Sezon 3 to już historia ...przed Nami nowe wyzwanie...ciekawe dyskusje...itd...itp...
Paliwo już dostarczane, maszyna poszła w ruch, uwielbiam Was, za te detektywistyczne zapędy!!!!!!!
Ławeczka urocza, co prawda trochę wygląda na trenerską i tyłem do boiska ale super.
Ja rozumiem, że I&M meblując mieszkanie skupili się na materacu ale do dużego mieszkania zakupili tak mały stół jadalny, przecież jak Filip i Małecki zaglądną, to trzeba liczyć 6 osób, a tatuśko, a może i jeszcze więcej jak sugerują przekaziory, co najmniej o 1 dziecko?
No chyba, ze to taka taktyka, by się nie zawieruszyli, rozsiedli lub zasiedzieli.
Uważam, że jedyne sensowne połączenie chłopca jest z Łukaszem, on był przez pewien czas niedostępny, inne jest bez sensu, chyba, ze młoda kobita jest kretynką lub naciągaczką. Szkoda Laury, chyba, że.....
Gdyby chłopak był Krzyśka to rozwiązałby się problem jego nawyków lustracyjnych Poziomkowej ale ja wolę by Krzyśka ustawiła Iga z Marcinem.
No i jeszcze zapowiadają kolejnego mitomana, wolnomyśliciela tatuśka, bo Krzyś ma przejść na rozwój.
Tatuśko z Mazur, zamiast Dziewczyny..... chce rozkręcić we Warszawie interes? ....niezłe, dzięki wygranej? a w stadninę koni lub agroturystykę iść to nie łaska?
Mam nadzieję, że mama Igi, chociaż temperamentna okaże się ciut bardziej poskładana, co by wróżyło dobrze zapowiadanemu mentalnemu rozwojowi Igi(słowo “zmiana” mnie mdli).
Iga zebrała już sporo doświadczenia i miłości i np.jej temperament: impulsywność(dotychczas strachem, lękiem podszyta), nie będzie się już odzwierciedlała w warczeniu. Będzie potrafiła mówić o trudnych sprawach nie warcząc, warczący mediator? odpada. Iga “jeszcze z wiosną się rozkręci i roztańczy”. Super. Czekam na to.
Zapowiada się niezłe pokręcenie, sporo miłości, zabawne wątki, mam nadzieję: solidnie zabawne i solidnie inteligentnie.
P.S. Byłam ostatnio w miejscu leczniczym gdzie TV można oglądać tylko przy pomocy “jednorękiego bandyty” i “2”- złotówek zamiast żetonów i sąsiadka zafundowała serial “Blondynka”. Kaszmar, a główna bohaterka? drewno :)
Potem, w domu, obejrzałam OMSNM, pojedynek 1 serii z 3 serią, 1/1, Krzychu po 11 remisach, przegrał w 12 i 13 starciu z Krzychem z 1 serii, a cały serial nadal uważam za bezkonkurencyjny:)
..byle do wiosny:)
Czyli wygląda na to, że tatuś wygrał sporą sumę pieniędzy i chyba nie powiedział o tym nawet swojej żonie. Tak myślę, bo dlaczego nikt nie wiedział o jego przyjeżdzie(Krzysiek rozpoznał teścia jak go potrącił), i ciekawe dlaczego dziewczynkom płacił za milczenie? Dziwne, że matka Igi go nie szuka, przecież gdyby wiedziała, że zniknął z taką forsą, to zawiadomiłaby Igę. Krzysiek z teściem "Założą firmę oferującą bogatym, samotnym paniom różnego rodzaju usługi", ciekawe, który z nich i w jaki sposób sprosta wymaganiom tych pań? Już widzę minę Igi, gdy się o tym dowie! Może to będzie tak "na wesoło" pokazane, choćby ze względu na Krzyśka. Ciekawe czy ta starsza pani z Krzysztofem na zdjęciu, to też ich potencjalna