Limit 1000 odpowiedzi w części 3 rozmów wyczerpany - zakładam więc kontynuację wątku rozmów o serialu :-)
ale w sumie mieszkanie jest ich wspólne i Maximo mieszkał w nim cały czas, Tomas latał po świecie i dopiero teraz się wprowadził. Nie mogło być tak, że to Tomas i Espe znajdą sobie coś swojego?? a Maximo i Eva zostaną tak gdzie byli??
Ja myślałam, że Tomas z Espi zamieszkają w tym domku rodziców Jorge. A Maximo z Eva zostaną tam. Ale widocznie w Argentynie może jest tak, że mieszkanie należy do najstarszego dziecka, albo przez to że Maximo mieszkał tam tyle czasu to teraz kolej Tomasa. Nie wiem też tego nie rozumiem.
w sumie tak byłoby fajnie, jakby Tomas z Espe zamieszkali w domu rodziców Jorge, Jorge ma przecież dom dla siebie i Clary. Tylko ten domek jest chyba poza miastem i nie mieliby 3 kroków do klasztoru;)
Haha, no racja to zbyt daleko do klasztoru :D jak mnie ciekawi co oni jutro pokażą.
A wiec snilo mi sie ze nasz kochany filmweb zorganizowal nam fankom przyjazd Mariano do polski i spotkanie z nim w Warszawie,taki zlot przy fajnym jedzeniu i piciu i mozliwosc rozmawiania i zadawania pytan Marianowi i... hmm
I Mariano na tym spotkaniu zaczal opowiadac o tym ze przeczytal przetlumaczone wszystkie nasze wątki i posty na filmwebie i go strasznie zaciekawily ,nie zdawal sobie sprawy ze w europie ma tyle fanek,i postanowil wyroznic jedna osobe z filmweba tj nasza czekoladkę Ewę,gdyz jest zafascynowany jej opisami odcinkow a najbardziej psychoanalizami Tomasa.Mowil ze jeszcze nigdzie nie przeczytal tak doglebnej oceny postaci przez siebie granej i koniecznie chce poznać tą dziewczynę i zjesc z nia kolację sam na sam.Po tych slowach nasza Ewunia wstala i sie mu przedstawila a on jak ja zobaczyl to widac bylo ze mu sie spodobala wizualnie i jeszcze bardziej sie ucieszyl. No i wyszli razem,a my skonczylysmy spotkanie.Nastepnego dnia wieczorem nasza czekoladka zakomunikowala nam na filmwebie ze sie calowala z Mariano,ze spedzili czas razem do rana i ze kroi sie cos więcej bo Maniek nie chcial jej puscic do domu...
<hahaha> ciekawe co na to jej mąż i córka;p ale sen piękny. Będzie zachwycona;)
Też mnie nie urzekła suknia Espe, jakoś tak nie podkreśliła figury i ten dół taki nie bardzo. I oczywiście Gato i Maximo zawsze najlepsi :D.
Mnie sie najbardziej podobala pierwsza wersja,ta z wyobrazni Esperanzy w kosciele,to chyba z 16 czy 17 odcinka bodajze
no właśnie tak zobaczyłam dzisiaj zdjęcie i dół ten sukni faktycznie taki jak jakaś halka;/
155:
- noc w biurze, obraz nędzy i rozpaczy;p Gato przytula Maximo, Gilda i Eva spały oddzielnie, Maximo szukający okularów;p (on nawet w nich śpi), no i Juana wybawca z ciastem. "jesteś na diecie" "nic nie jem od dwóch dni bo nic nie mamy" ;p
- Espe w kuchni, wzorowa małżonka;) ale jakoś średnio jej to idzie;p "lubi same żółtka, powie, że są same żółtka" ;p i jak kawę nalewała, jak słodziła "aaaa, mam słabą koordynację" i jej krzyk!!! "jeszcze nie gotowe". ;p no i kawa, "piekielnie gorąca i piekielnie słona" ;p ale buziaczki, uściski i Espe zapomniała o ubijaniu;) "skończę to za 5 minut, to za 10, a to za 15 i będę." ;p
- No i Clara z Jorge. Problem Clary "co ludzie powiedzą.", "20lat mieszkałem w klasztorze" "jesteś piękna". ;) no i Pedro z Lolą.
