no i stuknęło znowu 1000 postów! :D
działamy dalej, mamy niezłe tempo! :D
Dziewczyny nie zapominajcie że nie raz pokazują nam zdjęcia z prób i z planu więc może nie ma się co nakręcać o co chodzi z tym bukietem. Marcin musiał to jakoś zorganizować i na pewno tego nie robił przy Idze i albo może go przyłapała i wkręcił jej że to dla matki. Kit z tym bukietem myślę że w tym odcinku będą ważniejsze rzeczy niż jakiś tam wiecheć choćby nie wiem jak był piękny. A tak z innej beczki to ta kolacja to chyba na balkonie a nie na dachu?
Akurat ten wiecheć jest częścią tych oświadczyn - dla innych może być błahostką bez znaczenia, a dla mnie stanowi istotny element. :)
Po wielkości tego bukietu i przede wszystkim minie Marcina widać, że to poważna sprawa. On tu wygląda jak by na jakieś fazie był. Zupełny odlot.
Tutaj można nie mieć racji, ale nie nakręcać się nie da zwyczajnie. Chyba, że się wywali komputer przez okno i będzie się ze stoickim spokojem czekać;P
Mam wrażenie, że po to jest forum żeby dzielić się swoimi spostrzeżeniami, analizami. I możemy się nakręcać, bo nikt nam tego nie zabroni. :)
Po to są zdjęcia, filmiki, urywki scenariusza, żeby potem sobie dopowiadać resztę akcji. A że połowa, a nawet większość się nie sprawdzi to inna sprawa. Co z tego? :D Zlatuje nam czas do tych przełomowych odcinków. ;)
Ale mi nie chodziło żeby nie dyskutować na forum. Bo sama lubię rozkminiać jak to będzie wyglądać i w ogóle ;) Po prostu pamiętamy ile było wersji z pozwem a wszystko się okazało dużo prostsze.
Pewnie wszędzie oprócz strony tvp jest ta wersja stara. Cały czas się zastanawiam dlaczego oni to zmienili. Czy oglądając odcinek po zmontowaniu zauważyli błąd czy jeszcze coś innego. ;p
wydaje mi się, że po zmontowaniu odcinka powinni go obejrzeć od razu ale kto ich tam wie jak było :)
Z treści pozwu wychodziło, że Kaszuba to przyklejony do rodziny - więc adoptowany. Inna urodziła, inna wychowywała. Ale nazwisko matki Dąbrowska sobie zostawili - może to też na cześć Oliwki?
A może chodzi o prawa autorskie -że ściągnęli gotowca z internetu?
Otóż to, jeszcze niedawno czekałyśmy na 1 odcinek - odliczałyśmy. Piątek mam wrażenie, że był wczoraj, a tak naprawdę następny jest już jutro - no i będziemy oglądać 8 odcinek - nie wiem kiedy to zleciało... ;)
Jutro tak naprawdę zostanie 5 odcinków. Smutne to bo tyle czekałyśmy a tu już prawie koniec. Mam nadzieję, że będzie 4. sezon. Ale nie żeby pod koniec tego IgMa się rozstała a pół następnego schodziła. Bo takie coś nie miałoby sensu. Jest tyle wątków które można pociągnąć nie robiac z serialu flaków z olejem. ;) I jestem ciekawa reakcji Aśki i reszty na te zaręczyny. W końcu Marcin udowodni, że ten związek to nie żaden kaprys ;) I nie wstydzi się tego związku. Pamiętacie jak ta kobieta co startowała na policjantkę. powiedziała że ten Wojtek czy jak mu tam zamiast niej wybrał rozwódkę z dwójką dzieci i to oburzenie. Marcin zrobimy taką minę i gest, że aż się sama do siebie uśmiechałam. Takie detale a tyle radości ;)
Nie wiem, przeczuwam, że ich nie rozdzielą jednak. :)
Marta, Tomek, Aśka - widzą, że IgMa jest razem, ale raczej podejrzewali, że niedługo Marcinowi znudzi się to bycie tatusiem, opiekunem, itd. Nawet w rozmowie Marta z Tomkiem zastanawiali się ile on wytrzyma pod jednym dachem, w dwóch pokojach z dziećmi... a tymi oświadczynami pokażę, że jednak ma poważne zamiary i w końcu wie czego chcę. Udowodni innym, że to nie kaprys - dokładnie. :)
Ale ta nasze dyskusje są fajne i absolutnie nie jestem za tym żeby je przerywać, po prostu chciałam Wam zwrócić uwagę że oni nie kręcę scen po kolei tak jak my mamy później w odcinku. Więc mogli kręcić scenę z tą koleżanką Joasi a w tym czasie szykowali Kulig do kręcenia sceny oświadczyn dlatego była tak ubrana i panie z racji znajomości ze szkoły strzeliły sobie prywatną fotkę. A ten zielony skrawek to może być cokolwiek nawet kto inny może być ubrany na zielono. A co do " wiechcia" to oczywiście szczegóły są ważne ale ja odnośnie tego odcinka mam o wiele więcej pytań niż bukiet. Po pierwsze czy Marcin przygotowywał to wszystko sam czy ktoś mu pomagał? A po drugie i chyba najważniejsze przynajmniej dla mnie czy ludzie kancelarii wiedzą co Marcin planuje czy poczeka jak wszyscy wyjdą z pracy i wtedy się weźmie do szykowania scenografii? I szczerze mówiąc nie mogę się doczekać min Aśki, Marty, Tomka i rodziców Marcina jak się dowiedzą.