klientka, chyba jakaś niezadowolona, sądząc po minie Krzyśka. Zastanawia, a właściwie wkurza mnie ta kobieta z dzieckiem, bo co ma wspólnego Marcin z Łukaszem, oprócz tego, że są prawnikami? Co prawda, Łukasz nie bez powodu miał tą fałszywą legitymację Marcina(którą zniszczył). Może ta kobieta z dzieckiem ma coś wspólnego z tymi machlojkami,w które wplątała Łukasza ta kobieta, którą zabił? To prędzej miałoby coś wspólnego z seniorem, bo Renata mu coś tam też wypomniała u Laury. Nie sądzę, żeby Marcin na wplątał się w jakieś machlojki, nawet gdyby chciał zrobić na złość Markowi. Też zrobiłam sobie powtórkę od 1 odc., ale po to, by wybrać 5(wg mnie) najpiękniejszych momentów ukochanego serialu. Otóż dla mnie bezapelacyjnie na 1 miejscu znalazła się" scena w restauracji". To pierwsza randka I&M, niecałe 3 minuty,ale oboje śliczni, zakochani i wpatrzeni tylko w siebie. Fakt, przerwana przez Krzyśka, ale miało się wrażenie, że są tylko oni i tylko dla siebie. Druga scena, którą najbardziej pamiętam,to ta "nad Wisłą", albo "pod mostem", zdecydowanie za krótka i niedokończona, to tylko 1,5 minuty, ale tak bardzo przez nas wyczekiwana. Na 3 miejscu "ławeczka", czyli pierwszy pocałunek, ale właściwie to już od momentu jak Marcin podjechał Mustangiem, ten bieg przez alejkę i potem to już "cukiereczek". Na 4 miejscu(i tu pewnie wiele osób zaskoczę) scena z 10 odc. 2 serii, pamiętam te słowa Marcina "zapomnij", "wykasuj"! To dla mnie wielkie wyznanie miłości ze strony Marcina, choć wypowiedziane w dość przewrotny sposób.Jak zobaczyłam tę scenę po raz pierwszy, byłam w szoku. Ale gdy oglądałam drugi raz, patrzyłam w oczy Marcina i zobaczyłam zupełnie co innego, niż powiedział. I tutaj należą się wielkie brawa dla Stefana, za jego grę, zagrał to fenomenalnie, wyprowadzając nas wszystkich w pole! I na 5 miejscu "scena balkonowa", pogodzeni, przytuleni, czuło się tę ich bliskość, której zabrakło mi w scenie "zaręczyn", dlatego jest poza tą piątką. To tyle wspomnień! To tak przed tym, z czym będziemy musiały się zmierzyć w 4 serii. Mam nadzieję, że ta seria przebije te wszystkie
najpiękniejsze momenty, jakie dotąd mieliśmy okazję oglądać między I&M.
A to mnie zaskoczyłaś, kryteria: najpiękniejsze? może się z Tobą zgodzę:)
Ładnie to wybrałaś: "most"- zdecydowanie i "szkoła"- tu się emocje nie tylko widza gotują, "restauracja"- też.
Brakuje mi "rosołu", rozładowanie wściekłości i uśmiech Marcina w Mustangu do zdjęcia Igi w telefonie.
A kryteria: najgenialniejsza- dla mnie scena: "Krzysiek!!zabiłam mecenasa": Iga pędzi na rowerze, gada do siebie, świetna muzyka, zrzuca szpilki.....i na końcu znakomity Krzysiek, który nic więcej nie wie.
Kobieta z dzieckiem? ciekawe co wymyśliły scenarzystki. Trzymam się logicznej wersji lub żartobliwej(pisałam kiedyś o koleżance z USA):)
Tatuśko i Krzysiek "żigolakami", szczególnie aparycja tatuśka mnie powala, to się nazywa pewność siebie. To dużo kasy chyba nie wygrał. Mam nadzieję, że dziewczynki nie dadzą się zdeprawować.
