanie po zdaniu przekonywać Cię, że się mylisz, bo widzę, że uwielbiasz wykazywać, że białe jest czarne, a czarne białe. Masz specyficzne przekonania i upodobania co do postaci - Twoja sprawa.

truegod

Co nie zmienia faktu, że jest po prostu idiotą, skoro miłość do tak toksycznej i do szpiku złej osoby (o czym Jaime doskonale wie) przysłania mu zdrowy rozsądek.

truegod

Moim zdaniem ożywil się dopiero, gdy mu przypomniała, że jest ostatnim z Lannisterów, tak że tu raczej działa jego poczucie obowiązku i lojalności, niż miłość (jak dla mnie w serialu nie kocha już Cersei). No i jeszcze wypomniała mu uwolnienie Tyriona, więc jak rozlał mleko to niech pomoże je powycierać.

Ivelise

Co do Varysa i Dany - lepiej późno niż wcale :D

matiiii

Varys w końcu szczery, podobało mi się to :)

ocenił(a) serial na 5
fune

No nie wiem. Pamiętam scenę z 5 sezonu chyba, jak w rozmowie z Tyrionem Varys oświadcza mu, że nienawidzi magi. A kimże jest Danka ze swoimi smokami? Toć to czysta magia.

kite_clayton

Dlatego trafiła mu się ironia losu, podobnie jak zresztą Ogarowi ;) Varys trochę stoi przy Dany z braku laku, skoro mu Gryfa zabrali, i miała ona rację w tym, że jak trafi mu się ktoś lepszy, to bez zastanowienia ją porzuci.
Mnie raczej ciekawi, kiedy zaczął popierać Daenerys, cóż to sprawiło, czemu np. nie zaczął grać dla Stannisa.

fune

Może stwierdził, że Stannis nie jest 'kimś lepszym' a przegranym już królem? Ale prawda - w serialu ot z braku laku wybieram Daenerys..

matiiii

Nie żebym uważała Stannisa za lepszy wybór :D (#teamrenlyforever<3), ale czyż nie na tym polega sens jego istnienia, by do tej przegranej nie dopuścić? ;)

fune

Nie ogarniam Varysa w serialu :P Nie wiem nawet jak się zabrać za wytłumaczenie, że skacze od kwiatka na kwiatek a sam mówi o 'dobru królestwa/maluczkich/itp.itd.' kiedy wokoło np. Stannis robi sobie bunty itp.itd. Faktycznie nie powinien był tutaj do czegokolwiek dopuszczać (Varys w sadze jest, podobnie jak LF, nietuzinkowy bo też miał swój masterplan dalekosiężny ale w serialu mamy spontanicznego Varysa: a to będę za Robertem, a to poprę Viserysa, a to postawię na Daenrys itd. xD)

matiiii

Może sobie przybić piątkę z ser Barristannem :d W sumie jak tak popatrzeć to u Dany same takie kwiatki, przecież Tyrion też ma za sobą, krótką bo krótką, ale zawsze, karierę namiestnika u innego króla, może to taka jej karma podbierać innym ludzi? ;)

fune

Może :D (czy tam mógłby :D)

ocenił(a) serial na 9
Garrus2

Jedno pytanie: ile ciosów jest w stanie przyjąć Euron? Przecież typka tam dźgali równo, a ten sobie latał jakby nic się nie stało ;)

SupaMario

Ha, jak widziałąm ile razy oberwał, to myślałam, że to już ostatnie chwile Eurona. Niestety, najwyraźniej i on sprawił sobie plot armour i to widać nawet lepszą niż Jon ;)

Garrus2

Czy komuś oprócz mnie wydaje się że ta bitwa morska to mogła być ustawka Olenny? Wiem, że kursy floty Eurona i Ashy się przecinają, więc mógł to być przypadek, ale scena Dany/Olenna trochę mnie zastanowiła. Królowa Cierni zawsze była stanowcza i widać, że po prostu chce, żeby cała Królewska Przystać się sfurała. Sprzedając flotę Ashy z Ellarią na pokładzie (którą zresztą pojmano razem z Ashą, a nie zabito) Euronowi, Olenna po prostu zmusiła Dany do bezpośredniego ataku na KP - bo bez Dorne oblężenia nie będzie. Olenna ma swój atak, a Euron dwa prezenty, Ashę i Ellarię, po jednym na każdą sprawną rękę :D Win-win. Co sądzicie?