Ja dodam jeszcze jedno dzień w którym nie pojawiają sie nowe wpisy tutaj na forum jest dla mnie jak dzień stracony i strasznie sie wydłuża :p.. nawet za biurkiem trudno sie wtedy skupić na pracy a jak jest jak dziś czyli pełno nowych pomysłów to wszystko sie udaje :p.... co do oświadczyn to Marek na pewno dowie sie po przynajmniej tak wynika z opisu odcinka.... mnie zastanawia jeszcze jedno... czy scena oświadczyn będzie na początku czy na końcu odcinka gdyż w większości streszczeń wynika że powinna być na początku a dopiero później powrót Doroty ale to wszystko jak to często ma miejsce może być odwrócone do góry nogami... dowiemy sie dopiero jak zobaczymy :P...
Pewnie znowu na końcu i nie dowiemy się co się działo dalej ☺ Ale myślę, że środek odcinka byłby idealny ;)
Na facebooku też toczy się niezła dyskusja na temat ubioru Igi. I tak jak u nas jednym to nie przeszkadza a drugim tak.
Świat byłby nudny, gdyby wszyscy mówili jednym głosem. W tym przypadku chodzi tylko o kieckę, a to tylko i wyłącznie rzecz gustu - jedni się zachwycą, inni skrzywią. Nie rozumiem tylko, że dla niektórych strój Igi wydaje się być clou serialu;)
Dokładnie, czytając niektóre komentarze - szczególnie na fb mam wrażenie, że to jak ubierają Igę w serialu jest dla nich najwazniejsze. Nic innego się nie liczy tylko to czy Iga będzie miała marynarkę od babci Jadzi czy jednak ubiorą ją w sukienkę - która zresztą też im się nie podoba. :D
Tylko niestety jak któraś z was pisała na fb się czepiają, że nie ma Igi, że to nie to samo, za mało słodyczy itp. A u nas to jest pożądna analiza. A że w trzech odcinkach nie było Igi i serial wcale nie stracił na wartości :)
Wiecie ja myślę że tak na prawdę z tym wyglądem Igi a w zasadzie zarzutami co do jej wyglądu chodzi o to, że to ulubiona postać więc siłą rzeczy chcemy żeby była najlepsza i najładniejsza. Jak masz swojego ulubionego bohatera to jemu kibicujesz i chcesz dla niego jak najlepiej. Te ciągłe podkreślanie że Iga jest sprzątaczką z dwójką dzieci z różnych ojców sprawia że niektórzy chcieli by żeby Iga innymi rzeczami nadrabiała. Wiadomo że przeszłości nie zmieni, magistra nie zdobędzie w rok więc zostaje wygląd. Wiele osób pisze tam że to czepianie się Igi ale tak naprawdę to wynika z sympatii do niej. Same musicie przyznać że jak świetnie wyglądasz i wiesz o tym to od razu samoocena rośnie i kobieta jest wtedy mniej podatna na jakieś nieprzychylne komentarze. Dziewczyny piszą że sprzątaczka to jej nie stać na fajne ciuchy ale te jej żakieciki też na najtańsze nie wyglądają poza tym jak by jej nie kręcili tych włosów tylko zostawili proste już by było lepiej ale to tylko detale, które nie wpływają na ogólną ocenę serialu.
Zgadzam się, że Iga powinna ubiorem nadrabiać inne niedociągnięcia. Styl ma znaczenie bo po pierwsze sam Kaszuba podniósł poprzeczkę - zwraca bardzo dużą uwagę na swój wygląd i potrafi się ubrać gustownie. Co innego gdyby Iga była dziewczyną Tomka, nie mówiąc już o Krzyśku.
Poza tym dwie poprzednie laski - jak z żurnala - to porównania otoczenia, rodziny Marcina na niekorzyść Igi nasuwają się same. Iga musi równać w górę dla swojego dobra.
