Temat tego forum jest bliżej nieokreślony. Będziemy tutaj rozmawiać o wszystkim, co ma jakiś związek z Hannibalem. I nie mówię tu tylko o serialu; nikomu nie bronię odnosić się do książek czy filmów. Być może postaramy się podzielić swoimi spostrzeżeniami w poszczególnych kwestiach. Będziemy wysnuwać własne teorie, rozkładać na czynniki pierwsze interesujące momenty z serialu, rozkminiać symbolikę, gawędzić o relacji Hannibal/Will...
Możecie tutaj poruszyć absolutnie każdy dowolnie przez Was wybrany temat.
Pomyślałam o stworzeniu tej dyskusji, ponieważ brakuje mi w innych forach wszechstronności. Zazwyczaj podejmuje się jeden temat, który zostaje mniej lub bardziej omówiony – tutaj będziemy omawiać każdy. Możecie pisać wszystko, co przyjdzie Wam na myśl.
Zapraszam do ożywionej dyskusji :)
Fakt z tym hannigramem. Co ten chłopak czasami wypisuje na twitterze, normalnie oczy wypadają :D
Nie zaglądam na Twittera, sporadycznie mi się zdarzy, ale nie trzeba tam bywać, żeby takie rzeczy doleciały do uszu (a raczej oczu). Bryan jest sprytny. Ma świadomość, że to głównie hannigram trzyma ten serial przy życiu, więc podsyca ogień ile wlezie.
Też prawda. Prawie wszyscy tak robią, a Fuller przynajmniej nie udaje że fandom dla niego nie istnieje, w ogóle ekipa społecznościowa nbchannibal ma fajną interakcję z ludźmi, ogarniają o co chodzi.
Też tak sądzę. Fani nie są dla nich obojętni, ekipa liczy się z poglądami i opiniami fandomu. Niektórzy twórcy i producenci, włączając w to aktorów olewają swoich wielbicieli. Załoga Hannibala daje nam poczucie, że jesteśmy ważną częścią całego show. No bo cóż by Bryan zrobił bez fannibals? Bez nich ten serial już dawno by nie istniał.
To propozycja dla dość wąskiego targetu i myślę, że wkalkulowali ryzyko. Tu zdecydowanie każdy sezon mógł być tym ostatnim. Póki co mamy 3 z bardzo mizerną ale jednak, szansą na kolejny.
Szanse na czwarty sezon maleją z każdym dniem, takie odnoszę wrażenie. Nic już na to nie poradzimy, co ma być to będzie, chociaż to fakt, że ciężko się będzie pogodzić z utratą takiej perełki, jaką jest Hannibal.
Ciekawe czy powstanie film. Bryan wspominał o tym podczas Comic-Conu. Dobrze by było, gdyby ten pomysł wypalił.
Haha, sama nazwa mi dużo nie mówiła ale jak usłyszałam pierwsze takty to śmiechłam :P Just Perfect.
Chyba komputer zeżarł mój komentarz(chyba ma za dużo Hannibala).
Po nazwie nie skojarzyłam tego utworu, ale po pierwszych taktach już śmiechłam - just perfect. Tak cukierkowo.
Tak bardzo chciałabym zobaczyć te pląsy na plaży...
Ach... *.* Kto by nie chciał. To by było wspaniałe widowisko. Jeszcze ten Will w sukience z gifa, ekhm, chyba nasze pomysły zmierzają w dziwnych kierunkach. W sumie dobrze ^^
Smucić będziemy się wtedy, gdy spartolą ostatni odcinek, i to po całości. Ale ja ciągle mam nadzieję, że będzie okey, może nie nie jakoś wspaniale, ale chociaż okay.
Hmm, widzę że mój komputer żył wczoraj własnym życiem bo nie do końca tutaj wpisywałam wszystkie moje odpowiedzi...
Może akurat będzie ok. Oczywiście wątpie żeby to pokrywało się z naszymi wymyślnymi zakończeniami ale może chociaż nas nie rozczarują. ( A te pląsy to niech mi się chociaż przyśnią).
