no i stuknęło znowu 1000 postów! :D
działamy dalej, mamy niezłe tempo! :D
Czyli dokładnie jak ja - jedyne w co wierzę, to w scenarzystki. Potem już wszystko się idealnie kręci w tym serialu, bo nie może być inaczej:)
Po tych zdjęciach to widać raczej, że to Łukasz się rzuci na Marcina. Popatrzcie na twarze obydwu panów. Ja tu gdybam, że Marcin walnął jakimś tekstem i w swoim stylu skomentował Łukasza. Doszło do utarczki słownej, gdzie Marcin jechał ironią i rzucając jakieś niecne fakty z życia "Łukasza". A ten się wtedy zdenerwował i złapał go za fraki. A że jest niższy i pewnie słabszy fizycznie od Marcina, który po prostu będzie chciał się uwolnić od jego rąk, to go odepchnie od siebie. A ten siłą tego odepchnięcia trafi na ściankę, walnie się w głowę i straci na chwilę przytomność czy tam zemdleje. Rutynowo obsługa wezwie pogotowie i policję, a Łukasz z zemsty oskarży Marcina o pobicie. Stąd te kajdanki.
Ale spokojnie, w knajpie pewnie jest monitoring i podczas rozprawy to będzie jako jeden z dowodów. Świadków całego zdarzenia też pewnie jakichś znajdą.
Co do słów Marka - w sumie nie ma się co dziwić, znowu niejako przez Małecką Marcin jest wplątany w jakąś aferę. Ale myślę, że w obliczu wydarzeń zostanie wezwana Renata, która wyjaśni Markowi, że Iga, gdyby mogła i miała na to wpływ, to na pewno nie dopuściłaby do bójki Marcina. Może po to też była wprowadzona ta scena wkroczenia Igi między bijących się facetów pod sądem przy sprawie biegaczki, żeby Renata mogła potem świadczyć o tym, że Iga zrobiłaby wszystko, by nie doprowadzić Marcina do bójki.
No, dobrze kombinujesz z tłumaczeniem Renaty i z tą bójką przed sądem.
Z opisów wynika, że Łukasz się wybieli w oczach Igi - to za co siedział 3 lata, że się nie potrafił wybronić, adwokata wrobiono? Mafia?
Myślałam ostatnio, że coś Curyło jest za mało, wszystkich łączą w pary - choć na chwilę, a ona sama, może będzie comeback Łukasza?
I sprawa gości weselnych się wyjaśniła - Marcin nie będzie mógł przyjść z przyczyn obiektywnych :) A swoją drogą, za przykładem Aśki, mógłby wziąć cichy, skromny ślub w więziennej celi :) I Iga nie musiałaby zeznawać przed sądem, bo jest uzasadnione ryzyko, że powie dwa słowa za dużo.
Marcin raczej nie spędzi w areszcie dużo czasu przesłuchanie, wezwanie adwokata a oczekiwanie na rozprawę to na pewno na wolności nie zamknięty w celi :P...
Pewnie rutynowo-na 24-do wyjaśnienia. No,no, mecenas w jednej celi z elementem? Gdzie według Krzysia "dzień miesza się z nocą"? Co ta miłość z nim zrobiła :p
Pewnie dla kontrastu: Krzysztof i Filip na włościach u Zuzanny, a mecenas w jednej celi z elementem;)))
Jasne, zatrzymają go do przesłuchania i wypuszczą. Zwłaszcza, że gdzieś jest zdjęcie Igi, Marcina i Łukasza na szpitalnym korytarzu, więc jakieś spotkanie tam potem nastąpiło. No i nie zapominajmy o obecnym tam Krzysztofie ;) Zapewne jako doświadczony przez los wie czym się kończą bójki (zawiasy za mordobicie Ostrowskiego) i uznał, że jego interwencja w całej sprawie jest niezbędna ;))) Musi pokazać mecenasowi, że jest jednak jego przyjacielem (tak jak w sprawie pirata od mustanga) i bez względu na wszystkie krzywdy i urazy "uratuje" Kaszubę mecenasa Marcina ;)
Pikanterii dodaje jeszcze to, że być może tu wyjść przy okazji sprawa wyrzucenia Marcina z kancelarii Laury. Niewykluczone, że Marcin pracując tam był w jakiś sposób zamieszany w tę sprawę Łukasza czy po prostu było jakieś powiązanie prywatne na linii Łukasz-Laura-Marcin. Czy Łukasz będzie się wybielał kosztem Marcina? Co naopowiada Idze? Robi się ciekawie :)
Ten "ślub w więziennej celi," nie mogę opanować palca na klawiaturze. Boskie! Ja myślałam, że do piątku będę się delektować czułościami z 9 odc. a tu bahhh! Cios w nos i leżę pod ścianą jak Łukasz i czekam aż Iga mi wytłumaczy, co się stało. Serce ledwo posklejałam, po tych kłótniach i gadach, a teraz muszę patrzeć na tą biedną Igę, stojącą przy Marcinie w kajdankach. No ja na przeciwzawałówce dokończę oglądanie tego serialu.
