Odcinek raczej dość słaby. I nieźle nas Dedeki strollowali żadnego Cleganbowl nie będzie buahahahahahahha
A Night King z kolei rzuci:
http://s2.quickmeme.com/img/a1/a152929bf842904198d800f34fba24c92952ac1fc68757eb6 34726b6d5f84501.jpg
Nom i już osiągnęłam poziom pisarstwa DiD, teraz gdzie moje milijony? :)
No problemo. Zakonotowałam sobie twojego słodkiego avatarka ku pamięci w moim sekretnym dzienniczku :>
"Napiszę tylko że Tommen i Joffrey to książkowe przykłady na ryzyko do jakiego może prowadzić chów wsobny. "
hahaha :D ale co prawda to prawda :D
"Co oni wszyscy z tym chędożeniem Brienne." właśnie... laska-rycerz to pewnie potrzebuje penisa w swoim życiu, cóż jak na razie widać radzi sobie bez, a jak będzie chciała to zawsze zostaje Tormund :)
"WEJŚCIE SMOKA"
jw. piękne podsumowanie :D
Jamie zapewne wróci do KP na czas jej procesu, o ile Cersei nie spali wszystkich :P Poor Jamie...
a co Aryi to święta racja to wszystko było totalnie bezsensu, mogli to zamknąć w kilku odcinkach, zrobić małe szkolenie itd., a nie ciągnęli ten wątek w nieskończoność po to by na końcu Arya stwierdziła "eee nie podoba mi się tu, chyba wrócę do domu (o ile go mam)"
""Napiszę tylko że Tommen i Joffrey to książkowe przykłady na ryzyko do jakiego może prowadzić chów wsobny. "
hahaha :D ale co prawda to prawda :D"
Nie wiem już który gorszy - jeden to psychopata, a drugi z własnej łatwowierności zaraz wyśle matkę do krainy wiecznych łowów...
"właśnie... laska-rycerz to pewnie potrzebuje penisa w swoim życiu, cóż jak na razie widać radzi sobie bez, a jak będzie chciała to zawsze zostaje Tormund :) "
Albo może nie ma Dorne, a trzeba jakoś wyrobić HBOwską normę okołodupnych tematów na odcinek..
"a co Aryi to święta racja to wszystko było totalnie bezsensu, mogli to zamknąć w kilku odcinkach, zrobić małe szkolenie itd., a nie ciągnęli ten wątek w nieskończoność po to by na końcu Arya stwierdziła "eee nie podoba mi się tu, chyba wrócę do domu (o ile go mam)""
No tragicznie poprowadzony wątek - gdyby był o połowę krótszy może jakoś dałby radę, a tak dostaliśmy totalne nudy i dłużyzny (okładanie kijem, mycie zwłok), brak logiki (Arya lata po mieście z rozpłatanym brzuchem, LBT puszczają ją wolno mimo że zna ich tajemnice i ich zdradziła) oraz parę pseudo-mistycznych, a w gruncie bezsensownych scenek o LBT. Dalej nie wiemy kim LBT są, czym się kierują, jak jest ich religia tak naprawdę. Meh.
na pewno umiejętności jakie Arya zdobyła w Świątyni Czerni i Bieli przydadzą się jej w przyszłości, ale naprawdę mogli sobie darować aż takie rozwlekanie tego wątku, z którego jak na razie nic nie wynika.
taa patologia z Dorne już się chyba nie pojawi w tym sezonie - mam nadzieję, chociaż tak trochę jak ktoś już kiedyś zauważył trochę bezsensu pozostawili ten wątek samemu sobie i mogli by chociaż w rozmowach zrobić jakieś odniesienia do tego co patola planuje i jak rządzi w Dorne...
co do Tommena i Joffreya to absolutna racja, dwie świetnie wykreowane postacie i choć tak różne od siebie to obu chętnie by się widzowie jak najszybciej pozbyli :D
Co do patoli z Dorne, to nie chcę wykrakać, ale są już teorie że Varys wyruszył po pomoc dla Daenerys właśnie tam :{
what????! to szykuje się niezła mieszanka wsparcia dla Dany: Żelaźni Ludzie + patola z Dorne hm... w sumie zawsze każde mięso armatnie się przyda...
