PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=233995}

Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78078
7,2 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

Jak myślicie:jak MÓGŁBY się zakończyć serial? Myślę, że to ciekawy temat:-) Ja widziałabym ślub Bones i Bootha (ostatecznie przekonałaby się do religii). A może dzidziuś? Wyobrażacie sobie: uporządkowana Bones, a tu niespodzianka:-) Widziałam takie propozycje na forach amerykańskich. Piszcie swoje propozycje zakończeń.

zuz93

Grave Digger :P

ocenił(a) serial na 10
malvie

...........:::::::Dziękuję:::::::.......

ocenił(a) serial na 10
Mino

napiszcie z jakiej to strony te zdjęcia z ostatniego odcinka, to może coś nam się uda wydedukować.

niobe_3

Właśnie skąd bierzecie te rewelacje o Bones? Ja szukałam jakichkolwiek informacji na temat przyszłości serialu ale było tego stosunkowo mało;(
może ktoś ma jakąś ciekawą stronkę???

ocenił(a) serial na 8
dzidzi_2

Malvie podaj stronkę na której znalazłaś te foty z pogrzebu ;D

ocenił(a) serial na 8
Rogata

o już ponad 400 odpowiedzi ;D Wznoszę toast z kieliszkiem coli ;D (mam dopiero 14 lat ;D) życzę nam dotrwania do 500 i dalej ;* Pozdrawiam ;*

Rogata

Biedny Zack;)
http://farm1.static.flickr.com/241/2468872372_d50074b742.jpg?v=0
Wszystko na Flickr jest :D

dzidzi_2

A wracając do ostatniego odcinka Bones był dosłownie cudowny!!! Sceny w sądzie kiedy zeznawał Booth i patrzył na Bones poprostu genialne! A scena która powaliła mnie z nóg to moment kiedy Brennan przytula ojca i nawzajem z Booth'em spoglądaja na siebie a ona ma taki specyficzny uśmiech nie do opisania dosłownie :)))

ocenił(a) serial na 8
dzidzi_2

O taaak ;D jej spojrzenie i ten uśmiech ;D


http://emily-deschanel.com/gallery/displayimage.php?album=lastup&cat=0&pos=2
Znalazłam to zdjęcie w końcu z tego pogrzebu ;D Pewnie to jakiejś ofiary pogrzeb ;D Mam taką nadzieję ;D Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 10
Mino

to chyba jest pogrzeb kogoś ważnego, no nie wiem, policjanta? żołnierza? kogoś znaczącego? za Brennan stoi strażnik, więc to musi być jakaś ważna osoba. wątpię, żeby to był Booth, bo ich miny o tym nie świadczą.

ocenił(a) serial na 8
niobe_3

to na pewno nie Booth ;D Kiedy następne scenariusze ? ;D Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 10
niobe_3

moim zdaniem to Booth...
czytałam gdzieś, że Pam, ta co go będzie prześladować coś mu zrobi i FBI wykorzysta to żeby go uśmiercić żeby zastawić pułapkę na gormogona, a potem booth da słitsowi(sory za fonetykę, ale to już nałóg) kartkę żeby on powiadomił bones, ale on tego nie zrobi i jak booth zmartwychwstanie to ona go zdzieli za to ze jej nic nie powiedział, a on jej będzie się tłumaczył. Ale to niepewne info.

ala_bala2

No nie wiem, nie wiem. Gdyby to był Booth myślę, że Brennan stałaby zaryczana, tymczasem na jej twarzy nie widać cienia smutku. Ale pożyjemy - zobaczymy.

Mino

O sorki. Gdyby Brennan sądziła, że to Booth (a nie gdyby to był Booth). Swoją drogą powinna być jakaś edycja postów.