Masz rację, tak jak Ty, mam nadzieję, że ta 4 seria będzie co najmniej b.dobra.
Wiem wiseacre, tych "naj" momentów było wiele, ale nie sposób je wszystkie zmieścić w "piątce najlepszych". Ta "szczególna aparycja tatuśka" to faktycznie idealna na taki interes. A kolejny Twój tekst "na krajobrazy nie zwróciłam uwagi" już mnie zniechęcił do oglądania "Blondynki". Dzięki:)
"Blondynka" za czasów Julii Pietruchy była jeszcze całkiem okej. Natomiast pani Moro to jakaś kompletna pomyłka w obsadzie. Obliczona chyba tylko na oglądalność, która, co mnie dziwi jest spora. Ale to pewnie kwestia daty i godziny emisji.
Dla mnie OMSNM jest najlepszym polskim serialem obecnie i w porównaniu, taka Blondynka wypada baaardzo kiepsko. Tego serialu nawet z nudów nie da się oglądać. Jedyny plus to ładne krajobrazy. :-)
Widzisz.... na krajobrazy nie zwróciłam uwagi... tak mnie serial zirytował, szkoda.
Kiedyś dla krajobrazów oglądałam ...Rozlewisko....., ale wytrzymałam tylko tak z 10 odcinków, chociaż Oleńkę od Kmicica b.lubię.
Żadne spektakularne info, ale jeśli wierzyć śs to Marta i Tomek będą kolejną parą kierującą się stopniowo w stronę ołtarza.
Wszystkim się jakoś układa, a Idze i Marcinowi ciągle jakieś "chwasty" na drodze do szczęścia się pojawiają.
Zapewne jutro będzie coś z planu w PNŚ,dziś zapowiadali że będzie Joanna i Stefan o miłości i namiętności.
Dzięki :) Mam nadzieję, że nas trochę uspokoją, a nie jak ostatnio! W sobotę motylki w brzuchu, a w poniedziałek po głowie.
Uuuu o miłości i namiętniści <3 ciekawie się zapowiada. Jak już coś więcej bedzie wiadomo o której godzinie czy coś to dajcie info ;D
Przed chwilą w PnŚ była rozmowa z planu z Joasią i ze stefanem. O serialu wspomnieli tylko krótko na koniec i nic nowego nie zdradzili. Natomiast w czasie ich rozmowy co chwila puszczali urywki z poprzednich serii, ale i też z 4 transzy. Pamietacie to zdjęcie z planu na instagramie sugerujące, że kręcą w plenerze. Były pokazane właśnie takie urywki i wydaje mi się choc nie jestem do konca pewna, mo że może zobaczymy w tym sezonie jakis wyjazd IgMy może z dziewczynkami. A tak poza tym to opowiadali o różne rzeczach: o rodzenstwie, pasjii, sporcie, motoryzacji itp.
Oboje cudowni <3
W pierwszym PNŚ "Iga" mówiła, o studiach i że będzie miała praktyki w Ośrodku, może ten Ośrodek jest gdzieś po za Warszawą:)
Możliwe, ja to słabo uważnie oglądam:), może intencyjnie, plener raczej zimowy, a na początku oklaski w jakiejś sali, gdyby to były czasy PRL-u to bym połączyła dwie sceny i powiedziała: typowe FWP:))))))
Dziewczynkom zimowe wakacje też się należą.
Ponoć ślubu nie będzie - czyli wniosek, że raczej będzie następna seria. Ale spodobało mi się stwierdzenie Joasi, że sezon 4 to będzie między Igmą takie cieszenie się sobą, miłość, namiętność - trzymam za słowo. ;) Piąteczka na koniec urocza <3
Nic takiego na temat serialu nie było, oprócz że nie będzie ślubu,ze scenerii można wywnioskować że będą na jakimś wyjeździe.