"Żarty na tematy okołodupne w wykonaniu ofiar Sandora"
A ja jeszcze wtedy jadłem śniadanie, jak włożył drugimu palec w tyłek i go po wyjęciu powąchał!
XD Współczuję :) Ja już się nauczyłam żeby nie jeść przy GOT, i zamykać oczy jak np. Ogar idzie na kogoś z siekierą ;)
Nom, po tym co twórcy nam zaserwowali w tym sezonie już pewnie nie będą :)
Ale kto wie, może rzeczywiście hbo robi to co robi pod prymitywnego, przeciętnego widza i ludziom się to naprawdę bezrefleksyjnie podoba? Trochę to przerażająca wizja..
Co do żartów okołodupnych, pomyślałam dzisiaj to samo co Ty. Dawniej takie żarty pojawiały się, żeby ukazać czyjąś mentalność, folklor jakiejś grupy społecznej, że tak to ujmę ;) Teraz są wciskane wszędzie na siłę, po to żeby zapchać pustkę scenariusza. Dedeki mają nas chyba za bandę dresów spod monopolowego i myślą, że jak usłyszymy "dupa", to będziemy tarzać się po ziemi ze śmiechu i nie zauważymy, że nie mają pomysłu na fabułę :/
Prawda, że Varys jest miły? Aż ma się ochotę poklepać go po tym brzuszku. Gdzie jest ten niepokojący kolo z pierwszych sezonów z czadowymi tekstami i wielkim napisem "NIE UFAĆ!" migającym nad głową?
Varys jest uroczy i niemal słodki, robi za przedmiot żartów , rekwizyt (nic nie mówi i nie robi) i najlepszą psiapsiółkę Tyriona. Gdzie ten facet który kręcił monarchami jak chciał i rozpętywał chaos dla sobie tylko znanych celów? Kolejna zmarnowana postać, prowadzona po najmniejszej linii oporu, w stylu "jak mały Kazio wyobraża sobie mistrza szpiegów działającego w swojej profesji dziesiątki lat" :/
Żarty okołodupne widocznie stały się elementem rozpoznawczym serialu i muszą być w każdym serialu, tak jak i cycki (tudzież wacek), krew, przekleństwa, przemoc, trupy, shock-value itd, itp :)
Dokładnie! Jakoś wcześniej od tego typu żartów nie stronił ani Bronn, ani paru innych i jakoś dało się przełknąć, bo te sceny miały kontekst. Nawet teraz, kiedy Bronn gadał o pukaniu Brienne to mnie to jakoś nie raziło, bo to coś przekazywało: a to że maślane oczęta miedzy Brienne a Jamiem są oczywiste nie tylko dla przewrażliwionej Cersei, ale też dla więcej osób (gdyby to był serial kręcony przez ludzi z mózgiem, to można by to było wykorzystać przeciw Brienne lub Jamiemu, ale po co, niech se pomachają smętnie), poznaliśmy też stosunek Bronna do Jamiego i do Brienne :) jakoś tak nie odczułam, że ta scena ma w ogóle coś związanego z seksem lub jakimiś obrzydliwościami, może to przez Poda :D
Czego dowiedzieliśmy się, co wniosła scena z wsadzeniem palca w dupę?
