PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=233995}

Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78078
7,2 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

Jak myślicie:jak MÓGŁBY się zakończyć serial? Myślę, że to ciekawy temat:-) Ja widziałabym ślub Bones i Bootha (ostatecznie przekonałaby się do religii). A może dzidziuś? Wyobrażacie sobie: uporządkowana Bones, a tu niespodzianka:-) Widziałam takie propozycje na forach amerykańskich. Piszcie swoje propozycje zakończeń.

piegza

My po prostu wolimy stworzyć coś w rodzaju własnego odcinka, a nie tylko pojedynczą scenkę, która szybko się skończy i trzeba będzie od razu o nowym wątku pomyśleć- jeśli o to chodzi...Bo może jakoś źle to odebrałam, nie wiem...A nasz ciąg dalszy najprawdopodobniej jutro, bo czas goni i najpierw ziemskie sprawy niestety....

marlen_3

okej, rozumiem Wasz zamysł, zgadzam się zaczekać do jutra, o ile obiecasz,że na pewno w końcu wylądują w łóżku i nikt im nie przerwie :)

ocenił(a) serial na 7
marlen_3

Jesteście cudowne.... rozumiem, że te historie piszecie we dwie- marlen k i Andzia1133?
Wersja opisowa jest bardzo dobra. Chciałabym widzieć jak odtwarzają to aktorzy... Emily i David są świetni ale musieliby się naprawdę postarać bo stawiacie przed nimi trudne zadania :)
Myślałam ostatnio o tym, jak zareagowaliby Zach, Hodgnis, Cam i Goodman gdyby dostrzegli że coś jest między Brennan i Boothem w końcu na poważnie. Myślałam, żeby umieścić to po scenie seksu, ale idealnie pasowałoby do tych scen napięcia między nimi. Może to wykorzystacie? Czekam na scenę u Doktorka Sweeta. Na razie akcja jest rewelacyjna. Już nie mogę się doczekać tej niesamowitej :)
I jeszcze pytanko... czemu nie wstawiacie scenek pod koniec, tylko w środku tematu?

eSKa

Jesli wolicie pod koniec to może być i tak, po prostu czytając wcześniej Wasze dzieła często gubiłyśmy wątek, więc dlatego trzymamy wszystko blisko siebie...ale ok-może isć na koniec teraz...I małe sprostowanie-towarzyszka ma to niejaka Anka, inaczej zwana Rokitkiem- taki cichy współpracownik bezpartyjny, znaczy nie zalogowany miałam powiedzieć...;)
Czyli dalszej części szukajcie pod koniec-wedle życzenia:)
M&A

ocenił(a) serial na 8
Mino

Andzia super scenka ;D A kiedy dodasz następny filmik zwariowałam po prostu na punkcie twoich filmików ;D Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 10
Rogata

Za bardzo nie wiem z czego już robić, jak będę miała czas to zrobię jeszcze raz to co było w 4 części, ale nie dużo z tego pamiętam...

ocenił(a) serial na 8
andzia_45

ok ;D Pozdrowienia ;* no dziewczynki piszcie scenariusze ;D

ocenił(a) serial na 10
Rogata

Postanowiłam napisać scenariusz, jaki sobie wyobraziłam do odcinka o Gormogonie, bo bardzo jestem ciekawa kto nim będzie, więc sobie wymyśliłam jakby mógł odcinek mniej więcej wyglądać...

Brennan wchodzi rano do laboratorium... Cam, Zac i Hodgins już oglądają jakieś kości na stole (ale nie są one bardzo istotne)

Brennan: Dzień dobry wszystkim.

Jednak odpowiedział jej przeraźliwy krzyk Angeli dochodzący z jej gabinetu. Wszyscy pobiegli do niej, żeby zobaczyć co się stało. Zastali ją stojącą przy swoim biurku z wyłupiastymi oczami i zasłoniętymi ustami. Brennan zajrzała do małego pudełka na stoliku. W środku zobaczyła kawałek ludzkiej skóry, z ręki, jak później stwierdziła, na której widniał tatuaż przedstawiający słońce. (ściemnianie) Angela wiedziała do kogo należał "kawałek skóry". Był on "częścią" jej koleżanki z działu archeologi. Skóra była owinięta w papier z wizerunkiem Barabasza, a na drugiej stronie napisane było:" Będziesz następna". Angela wpadła w ramiona Hodginsa. W laboratorium zapanował nastrój grozy, lecz wszyscy zabrali się do badania śladów, żeby złapać Gormogona....