ocenił(a) serial na 6
Korba19

Myślę, że to nie była ustawka Olenny tylko czysty przypadek. Zresztą Euron powiedział Cersei, że przywiezie jej prezent.

ocenił(a) serial na 9
Korba19

Byłoby super, prawdziwa demoniczna babcia

ocenił(a) serial na 10
Garrus2

jedno pytanie: "wszystkie żmije wyzdychały?" no wiadomo ta z dzidą i ta z pejczem w walce ale... wydawało mi się że najmłodsza była powieszona a jej mama przybita do statku, czy mnie oczy zwodzą

ocenił(a) serial na 10
mitrus80

a ogólnie jestem mega wkur...ny że giną kolejne fajne postacie i to jeden zwyczajny wariat pirat walczący lepiej niż Barristan Selmy podczas ostatniej walki, to jest chore, akurat wszystkie żmijki bardzo lubię szczególnie nałożnicę Oberyna, no i co z tego?! jeden wariat z Toporem rozprawia się z dwoma super Amazonkami jedna mistrzyni po ojcu, druga też nie gorsza... jeszcze jedno przecież ta z pejczem chyba mu wbiła nóż z 5 razy w tym raz w jaja WTF kolejny nieśmiertelny obok Snowa?! beznadzieja

mitrus80

"Gra o tron" sezon 7" streszczenia
Odcinek 1:

Inni zmierzają w kierunku Muru. Bran przekracza granicę Siedmiu Królestw i w okolicach Czarnego Zamku spotyka się z Eddem Tolletem.

Odcinek 2:

Jon otrzymuje wiadomość od Daenerys, która chce odzyskać władzę w Westeros. Wysyła wiadomości do lordów Siedmiu Królestw i wzywa ich, by przybyli na Smoczą Skałę. Jon wraz z Davosem wyrusza w podróż. Chce zdobyć smocze szkło, które posłuży do walki z Innymi. Dowodzenie w Winterfell przejmuje jego siostra - Sansa.

Odcinek 3:

Jon i Davos przybywają na Smoczą Skałę. Na brzegu wita ich Tyrion Lannister. Razem z Missandrei oraz Szarym Robakiem udają się na spotkanie z Daenerys. Kobieta żąda, by Jon Snow przed nią uklęknął, ale on odmawia. Opowiada jej o Innych i mówi, że zagrażają Westeros. Niestety, Daenerys w to nie wierzy. Tyrion wstawia się za Snowem, przyznając, że Jon nie jest szaleńcem. Davos chce wspomnieć o tym, że Jon zmartwychwstał, ale Snow mu nie pozwala.

Bran dociera do Winterfell, Meera wraca do domu.

Odcinek 4:

Arya przybywa do Winterfell.

Odcinek 5:

Sam wraz z Gilly i dzieckiem opuszczają Oldtown i udają się do Winterfell. Jorah Mormont spotyka się z Daenerys, a Jon dostaje informację, że Arya i Bran są w Winterfell. Tyrion namawia Jaimego Lannistera, Davosa i Bronna, by poddali się Królowej Smoków. Jego brat odmawia.

Gendry dociera do Królewskiej Przystani, gdzie natrafia na jego ślad Davosa.

Odcinek 6:

Jon, a z nim m.in. Ogar, Beric, Thoros, Tormund, Jorah oraz Gendry, ruszają w podróż, podczas której schwytać mają jednego z Innych. Snow chce w ten sposób pokazać Daenerys, że Biali Jeźdźcy są zagrożeniem i są tuż za Murem. Grupa zostaje zaatakowana przez Innych a Jon staje oko w oko z ich królem. Ginie Thoros, inni otaczają Jona i jego ekipę. Nagle pojawia się Daenerys i wraz ze swoimi smokami przepędza Innych. Niestety, nie udaje się jej uratować Jona. Niespodziewanie przybywa Benjen Stark i oddaje jonowi swojego konia.

W walce ginie jeden ze smoków i dołącza do Innych

Jak zakończy się "Gra o tron"7?
Odcinek 7 - finał sezonu

Sansa skazuje Littlefingera na śmierć. Wyrok wykonuje Arya. Sam i Bran odkrywają prawdziwe pochodzenia Jona Snowa. Okazuje się, że jest on Targaryenem o imieniu Aegon. Między Jonem i Daenerys dochodzi do intymnej sytuacji. Wielki Mur upada, a smok służący Innym atakuje...