Mino

Jak już wspominałam aspekt rodzinny najbardziej mi odpowiada. Miłego czytania:-)

Brennan i Booth badają sprawę morderstwa młodej dziewczyny. Wychodzą z domu ofiary, gdzie rozmawiali z jej ojcem. Idąc ulicą Booth zatrzymuje się przed olbrzymim sklepem z artykułami dla niemowląt.Brennan udje, że nie widzi i chce iść dalej. Booth ciągnie ją za rękę.
- Co powiesz na.... małe zakupy?
- Booth, mamy jeszcze dużo czasu...
- Oh, daj spokój Bones, to naturalne, że przyszli rodzice kupują wszystko przed narodzinami dziecka. Chodź! - po czym popycha ją lekko w stronę drzwi.
Wchodzą. Brennan ma jednak kwaśną minę.
- No to od czego zaczynamy?- pyta Booth.
- Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł...
- Tak wiem, z antropologicznego punktu widzenia dzieci powinno okrywać się zwierzęcą skórą...- mówi z sarkazmem Booth.
- ...
- No dobrze, przepraszam...- sięga po pierwsze z brzegu różowe ubranko- Co powiesz na to?
Brennan uśmiecha się.
- Nie chcę, żeby moja córka wyglądała jak prosię...Poza tym ten miś (na ubranku wyszyty jest miś)...wygląda dosyć...głupkowato.
- Głupkowato?
- Widziałeś kiedyś niedźwiedzia w spodniach?
Booth śmieje się. Brennan patrzy lekko zdziwiona.
- O co chodzi? Bawi cię to?
Booth nie przestaje się śmiać. Brennan patrzy na niego nadąsana. Booth widząc jej nietęgą minę, opanowuje się.
- No dobrze poszukamy czegoś w innym kolorze. I bez zwierząt.- znowu wybucha śmiechem.
Brennan popycha go i mija, udając obrażoną. Booth idzie za nią.

ocenił(a) serial na 10
Mino

niedźwiedź w spodniach ;p uchachałam się nieźle ;p dziecko wyglądające jak prosię ;p bossskia scena ;p

ocenił(a) serial na 8
Mino

Po prostu świetne ;D " widziałeś kiedyś niedźwiedzia w spodniach ? "
;D " nie chce by moja córka wyglądała jak prosię " ;D Czyli według ciebie to będzie córka ;D świetnie ;D Pozdrawiam i też postaram się coś najszybciej napisać ;D ale to chyba jutro ;D

Rogata

Dzięki Dziewczyny. Normalnie wczoraj jakoś tak mnie na sprawdzianie oświeciło:-) Mam w zanadrzu jeszcze kilka "rodzinnych aspektów" i postaram się je jak najszybciej dodać. Tymczasem czekam na Wasze propozycje:-)

ocenił(a) serial na 10
Mino

chyba jednak zmieniam zdanie. to może być Booth. tytuł "The pain in the heart" coś jednak znaczy. Brennan może być zbyt zszokowana, żeby wyrazić jakiekolwiek uczucia ;) ale pożyjemy, zobaczymy.

ocenił(a) serial na 10
niobe_3

Nawet mnie nie dobijajcie! Bez Bootha kolejny sezon nie miałby sensu, no chyba, że tak jak poprzednio ktoś powiedział, będzie to udawane...

andzia_45

Zgadzam się w pełni z Andzią. To na pewno nie będzie Booth, chyba, że właśnie taka dawana śmierć. Poza tym, sądzę, że scenarzyści za bardzo szanują swoich widzów, by Booth'a uśmiercić. Wtedy nie mogliby czuć sie bezpiecznie na ulicy:-P

ocenił(a) serial na 10
Mino

Bez tego czarującego uśmiechu nic nie byłoby taki same... :)

ocenił(a) serial na 8
andzia_45

no tak ten uśmiech jest bezcenny ;D A to streszczenie odcinka ala-bala to chyba był podobny scenariusz (chyba piegży) ale trochę się różnił. Jak to się sprawdzi do gratuluję Piegży "nosa" do odcinka ;D Pozdrawiam ;*