Booth nie wiedział o tym, co się stało. Wpadł rozradowany do laboratorium i zastał grobowe miny " zezulców".

Booth: Co się stało?

Cisza... W końcu wkurzył się, podszedł do Zaca wyciągnął spluwę i powiedział, że jeśli nie powie mu co się stało to strzeli mu kulkę między oczy. Więc ten wszystko wyśpiewał...

Booth: Brennan nie ruszasz się beze mnie nawet do toalety. Hodgins, ty pilnujesz Angeli, a Zac... eee... Cam zajmij się nim.
Brennan: Sama sobie poradzę!

Po czym wybiega, a Booth za nią. Reszta oczywiście gały na wierzch. Temperance wchodzi do windy i zamyka ją, Booth nie daje rady wepchnąć się do środka.

Brennan: Poradzę sobie!
Booth: Bones!

I tyle ją widział! xD Nie dawał za wygraną i pobiegł na dół schodami. Jednak szef zatrzymał go na kilka minut, żeby tylko się upewnić, czy zapewnił bezpieczeństwo " zezulcom".

Kiedy otworzył windę nie było ani śladu po Brennan. Rozejrzał się jeszcze w około i coś przykuło jego wzrok. (Jakby co był w tych garażach) Na ziemi leżała chusteczka, kiedy ją podniósł wyczuł w niej jakiś odurzający zapach. Pobiegł szybko do laboratorium...

Wrzeszczał na wszystkich, żeby szukali jej po całym instytucie. Nikt nigdzie nie widział Cam...(nie lubię jej ;P )

* Tym czasem u Brennan*

Ocknęła się w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Wszędzie był dym, więc szybko zorientowała się, że jest w spalarni na terenie Instytutu. Była przywiązana do krat, jednak na razie ogień pod nią nie płonął.

Booth biegał po instytucie, jak oparzony. Reszta szukała jakichkolwiek śladów, by dowiedzieć się gdzie może być Brennan. Każdy był już prawie pewny, że to Cam od początku była Gormogonem i że to ona założyła wtedy kamerę wideo w skarbcu.


Brennan widziała przez dym zbliżającą się do niej znajomą twarz, nie mogła w to uwierzyć...
(Cam podpaliła to coś co tam sie podpala, bo nie wiem co to jest, więc pisze w nawiasie.) Jakby chciała ją sobie usmażyć...

Brennan nie mogła nic powiedzieć, bo dusiła sie od dymu. Powoli stawało się coraz goręcej...
Zamknęła oczy i czekała na najgorsze....

Kiedy je otworzyła ujrzała tą ukochaną twarz, myślała, że jest w niebie... Booth trzymał ją na rękach i niósł do samochodu, by potem zawieść do szpitala. Cam była już w areszcie...

* (Teraz takie streszczenie co się stało, kiedy Brennan była nieprzytomna)- Booth pobiegł do spalarni, przypominając sobie stażystkę. Kiedy zobaczył Cam przy nieprzytomnej Temperance spojrzał jej jeszcze w oczy, nie wierząc, że to ona zabiła tylu ludzi i bez większych problemów zakuł ją w kajdanki...*

(Tu już tak pod koniec odcinka)

Brennan mogła wyjść już ze szpitala oczywiście Booth przyjechał, by odwieźć ją do domu.

Booth: Wiem, że znowu bierzesz to do siebie, bo ktoś z "twoich" okazał sie być Gorgonzolą...
Brennan: Gormogonem!
Booth: Nieważne...- po chwili ciszy- Bones, pójdziesz ze mną na kolacje?

Brennan patrzy na niego zdziwiona.

Brennan: Wiesz... kilka godzin temu, sama miałam być pieczenią na obiad, więc nie mam ochoty jeść czegokolwiek w przybliżeniu przez kilka dni...
Booth: No, dalej... oboje musimy odreagować.

Czarujący uśmiech, przy którym Brennan miękną kolana i już jadą w stronę najbliższej restauracji.

Usiedli przy stoliku w rogu lokalu i zamówili wino. (Zawsze chciałam ich sobie wyobrazić w takiej sytuacji...wiecie świece, te sprawy... xD)

Brennan: Nie zbyt romantyczne miejsce, jak dla byłego obiadu?
Booth: Temperance...
Brennan: Temperance?
Booth: Dlaczego nigdy nie chcesz przyjąć ode mnie pomocy?
Brennan: Bo potrafię radzić sobie sama.
Booth: Zauważyłem... ale ja po prostu... nie wybaczył bym sobie, gdyby coś ci się stało, wiesz?