Mnie się Bronn tym razem też średnio podobał. Scena byłaby ok jakieś dwa sezony wcześniej, gdy jeszcze w serialu był fabuła i takie przerywniki naprawdę bawiły. Teraz odebrałam to jako kolejny zapychacz. Miast pracować nad czołgającą się spójnością akcji i kwiczącą ewolucją postaci, oni serwują rozbudowane żarty o ruchaniu Brienne... tym bardziej, że podobało mi się niedopowiedzenie w relacji Ślicznotka - Królobójca, a to było wyłożenie wszystkiego łopatą. Ona do niego coś czuła, on też choć wbrew sobie, ale to było skomplikowane, cała plątanina przeróżnych uczuć - tu sprowadzono wszystko do chuci. Poza tym, po przemowie Bronna można było odnieść wrażenie, że Brienne to najbardziej pożądane dziewczę w Westeros, co jak wiemy, delikatnie mija się z prawdą ;D
Po obrazku zainfekowanego penisa i wsadzaniu palca w dupę, boję się myśleć, jaki poziom komizmu osiągną kolejne "żarty" Dedeków...
Czekałem na ten epizod bardzo długo, zawiodłem się. Do tej pory nie byłem tak krytyczny wobec tego sezonu, jak większość widzów, ale tym razem przelała się czara goryczy - to chyba najgorszy odcinek wszechczasów.
Mereen. To, że ten wątek jest totalnie kijowy, to już od dawna wiem. Nie ogarniam do końca kto i dlaczego ich teraz ostrzeliwuje, a przede wszystkim - kompletnie mnie to nie interesuje. Tyrion mógłby zginąć, też bym się niespecjalnie przejął, chociaż jeszcze dwa sezony temu był jedną z moich ulubionych postaci. Sceny z żartami nie warto nawet komentować, Danka wpadająca do piramidy w kulminacyjnym momencie to też porażka totalna. Aż dziw, że nie zamknięto odcinka jakąś jej przemową, rzuconą w przestrzeń. Na plus wyjazd Varysa, wystarczająco już się tam zmarnował.
Braavos. Rozwiązanie wątku Aryi mnie mocno rozczarowało. Było tyle możliwości, a twórcy poszli w najbanalniejszą stronę. Tak, czy owak jej powrót do Westeros z nowymi umiejętnościami optymistyczny.
Dorzecze. Świetnie zapowiadający się wątek, beznadziejnie zepsuty. Najbardziej szkoda mi jednak Blackfisha, zabitego po cichu w lochach. I po to było to wszystko? Naprawdę nie można było go wrzucić na tę łajbę? Bezsensowna śmierć, w dodatku potraktowana po macoszemu. Stracenie Stannisa przy tym było iście królewskie. Na plus Jaimie i Brienne - świetnie się to oglądało.
Brak LSH ciężko przełknąć. Serio, skoro wprowadzono Dorzecze, dwóch Freyów i Bractwo, można było pójść za ciosem. Może i problemem był brak pomysłów na dalsze losy postaci... no, ale ważne, że znalazły się pomysły na żarty Tyriona.
KP. Znowu jedyny wątek, który jako-tako daje radę, chociaż kompletnie nie rozumiem postaci Kevana.
Generalnie wszystko, co obiecująco wyglądało w poprzednich epizodach, rozwiązano w tak beznadziejnie prosty, żeby nie powiedzieć prostacki, sposób, że odechciewa się tego oglądać.