Mino

Witam.
Poczytałam sobie trochu wasze scenariusze i znalazłam tu sporo ciekawych pomysłów ;o) Mam nadzieję, że znajdę kiedyś czas sama coś skrobnąć... Moim zdaniem jedynym sposobem aby te 2 "zakute łebki" wreszcie uzmysłowiły sobie, że coś do siebie czują, jest tragiczny wypadek (pewnie przy pracy...) któregoś z nich i długie, długie oczekiwanie w szpitalu na powrót do krainy żywych... Temu, które by było nieprzytomne przypominały by się wszystkie najlepsze chwile, a to, które czuwało by przy jego łóżku dotarło by do świadomośći co czuje... Stawiam tak- Booth walczy o życie, a Brenan uświadamia sobie, ile on dla niej znaczy - oczywiście wszystko musi się dobrze skończyć!!!!
Pozdrawiam scenarzystów ;o)

blancofan

Niezły pomysł:) myślę że jakby Temp leżała w szpitalu to nie miała by szansy uzmyslowić sobie co do Bootha czuje a tak kiedy Booth będzie umierający będzie miała okazje przekonać się że go kocha:)

ocenił(a) serial na 10
Mino

ODC. II

Kalifornia. Bones i Booth prowadzą sprawę morderstwa. Sprawa chyli się już ku końcowi.
- Jutro pojedziemy do nich do domu. Któryś się w końcu przyzna. Obstawiasz Ojca, czy syna?
- Nie mogę bawić się w takie rzeczy. Nie powinnam „obstawiać” tylko szukać dowodów oraz stawiać hipotezy na podstawie pewnych faktów. Ty tak samo.
- Daj spokój, Bones. To tylko zabawa.
Chwila ciszy.
- Masz jakieś plany dziś wieczorem?
- A co?
- Chcę ci pokazać jedno miejsce.
- Jakie?
- Niespodzianka. Przyjadę po ciebie.

Przez całą drogę do ów tajemniczego miejsca Brennan chciała wyciągnąć od partnera dokąd jadą lecz ten był nieugięty. Po pewnym czasie zatrzymali się.
-Jesteśmy.- oznajmił.
Temperance wyjrzała prze okno, gdzie były tylko same drzewa i rośliny. Trochę się zdziwiła, ale czekała dalej. Booth otworzył jej drzwi. Następnie wyjął z bagażnika koc i kosz, w którym było coś do zjedzenia i picia. Brennan popatrzyła na niego zdziwionym wzrokiem. Seeley chwycił ją za rękę i poprowadził przez chaszcze.
- Booth! Gdzie mnie ciągniesz, do cholery!
- Nie gadaj tylko chodź.- uśmiechną się.
W końcu dotarli. Zza krzaków wyłoniła się piękna dzika plaża. Żółty piasek na tle czerwonej od zachodzącego słońca wody. Z tyłu zieleń.
- Pięknie tu.- Bones była zachwycona.
Booth rozłożył koc. I od razu rzucił się na ziemię. Brennan podeszła jeszcze do oceanu, sprawdziła ręką wodę poczym wróciła do Booth`a.
- Skąd wiesz o tym miejscu?
- Odkryłem je dawno temu, kiedy jako chłopak przyjeżdżałem tu z rodzicami na wakacje.
- Czemu mi je pokazałeś? Przecież mogłeś zachować je w tajemnicy. Pokazać je potem twojej kobiecie, Parkerowi.
Uśmiechną się.
- Oj, nie marudź. Tylko rozkoszuj się tym miejscem.
Spędzili tam kilka godzin rozmawiając, jedząc, śmiejąc się. Atmosfera robiła się coraz bardziej napięta. Byli coraz bliżej siebie nie zauważając tego. Czuć było w powierzy unosząca się woń oceanu. Wiatr delikatnie oplatał ich swoim chłodem. Nagle zamilkli. Coraz głębsze spojrzenie, coraz mniejsza odległość, coraz mniejsza, jeszcze mniejsza… nagle telefon.
Dzwonek Temperance. Spojrzała na wyświetlacz: ”Numer nieznany”.
- Brennan, słucham…tak…co?!...ale jak to?...nic mu nie jest…nie ma mnie w mieście…rozumiem. Dziękuje.
- Co się stało.
Bones nie reagowała przez dłuższą chwilę. W końcu oprzytomniała.
- Mój ojciec miał zawał.
- Jak to? Nic mu nie jest?
- Żyje. Jest w szpitalu.- mówiąc to okryła twarz dłońmi i ciężko westchnęła.
Booth widząc to objął ja swoim silnym ramieniem.
- Czemu ja?- była roztrzęsiona, chociaż z całych sił próbowała to ukryć.
- Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz.
Siedziała tak wtulona w niego nie wiedząc co robić. Seeley wstał.
- Ok., Bones. Wstawaj jedziemy do hotelu. Zbieraj się.

