Chciałam bronić tego serialu, zwłaszcza że dla mnie początek był dość obiecujący... Nawet przekonywała mnie ta nieporadność bohaterek, mimo że mają dopiero 50parę lat. Ale niestety realizacyjnie jest kaszana. Odcinek się dłuży, dużo scen bez sensu, paplanina która nic nie wnosi. Sceny, których nikt nie zapamięta, nikt...
więcejPo ogłoszeniu obsady rażąco brakowało Samanthy, jednak po obejrzeniu dostępnych odcinków ciesze się ze Kim nie psuje sobie swoje dorobku tym gniotem…
Na stronie HBO GO nie znalazłam wzmianki że będzie I tak po prostu.
Czy ktoś mi może potwierdzić że na pewno 9 grudnia będzie można w Polsce zobaczyć mój ulubiony serial ? Jak tak to muszę wykupić dostęp do HBO GO bo nie mam
To jest tak zle, ze ogladac sie tego nie da. Po smierci Biga mozna bylo naprawde pociagnac narracje w jakas w miare ciekawa stronę, ale czegos tak zlego sie nie spodziewalam. Miranda? Nie skometuje. Charlotte? Tym bardziej. Carrie? “Jackie Kennedy” po smierci (zawale) meza. To jest tak zle, ze po 1 sezonie powinno...
Dajcie juz tym kobietom przejsc na emeryturki.Sex w domu Starcow.To by sie sprzedalo.Wiem,wiem,starosc nie radosc.Tylko na szczescie faceci robia to bardziej..tutaj wklej.
SATC było serialem kontrowersyjnym, ciekawym, dającym do myślenia, a zarazem humorystycznym a czasem smutnym, było serialem innowacyjnym i inspirującym jak na koniec lat 90 i początek 2000. Dla wielu millenialsów to była ikona tamtych czasów. To coś co zostało nakręcone po 20 latach totalnie nie przypomina...
Oglądam z sentymentu bo poprzedni serial oglądałam dla relaksu i poprawy humoru i kiedy tego potrzebowałam to zawsze to dostałam. 1 sezon tego serialu oglądałam w większości z must have ale w drugim sezonie są przebłyski tego miłego uczucia z przed lat dlatego wybaczam różne rzeczy, przymykam oko i dobrze mi się to...
I tu wciskana siła poprawność polityczna , tak nahalna i nietrafnie przeplatana w wątkach, że niestety nie da się tego oglądać.
Obejrzałam z sentymentu. Niestety żaden z tych sezonów nawet nie stał obok serialu sprzed lat.
Szkoda. Dużym minusem jest brak Samanthy. To już nie to samo. Mnogość tych wszystkich tematów, które udowadniają jacy twórcy są tolerancyjni poraża. Myślę, że nic by się nie stało gdyby pominąć żenujący wątek romansu...
Po dwóch pierwszych odcinkach pisałam koleżance co to za dno, nie będę oglądać tego g... żeby nie psuć sobie wspomnień. Potem włączyłam z nudów odcinek 3... I popłynęło. Fakt, jest MEGA dużo poprawności politycznej, co może chwilami drażnić, MEGA dużo wręcz czasem niepotrzebnych nawiązań do obecnych czasów, ale poza...
więcej