Nie, ten serial nie może się tak po prostu skończyć. Jak zabraknie miejsca w wiosennej ramówce, to niech go pokażą w kosmosie. Serial jest po prostu nieziemski, tak jak niektóre komentarze.
Wyobraziłam sobie panne młodą w pięknej sukni, którą oczywiście pomógł wybrać papa Kaszuba (ostatnio stał się ekspertem) i pana młodego w gustownym pasiaku. Do tego dziewczynki z obrączkami na więzienym talerzu i dj K-RZ-Y-Ś na klawiszach (ee, w kontekście więzienia brzmi dwuznacznie :p). Ten serial mi źle wpływa na mózg ;) but I love it :)
Cudna wizja!! ;D Łzy mi ciekną i nie wiem czy to ze wzruszenia tą piękną sceną zaślubin czy też... ;)))) Ależ obłędnie to wymyśliłaś :)
Też się obawiałam tej przeciwzawałówki, ale jak czytam Wasze wizje tutaj, to mam taką terapię śmiechem, że jedynie zapluty monitor na tym cierpi;P
No i z dramatu zrobiła się komedia. Nic lepszego na pocieszenie nie znam jak czytanie komentarzy. Tego by nawet Krzysiek nie wymyślił.
Ale dziewczęta, nie obawiajcie się przeciwzawałówki! Przecież jak się okaże, co jest przyczyną tych heart-attacków to prosto na oddział OMSNM szpitala psychiatrycznego nas zawiozą. A tam to wiadomo, co będzie ;)))
Będzie zabawa, będzie się działo i znowu prochów będzie mało! Będzie głośno, będzie radośnie i "O mnie się nie martw" będziemy oglądać całą noc!
Ja już się nadaję na ten oddział. Poproszę jakiś gustowny kaftanik pod kolor oczu z tej manufaktury co mecenasowi krawaty szyje ;)
Nie mogę, doprawdy już nie mogę.... śmiech śmiechem, ale to już przechodzi ludzkie pojęcie, piana prawie się toczy z mych ust ;D Dla mnie też chyba najwyższy czas udać się na ten oddział ;)))
Mnie też mogą w każdej chwili zabierać. Oczekuję pod domem na mustanga z niezbędnym wyposażeniem czyli po liftingu, a mianowicie ze światłami od żuka i nyski;P
Taa, jakie wymagania...;) Nie wiem, czy przy takiej liczbie chętnych to nie przyjedzie jednak Krzysztof z Jacuniem i Wojtkiem i odwiozą nas zbiorowo swą śmieciarką.Też chyba nie najgorzej, prawda? Nie martwmy się, zabawią nas rozmową, a Krzyś to i chętnie zaśpiewa ;D
Absolutnie nie pogardzę. Może być śmieciarka. Przy okazji zabiorę swój zapluty monitor - elektrośmieć jak znalazł;)
Właśnie coś jadłam i mam bryzgana ekranie, czy toteż elektrośmieć, czy wg Krzyśka muszę oddać pachnący?
Do zobaczenia na oddziale ;) będzie wesoło. Takie prawie wczasy pod gruszą w dobrym towarzystwie ;)
To jest fajne na tym forum że wszyscy mają dystans do siebie,nikt się nie obraża mimo różnic w poglądach,to się rzadko zdarza w tych czasach:) ja też się piszę na ten oddział.