Brennan posłusznie wstała. Zebrali rzeczy i wyruszyli do hotelu. W pokoju Booth zaczął
Pakować rzeczy swojej partnerki do walizki.
- Co robisz?- pytała zdziwiona.
- Wracasz do Waszyngtonu.
- A sprawa?
- Poradzę sobie, Bones. Teraz powinnaś być przy ojcu.
Booth niezdarnie wrzucał jej koszule do walizki.
- Jesteś pewien?
- Ej, trochę zdrowego egoizmu jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło.
- Może masz rację. Daj to.- zabrała mu bluzkę i zaczęła składać po swojemu.
Jakieś 20 minut później byli już w drodze na lotnisko. Po dotarciu na miejsce ustawili się w kolejce.
- Jesteś pewien, ze sobie poradzisz?
- Wątpisz we mnie?
- Nie tylko…
- Zadzwoń do mnie co z ojcem, proszę.
- Zadzwonię.
Bilet był już kupiony. Krótkie pożegnanie. Samolot odleciał.

Booth wrócił do hotelu. Położył się na łóżku. Próbował zasnąć, ale myśli jego krążyły wokół Brennan, Max`a(jej ojca). Myślał również o tym jak szybko zakończyć sprawę, żeby jak najszybciej wrócić do domu. Zasnął. W nocy śnił mu się koszmar. Obudził się z krzykiem cały spocony. Spojrzał na zegarek: 3:33. Przez resztę nocy kładł się tylko z boku na bok nie mogąc usnąć.
Następnego dnia miał już gotowy plan, jak sprowokować mordercę do przyznania się do winy. Pojechał do domu ofiary i wykorzystując podstęp złapał przestępcę. Zadzwonił po miejscową policję, która zabrała aresztowanego, on sam nie miał czasu na takie sprawy. W drodze do hotelu słuchał radia. w pewnym momencie muzyka została przerwana.
„Radio xD nadajemy specjalny komunikat. Wczorajszej nocy o godzinie 3:33 rozbił się samolot lotu 815 linii (Nie, nie Oceanic Airline ;P) USA24 Airline”
Booth poczuł ukucie w sercu.
„Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że spośród 160-u pasażerów, 30 zginęło. Reszta jest ranna lub ciężko ranna. Straż pożarna szacuje straty na około…”
Seeley wyłączył radio. Tyle mu starczyło. Wyłączył się. Docisnął pedał gazu i ruszył w kierunku hotelu. Spakował się w mgnieniu oka i ruszył szaleńczym pędem do Waszyngtonu. Nieprzepisowo szybko gnał przed siebie. W pewnym momencie olśniło go. – Telefon!- szepnął.- Czemu wcześniej o tym nie pomyślałem?
Nie odbierała.
„Pewnie ma wyłączony” pomyślał. Całą drogę wierzył, że ona żyje. Że nic jej nie jest. Bo przecież ona nie mogła tak po prostu odejść. Za szybko, za młodo.
Dzwonek telefonu. Na wyświetlaczu „Angela”. Nie odebrał. Bał się. Wolał dowiedzieć się osobiście.
Kolejny telefon: „Hodgins”. I tym razem nie odebrał. Wyłączył telefon. Wyjął baterię i schował do kieszeni.