Brennan patrzy mu w oczy...

Brennan: Jesteśmy partnerami, to normalne, że chronimy się nawzajem...
Booth: Chcesz powiedzieć, że gdybym ja leżał tam na tym "rożnie" też byś mi pomogła?
Brennan: Tak, Booth.
Booth: Dlaczego?
Brennan: Bo jesteś moim partnerem.
Booth: To wszystko?
...
Brennan: Nie...

Brennan spuszcza głowę, a Booth (tak jak już było w odcinku, kiedy Zac dostał doktorat) podnosi jej twarz trzymając ją delikatnie za podbródek.

Booth: Powiedz mi, jaki jest inny powód?

Brennan nie potrafi wykrztusić siebie słowa. Booth widzi, że do oczu napływają jej łzy, które próbuje opanować. Przybliża sie do niej i całuje ją w usta, co ona oczywiście odwzajemnia gorącym pocałunkiem...

andzia_45

scena na końcu - cuuudo.

ala nie wiem, czy dobry pomysł, by obsadzić Cam w roli gorgonsoli ( czy tam gorgomana )

ogulnie bardzo mi się podobało! :)

ocenił(a) serial na 7
roene_Alexx

Widać że nie lubisz Cam...:)

Mam prośbę!! Czy ma ktoś odcinek 22 z drugiej serii? Ja swój przez przypadek skasowałam i jestem zrozpaczona...:(

ocenił(a) serial na 10
eSKa

A masz go jeszcze w koszu czy opróżniłaś? Jak masz to przywróć, jak nie to albo jakiś program do odzyskiwania danych albo ściągnij jeszcze raz :(

ocenił(a) serial na 10
andzia_45

to określenie 'gorgonzola' zwala z nóg ;p i znowu powiem 'piękonśći'. zauważyłam, żę się powtarzam, ale inaczej nie potrafię przy takiej ilośći świetnych tekstów. A poza tym wpadłam na pewien pomysł. Może przetłumaczyć te wszystkie teksty na j.angielski i przesłaś je scenarzystom serialu? Co wy na to?

ocenił(a) serial na 10
zuz93

Trzeba dorwać jakiegoś tłumacza najpierw...

ocenił(a) serial na 10
andzia_45

jesli mi sie uda, to ja mogę spróbować ;p ale z angielskimi czasami bedzie nienajlepiej ;(

ocenił(a) serial na 8
zuz93

Jaki cudny tekst ! Po prostu boski, ja też nie lubię Tej całej Cam ;D Ona taka dziwna jest i w ogóle taka odpychająca. Andzia ty to normalnie wszechstronnie uzdolniona jesteś filmiki, scenariusze w czym jeszcze jesteś dobra ? ;D Pozdrawiam ;*

andzia_45

Andzia pomysł niecodzienny, ale fajny!!! A co ja tam będę się rozdrabniać. Podobało mi się i tyle!!!

Mino

Jestem pod wrażeniem! Nie było mnie kilka dni, a Wy już 300 przekroczyłyście. Ja także postaram się coś napisać:-)

Mino

no nieźle, co?

narazie mam infe, ale jak do domciu wrucę to napiszę końcówkę swojego scenariusza.


mój angielski leży, więc w tłumaczeniu nie pomogę.

Mino

Oj coś nam się tu zastało, co?? Na rozruszanie forum podaję 2 linki


http://www.seriale-tv.com/ całkiem fajne forum
http://www.forumserialtv.nmj.pl/ dziewczyny wspomóżcie dział Bones!!!

Pozdrawiam gorąco...

ocenił(a) serial na 7
Kala_24

Jakie zastało? Strona 8.... dosłownie szalejemy...:)

ocenił(a) serial na 7
Kala_24

Jakie zastało? Strona 8.... dosłownie szalejemy...:)

ocenił(a) serial na 10
Mino

Czytam was już od dawna, ale moje lenistwo przeszkadzało mi we wcześniejszym zarejestrowaniu się tutaj.
Powiem wprost podobają mi się wasze pomysły, chociaż nie zawsze wykonanie jest dobre, ale nie narzekam ;P
Może sama się skuszę o napisanie czegoś... kto wie.
Na razie będę was wspierać.
Piszcie dalej.
Aha.. i jeszcze jedno. Przed opublikowaniem starajcie się wrzucać swój tekst do Worda, albo korzystajcie ze słownika na Firefoxie, bo błędy czasami mnie denerwują ;P
To by było na tyle.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 8
ala_bala2

Dziewczyno ty się nie czepiaj błędów tylko sama coś napisz ;D A poza tym jesteśmy ludźmi i każdy ma prawo się pomylić. A poza tym ja doceniam pomysł a nie wykonanie ;D Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 10
Rogata

to moj pierwszy pomysl mysle ze sa tam jakies bledy .komentujcie prosze


W LABORATOBIUM

Bones siedzi przy swoim biurku i cos czyta nagle wchodzi Angela
Angela Hej znów pracujesz przecież jest piątek .
Bones No tak Lae właściwie to masz czas chce pogadać
Angela Ok. Ale pójdziemy gdzieś i napijemy się .