Dokładnie, odcinki 7 i 8 przelały czarę goryczy. Jeszcze odcinek 6 był w porządku,bo przed nim był The Door, ale odcinki 7 i 8 to jakaś parodia serialu . Niestety, zawsze myślałem, że wysoka jakość to cecha stała przypisana do tego serialu. Widocznie się myliłem :/ Chyba HBO spadnie widownia w 7 sezonie :D
Kiedyś wątku Brana znieść nie można było teraz jest najlepszy. Te jego buszowanie po przeszłości i w ogóle. A w tym odcinku go nawet nie było tylko pozapychali odcinek jakimś gównem
Faktycznie jeden z najsłabszych jeśli nie najsłabszy odcinek w całym serialu. dedeki już faktycznie nie potrafią nic wymyślić więć wrzucają debilne wątki z karłem i jego żartami, grzebaniem komuś w dupie i szczaniem Ogara brawo.. oczywiście nastąpił ciąg dalszy teleportów i braku ciągu zdarzeń, nie wiem zatrudnili snydera potajemnie? Danka znika by zdobyć statki (?) i co nagle? bum tona statków teleportowała się pod piramidę a nieskalani zauważyli je dopiero 5 metrów od brzegu wtf? już nie wspominam o tym, że dopłynęły one szybciej niż danka doleciała na smoku.. chyba kołowała nad piramidą dwa dni żeby w końcu wlecieć prosto do środka o.O Brienne też się chyba teleportowała bo ni stąd ni zowąd zjawia się w Riverrun kiedy jej wątek porzucono na parę odcinków, ciekawe, że Jamie z całą armią dojechał tam o wiele wcześniej? ogółem cały ten wątek z edmurem źle poprowadzony. no i te śmierci "za kulisami" bo oczywiście dedeki wolą zmarnować połowę odcinka na prostackie sceny i inne nie mające ŻADNEGO wpływu na fabułę dialogi zamiast pokazać śmierć Blackfisha i jakim cudem Arya wyszła z tego starcia zwycięsko.. już fakt, że przeżyła pierwszy atak był lekko naciągany to teraz już popłynęli. i chyba sami to zauważyli, więc zgasili świeczkę lol. szkoda gadać, grubas nie pisze to dedeki pierdzielą każdy wątek
"i co nagle? bum tona statków teleportowała się pod piramidę a nieskalani zauważyli je dopiero 5 metrów od brzegu wtf? już nie wspominam o tym, że dopłynęły one szybciej niż danka doleciała na smoku.. chyba kołowała nad piramidą dwa dni żeby w końcu wlecieć prosto do środka o.O"
Danka kołowała 2 dni smokiem nad piramidą i czekała na Odpowiedni Moment iżby mieć Epickie Wejście Smoka w Najbardziej Odpowiednim Momencie :D
Trzon Zarządzania jej nie zauważył, tak samo jak statków u bram, norma, byli zajęci chlaniem, wątkiem 'humorystycznym' i dawaniem Tyrionowi czasu antenowego, cholera wie po co, bo nic szczególnie ciekawego się tam nie działo :D
Mam wrażenie, że próbują zrobić jakiś rekord z "epickimi" scenami Deanerys. Będę mocno zawiedziona jak to ona zdobędzie tron w Westeros. :d
Arya - terminator.
I nic ciekawego się nie działo właściwie. Jesdtem jeszcze trochę ciekawa co to za "stara plotka", ale tylko trochę. Wątek KL upadł. Czekam na wygraną Jona, bo nie wierzę, że pozwolą Ramsayowi władać Winterfell. ;
Odcinek najsłabszy ze wszystkich odcinków z obecnego sezonu, przez te nielogiczne sytuacje. Ale nie znaczy że jakiś tragiczny, takie mocno naciągane 7 może i być, choć to trochę przesada po zastanowieniu:P
Ta aktorka musiała być niezłym medykiem skoro Arya co już leżała i robiła pod siebie następnego dnia skacze przez balkon, biega i zabiła Waif. Jaqen powiedział że nareszcie stała się nikim a ta mu odpowiedziała że nazywa się Arya Stark i wraca do domu, chyba on na to liczyła skoro się uśmiechnął.
Ogar w swoim żywiole, nieźle machał siekierką i te teksty. Miło było znów zobaczyć Thorosa i Berica. A tak się zastanawiam skąd oni widzą że "zimne wichry idą z północy", czyżby pan światła zesłał na swojego pijanego sługę wizję?;)
KL, uwielbiam Górę mordującego fanatyków, duet Cersei&Qyburn niezły. Ahh ten Tommen, chcę zabić własną matkę odwołując próbę walki, niech jak najszybciej skaczę z tego okna, patrzeć już na niego nie mogę... A i jeszcze ciekawe co niedoszły maester miał sprawdzić dla Cersei, może chodzi o dziki ogień pod KL;)
Rivenrun, porażka bezsensowa śmierć Blackfisha, Bron i Pod nic ciekawego, najgorszy był Edmure tak szybko złamany i kolejny debil ten żołnierz że słucha tylko swojego "lorda" a doskonale widać było że to pułapka, potem głupio się gapi jak Edmure każe złożyć broń. Jedynie Jamie i Dziewica z Tarthu byli postaciami na plus.