To była długa i męcząca podróż. Odważył się włączyć radio. Miał nadzieję, ze dowie się gdzie ma jechać szukać pomocy. Udało się. Spikerka powiedziała, że pierwszy transport z rannymi wyląduje za godzinę. Nie wiele myśląc pojechał tam.
Nie czuł zmęczenia. Chociaż w rzeczywistości jego organizm był wyczerpany.
Na lotnisku. Spotkał całą ekipę „zezulców”, którzy także z niecierpliwością czekali na pierwszy transport.
- Oby dr Brennan przyleciała tym samolotem.- Zack był wyraźnie przejęty.
W końcu pojawił się tłumek ocalałych, na który od razu rzucili się czekający z niecierpliwością krewni.
Angela pierwsza ją zobaczyła. Od razu podbiegła do niej i rzuciła się jej na szyję. Booth szedł wolnym zdecydowanym krokiem. Nie mógł się napatrzeć na ten widok. W oczach pojawiły mu się łzy, które próbował z całej siły ukryć. Gdy doszedł do dziewczyn objął je obie swoim umięśnionym ramieniem. Pod płaszczem Brennan można było wyczuć gips.
- Dobrze, że żyjesz.- powiedział Booth.
- Słońce, nigdy więcej nam tego nie rób! Nawet nie wiesz co myśmy tu przeżywali.- dodała Angela.
Zack z Hodgins i Cam dotarli już do nich.
- Witamy dr Brennan.- byli szczęśliwi.
- Dziękuje. Zostawcie już mnie. Nic mi nie jest.-odpowiedziała Temperance uwalniając się spod więzów Ange i Seeley`go.- Mam tylko złamana rękę. Całe szczęście, ze siedziałam z tyłu. Martwiliście się o mnie? Naprawdę?
Zaśmiała się.
- Nie żartuj sobie.- jej partner był wyraźnie zdenerwowany.- Odwieźć cię do domu? Musisz być wykończona.
- Ty tez nie wyglądasz najlepiej.
- Jechał tu całą noc.- wydała go Cam.- Oboje potrzebujecie snu. Może ja Was odwiozę?
- Poradzimy sobie.- podziękował Cam za pomoc i razem z Bones udali się do wyjścia.
Pod jej domem.
- Dzięki za podwiezienie.
- Ne ma za co.
Zapadła chwila ciszy.
- Czemu nie odbierałaś telefonu.
- Zniszczył się podczas…
- Wypadku.
- Tak.
- Martwiłem się.
- Wiem. Dziękuję.
- Nie ma za co.
- To do jutra.
- Tak. Do jutra.
Bones otworzyła drzwi. Zawahała się. Spojrzała na Seeley`go. Miała wielką ochotę żeby z nią poszedł na górę. Ale bała mu się to zaproponować.
- Dobranoc Booth. – wykrztusiła tylko z siebie.
- Jeśli chcesz pogadać to zawsze służę.- chciał ją zatrzymać.
- Wiem.
Wyszła zamykając za sobą drzwi. Booth siedział jeszcze w samochodzie przez chwilę. Poczym ruszył do domu. Czuł, ze zaczyna się z nim coś niedobrego dziać. Wolał o tym nie myśleć.
Ona tez miała wrażenie, ze miedzy nimi zmieniło się dużo od czasu gdy się poznali. Ostatnio zmiany zachodziły coraz szybciej. Bała się ich. Wolała na razie o tym nie myśleć. Położyła się spać.