W BARZE
Bones Dostałam dziś wiadomość od mojego dawnego profesora .Wiesz on zaproponował mi prace W Egipcie
Angela Ale ty chyba nie zamierzasz jej przyjąć ?
Bones Właściwie to nie wiem to interesująca szansa dla rozwoju mojej pracy i nowe doświadczenie .Wiesz z antropolicznego punktu widzenia gdy ktoś za długo przebywa w jednym miejscu zaczyna part rzec na rożne sprawy bardzo wąsko.
Angela Chcesz odejść z instytutu ?
Bones jeszcze nie wiem ale…..
Angela A co na to Booth?
Bones Nikt oprócz nie wie.


NASTEPNEGO DNIA INSTYTUT

Booth Chciałaś się ze mną widzieć Zack tak mówił.
Bones Tak. Dostałam propozycje pracy w Egipcie .
Booth no i co przecież ty masz prace .
Brennan Niby tak ale to dobra propozycja.;
Booth Zamierasz ja przyjąć
Bones Chyba tak a ty co o tym myślisz
Booth Skoro tego właśnie chcesz ale tam będziesz całkiem sama bez nikogo .
Bones Zawsze jestem sama
Booth Skoro tak twierdzisz………..


POTEM W GABINECIE BOOTHA
ANGELA Cześć .Rozmawiałeś z Tempi?
Booth Tak wyjeżdża do Egiptu
Angela Nie uważasz ze to głupi pomysł
Booth Moje zdanie się tu nie liczy
Angela To nie prawda tylko ty możesz ja przekonać żeby została gdybyś jej powiedział….
Booth zdenerwowany CO mam powiedzie ze co żeby została bo jest moja partnerka jej to nie przekona.
Angela Przecie z oboje wiemy ze jest więcej niż tyko twoja partnerka .Booth mnie nie oszukasz wiem ze czujesz do niej cos więcej dużo wiecej .powiedz jej to.
Booth Musze iść .

KILKA DNI POZNIEJ

W INSTYTUCIE TRWA POZEGNANIE TEMPI
Hoodins Zack Angela Cam i Booth dają Bones prezent
Angela to zdjęcie ma Ci przypominać ze my na Ciebie tu czekamy i masz gdzie wracac.
Bones Dziękuje zobaczymy się na święta wpadnę tu do was.
Wszyscy się żegnają i starają zachować pozory zadowolenia oprócz Bootha który trzyma się na boku
KILKA GODZIN POZNIEJ DOM BRENNAN

Dzwonek
Bones Booth co ty tu robisz
Booth mogę wejść
Bones Tak
BoOTH Wiesz ja….
Bones Tak…?
Booth chciałem ci dąć prezent
Daje jej scyzoryk
Booth to dla bezpieczeństwa
Bones Dzięki.
Booth To ja już idę
Godzinę później
Dzwonek
Bones Boooth ?
Booth Tak ja na chwile mogę
Ja chciałem tylko Ci powiedzieć ze ten czas kiedy razem pracowaliśmy to był najlepszy czas w moim życiu .ja nigdy Ci nie mówiłem tego ale proszę zostań nie chce Cie stracić
Bones Booth…..To co mówisz to bardzo mile ale będziemy pisać dzwonić
Booth TY nie rozumiesz Bones ja ……………………..
Bones no co
Booth Zostań ze mną rozumiesz chce być z Toba nie jako pranerka t tylko CIE KOCHAM
Bones Booth co ty mówisz
Booth KOCHAM CIE I JUŻ .Chciałem to dalej ukrywać ale nie umiem bez Ciebie nic już nie jest jak powinno.
Bones .Nie mogę zostać poza tym nam by i tak się nie udało my jesteśmy przyjaciółmi .
Booth Nie czujesz nic do mnie
Bones Czuje ale tyko przyjaźń.
Bones Rozumiem.
WYCHODZI
NASTEPNMY WIECZOR BOOTH W SWOIM MIESZKANIU DZWONEK
Booth Bones co ty tu…………………Milas być już w samolocie
Bones Miałam byłam na lotnisku ale potem zrozumiałam ze w życiu najważniejsza nie jest kariera ale miłość .Booth ja kłamałam ja tez CIE KOCHAM bałam się ze nie uda się i strącę CIE i dlatego chciałam wyjechać ale teraz chce być z Toba jeśli ty tego dalej chcesz
Booth BONES O NICZYM INNYM NIE MARZE.