Meereen, Tyrion nie ma nic do roboty tylko uczyć pić Missandei i Szarego Robaka. Varys się ulotnił, będzie szukał sojuszników dla Dany, pewnie nie będzie go już do końca sezonu.
Atak na Meereen, nagle znienacka, nikt nie zauważył wcześniej nadpływających okrętów, wszyscy są w czarnej dupie nie wiedzą co robić, a tu Dany robi dosłownie wejście smoka,
klękają i wszystko będzie w porządku, serio? Na szybko było wszystko robione, przez to marnie wyszło.
Mam nadzieję że to taki zastój przed dziewiątym odcinkiem;)
No Góra był świetny tym bardziej jak wbił mu tą kosę (czy nie wiem co to było), nie ma co gruby ma ten kadłub nawet nie mógł wyciągnąć, ale najbardziej to mi się podobało jak urwał mu głowę i to rozczarowanie Lancela ten strach w jego minie. Po ostatnim odcinku poprzedniego sezonu (po pokutnym marszu) polubiłem Cersei, tym bardziej że ma teraz Górę który jest jeszcze silniejszy niż był i to jeszcze w mega zbroi.
akcja z Górą była świetna, szkoda, że taka krótka i tylko jeden kill, ale sfiksowane wróble już wiedzą, że nie ma żartów, a te swoje siekierki, łańcuchy i młotki mogą sobie na ogródek do plewienia wziąć :) Co do dobrej akcji to samo tyczy się Sandora. On wie jak skutecznie użyć siekiery w celu wypatroszenia kilku nieudaczników.
Cersei coś czuję poleci po całości i dziki ogień pójdzie w ruch, w końcu wizje Brana z Szalonym Królem muszą mieć jakieś odniesienie. Podejrzewam, że Jamie usłyszy jak to Cersei była mu niewierna i takim sposobem zostanie już zupełnie sama i nie będzie miała nic do stracenia i będzie FIREEEEEE!
Riverrun - nieporozumienie, Meereen zaskoczenie, bo akurat takiego przebiegu zdarzeń chyba nikt się nie spodziewał, ale oczywiście dzięki Drogonowi Khaleesi jest na czas i pewnie swoim majestatem powali wszystkich na kolana
następny odcinek powinien być dobry w końcu z tego co widać w zwiastunie będzie bitwa o Północ, dużo akcji - mam nadzieję, za tydzień będzie lepiej :)
Tak, szkoda że tylko jednego wróbla zabił Góra, ale za to jak:P
Zaskoczeniem było że tak nagle bitwa o Meereen, ciesze się że będzie, ale tak na siłę i na szybko mi się wydaję że ją wcisnęli.
Czekam na następny odcinek, czuć te napięcie w promo odcinka, dodatkowo tekst Jona "jeśli polegnę, nie wskrzeszaj mnie" dodaje go jeszcze więcej;)
Z rezygnacją z próby walki to jest rzeczywiście ciekawe. Cersei przyznała się do wszystkich zarzutów z wyjątkiem stosunków z bratem. Próba walki oczyściłaby ją z zarzutów, a proces przed septonami spowodowałby konieczność wywlekania brudów, przesłuchiwania świadków i koniec końców Tommen zostałby uznany za bękarta, straciłby prawa do tronu, a być może, jako potomek z wynaturzonego związku zostałby znienawidzony przez lud.