- siostrzyczki próba o świcie. Ojciec Fortunato znowu proboszczem. Schudł?? Ciekawe jak teraz będzie się układała jego współpraca z Genowefą;)
- Tomas w łóżku, Espe z tacą, "widzę z daleka, że pisne" ;) "chcę bić Ci brawo, ale nie mogę, masz piękne zeby" ;p miny zgrywusa Tomasa z "idealną" kawą;) no i dekold Espe;p "nie wiem jak mogłem tak długo czekać, żeby być z Tobą", oj słusznie !!!
- Lola "mam pytanie, tak mi teraz naszło, co Ty robisz tu o tej porze w piżamie?" ;p <hahaha> no i Alicja, co ona tu robi?? "chcę, żeby Pedro słyszał, że dobrze się dogadujemy pomimo rozwodu" :O "akceptuję decyzję Twojego ojca i cieszę się, że doszliśmy do porozumienia, kocham Cię synu" :O:O no i komentarz Loli "jest pokojowo nastawiona" ;p
- no i Concepcion do Beatriz i Genowefy "przykro mi, ale żadna z was nie może pelnić tej funkcji". (w ogóle to chore było te wybory, z dnia na dzień, niewiadomo co) no i Veva "nic nie zrobiłam" a Beti na to "spójrz na to" patrząc na sznur na szyi Vevy;p Concepcion jaka wzburzona, no i Carmela "ja chcę" ;)
- Gilda jaka sztama z Coriną no i Gilda "pogódź się z Evą, bo wyżywa się na mnie" no i Gato, "zwrób mi kawę z .... sam sobie zrobię." no i Juana jak bardzo pilnowała żeby nikt nie wyszedł, zwłaszcza Eva;)
- Espe i Tomas<3 buziaczki, praca, zmartwienie Tomasa, taniec Espe "jestem szczęśliwa" Espe chce zmienić wystrój. "możesz robić co chcesz, nie przeszkadza mi to" no i taniec Espe "kocham Cię" :)
- Jorge przekonuje Clarę "jeśli ze mną zamieszkasz naprawię zmywarkę" ;p
- Espe z Tomasem w domu (skąd Espe wzięła wszystko do zmiany wystroju?), a tu Juana z Evą i Maximo;p (miesiąc miodowy, który Maximo obiecał Tomasowi). i później medytująca Espe w sypialni;p one się pozabijają z Evą;p "coś z tym zrobimy" "zabijemy ją, ok nie zabijemy". i później dzwonek do drzwi "nie mów, że idą następni" "czekam na przesyłkę" "sprawdź czy nie ma tam ludzi" ;p a tu Gilda i Gato;) o matko ile ludzi;p Espe "Gilda za mną", Tomas "Gato do gabinetu" no i Maximo "chodź do kuchni, wymienimy opinie".
- ocho, wróżę problemy, Concepcion żali się do Clary że nie ma nikogo na jej miejsce, że to Clara na wszystkim się zna i w ogóle.
- no i Pustelnicy z "Bogiem rejtingu" ;p
- rozmowa Espe z Gildą i Tomasa z Gato no i Evy z Maximem, oj niemożliwi;p Tomas jaki twarty "zabieraj Gildę, walizki i wyjdź, masz 3 minuty", Gilda "kiedy było inaczej niż powiedziałam?" no i przykłady Espe;p Gato chce być koło Gildy bo jest Maximo, Gilda chce być koło Gato bo jest Eva, Espe i Gilda nienawidzą Evy, Eva "dlaczego mnie przytulasz?? nie mam przy sobie pieniędzy" ;p Tomas i Gato "nie zawiedź mnie" "kiedy CIę zawiodłem?" "zawsze!!" Eva "ochroniarz", no i Juana w okularach i gwizku w salnie, wszyscy się naszli, 7 osób w domu;p organizacja Juany i poszła;) Tomas "ja i Espe zajmiemy główną sypialnie" Eva "myślałam, że moja jest główna, jestem tu 7 lat" Maximo "a myślałem, że 70";p no i Maximo i Eva w ich sypialni, Gato i Gilda pokój Loli, wszyscy sprzeciw, ale Tomas "cieszę się, że jesteśmy tacy zgodni. witamy w domu Ortizów" :) słodko. Tomas jest kochany, ostatecznie, mimo iż najpierw walczył z Gato, przyjął wszystkich, chociaż Maximo faktycznie ma takie samo prawo do mieszkania jak Tomas.