Możliwe , nie będzie ślubu i faktycznie doczekamy się piątej serii , ale istnieje też prawdopodobieństwo , że jest jeszcze za wcześnie na to by zdradzać co będzie w zakończeniu ( twórcy zapewne chcą zaskoczyć widzów) .W każdym razie Joasia i Stefan są według mnie równie wspaniali jak Iga i Marcin :) . Cieszę się na ten wyjazd Igmy w serialu ( lubię takie klimaty , gdyż mogą być okazją do pokazania tych obiecanych romantycznych i namiętnych scen między bohaterami :)
Dziwne, dziennikarka powiedziała "wiem, że ślubu nie będzie", ale ani Joanna, ani Stefan nie potwierdzili, w ogóle żadnej reakcji z ich strony nie było! Może specjalnie, albo rzeczywiście I&M postanowili być razem bez ślubu, tylko po co te zaręczyny? Nie sądzę, żeby były jakieś przeszkody natury prawnej, bo Iga rozwiedziona, a Marcin kawaler(chyba, że się ożenił "przez przypadek", ale nie sądzę). Przecież z tego, co mówiła Joanna Kulig, to między I&M będzie się dużo dobrego działo. Ja jednak myślę, że ten ślub będzie, być może w ostatnim odcinku, ale jednak będzie. Nie jestem pewna, ale wydawało mi się, że JK miała na palcu obrączkę, a wywiad przeprowadzony był na planie, czyżby to jej prywatna była? Masz rację, oni zostali idealnie dobrani, zarówno prywatnie jak i w serialu, są fantastyczni.
Też się ku temu skłaniam, z reszta co to by była za frajda z oglądania, jakby nam miesiąc przed emisją, już stanowczo zapowiedzieli że ślubu nie będzie. Na tym polega cała zabawa, że oni nam tylko podsuwają pewne tropy, a my tutaj całą historię układamy i przewidujemy wszelkie możliwe scenariusze. Tak na dobra sprawę, to zakończenie tego sezonu, podobnie jak poprzednich będzie zależało od oglądalności, a co za tym idzie czy się zdecydują na kolejną serię czy zakończą na tej.
Po "takiej" dawce czułości(trzymam ich za słowo), to na pewno oglądalność wzrośnie. Przecież już teraz napięcie sięga zenitu, a co dopiero, jak zobaczymy I&M w tych "namiętnościach". Myślę, że doszli do wniosku, że dając jednym i drugim, to czego chcą, czyli trochę namiętności pary głównych bohaterów i trochę wygłupów w wykonaniu Krzysztofa, to jeszcze przynajmniej jeden sezon można nakręcić. Przecież my fanki serialu cieszymy się każdą wzmianką, już nie wspominam o przeszukiwaniu wszelkich możliwych stron, by cokolwiek wyszukać na temat OMSNM. Serial nad serialami, jeszcze tylko luty został do przeżycia, a potem już rozpocznie się wyczekiwanie na zwiastun.
Zwiastun pewnie już w lutym będzie :) Znowu będzie czekanie przed telewizorem i 'i kiedy w końcu będą te reklamy' :D
Zwiastun 3 sezonu pojawił sie miesiąc przed emisją serialu czyli mozliwe że na dniach może sie juz pojawic :D
W ogole informacje na temat 4 sezonu są bardzo tajemnicze tak naprawdę nic nie wiadomo. Dla mnie to i lepiej bedzie wieksze zaskoczenie:P
Ja już nawet "polubiłam" te reklamy, niektóre już znam na pamięć, ale czego się nie robi dla ukochanego serialu. Już samo czekanie na 4 serię jest bardzo emocjonujące. Ciekawe, czym w poniedziałek nas zaskoczą?
Taką można mieć niepewność. Pytanie czy serial spełnia ich oczekiwania i czy czasami nie wda się w to jakas ukryta "cenzura".
No właśnie, może ""paszczaki" i ten serial wsadzą do paki", bo za mało....
Może nie zauważą, a serial zwycięży i zdobędzie....co trzeba...