Może celem Wielkiego Wróbla jest władza absolutna, pewnie podpowiedział Tommenowi że próba walki jest zła, i chce żeby wyszło że Tommen jest bękartem.
Jeden ze słabszych odcinków, większość scen to typowe zapychacze, a ranna Arya uciekająca przez Człowiekiem bez twarzy to już szczyt absurdu i niedorzeczności. Twórcy chcieli podnieść chyba w widzach andrenalinę bo w końcu w "Grze o tron" żaden bohater nie jest bezpieczny. Jak się skończy ta historia z niesamowitym suspensem przewidziało by każde dziecko. Bez wsparcia książek, twórcy po prostu nie mają pomysłów jak prowadzić ten serial i wymyślają wierutne bzdury.
Wow! GoT w formie.
Poziom nonsensów i głupoty na metr kwadratowy w tym odcinku przekracza wszelkie dopuszczalne normy i stężenia.
Aż się zastanawiam, dlaczego mi jeszcze laptop nie wybuchł od przekroczenia masy krytycznej absurdu.
D&D wciąż udowadniają nam, że mogą.
Jaqen miał być Aryą, Arya miała być Waif, a Waif miała być... Jaqenem.
Naprawdę ktoś myślał, że dedeki stać na kreatywne myślenie? Dlaczego biedni widzowie tak się katują i tworzą najdziwniejsze teorie pod słońcem, kiedy twórcy serwują wszystkim najbardziej oczywistą oczywistość jaka może być.
Głupiego zachowania Aryi w poprzednim odcinku, w żaden sposób nie da się wytłumaczyć.
Tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę odcinek szósty. Spójrzmy, co wydarzyło się dziś.
Te rany nożykiem ukłute wymagały porządnego chirurga albo uzdrowiciela. Lady Crane ślicznie i profesjonalnie zszyła co trzeba było, makowego mleczka dała, no i... zaczynamy szoł! Skoki z okien, bieganie, turlanie się pod wózkiem, SCHODY - jakby się dziewczyna szaleju uzdrawiającego napiła. I ta Waif ala Terminator :) Ludów Bez Twarzy było sztuk 2 (teraz został 1).
Tyrion i banda. Tyrion i jego suchary. Tyrion i jego czas antenowy – bo musi go mieć, a jak!
Doszła jeszcze kwestia chodzenia sobie beztrosko bez obstawy. Znowu.
A ktoś widzi te stateczki nieprzyjaciela? Co, jakie niby... Good job, everybody. Nigdy się nie nauczą.
I choose violence!
Cersei została ładnie ograna, ale ma asa w rękawie. Będą zielone fajerwerki!
Tomeczka nawet nie skomentuję. Joffrey wróć!
"Only Cersei".
"The things we do for love".
Jaime, który kilka sezonów temu przechodził jakąś wewnętrzną przemianę... który miał fajne sceny z Brienne w trzecim sezonie... co za ciepła klucha się z niego zrobiła. Od dłuższego czasu to fanatyk Cersei, już po wieki zniknął między jej nogami i nie wróci.
Danka is back. Na Superjaszczurze przyleciała, wpadła do środka z z badassową muzyką w tle, akurat wtedy kiedy trzeba, aby zaliczyć mega-epickie wejście smoka. Aha. Jasne. Meh. Reaguję bardzo alergicznie na świętą Danutę zrodzoną z Burzy, zaliczającą kolejne sukcesy i sceny rodem z bajek Disneya.
Co jeszcze? Blackfish , lady Crane i Waif zabici offscreenowo. Wstyd!
Jedyne plusy tego odcinka to Ogar, mój piesełek kochany. A także Beric, Thoros i kompania. Miło było ich zobaczyć, po tak długim czasie nieobecności. Zły Cytryn, ale już przymknę na to oko. Bractwo wypadło dobrze. Honorowe wieszane też.
Cieszę się, że kroczą wciąż jasną stroną mocy.