cała przyjemność po mojej stronie;) ale jakieś komentarze, spostrzeżenia, inne opisy. Gdzie wy wszystkie jesteście?? jeszcze przeżywacie noc poślubną;>
Też jak zobaczyłam tego nowego ich proboszcza to pomyślałam, że schudł i od razu druga myśl podobnie jak Twoja czy będzie współpracował z Gienką. A może teraz nie z Gienką tylko z ta Carmelą?
może tak być;p bo przecież kiedyś Gienka to z nim w niezłej konspiracji działała, takie "podziemie" w klasztorze założyli. Ciekawe jak to teraz będzie;)
Ja nie mogę tego przeboleć, że on wrócił ;/ no nie wierzę a tak ładnie się zapowiadało. Już bym wolała jakiegoś nowego księdza.
nom. mogliby kogoś nowego fajnego dać. Chyba, że on tak samo jak Gienka się nawrócił;>
Po wyrazie jego twarzy nie widzę tego żeby się miał nawrócić a i tak chyba jak by się nawrócił to go nie polubię, bo ma taki niemiły wyraz twarzy
Narobiłam sobie zaległości w komentowaniu. Gato i Maximo jacy słodcy razem :D. Espe w kuchni to normalnie perfekcyjna pani domu, jakbym siebie widziała robiącą tysiąc rzeczy na raz w pośpiechu ;p. Liczyłam na jakiegoś nowego księdza a tu Fortunato. W pierwszej chwili go nie poznałam, takiego bez sutanny i tez mi się wydaje, że schudł albo to właśnie sutanna pogrubiała go. Ale wredny jak zawsze, siostrzyczki jakie zadowolone z jego powrotu :D. Wizytacja Alicji jak dla mnie bez sensu, szybko wpadła i jeszcze szybciej wypadła :D. Juana jaka organizatorka :D.
I bardzo dobrze że Alicja w takim samym tempie wpadła co wypadła, jeszcze by się niepotrzebne rzeczy zadziałały a tak już wie gdzie jej miejsce i niech się jego trzyma :)
To była bardzo ekspresowa wizyta ale dobrze, że obyło się bez zbędnych słów :D
Gato z Maximem. Oczywiście Gato jak zwykle przytulaśny :D myślałam że Maximo się bardziej wkurzy a tylko "Kocie co robisz" i "Zgaś światło oślepia mnie" "Gdzie moje okulary" haha przecież gdzie indziej mogły by być jak nie na jego nosie :D i jak się na ciasto chcieli rzucić, ale Juana strażnik.
Piękne śniadanie Esperanzy i Tomasa oraz Clary i Jorge. Trochę mnie zdziwiła ta nieporadność Esperanzy, ale spoko to pierwsze śniadanie dla męża tak więc mogła być trochę nieogarnięta :)
Ja nie wierzę najgorzej serio ten Fortunato wrócił ;/ to ja już wolałam Nicolasa, bo mnie tak nie wkurzał jego widok a tego to tylko zobaczyłam i już mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. I w ogóle ta Conception to ona tak sobie jest matką przełożoną nie jest niech się zdecyduje, bo już mnie wkurza z tym chyba bardziej niż Clara że nie chce z Jorge. Ciekawe czy naprawdę można sobie tak 3 dni być matką przełożoną, później miesiąc nie, później na 3 miesiące wrócić i tak w kółko.