A ja tan na poprawę humoru dodam linka do filmiku jaki znalazłam dziś na YT, mi osobiście bardzo sie podoba i oczywiście zawiera fragmenty 9 odcinka 3 serii, gratulacje dla autorki :)
https://www.youtube.com/watch?v=ESwjTSql_0g
Szczególnie fragment piosenki zawarty na tym filmiku że będę walczył,będę kochał,będę się o ciebie bił,jest na czasie:) gratuluje doboru piosenki:)
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/12107973_101542339545 94256_8884733416921094548_n.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9&oh=4c51e4ced896cf9c84e4e0a92de4 56e9&oe=56CCABF5
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/12119155_101542190770 84256_2301809740322538229_n.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9&oh=2ed3c16b421f4d45b6498e812715 8894&oe=56BCE4CE
Czyżby spotkanie Laury z Łukaszem ???
Pewnie Laura będzie bronić Marcina...
Ja też tak zupełnie odbiegając od dziś nurtującego nas tematu, poczyniłam odkrycie że Paweł Domagała (z tego co się zorientowałam to jego rzeczywiste prywatne konto, a nie jakiś tam falsyfikat) należy do grupy fanów OMSNM na facebooku :) Z tego co się zorientowałam to jego rzeczywiste prywatne konto, a nie jakiś tam falsyfikat.
http://m.superseriale.se.pl/newsy/o-mnie-sie-nie-martw-3-sezon-odcinek-12-marcin -kaszuba-aresztowany-za-pobicie-lukasza_719336.html
Już to wiemy ...w 11 i 12 odcinku motylkowa nie będzie tylko prycza w areszcie...
No niestety, jestem załamana tymi "rewelacjami" z 11 odc. Mam serdecznie dosyć utrudniania życia Idze i Marcinowi! PROTESTUJĘ!! Ile jeszcze kłód rzucą im pod nogi, zanim będą mogli cieszyć się swoim szczęściem? Pocieszam się jedynie tym, że ten artykulik, jak inne wcześniej, jest trochę podkręcony, a te informacje mocno przekłamane. I po co nam tu te brazylijskie klimaty?!
Ale Iga Zarzyckiej mówiła, że im więcej przeszkód tym lepsze małżeństwo. I tylko to mnie trzyma przy oczekiwaniu na ten 11 odc. Teraz Iga wykaże się swoim talentem mediacyjnym i przekona Łukasza, żeby wycofał swoje zarzuty przeciwko Marcinowi. Nie widzę innej opcji, nie po to czekałam do 37 odc., żeby oglądać taki dramat.
Też nie podoba mi się ta spolszczona brazyliada. Jestem jednak ciekawa jak to rozegrają. Wątek Łukasz-Laura-Marcin wydaje się ciekawy. Może rzeczywiście wyjdzie kolejna tajemnica mecenasa.
Od kiedy pojawiły się informacje o tym, że Marcin ma na pieńku z Łukaszem (tudzież odwrotnie:) pomyślałam, że to zwiastuje duże kłopoty. Obstawiam 3 wersje. Albo Marcin jako adwokat przyłożył rękę do tego, że Łukasz został pozbawiony praw do wykonywania zawodu i trafił do więzienia (może stali po przeciwnych stronach barykady). Albo i Łukasz i Marcin byli zamieszani w jakieś sposób w to przestępstwo, ale Marcinowi się jakoś upiekło (choć to brzmi za poważnie - za duża skaza na Marcinie). Albo (podobnie jak in_tro) myślę, że chodzi o prywatne porachunki na linii Łukasz - Laura - Marcin. Może Laura zerwała z Łukaszem przez Marcina. Pamiętacie jak w I sezonie (bodajże w 2 odc.) Tomek pytał Marcina, czy Laurę też zaliczył, że tak go nienawidzi?