Wbrew pozorom Iga ma dużo ciuchów - chodzi mi o żakiety - które nawet w lumpeksie nie są takie tanie. Ale tam nie ma najświeższych trendów - bardziej 2 sezony w tył, raczej klasyka.
Ewka w tym samym wieku, tego samego mniej więcej wzrostu - ubiera się bardziej dziewczęco, młodzieżowo. Obszernie - modne lata osiemdziesiąte. Może to te paczki z Londynu? Iga z dużym biustem - wygląda bardziej dojrzale, poważnie, taka matka - Polka. Spore dzieci przy boku - trudno zgrywać studentkę.
Mam to samo, całe szczęście, że teraz codziennie pojawia się coś nowego. Pod poniedziałku do piątku - są to nowe zdjęcia, streszczenia, spoilery, urywki z gazet. Jest co komentować, analizować i czytać. A w weekend - aktywne komentowanie odcinków. :D
Moja wizja wygląda tak. Iga i Marcin pogodzą się na końcu 8 odcinka bądź na początku 9 odcinka (raczej to, bo tak wynika ze streszczenia), 'nie mogą okazać jak bardzo są sobie bliscy bo pojawia się Dorota' - może to będzie rano, a wieczorem zaręczyny i koniec odcinka? :) Oczywiście mogę się mylić, czysta hipoteza.
Ale też był wolała jakiś środek odcinka, ale podejrzewam, że sprawa tego kolegi Helenki i jego matki zajmie sporo czasu, poza tym ma być jeszcze ta spokojna rozmowa Igi z seniorem. :)
'Po pierwsze czy Marcin przygotowywał to wszystko sam czy ktoś mu pomagał? A po drugie i chyba najważniejsze przynajmniej dla mnie czy ludzie kancelarii wiedzą co Marcin planuje czy poczeka jak wszyscy wyjdą z pracy i wtedy się weźmie do szykowania scenografii? I szczerze mówiąc nie mogę się doczekać min Aśki, Marty, Tomka i rodziców Marcina jak się dowiedzą.'
Myślę, że wszystkie wersje są tak samo prawdopodobne. Marcin może działać sam, ale tak samo może poprosić np. Martę o pomoc. Co do drugiego - ja osobiście bym wolała, żeby nie wiedzieli, przecież wtedy ktokolwiek może się wygadać, nawet przez przypadek. W 10 odcinku to Marta powie Krzyśkowi o zaręczynach. Też pytanie skąd będzie wiedziała... czy wcześniej była wtajemniczona (ale jakoś sobie tego nie wyobrażam xDD), czy potem ktoś się wygadał/powiedział, czy może zobaczyła pierścionek na palcu u Igi i wszystko wyszło na jaw.
Ale co do min reszty osób - mam takie samo zdanie. Też nie mogę się doczekać, aż wszyscy się dowiedzą - co powiedzą, jak się zachowają. :)
A myślicie że wersja że to Ewa pomaga Marcinowi jest możliwa? Bo w 8 odcinku będzie o nią spięcie więc chyba Marcin by jej nie poprosił o pomoc. Albo zamówił jakąś firmę co to przygotuje.
I jeszcze jedno mnie zastanawia czy to nie wiadomość o zaręczynach I&M nie popchnie Asi do małżeństwa z Adamem? W ostatnim odcinku zrozumiała że Marcin nie dla niej ale jak to kiedyś powiedziała źle się czujesz gdy wszyscy idą do przodu a ty zostajesz z tyłu.
Niee, myślę, że pomoc Ewy raczej jest niemożliwa. Chyba, że Iga pogodzi się z Ewą już...
Wgl jestem ciekawa jak to wyjdzie z tą komitywą Marcina i Ewy - jak Iga się dowie - od niej samej, czy wejdzie w scenie w zapowiedzi 8 odcinka, czy może jeszcze coś innego...
Tak może być, nie będzie chciała 'zostać w tyle' i być tą gorszą, gdzie wszyscy układają sobie życie, a ona jest w martwym punkcie. Tylko, że 9 odcinek to zaręczyny, a po ubiorach Aśki i Marka wywnioskować można, że ona już w 8 odcinku będzie przymierzać suknie - ale może to tylko tak hipotetycznie, może jeszcze wtedy nie podjęła ostatecznej decyzji.
Mnie się wydaje, że skoro nie chciał żeby Ewa pomagała przy przeprowadzce to tym bardziej przy zaręczynach. W ogóle dziwne to wszystko. Bo niby Ewa miała pomagać Marcinowi z papierami w kancelarii, mieli ją wszyscy polubić a nic takiego nie miało miejsca. Na chyba że to jescze przed nami. Te streszczenie to pół na pół na poważnie trzeba traktować.