tempi33

Tekst całkiem fajny:) pisz dalej:) pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
dzidzi_2

Bardzo fajny scenariusz ;D Pozdrawiam ;*

Rogata

Może nie do końca na temat, ale....Wczorajszy odcinek- 13z 3 serii- The Verdict in the Story...niesamowity...Az słów brakuje...Tak doskonale obrazuje więź m- dzy Brennan i Boothem, że....Uhh...natchnienie do następnych scenariuszy murowane, więc gorrąco polecam, jeśli jeszcze ktoś nie widział:) A potem piszcieeeeeeeeeeeeee dalsze losy!!!!

ocenił(a) serial na 10
tempi33

w mare, w miarę.
zakończenie trochę do nich nie podobne, ale pisz dalej.
Ćwiczenie czyni mistrza. :)
Następne będzie lepsze od drugiego.

Rogata

Rogata, ala bala ma trochę racji z tymi błędami, szczerze mówiąc,

ciężko mi się czyta niektóre teksty, ale ja jestem zboczona-zawodowo

poza tym starając się pisać bez błędów okazuję Wam szacunek jako

czytelnikom i tego też oczekuję od innych

ocenił(a) serial na 8
piegza

Ale ja też uważam że ma rację i też staram się pisać poprawnie, ale chyba za bardzo się uniosłam, przepraszam. Ale mi nie przeszkadzają małe błędy ;D Należy zrozumieć że każdy ma prawo do błędu ;D Dobra nieważne. Pozdrawiam ;*


P.S: Mam nadzieję że w moich scenariuszach nie było błędów ;D

Rogata

nie, no co ty Rogata, spoko :D
ja mówię o tych, dla których nie istnieją prawie ŻADNE reguły :(

oj tam, pomarudziłam sobie, bo się doczekać nie mogę 3x13, jeszcze tylkooooooo parę minut :) i będę szczęśliwa :)

ocenił(a) serial na 10
Mino

a macie może napisy do 13 odcinka? tak przeglądając na szybko ten 13 odcinek, to będzie interesujący...

niobe_3

Sorki ze tak z innej beczki ale znalazlam takie cos www.pl.youtube.com/watch?v=LQFNdtEDOqg sa spoilery do nowych odcinkow. Tak swoja droga to naprawde podziwiam wasza tworczosc.

ocenił(a) serial na 10
niobe_3

Nie no dziewczyny, powiedzcie mi czy ja mam omamy, czy naprawdę wypuścili jej ojca, bo po prostu nie mogę uwierzyć!

Bardzo fajny odcinek...Jak Booth patrzył na nią, kiedy musiał powiedzieć, że miała czas by zabić tego agenta i zachowanie Angeli...no popłakać sie można ;(

ocenił(a) serial na 10
Mino

No dobra. Naszła mnie wena. Ach, kocham to uczucie ;)
Moje wypociny:

Bones i Booth prowadzą sprawę zamordowanego młodego mężczyzny znalezionego na dnie jeziora. W tym celu udali się do baru, aby przesłuchać właściciela. Po skończonej rozmowie, która oczywiście nic do sprawy nie wniosła, udali się do wyjścia. Gdy nagle ktoś łapie agenta za ramię.
-Seeley? To ty?- odezwał się kobiecy głos.- Co za spotkanie!
-Kate? Kate Sawyer?* Niemożliwe! Witaj! Co ty tu robisz?
- Wróciłam do miasta.
Kate spojrzała na Bones, która stała trochę znudzona, a zarazem poirytowana.
- Bones, to jest Kate, Kate to Bones.- Booth przedstawił sobie panie.
- Cześć.- Kate pierwsza wyciągnęła rękę.
- Cześć.- Temperance odwzajemniła uścisk.
- Może spotkamy się na kawie, co?- kontynuowała tym razem do Booth`a
- Jasne z chęcią.
Dziewczyna podaje mu karteczkę.
- Tu masz mój numer. Zadzwoń.
Kate zniknęła gdzieś w tłumie. Seeley spojrzał na Brennan.
Wychodząc z klubu.
- Moja ex.- powiedział robiąc przy tym swój zabójczy uśmieszek. Nie wierzę, że po tylu latach jeszcze ja spotkałem.
- Dawno byliście razem?
- Jeszcze na początku mojej pracy w FBI.
- Coś poważnego?
- Myślałem, że tak, ale się przeliczyłem. Zostawiła mnie bez słowa. Długo się nie mogłem o niej zapomnieć, myślałem, że już jej nie ujrzę, a tu nagle spotykam ją w klubie.
- Czysty przypadek.
- Kto wie Bones, kto wie.