Wiedziałam, że oni wrócą do tego domu, ale też ta Eva mimo, że ma czasami śmieszne teksty to też za nią nie przepadam podobnie jak Espi. Ale dobrze, że tuż za nimi przyszli Gato i Gilda :D a tekst Espi do Tomasa po dzwonku do drzwi bezbłędny "Nie mów, że idą następni" "Nie denerwuj się, czekam na przesyłkę pocztową" "Upewnij się, że w środku nie ma ludzi" i po chwili głosy Gato i Gildy :D
Nie rozumiem czemu oni nie pojechali na ten miesiąc miodowy do domu rodziców Jorge, już nie musieli tam mieszkać cały czas ale na miesiąc mogli wyjechać, przynajmniej mieliby spokój i piękne widoki :) i w ogóle co to za pomysł spędzać miesiąc miosowy w mieszkaniu?
Mam wrażenie czy ta Conception chce przekonać Clarę do powrotu i jej wjeżdża na ambicję? I w ogóle tekst Clary "Mieszkanie w innym miejscu bez swoich rzeczy jest krępujące" - to do ..... (nie będę używać wulgarnych słów bo tylko takie mi przychodzą na myśl) niech ona weźmie te swoje rzeczy, spakuje, nie wiem jej trzeba powiedzieć, spakować ją, mogę jej pomóc skoro sama nie wie jak się to robi i zamieszka z tym Jorge i będą rodziną. I w ogóle o jakiej ona porażce mówi, jak nie spróbuje to nie będzie wiedzieć czy się uda czy nie.
Rozporządzenia Juany :D haha jak ona wyglądała. Ale oczywiście dobry Tomas pozwolił zostać wszystkim, rozmieścił wszystkich po pokojach i będą żyć długo i szczęśliwie w jakimś dziwnym sześciokącie? I oczywiście Maximo, Gato, Gilda i Eva się nie zgadzają. Czemu mnie to nie dziwi :D i bezbłędny tekst Tomasa "Cieszę się, że jesteście tacy zgodni. Wszyscy szczęśliwi. Witamy w domu Ortizów".
Espe przy śniadaniu masakra, jakby nigdy nic w kuchni nie robiła. Ja myślę, że ona strasznie się denerwowała, chciała, żeby wszystko było idealnie, żeby Tomas był zadowolony i szczęśliwy, dlatego jej to tak pokracznie wychodziło, chociaż przecież później zrobiła idealną kawę i idealnego Tosta;) a dla Tomasa to Espe mogłaby mieć dwie lewe ręce w kuchni a on i tak by ją kochał;)
Cała akcja z matką przełożoną też jest bez sensu. Concepcion jest, nie jest, rezygnuje, wyznacza innych, zmienia, wszystko sama sobie i jak chce. Tak na pewno nie jest, przecież to ktoś z góry podejmuje takie decyzje, a nie uczniowie czy ich rodzice w głosowaniu. Nie podoba mi się to całe zamieszanie. A do tego też mam wrażenie, że Concepcion żali się Clarze nie bez powodu, że chyba chce, żeby tamta wróciła i została matką przełożoną "jak Ci się układa z Jorge?", niby niewinne pytanie. Niech ta Concepcion zostawi Clarę w spokoju, bo to sumienna osoba i na pewno będzie miała dylemat.
argument Clary "Mieszkanie w innym miejscu bez swoich rzeczy jest krępujące" jest najbardziej beznadziejnym jaki słyszałam. Serio?? niech przeniesie swoje rzeczy i po problemie. Już bardziej rozsądny byłby argument, że się boi (o czym też wspominała), że to coś nowego, że zawsze klasztor był jej domem, że co ludzie powiedzą itp.
no i miesiąc miodowy naszych państwa Ortiz, najlepiej byłoby gdyby pojechali do domu rodziców Jorge, masz rację. Tam byliby sami, nie zwalili by się im wszyscy na głowę, tam przeżyli świetne chwile, tam powinni wyjechać. A to takie gnieżdżenie się w tym mieszkaniu to bez sensu i to jeszcze w tyle osób, bo wszyscy nie mają pieniędzy i nie mają gdzie mieszkać. Oj;/ a tak w ogóle w tym mieszkaniu ile jest sypialni?? 3? (Tomasa, Maxima i Loli?) a Juana tam nie śpi?? no bo jest jeszcze na pewno kuchnia, jadalnia, salon, gabinet i łazienka.