Jedno co wiadomo to to że Łukasz podszywa sie pod różnych adwokatów i prowadzi ich sprawy pod ich nazwiskami, przy czym nie gości na salach sądowych, no bo nie może ktoś by mógł go rozpoznać. Gdy serial sie zaczynał Marcin w zapowiedziach mówił że dopiero zaczyna prace w kancelarii Zarzyckiego czyli pracuje tam pewnie nie dłużej niż 1,5 roku, wcześniej pracował w kancelarii z Laurą, jego pierwsza poważna sprawa jak to mówili w 2 sezonie była 2 lata wcześniej czyli na chwilę obecną jakieś 2,5 lata temu - sprawa lekarza . Łukasz 3 lata siedział w więzieniu, pewnie wyszedł kilka miesięcy temu więc jego znajomość z Łukaszem mogła przypadać na lata aplikacji - wspólne imprezy, dziewczyny? ? Marcin na pewno w tamtym czasie do grzecznych nie należał ale wątpię żeby był współwinny przestępstw jakie popełnił Łukasz czy jak on tam ma naprawdę na imię . Obstawiam że są to porachunki osobiste lub jak ta kiedyś starszy Kaszuba stwierdził że gdyby nie ja to byś nie był tu gdzie jesteś - może odnosić sie to jego wychowania przez Marka lub Marek miał coś wspólnego ze sprawą Łukasza, może dopomógł w jego osadzeniu ... nie wiem jeszcze nic mi do głowy nie przychodzi. Teraz inna kwestia zerwanie Igi i Marcina. Chyba by mi serce pękło... a jak nie to by mnie skazano za publiczne znieważenie scenarzystek.... Ale jeśli Iga po wysłuchaniu Łukasza faktycznie zwątpiłaby w Marcina i znowu zrobiła by mu kazanie to uwierzę w to że mogą sie rozstać, tego była by juz za dużo... rozumiem może mieć pretensje ale powinna wspierać narzeczonego a dopiero jak emocje opadną, sprawa z aresztem zostanie załatwiona, pogadać z nim na ten temat. Mam nadzieję że nie zrobią Idze krzywdy i nie dopuszczą do osadzania Marcina za poczynania sprzed kilku lat,to jak dla mnie było by za dużo... niech sie wszystko dobrze skończy, niech żyja sobie spokojnie w motylkowie bo ja mam już dość problemów które dzieja sie w moim otoczeniu i te piątkowe wieczory chce sie zrelaksować a nie znerwicować przy oglądaniu OMSNM
Łukasz jest o"dekadę" starszy od Marcina, może to o Marka chodzi. Skąd może wiedzieć, że jest ich dwóch? Marcin coś mówił do Marka, że znów się nim zabawił. Ale to było 5 lat wstecz przynajmniej. Iga nie zwątpiła w Marcina po rozmowie z Łukaszem tylko, że żle oceniła zamiary Łukasza wobec Doroty, ja tak to przeczytałam.
Obstawiam, że łącznikiem w całej aferze jest Laura. Prawdopodobnie obydwaj panowie się znają. Sądzę też, że Łukasz doskonale wiedział, czyje legitymacje adwokackie podrabiał. Takie elementarne rozeznanie oszusta, że jak się pod kogoś podszywa, to nie są to dla niego osoby zupełnie anonimowe. Skoro Łukasz był chłopakiem Laury, a ta pracowała kiedyś z Marcinem, to niewykluczone, że i Łukasz tam pracował, więc... może, może nawet i Marcin miał z nim styczność. Nie sądzę za to, żeby Marcin był wmieszany kryminalnie w tę sprawę Łukasza. To już by było zbyt duże przegięcie, gdyby nam mecenasa splamili przestępstwem. Może właśnie stawał przeciw niemu i za to go wywalili z kancelarii, za brak lojalności wobec współpracownika? Już mnie wyobraźnia ponosi, więc kończę... ;)
A i jeszcze jedno. Niby dziwne, że go pod tą kancelarią nie rozpoznał. Ale nie do końca jestem przekonana, że nie rozpoznał, może miał podejrzenia, coś mu świtało. Może się ten Łukasz (w dodatku w przeszłości figurował pod innym imieniem) trochę się zmienił fizycznie, a Marcin widział go przecież z daleka. Poza tym miał wtedy głowę pełną własnych problemów, więc logiczne myślenie też może nieco stępione?