Następnego dnia. Bones i Booth siedzą w gabinecie czekając na wyniki badań. Booth nerwowo spogląda co chwilę na zegarek.
- Kurde, kiedy w końcu będą te wyniki.
- Spieszysz się gdzieś?
- Umówiłem się z Kate.
Bones uśmiechnęła się tylko. Sama nie wiedziała czemu, ale jakoś nie lubiła tej dziewczyny. Nie potrafiła opisać tego uczucia, ale czuła, że coś jest nie tak.
- To idź już. Zadzwonię do ciebie rano i powiem ci wszystko.
- Mogłabyś? Dzięki.
- Idź już.
Wyszedł.

Kolacja była niezwykle udana. Tak udana, że aż przerodziła się w następne kolacji i śniadania.** Booth był szczęśliwy. Brennan to widziała dlatego wolała nie mówić mu o swych przeczuciach, obawach, co do osoby Kate. Sama zastanawiała się dlaczego, skoro zawsze była raczej otwartą i szczerą osobą. Zwierzyła się nawet z tego Angeli. Ta wyjaśniła jej, że to dlatego, że chce, że by on był szczęśliwy, że to normalny odruch ludzki, który chce że jego przyjaciel był szczęśliwy. Bones nawet ucieszyła się, że rozwija się jako człowiek. Mimo tego, to dziwne uczucie nie dawało jej spokoju. Pewnego dnia przekonała się, że to uczucie nie było jednak nieuzasadnione.

Tempe i Booth omawiali w gabinecie Caroline szczegóły zeznań w sprawie mordercy kobiety w ciąży.
- Najpierw będzie zeznawała dr. Brennan, potem siostra oskarżonego, a na końcu Booth.
- Czemu tak?
- Adwokat Shepard`a koniecznie chciał, żeby siostra zeznawała przed agentem Seeley`m Booth`em.
I wtedy Bones dostała natchnienia. Spojrzała w akta gdzie widniało nazwisko siostry oskarżonego: Katharine Sawyer.
Temperance nie wiedziała co powiedzieć. Pokazała tylko partnerowi akta.
- Spójrz.
Booth znieruchomiał. W głowie zaczęło mu wirować. Natłok myśli nie pozwalał mu się skupić na niczym. Nie wytrzymał.
- Przepraszam, ale mam ważną sprawę, muszę iść już.
Wyszedł.
Po kilku godzinach dotarł do domu. Zadzwonił do Kate. Zaprosił ją na kolację. Po czym zaczął ją przygotowywać.
Po zjedzonej kolacji siedzieli popijając wino.
- Czemu mi nie powiedziałaś, że twój brat siedzi oskarżony jest o morderstwo i ma proces?
- Pytałeś?
Booth zrobił niezbyt szczęśliwą minę.
- Przepraszam. Wstydziłam się tego. Myślałam, że to coś między nami zmieni, że nie będziesz chciał ze mną być. Ale skoro już wiesz…
Zaczęła się do niego przysuwać. Coraz bliżej i bliżej.
Pocałowała go. Długo i namiętnie. Zaczęła rozbierać. Wylądowali w sypialni. Po wszystkim Booth leżał zamyślony wpatrując się w sufit. Kate odwróciła się do niego.
- Mogę cię o coś poprosić?
- O co?
- Nie zeznawaj w procesie mego brata.
Uśmiechnęła się najładniej jak tylko potrafiła.
Booth spojrzał się na nią dziwnym, smutnym wzrokiem potem bez słowa wstał i wyszedł z pokoju. Na Twarzy Kate wyrósł tym razem inny uśmiech. Uśmiech satysfakcji po wykonaniu dobrze roboty.