Ja tam lubię czekać i patrzeć co będzie. Oczywiście mam jakieś swoje pomysły na idealne zakończenie, kto nie ma? Na Fullerze psy wieszają i będą wieszać, cokolwiek by sie nie działo, taka to robota.
Właśnie, kto ich nie ma?
Ano, dużo osób jest ciętych na Bryana. Swoją drogą jest dosyć specyficznym człowiekiem, ale przecież i tacy powinni robić seriale i filmy. Dzięki temu mamy takie perełki. Poza tym odnoszę wrażenie, że Fuller jest największym fanem swojego dzieła. Nie wydaje wam się, że tak jest?
Nikt nie jest idealny. Jest jaki jest. Jaram się straszliwie Amerykańskich Bogów, mam nadzieję że stanie na wysokości zadania.
Dokładnie. Nikt taki nie jest.
Ja też jestem bardzo ciekawa tej produkcji. A wiesz, że Hugh Dancy dołączył do obsady serialu stacji Hulu pod tytułem "The Way"? Serial ma się pojawić na początku 2016 roku.
Niestety to dobra i zła wiadomość. Skoro Hugh podpisał kontrakt z Hulu, to szansy na kolejny sezon już raczej nie ma i zapewne nie będzie. Albo zrobią bez Grahama, choć to nieco wątpliwa sprawa.
Nie słyszałam, warto sprawdzić ile odcinków na sezon, jak do 10 to spoko, zdąży tu i tu.
Ma ich dokładnie dziesięć, więc powinien ogarnąć. Ciekawe czy to będzie dobry serial. Mam zamiar oglądać, ze względu na Hugh oczywiście.
O , może się skuszę. A o czym to ma być? coś wiadomo? Hugh dobry aktor, empatyczny, poza tym ładny chłopak, kamera go lubi itp. Chociaż trochę mi nie po drodze z repertuarem.
http://moviesroom.pl/the-way-hugh-dancy-powroci-w-nowym-serialu/
Tam możesz trochę poczytać. Obsada jest w porządku, więc mam nadzieję, że i serial taki będzie.
Racja, Hugh dobrze wypada przed kamerą, jest przystojny - tego odmówić mu nie można, poza tym robi te swoje słodkie, willowe puppy eyes.
Może chociaż to? Mam nadzieję, bo nie chcę po raz kolejny dostać palpitacji serca podczas oglądania. Znaczy chcę ich dostać, ale przez uradowanie, a nie złość. Da się zrobić? Cóż, trudno powiedzieć co też nam zaserwuję na finał. Ale bym się zdziwiła, gdyby wyszło coś podobnego do tych naszych wspólnych pomysłów!
Michelle Monaghan też jest niezłą aktorką. Wróżę tej produkcji sukces i chyba zaczynam nie móc doczekać się premiery.
Śliczna dziewczyna. W Detektywie całkiem sobie radzi. Miała kilka naprawdę mocnych momentów. Ale o mój boże, Aaron tam zrobi rozpierduchę.
:D
Nie oglądałam Breaking Bad, dopiero mam się do tego zabrać, ale wierzę na słowo, że ten aktor, Aaron, odwali kawał dobrej roboty, i że z Dancy'm stworzą wspaniały duet. ;p
Tak, w Detektywie dobrze wypadła. Oby w "The Way" dała radę. Miło jest oglądać ją na ekranie.
Na myśl, że ten złamas Aaron tam zagra zaczynam przebierać nóżkami. No i zapowiada się mega mega smaczny trójkąt!!! No, zdecydowanie jest na co czekać.
Masz rację. To wszystko trzyma się kupy i brzmi sensownie. Hannibal już porozstawiał na planszy swoje pionki. Teraz czeka na najodpowiedniejszy moment na rozpoczęcie rozgrywki i wykonanie pierwszego ruchu. Musi być ostrożny. Jeśli z wieży wyjmiesz nie ten klocek co trzeba, to za chwilę cała konstrukcja się zawali. Lecter czeka, jest czujny.
O tak, przyda się na pewno.
Jaki nastrój przed dziesiątką? Promo się nie pojawiło, tylko zdjęcia promocyjne. Dziwne.