Dlatego rozumiem jej pokraczność tego dnia, a też później przyjście Tomasa pewnie ją zmobilizowało i dlatego wyszło perfekcyjnie :)
To głosowanie to w ogóle była jakaś pomyłka. Dokładnie niby tak niewinnie zapytała, ale jednak na początku rozmowy wspominała o klasztorze i tym że to Clara miała być następczynią, później niby o Jorge zapytała, ale i tak zakończyła na tym że jak będzie chciała to klasztor jest dla niej otwarty. A Clara cały czas powtarza, że mieszkała w klasztorze 20 lat to niech nie wiem np własnie na początek na jakąś jedną, dwie noce będzie co jakiś czas i systematycznie niech swoje rzeczy przynosi. Może wtedy w końcu zostanie na zawsze. Bo tak w sumie ona na buziaczki z nim to taka chętna, ale żeby zamieszkać to taka ostrożna.
Może im też podobnie jak Clarze trzeba powiedzieć, wyjedźcie do tego magicznego domku. A Juana nie mieszka gdzie indziej i codziennie do nich przychodzi?
może, bo właśnie mi pokoje coś się nie zgadzają;) choć niby chyba Espe mówiła, znajdźcie sobie jakiś kąt, mieszkanie jest duże;)
No właśnie, tak więc może to mieszkanie kryje jakieś zakątki o których my nie wiemy :) a też z kuchni chyba jest jakieś inne wejście bo tamtędy czasami Lola wchodziła to nie wiem czy ono jest z korytarza innym wejściem, czy jakieś tylne, czy jak.
dokładnie, to mieszkanie jest spore i nie do końca kojarzę jego rozkład. Ale sypialnia Maxima i Evy chyba nigdy nie była pokazana??
Nie kojarzę. A z tego co mówili to tak jak by oni mieli osobne. I w ogóle jak Tomas mówił że z Espi zajmą największą sypialnię to o jakiej mówił? Bo przecież chyba nie o tej swojej, bo by powiedział, że zajmuje swoją sypialnię. I w ogóle teraz mi się przypomniało jak Maximo do Evy mówił żeby nie wybrzydzała bo na balkonie wylądują :D
nie, chyba Tomas mówiąc "główną sypialnię", miał na myśli tą swoją. Bo jakby była jeszcze jakaś inna to chyba Gato i Gilda wtedy dostaliby tą co Tomas teraz zamieszkuje. A co my się tu będziemy zastanawiać, zobaczymy gdzie obudzą się dzisiaj Tomas i Espe;)
Dokładnie :) tylko że ja podobnie jak wczoraj dzisiaj nie oglądnę i będę musiała poczekać do jutra :(
Właśnie też nie rozumiem dlaczego wybrali miesiąc miodowy w mieszkaniu, pewnie z uwagi na koszty :D. Dom Jorge byłby bardziej odpowiedni.
No racja teraz to już im się w ogóle koszty rozłożą na 6 osób :D i jaki piękny ten miesiąc miodowy będzie z bratem i jego "dziewczyną" oraz przyjacielem i jego "dziewczyną" :D
156:
- wspólne śniadanie w domu Ortizów:) Juana wyznacza miejsca kto gdzie ma usiąść, bo to Espe ma zająć miejsce honorowe, Eva uczulenie na kwiaty, ale Juana ją zgasiła "nie są dla Ciebie", Gilda narzeka na łóżko, no i zacałowani Espe i Tomas <3 Maximo "zgubiłem okulary" "masz je na nosie" ;) (i nie było pokazane kto gdzie spał)
- rozgrzewka siostrzyczek w klasztorze, chór, kurs tańca?? <hahaha>
- teksty ich wszystkich w domu Ortizów są niemożliwe Eva "ja mieszkam tu najdłużej" Gilda "i najszybciej się wyprowadzisz bo Cię nie lubimy" ;p no i zasmarkana, uczulona Eva, naprawdę mogli zabrać ten bukiet, żeby nie zeszła przy stole, chyba, że taki mieli ukryty plan;)
- no i jest jakaś matka przełożona głównego klasztu w Madrycie;) dzwoniła. wniosek Clary pozytywny?? no i chcą przekształcić klasztor, grozi mu zamknięcie gdy Clara nie zostanie matką przełożoną. "nie powiedziała im matka, że zrobiłam sobie przerwę?" oj;/ Concepcion nie była pewna czy wytrwa w decyzji, chciała, żeby zajęta ten klasztor i niby "źle że zdecydowałam za Ciebie" ;/ "nie wywieram presji" "wręcz przeciwnie" oj;/ oj;/ oj;/ i Maria jak odgarniała welon do podsłuchiwania;) oczywiście po tym jak przegoniła Nievez i Dianę. No i Concepcion "gdybym Ci nie powiedziała to nigdy byś mi nie wybaczyła" BEZ SENSU.