Bar(ten z pierwszego sezonu ;P). Seeley siedzi samotnie popijając drinka. Wchodzi Brennan.
- Cześć.- zaczęła.
- Cześć.
Chwila ciszy.
- Kate chce żebym nie zeznawał w procesie Shepard`a.- wyżalił się.
Schował twarz w dłonie.
- Co zrobisz?
- Nie wiem.
- Wiesz. Moim zdaniem to ona cię po prostu wykorzystała.- w końcu była szczera.- Jak tylko się proces skończy to cię zostawi, jak kiedyś.
- Mówi, że mnie kocha.
- Zrobisz jak chcesz. I zrobisz dobrze, bo wierze w ciebie, Booth.
Uśmiechnęli się do siebie trochę wymuszanymi uśmiechami. Żadnemu z nich nie było wówczas do śmiechu. Brennan wstała poklepała partnera po ramieniu i udała się w kierunku wyjścia.
- Dzięki, Bones.- krzykną za nią Booth.
Odwróciła się uśmiechnęła i wyszła.

Booth długo siedział w barze. Potem kilka godzin błąkał się po mieście. Wahał się. Z jednej strony ryzykował swoje szczęście, do którego dążył, którego, jak każdy człowiek, pragną. Z drugiej strony prawo, którego starał się bronić, godność ludzka którą szanował i również bronił z całych sił. Przyjaciele, który na niego liczą. W końcu oni też się napracowali żeby zamknąć go za kratki. A ofiary? Co z nimi? Miał mętlik w głowie.

Następnego dnia. Zbliża się godzina rozpoczęcia rozprawy.
- Gdzie on się podziewa.- denerwuje się Caroline.
- Na pewno przyjdzie.- pociesza ją Brennan, która sama już nie jest pewna swoich słów.
5 minut, 4 minuty, 3 minuty, 2 minuty, ostatnia szansa…
Oto na korytarzu widać postać idącą pewnym kokiem w kierunku sali sądowej.
- Jesteś.- widać ulgę na twarzach dziewczyn.
- Nie zostawił bym was w takiej sytuacji.- uśmiech.

Sawyer skazali oczywiście na dożywocie. Kate rzuciła Booth`a. Ale on się już tym tak nie przejmował. Przygotował się na to psychicznie, jeśli w ogóle to możliwe. Wiedział, ze dobrze zrobił. Postąpił słusznie. Po wyczerpujących paru dniach udał się z Brennan na kawę tam gdzie zawsze zwykli chodzić. Rozmawiali długo o tym co się wydarzyło.
- Wiesz Bones, może i dobrze, że się tak ułożyło. Jestem teraz silniejszy.
Łyk kawy.
- Myślisz, że gdzieś tam daleko jest ktoś nam pisany, nasza druga połówka?
- Moim zdaniem, nie istnieje takie coś jak druga połowa gruszki, czy coś.
- Druga połowa jabłka.- poprawił ją.
- Mniejsza z tym. Uważam, że człowiek zmienia partnerów, próbuje, szukając tej osoby, przy której czuje się najlepiej, bezpiecznie, dobrze, która zapewni mu przetrwanie. Nie koniecznie jest to związane z miłością. Człowiek szuka ostoi, nie miłości. Związki z miłości, gdzie ktoś się za mocno angażuje kończą się zazwyczaj źle, a potem ten kto się zaangażował żałuje, popełnia samobójstwo itp.
- Ale zakochanie to najpiękniejszy stan, w którym czujesz się świetnie. Czyż nie warto go przeżywać?
- A potem cierpieć, jak ty.
Booth uśmiechnął się.
- Mimo wszystko, warto było.- łyknął kawy.

Konec odc. I c.d.n. ( nie wiem kiedy, ale wkrótce.)

*trochę Lostowania, wybaczcie, ale nie mogłam się powstrzymać. :P
**to zdanie mi się udało xD

ocenił(a) serial na 10
ala_bala2

swietne ;p a co do lostowania, to był dobry pomysł. nazwiska znanie i przez ludzi lubiane ;p

ala_bala2

No, no, no! Ale sypnęłaś. Jak już zaczęłaś to świetnie! No po prost boskie. Ten ostatni dialog to takie w ich stylu. I jeszcze to wahanie Booth'a jak żywy on. Pozdrawiam gorąco i czekam z niecierpliwością na następne twoje opowiadanie!!!

ala_bala2

Fajny pomysł, świetnie się czyta...z taką lekkością;)No i fabuła ciekawa. A poza tym bez zbyt szybkiego finału za co duży plus stawiamy!!! Czekamy na kontynuację!
M&A

marlen_3

Dla wszystkich zainteresowanych i ciekawych....Z racji uporządkowania nieco naszej twórczości przeniosłyśmy nasze dzieła tu:
http://www.filmweb.pl/topic/844660/Bones+by+Marlen+%26+Rokitek-nasza+tw%C3%B3rcz o%C5%9B%C4%87+%29.html#2067712

"Bones by Marlen & Rokitek"-to my!