Di end
C.d.n ^^

ala_bala2

Niw no boski odcinek dosłownie!!! Scenariusz bardzo realistyczny, bohaterowie nie posuwają się za daleko ale widać znaczące napięcie...
Mistrzowskie wykonanie!!! I czekam na więcej:D

dzidzi_2

Tu są zdjęcia z ostatnich 2 odcinków 3 sezonu.

http://pl.youtube.com/watch?v=LQFNdtEDOqg

ocenił(a) serial na 7
ala_bala2

Wow... mogłabym to czytać i czytać... naprawdę dobra robota.
Napięcie, miłość, wypadek... umieściłaś wszystko. Scena na plaży gdy opisywałaś że są coraz bliżej siebie....po mistrzowsku. Potrafisz utrzymać napięcie w naprawdę świetny sposób. Poszerzyłabym tylko nieco scenę rozpaczy Bootha gdy dowiaduje się o katastrofie. Mam nadzieję że będziesz kontynuować tę scenę... bo ta jest po prostu fantastyczna.
Czekam!!

ocenił(a) serial na 7
ala_bala2

Wow... mogłabym to czytać i czytać... naprawdę dobra robota.
Napięcie, miłość, wypadek... umieściłaś wszystko. Scena na plaży gdy opisywałaś że są coraz bliżej siebie....po mistrzowsku. Potrafisz utrzymać napięcie w naprawdę świetny sposób. Poszerzyłabym tylko nieco scenę rozpaczy Bootha gdy dowiaduje się o katastrofie. Mam nadzieję że będziesz kontynuować tę scenę... bo ta jest po prostu fantastyczna.
Czekam!!

ocenił(a) serial na 7
ala_bala2

Wow... mogłabym to czytać i czytać... naprawdę dobra robota.
Napięcie, miłość, wypadek... umieściłaś wszystko. Scena na plaży gdy opisywałaś że są coraz bliżej siebie....po mistrzowsku. Potrafisz utrzymać napięcie w naprawdę świetny sposób. Poszerzyłabym tylko nieco scenę rozpaczy Bootha gdy dowiaduje się o katastrofie. Mam nadzieję że będziesz kontynuować tę scenę... bo ta jest po prostu fantastyczna.
Czekam!!

ocenił(a) serial na 7
eSKa

Przepraszam że kilka razy pod rząd to samo. Internet mi się psuł. Zgłosi to ktoś do usunięcia? Bo tak nieładnie to wygląda...:)

eSKa

Tak, zgadzam się z przedmówczynią, naprawdę świetnie Ci to wyszło. Aha eSKA muszę zaznaczyć, że z niecierpliwością czekam na Twoje scenariusze:-)

ocenił(a) serial na 8
Mino

Ja zgadzam się z dziewczynami ;D Po prostu świetna scenka ! Ty to masz wyobraźnie ja żeby wymyślić tak dobry scenariusz musiałabym siedzieć z 4 tygodnie ;D Scenariusz naprawdę rewelacyjny pisz dalej ! ;* Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 7
Mino

Na moje scenariusze? Wow jestem zaskoczona. Ostatnio nie pisałam nic przytłoczona wysokim poziomem który zaczął tu panować i pewnym przekonaniem, że chyba nie do końca się do tego nadaję. Ale skoro... to może... jutro mam kilka nudnych lekcji. Może coś wykombinuję :)
A jak tam twoje scenki rodzinne? W tym ogromnie uczuć warto poczytać sceny, gdzie mają już to wszystko za sobą i ich jedynym zmartwieniem jest wybór ciuszków i imię dla dziecka :)

eSKa

Jeden już prawie skleciłam, muszę go jeszcze jakoś zgrabnie zakończyć. A pomysłów wystarczy jeszcze na kilka. eSKA oczywiście, że powinnaś pisać scenariusze! Uważam, że Twoje są jednymi z najlepszych na tym forum:-)

ocenił(a) serial na 10
eSKa

miałam wenę.
Niestety powoli mnie opuszcza. Muszę zaczerpnąć inspiracji. Chyba oglądnę sobie jakiś odcinek :p
Co do tych opis uczuć Bootha. Pierwotnie miały być, ale pusząc jakoś wyleciało mi to z głowy xD Następnym razem nie będę się spieszyć ;P
Teraz czekam na wasze.
Mobilizacja i do dzieła!! ;P

Mino

http://www.youtube.com/watch?v=Rf7zx59uGlg

To tak nawiasem, zapowiedź Wannable in the Weeds. Ktos zostanie postrzelony....I niestety to będzie chyba Booth...