- (Espe i Tomas są w sypialni Tomasa !!! więc to główna sypialnia), no Espe zastanawia się w czym iść, w co się ubrać, pyta o radę Tomasa, Tomas w fioletowych spodniach "zawsze ładnie wyglądasz" "mówisz tak bo jesteś zakochany" :* komplementom i czułym słówkom a także pocałunkom nie ma końca:)
- Zamyślona Clara w kuchni, przepytki Gienki "zadaję sobie wiele pytań, naprzykład dlaczego wlewasz wodę do pełnej szkalnki".
- grill w dzielnicy, konfetti, napisy, ludzie, brawa, "witat państwo młodzi", fajnie:)
- rozmowa Clary z Jorge... oj;/ Jorge jaki zawiedziony... szkoda mi go. "przerwę? tylko przerwę? zamierzasz wrócić do klasztoru?"
- no i pan rejting do Maxima i Gato "przejmuję Pustelników". ;p <hahaha> "zostawił rogalik, chcesz?" "pół" "nie jedz, nie zapłacił" "już ugryzłem" "posklejamy go" no i oczywiście kelner ich zatrzymał;p
- rysunek na którym Espe ma z 100 cm wzrostu, a Tomas luźne spodnie;) "wyglądam jak elf" ;)
- Clara beznadziejna w tej rozmowie z Jorge!!! 0 zapewnień o uczuciach, takie niewiadomo co "klasztor mnie przygarnął? powinnam nim zarządzać" "chcesz poświęcić nasz związek dla klasztoru?" smutny Jorge. nie podoba mu się to. "masz prawo tak czuć.", ale tak chłodno, dalej nic.
- poprawiony obrazek, wyższa Espe;) no i przyszli Clara i Jorge.
- Juana jaka biznes women;p <hahaha>
- Maximo i Gato zmywają w restauracji zamiast zapłacić rachunek;) Gato jak się wczuł, czapka, podwinięte rękawy;p
- Espe na spytki Clarę, Tomas Jorge. Oj. Jorge "jeśli mnie rzuci to chyba umrę" :( Clara jest skrajnie durna, jak może w ogóle coś takiego rozważać. :(
- ubijanie interesu z rejtingiem "wiem, że jestem sexy, ale rozumu też mi nie brakuje", wpada Gato i Maximo, Juana "popieram tego kto mi płaci" oj niemożliwi. ;)
- oczywiście dzieciaki zamieszanie, "nie chcemy snobów", wąty do Loli i Pedra;/ no i na koniec taniec Espe i Tomasa do "me muero por vos" UWIELBIAM. <3 słodziaki dwa.
Witajcie dziewczyny ;) Śledzę wątki od jakiegoś czasu i chętnie czytam wasze streszczenia, jednak wiele mi umyka gdy przy okazji zajmuję się dzieckiem :D Ale dziś w końcu postanowiłam napisać, bo tak się wkurzyłam na Conception i Clarę że do tej pory mi nie przeszło. Co ta durna zakonnica wyprawia, a Clara naprawdę jest idiotką. Coś czuję że ona wróci do klasztoru a zaraz Leticia zakręci się koło Jorge bo wyczuje okazję i go pocieszy.
Nie chce wam SPOJLEROWAĆ ale nie macie się co martwić Clara nie wróci do klasztoru ale już nie będę wam pisać co się stanie że ostatecznie wybierze Jorge te z Was co sobie spojlerują to powinny wiedzieć ;)
to kamień z serca, ale co takiego może się stać, że zmieni decyzję?? się okaże.