Twitter huczy od spoilerów tumblr pewnie też ale nie włażę przez apkę bo tam nie mam saviora. Zanim wrzuciłam filtr na tagi przeleciało mi kilka tekstów. Powiem tak: jeśli to prawda, to umrzemy. mam zamiar dowiedzieć się wieczorem :)
Omfg, I love dying!
Nie wiem czy pytać co tam zobaczyłaś, czy lepiej tego nie robić. Strasznie kusi, strasznie. Możesz coś zarzucić, bo ja o tym odcinku nic a nic nie wiem.
Ech, też przypadkiem natknęłam się na spojler zanim obejrzałam... Nienawidzę tego.
To jakiś bardzo znaczący spoiler czy tylko drobnostka? Mam się szykować na zawał serca?
Może nie mega znaczący dla akcji, ale... dla nas tak. xD Także nie jest to też drobnostka. Jest po prostu... zresztą sama zobaczysz. Co mogę powiedzieć... I HATE THIS SHOW.
Btw, czy ja Ci wysłałam odpowiedź na Twoją ostatnią wiadomość? Bo mam zaćmienie i się zastanawiam, czy przypadkiem nie kliknęłam czegoś innego niż powinnam. xD
Chyba nie wysłałaś, bo nic do mnie nie dotarło. ;) Aha, spodziewałam się takiej odpowiedzi. Na taką właściwie liczyłam. Ciekawość mnie po prostu zżera i chyba nie będę dziś spać przez to w nocy. Ja też! Nienawidzę i kocham, i znów nienawidzę, a potem znowu kocham... Jak żyć?!
Shit, a to było takie długie ;-; Trudno, napiszę od nowa xD
Nie wiem, już nic nie wiem i się boję pls hold me.
Czekam na wersję z napisami. Potrzebuję zrozumieć wszystko, słowo w słowo, a w Hannim trochę ciężko.
Ale odcinek ogólnie dobry?
Są subtelne sceny, bardzo kameralne i jest jarmark. Są rozmowy i gra pomiędzy słowami. Jest miłość i ból. Jest pięknie i jest tanio. A to co się dzieje z Hannibalem...nie wiem co tym myśleć.
Kilka scen mnie rozwaliło. To jak zostały zagrane, sfilmowane i zmontowane. Oglądajcie bo nie mam z kim gadać :D
Przepraszam że tak monosylabicznie. Ale nie chcę się naręcać. Małe światy: Francis-Hannibal, Francis-Reba, Will-Bedelia, Will-Hannibal. Co to były za rozmowy, co to za emocje, niech to cholera. Jak on zawęził optykę. Jak ich przyszpilił. Jak kazał się skupiać na pierdołach, pięknych detalach, żeby za chwilę wjechać w jakiś obłędny, kolorowy kicz. No mówię, Fuller mnie wkurza.
*Quit Playing Games With My Heart playing in the background*
Spoko, mnie też często jest trudno sklecić porządne zdanie mówiąc o ostatnich odcinkach. Za dużo emocji.
Było w tym odcinku trochę kiczu wizualnego. Mam na myśli Francisa jako Czerwony Smok na początku i Rebę jako Niewiasta Obleczona w Słońce (ale to ostatnie nie zmienia faktu, że podczas, i tu zaczyna się ewentualny SPOILER, ich sceny erotycznej uroniłam łzę). Kojarzyło mi się to z "efektami specjalnymi" z Twin Peaks. Pretensjonalny art film z lat 80', Bryan, rzeczywiście.
*SPOILER ALERT* No właśnie o i tu trafił w punkt! Bo Francis jest kiczowaty, ma dziecinne wyobrażenia, zatrzymał się w rozwoju, jak dla mnie to on ma max 12 lat. Gdy mówił że jest wielkim czerwonym smokiem, przecież gacie można zgubić ze śmiechu. To wyobrażenie demona z jajka niespodzianki. I jeszcze te płomienie. A jak pięknie i prosto, po dziecięcemu, widzi Rebę, jak mu się miesza wizja z rzeczywistością. I to jego drugie mroczne ja gdzieś tam schowane.