Czy wszyscy głosowali? Trzeba wywalić parę zł, ale warto, co...
Ja tak. Konkurencja mocna. Dużo głosów odbierze innym Dziewczyny ze Lwowa. Tak mi się wydaje. Też fajny serial, dużo w nim dobrej komediowości. Moim zdaniem, w tym zakresie pan Henryk bije na głowe Małeckiego.
Wiem, wiem, odeślecie mnie do piekła ale tak sobie od pewnego czasu skrycie:) myślę, że Marcin trochę za bardzo przypakowany jest. W/g mnie stracił trochę z szlachetności. Utwierdziłam się w tym przekonaniu, aplikując sobie pojedynek 1 i 3 serii.
Może mu to do wspinaczki(mówi w PNŚ), jest bardzo potrzebne, nie wiem czy to skałki czy alpinizm, ja mam paru kolegów ale to tzw." żyły" są, z niezłymi łapskami, a nie "Pudzianowcy":)))))
Dobra, teraz mnie w pył:))))
Na instagramie OMSNM nowe zdjęcie Stefana z przygotowań do sceny :-) Romantyczna sceneria pokoju, kominek, ogień, chyba wreszcie dostaniemy te piękne sceny :-)
<3 Mam nadzieję, że będzie to scena na jaką wszyscy czekamy ;)))
Nie mogę się już doczekać ;D
Pojechał chłopina do głuszy na to samotne odreagowanie po stresach ostatniej serii, a Ty się napalasz ;))) Będzie może intensywnie się zastanawiał, co z tą Igą zrobić, rzucić czy jeszcze nie teraz ;D itp.
No dobra, żartuję :) Wiadomo, że nie pokazują tego bez przyczyny. W takich okolicznościach przyrody i jak już się Marcin zainstalował na łożu przy kominku i świecach, to pewnie jakąś migawkę potem w serialu zobaczymy. Albo może nawet 50 sekund ;)))
No kurteczka! Jak w tej serii nie ma być "jeszcze" ślubu, to niech chociaż "sceny" które nam obiecali pokażą. Sceneria idealna :)))
Oj tam,ponapalać się dobra rzecz:) Szczególnie że takie ciacho w romantycznej scenerii.Może być 50 sekund,tylko żeby tam się pan Krzysztof nie przypałętał,bo tego nie zniosę!
Dziewczyny wpadłam na to konto przez przypadek i zauważyłam że jest cos na temat omsnm jeszcze nie widziałam dokładnie co tam jest ale jak od razu to obaczyłam to wstawiłam xD
https://www.instagram.com/kasia_pyszynska/
Widzisz,o to mi chodzi,wyobraziłam sobie że Marcin siedzi na łóżku koło kominka,Igunia szykuje się w łazience,pukanie do drzwi pokoju a tam Krzysiek!jak widać po tym filmiku Krzysiek bez zmian,nawet jeszcze gorzej,to już nie jest śmieszne!Dzięki za info:)
No cóż Krzysiek jak to Krzysiek ;) Wkurza mnie to, że nie chce się on odczepić się od Igi. I masz rację to jego łażenie za nią wcale nie jest śmieszne tylko po prostu żałosne. On się zawsze pojawia w najmniej odpowiednim momecie. ;)
Uważam, że dobrze by było dla wszystkim (dla Nas też :D), żeby Krzysiek znalazł sobie jakąś kobietę. Może wtedy dałby spokój I&M. To najwyższy czas, żeby scenarzystki go z kimś połączyły, bo wszyscy wokół sobie życie układają, tylko on sam jak palec został.