Sorki za zamieszanie ale tak jest po prostu wygodniej pisać i potem czytać...
Pozdro i zapraszamy!
M&A

ala_bala2

No, no ciekawe, ciekawe;-) Tylko myślę, że w 3 sezonie Booth powoli zdaje sobie sprawę ze swoich uczuć do Bones i nie porafię wyobrazić sobie, aby nagle wplątał się w związek z inną kobietą, w końcu nie jest typem faceta, który skacze z kwiatka na kwiatek (albo po prostu mi się tak wydaje). Ale ogólnie podoba mi się;-)

Mam pytanie: Dlaczego Angela nie chciała zeznawać w 3x13, bo jak narazie widziałam tylko fragmenty, a z tego co wiem ten odcinek jest bardzo interesujący:-)

ocenił(a) serial na 10
Mino

http://www.surfthechannel.com/info/television/Bones/74107/S3E13.html tu jest ten odcinek ;p po angielsku ;( ale sie chyba da cos zrozumiec ;p

zuz93

..................>Dzięki:-)<................

ocenił(a) serial na 10
Mino

nmzc ;p ja sobie teraz odswiezam poprzednie sezony ;p

Mino

No więc wypoczęta po długim weekendzie zabieram się do pisania.

Jak już pewnie dało się zauważyć ostatnio skupiam się bardziej na aspektach rodzinnych.

No to jedziemy:
Krótka scenka na początek...
Jest noc. Booth i Brennan śpią wtuleni w siebie. Chwilę później Booth czuje jak Brennan "wyślizguje" mu się z rąk.
- Dokąd to?- pyta nie otwierając oczu.
- Zaraz wracam - odpowiada Brennan.
Po chwili snop światła wpada do sypialni oświetlając twarz Booth'a. Ten odwraca się na drugi bok.
- Bones...?
Słyszy skrzypienie otwieranych szafek, po chwili coś się rozsypuje.
- Bones!
- Moment...śpij dalej
Szelest papieru. Zdesperowany Booth zakrywa głowę poduszką. Po chwili światło gaśnie, a do sypialni wchodzi Temp z miseczką jakichś przysmaków. Zapala lampkę. Booth odwraca sie do niej, patrzy lekko zdziwiony.
- Śniadanie o 3 nad ranem?
- Nie mogłam się powstrzymać..., a raczej ona nie mogła- gładzi się po zaokrąglonym brzuchu.
Booth pochyla sie nad nią, także dotykając brzucha.
- Witaj skarbie....- po czym zwraca się do Brennan- Myślisz, że ona nas słyszy?
- Wiesz, patrząc na to z antropologicznego punktu widzenia płód słyszy już....- przerywa, patrzy w oczy Booth'a - Tak, z pewnością tak.
Uśmiechają się do siebie.

ocenił(a) serial na 8
Mino

Bardzo fajny scenariusz. Pisz więcej takich ;D A poza tym fajnie by było jak była by dziewczynka no bo Parker już jest i tak fajna parka dzieci by była no nie ? ;D Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 10
Mino

Mam taką propozycję, bo z tego co czytałam i oglądałam spoilery to w następnym odcinku będzie coś, że jakaś facetka zakocha sie w Booth'ie po śmierci jakiegoś piosenkarza i ten "wypadek, który może zmienić zespół Jeffersona na zawsze". Strasznie się nie mogę tego odcinka doczekać i może któraś pokusiła by się, żeby napisać jakieś swoje wyobrażenie na ten temat, bo po prostu zwariuje zanim będę go miała xD

Mino

Nie wiem czy widzieliście fotki z ostatniego odcinka serii 3, ale Brennan, Angela i Hodgins stoją na pogrzebie, a w tle widać policję. Ciekawe czyj to pogrzeb.

malvie

No ciekawe ciekawe, ale na pewno nie żadnego z głównych bohaterów;-)

ocenił(a) serial na 10
Mino

mam nadzieje zeby nie był to główny bohater ;p

ocenił(a) serial na 10
zuz93

a może ktos wie, jak w oryginale nazywa się Grabarz? bo ja sobie tłumaczzę na rozgrzewkę i mi to jest potrzebne ;p