Z tą pomocą przy papierach i awansie Ewy na sekretarkę to fantazja redakcji portalu se.pl, bo streszczenie 6 odcinka TVP mówi tylko, że Ewa próbuje pomóc zawalonemu obowiązkami Marcinowi. W tym przypadku, jak się przekonaliśmy, pomagała raczej w obowiązkach domowych typu prasowanie;)
Se.pl wzięło to od 'Świata Seriali', bo to oni pierwsi pisali o porządkowaniu dokumentów. Jak widać - nawet oni potrafią podkoloryzować sytuację.
A no właśnie, tu akurat się nic kupy nie trzyma.
Może lepiej by było dla wszystkich, aby Ewa już nie pomagała. XD Piotrek wrócił to może w końcu na poważnie zainteresuje się małżeństwem zamiast ciągle narzekać... :)
Lepiej byłoby, ale jak wiemy, Ewa w 8 odc. przyssie się do ramienia mecenasa bo nie będzie wiedziała, co robić...;P Tym razem to ona będzie w potrzebie i sama pani Teresa będzie prosić nadal przystojnego ojca chrzestnego Rafałka, o interwencję;)
A on jakże zdziwionym wzrokiem podaruje jej kawałek swego ramienia. :D ciekawe czy przystojny pan mecenas odpowie na tą interwencję, bo nie wiadomo w sumie czy to spotkanie Ewy z ramieniem mecenasa będzie przed ( a może właśnie bardziej po) czy ponownym wejściem do akcji pani Pniewskiej. :D
http://superseriale.se.pl/newsy/o-mnie-sie-nie-martw-3-sezon-odcinek-8-iga-zazdr osna-o-przyjazn-marcina-i-ewy_709775.html o to najnowsze informacje,czekam na ten atak zazdrości,będzie ostro:)
Wiecie kolejny raz dostaliśmy dowód że tam pracują jacyś idioci. Mam nadzieję że tu na forum nikogo nie ma z tej redakcji bo nie chciałabym żeby któraś z Was poczuła się urażona.
Na tej stronie pojawia się ten artykuł o zazdrości, który kończy się pytaniem czy ich miłość to przetrwa i że to będzie w 8 odcinku. A trochę niżej opis zaręczyn z 9 odcinka, gdzie tu logika. Dla mnie to oczywiste że jeśli pokłócili się w 8 a zaręczyny są w 9 to musieli się pogodzić.
Te artykuły mają chyba nakręcić napięcie przed odcinkami. Nie zapominajmy,że większość z nas tutaj na forum jest do przodu jeden odcinek. Jak któraś za bardzo fantazjuje,zostaje sprowadzona do pionu. Najpiękniejsze a zarazem najdziwniejsze jest to, że "prawie" już wiemy co się wydarzy, ale każda z nas czeka, by zobaczyć to na własne oczy. Niby wiemy (tak jak zdjęcie pod mostem), ale i tak zakończenie nas zaskoczyło i to jest chyba to co najpiękniejsze, co nas w tym serialu fascynuje.
Przecież to jest nielogiczne... Gdyby Ewa sama chciała wziąć się za Marcina, już dawno by to zrobiła. A przecież od połowy 1 sezonu pcha Igę w kierunku mecenasa. To co, nagle jej się odmieniło? Ale nakręcają...
Pchać pchała, ale chyba sama nie wierzyła, że Iga z mecenasem coś ten teges. Tymczasem widzi, że żartów nie ma, a jej się wszystko sypie... Nie uważam, że Ewa bierze się za mecenasa dosłownie, ale roczna nieobecność Piotrka i szczęście Igi (przez co już nie są w ciągłym kontakcie, jak dawniej) powoduje u niej takie rozbicie emocjonalne...
Ewa to fajna dziewczyna, niedoceniana, a też ma trudne życie - rozwiedzeni rodzice, matka czepialska, mąż - nie mąż, trauma porodu w taxi, samotne macierzyństwo. Ale w serialu jest tłem dla bardziej impulsywnej Igi. Ciągle tylko jej problemy są ważne. Pasowałaby do Marcina. Ten sam poziom kultury, wrażliwości, jedno małe dziecko - łatwe do adaptacji , normalny ojciec. Ale wiemy że tak nie będzie. To przyjaciółka Igi. Z Marcinem jest w zażyłych stosunkach - w końcu to on odbierał poród :)
Ale Marcin, cytując braciszka z sądu - lubi bardziej ostre kobiety :) i czeka aż Iga wróci i będzie rządzić.
Może Marta była wtajemniczona, albo jak zwykle coś zauważyła , usłyszała przypadkiem. Przecież od niej się dowie Krzysiek.
Musiał tam Marcin jakoś stół wtachać, ten wielki bukiet. Tylko jaką miał gwarancję, że Aśka - pracoholiczka do kancelarii nie wpadnie? Może poprosił o to Adama?