Maszracje. Z każdym sezonem buszujący w lodówce jest coraz bardziej żałosny i głupi. Faktycznie nie jest to śmieszne i może w tym 4 sezonie scenarzystki wreszcie ograniczą jego bytność w serialu, a zwlaszcza w momentach pokazywania życia głównych bohaterów i zostanie marginalnym bohaterkiem. Według niego między Igą i Marcinem jest tym trzecim w bolesnym trójkącie - 13 odcinek 3 sezonu. Boje się, że na tej ławce miedzy nimi nagle pojawi się Małecki z jakimś głupawym stwierdzeniem bo zabraklo mu skarpetek i majtek, albo ostatecznie podłoży bombe. To jest głównie wina Igi, która na wszystko mu pozwala, toleruje. Jeżli odnośnie innych osób potrafi zająć kategoryczne stanowisko to co do bylego jest jakaś taka spolegliwa. Chyba czas to zmienić i pokazać Małeckiemu gdzie jego miejsce w szeregu bo faktycznie tak dalej związek zacznie sie chylic ku upadkowi. Marcin jest spokojny, bo pewnie nie chce urazić narzeczonej lecz kiedyś i on musi wyperswadować Idze, że tak dalej razem nie pociągną.
Jeśli chodzi o scenę I&M na tej ławce to jestem spokojna. Myślę, że będzie to chwila tylko dla nich i żaden Krzysiek tam nie wyskoczy zza krzaków. W ogóle to wydaje mi się, że cierpliwość Igi i Marcina co do Krzyśka powoli się kończy. Skoro IgMa w 4 sezonie postanowi bardziej skupić się na sobie i na swojej miłości to na pewno oboje zdecydowanie ograniczą ingerencję Krzyśka w swoje życie.
Zgadza się.
To jest nawet zabawne, chyba żart, że zachowanie Małeckiego właściwie przechodzi w nękanie nie tylko Igi ale i Marcina, który jest przecież prawnikiem.
To się chyba prawnie reguluje? Co Marcin na to?
Dla Igi i Marcina dziewczynki są b.b.ważne ale sytuacja i dla nich jest trochę niekomfortowa, nie tylko zabałaganiona przez Igę(przyzwolenia w ostatnich odcinkach 3 serii) ale ta jakaś niemoc naszej pary I&M, nawet w/g kryterium komedii jest trochę niezrozumiała?
Wiemy, że Małecki kocha dziewczynki, są one często dla niego środkiem, jemu chodzi o Igę ale konwencja prześladowania już jest wyeksploatowana do granic możliwości.
A może Marcin działa roztropnie i nie chce rozsierdzać Krzyska, bo wie, że kiedy się pobiorą z Igą, a do ślubu bliżej niż dalej(Marcin jak to Marcin, konsekwentnie maluje obrazek ich wspólnego życia), to będzie chciał być co najmniej opiekunem prawnym Helenki i Oliwki, a Krzysiek jest nieprzewidywalny.
Zawsze Idze radził “wytrzymanie”, co sobie w ostatnich odcinkach 3-ki Iga za bardzo wzięła do serca:)
Masz racje. Prawie od początku 3 transzy dziwie się niezaradnoscią Marcina - prawnika w stosunku do Małeckiego. Również i Igi. Ona w jakimś sensie zachowuje sie tak jakby nie miała zaufania do związku z Marcinem i może dlatego trzyma w odwodzie byłego. Po oświadczynach Marcina powinna jednak zdecydowaanie odciąć się od Małeckiego. To, że jest on ojcem Oliwki, nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla ingerowania w życie osobiste Igi. Jest wolna i ma prawo żyć tak, jak uważa, tym bardziej, że nic złego nie robi, łącznie z opieką nad córkami. Dotyczy to także Marcina. Jednak Marcin ani w obecnej sytuacji ani po ślubie nie może zostać opiekunem prawnym dziewczynek skoro jest nim Iga. I jeszcze jedno. Iga powinna nauczyć sie zamykać mieszkanie, bo dotychczas kazdy wchodzi tam, jak do obory a ponadto ustalić z Małeckim kwestie jego kontaktow z Oliwką. W innym przpadku nawet o północy, Małecki, pod pozorem odwiedzin córki, bedzie nachodził ich w domu, gdyż faktycznie jest nieobliczalny.