Nie upieram się, ale Marcin sprawiał wrażenie jakby w ogóle nie znał Łukasza. Legitymacje Marcina pociął, dlaczego tego nie zrobił, zaraz po tym jak go zobaczył pod kancelarią? Jeszcze jedno mi się przypomniało. Stelmaszyk mówił postać w którą się wciela to "trochę gangster", potem Renata mu przygadała coś o ciemnych sprawkach. Wydaje mi się, że między Łukaszem a Marcinem jest za duża różnica wieku, by mogli ze sobą mieć styczność, przecież Łukasz siedział chyba 2 lata.
Ja też się przy swoim nie upieram. To w sumie takie luźne myśli. Zresztą już widzę u siebie błąd w myśleniu. Nie mogli wywalić Marcina z kancelarii za sprawę Łukasza, bo ten ponoć siedział 3 lata, a potem (czyli ok. 2 lata temu) Marcin pracując jeszcze w kancelarii Laury prowadził sprawę z późniejszym piratem drogowym. Terminy tu się rozjeżdżają. Mój błąd.
Natomiast duża różnica wieku chyba w niczym nie przeszkadza. Ja sobie to wyobrażam tak, że Laura z Marcinem po aplikacji trafili do kancelarii, gdzie pracował już od paru lat Łukasz. Ona potem wdała się z Łukaszem w romans ... no i dalej to same niewiadome.
Natomiast te Twoje znaki zapytania związane z Markiem i jego "gangsterką" bardzo ciekawią. Może coś w tym jest.
W którymś artykule była mowa że w wiezieniu spędził 3 lata, więc tak jak wcześniej pisałam mogli sie znać w czasie kiedy Marcin robił aplikacje a Łukasz był juz znanym prawnikiem, może mieli jakąś styczność ale znali sie przelotnie i bardziej ze słyszenia w końcu był on chłopakiem Laury... ale pożyjemy zobaczymy, jak dla mnie scenarzystki mogą sobie w tej kwestii wymielecie przeróżne historie niech tylko związek Igi i Marcina pozostawią w spokoju bo żadna osoba oglądająca ten serial chyba nie chce oglądac ich kolejnych kłótni i nie daj Boże rozstania, jeżeli miała by powstać 4 seria kosztem szczęścia tej pary to ja juz wolę oglądnąć tylko te 4 odcinki co przed nami i oglądać ich ciągle zakochanych
Nie daje mi spokoju,że Marcin widząc Łukasza, nie było widać, że sobie coś tam w ogóle przypomina. Obaj tak się zachowywali jakby nie znali się. Przecież, jak wsiadał do taksówki z Dorotą, to bardziej przyglądał się Marcinowi. Co innego w sądzie, gdy zauważył Marcina,to tak jakby nie chciał być zauważony. I tak trzeba czekać aż dwa tygodnie na rozwiązanie zagadki.
A ja myślę że Łukaszowi mogło chodzić o Marka a to że podszywał się pod Marcina to zemsta ???...chociaż miał jeszcze dwie inne legitymacje ???
Marcin gdyby go znał to więcej szczegółów przekazałby Idze a zauważył tylko że jest dekadę starszy...
Mnie się też wydaje, że to ma coś wspólnego z Markiem. Nie mogą mi wyjść z głowy słowa Stelmaszyka o gangsterce. Marcin go nie zna-było by widać gdyby było inaczej. Łukasz też raczej go osobiście nie znał. Wydaje mi się, że kojarzył nazwisko i osobę z nazwiskiem. Myślę, że wiedział o Kaszubach dzięki Markowi o to jego zna. Może to Marek ma coś wspólnego, z tym że mu odebrali prawo wykonywania zawodu?
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xla1/t31.0-8/s960x960/905581_892819 854128706_1384286136522884027_o.jpg
'Okaże się, że od dawna ma na pieńku z Marcinem, a ich konflikt sięga czasów, kiedy Łukasz był adwokatem i w dodatku spotykał się z Laurą.'
to tak a pro po czy Łukasz i Marcin się znają czy nie. ciekawe czy tutaj też ŚS też do końca nie podaję prawdy.