Chociaż gdyby został postrzelony to może Brennann zrozumiałaby w końcu co do niego czuje.....

ocenił(a) serial na 10
Mino

Czytałam komentarze pod filmikiem i możesz mieć racje, chociaż ja tego nie słyszałam, ale niektórzy piszą, że Brennan krzyczała "Booth", a swoją drogą też sie nie mogę doczekać aż Temperance będzie śpiewać ;] i bardzo lubię Kelly Clarkson xD
To trochę niesprawiedliwe, że to Booth znowu w szpitalu wyląduje, a nie ona, ale może dzięki temu będzie się działo coś ciekawego :D

andzia_45

W 0.26 słychać "Booth". Albo ja mam jakąś nadwrażliwość zawodową:-)

Mino

A tamta dziewczyna co śpiewała nie wyglądała mi na Kelly. Kelly nie jest taka...koścista.n Abo po prostu jestem ślepa. Może to ta Pam....

ocenił(a) serial na 8
Mino

A ja to chyba jakaś głucha jestem bo nie słyszę nic ! ;D jedynie jakiś szelest ale nic poza tym ! ;D Pozdrawiam ;*

ocenił(a) serial na 7
Rogata

Ja tez nic nie słyszę... Ale sądzę że to będzie Zach... po tych zdjęciach z odcinka 3x15:
http://www.emily-deschanel.com/gallery/displayimage.php?album=lasthits&cat=24&po s=3
http://www.emily-deschanel.com/gallery/displayimage.php?album=180&pos=4
http://www.emily-deschanel.com/gallery/displayimage.php?album=180&pos=1

To odcinek potem... ale Booth jest tu cały i zdrowy a Zach... nie

eSKa

O ile wiem, to Zach zostanie ranny podczas wybuchu w instytucie w Pain in the Heart.:-)

ocenił(a) serial na 10
Rogata

ja słyszałam 'booth'! i wszyscy byli tacy przerażeni ;(

zuz93

b-o-n-e-s głowa do góry! Jeśli to będzie Booth to:
a) na pewno nie zginie, bo to nie miałoby sensu,
b) może wreszcie Brennan uświadomi sobie, że to co czuje do Booth'a, to coś więcej, niż tylko sympatia......

ocenił(a) serial na 10
Mino

coraz bardziej mnie to niepokoi, ale sądząc po tym, że ma być 4 seria, to raczej nie ma możliwości, aby ktoś z głównej obsady został wyeliminowany. więc nie ma się co martwić :D a tak na marginesie, to macie może napisy do 13 odcinka? co 5 minut włażę na napisy.info i nic. tylko po angielsku i chociaż trochę rozumiem, to jednak fajniej je mieć po polsku ;) pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
niobe_3

Na napisy24 robi już wiewioor ze słuchu, a skąd ty wzięłaś angielskie?

ocenił(a) serial na 9
Mino

witam Panie;) dawno tu nie byłam...cóż cieżkie jest życie studenta gdy wiszą nad nim deadliny:D

obejrzałam sobie oczywiście ostatni poniedziałkowy odcinek....

scena w mieszkaniu Bones z Boothem....sometimes I think u are really really nice;D i te spojrzenia!!! czy ktoś tak wymienia spojrzenia jak tych dwoje?:) na sam początek pobeczałam się ze śmiechu ....ze śmiechu Bones:D


pozdrawiam moje drogie i piszcie dalej:)ja się nie podejmuje pisania niczego co nie jest moją praca licencjacką...niestety:/

shann_2

wydawało mi się że Booth chciał coś zrobić, powiedzieć czy coś kiedy ona to powiedziała... Zack mu przeszkodził... :D