#TeamNightKing
#TeamTheHound
Dedeki paskudne oddajcie mój czas zmarnowany na snucie teorii na filmwebie "kto pod czyją twarzą biega po Braavos" :-))
Trzeba zacząć im wysyłać fragmenty GoT forum by mieli ciekawsze pomysły :-)
Prawda, Lady Crane mogła odstawić jakąś czarną zakazaną magię chociaż (tyle podróżuje z aktorami to mogła się czegoś nauczyć w dalekich krainach) ale dostaliśmy tylko scene z miską, bandażem, ciepłą zupą i mlekiem na deser to eh....
Ludzie bez Twarzy trzeba natychmiast objąć ochroną ścisła jako gatunek na wymarciu - sie nie rozmnażają więc nie będzie łatwo
Dany ma smoki - jej każde wejście będzie mega - epickie (nie da się przylecieć na jaszczurce bez epickości :-)
"Ludzie bez Twarzy trzeba natychmiast objąć ochroną ścisła jako gatunek na wymarciu - sie nie rozmnażają więc nie będzie łatwo"
O nieee, 'Sexy Jesus' musi przekazać dalej swoje geny, inaczej będzie to zbrodnia w oczach świata :D
Heh, jak Tyrion tak machał Varysowi na pożegnanie, to spodziewałam się, że z bocznej uliczki wyskoczy jaki Syn Harpii i będzie po Krasnalu... Ostatnio w serialu postaci umierają tak dziwacznie, że wszystko jest możliwe.
Cóż, Jaquen chyba powinien rozważyć inną ścieżkę kariery, bo sam jeden Faceless Men Inc. raczej nie pociągnie ;)
Wygląda na to, że Cersei zrobiła Jaimemu lepsze pranie mózgu niż Wróbel Tommenowi. Mhroczna para na zawsze ze sobą to byłby fajny wątek - taki naprawdę z premedytacją zły i przebiegły duet. Tyle, że Jaime za cholerę nie jest mhroczny, nie jest zły, nie jest prawdziwym sukinsynem, nie na miarę Cersei. Przynajmniej tak było tłumaczone parę sezonów temu. Miał być postacią tragiczną, rozdartą, rozczarowaną i balansującą na krawędzi dobra i zła. Skończył jako schizofrenik i pajac, ze sznureczkami przywiązanymi do rączek i nóżek, pociąganymi przez słodką siostrzyczkę :/
ja się teraz zastanawiam po co Panowie z Astaportu czy Yunkai opłacają tych wszystkich Synów Harpii ...
chyba taniej by było wynająć assasyna bez twarzy i nasłać go na Daenerys czy Tyriona ...
Plot armor obroni te 2 postaci przed pojedyńczym asasynem, Panowie wyszli z założenia, że jak wyślą całą chmarę ludzi, to może komuś się uda zaciukać Daenerys :D W kupie siła.
innymi słowy postawili na ilość a nie jakość ;-)
już sobie to wyobrażam - Waif biegająca jak terminator za daenerys na jaszczurze :-))
I odpalający jej się z tyłka silniczek prawie jak Boba Fett z Star Warsów i spacyfikowanie tego jaszczura :)
Odcinek przekreślił Cleganbowl i Lady stoneheart, do tego strasznie słabe były te poza ekranowe śmierci. Ciekaw jestem czy Cersei mówiła o dzikim ogniu.
https://www.youtube.com/watch?v=etaCq8sVfew
-Arya <3 i Jaquen, który wyglądał jakby wszystko poszło dokładnie po jego myśli. Uwielbiam ten jego uśmieszek na końcu :)
-Jaime mówiący o tym, że liczy się tylko Cersei zaraz po tym jak rozbierał wzrokiem Brienne jakoś taki mało wiarygodny się wydawał.
-Edmure strasznie dał się zmanipulować
-Podrick jak zawsze jest jak taki wielki szczeniak labradora
-nie do końca ogarniam co się stało w Mereen