Witam was moi drodzy, w 2 części tego jakże odjechanego tematu :) (Trzeba to opić. Składamy się na flaszkę? ;D) Nasze tajne Stowarzyszenie Wielbiących Jasona (w skrócie SWJ) oficjalnie kontynuuje swoją działalność.
Jeśli chciałbyś do nas dołączyć, musisz zapoznać się z naszymi ZŁOTYMI ZASADAMI:
1.Masz chociaż początkowe stadium Jasonozachwytu. Inaczej nie połapiesz się w naszych wypowiedziach na jego temat, uwierz mi.
2.Wiesz, co to jest Ezrowstręt. Niekoniecznie musisz na niego cierpieć, ale jesteś zaznajomiony z tą chorobą.
3.NIGDY nie myślisz źle o Jasonie.
4.Kiedy myślisz źle o Jasonie, patrz punkt 3.
5.Kiedy tylko znajdziesz jakieś interesujące zdjęcie/filmik-postanawiasz podzielić się nim razem z innymi.
6.GŁOSUJESZ NA JASONA W RANKINGU. Nie musi być to codziennie, ale w ramach ukazania naszej bezgranicznej miłości, każdy członek SWJ powinien robić to choć raz w tygodniu.
7.Znasz chociaż 2 tytuły szlacheckie Jasona (poniżej wymienione)
-Ezra's killer, Aria's lover
-Mr Hottie
-McDreamy
-McSteamy
-McSexy
-McBoski
-Kitek
-Cookie
-Boski bóg Jason
Dołączając się do SWJ zobowiązujesz się do przestrzegania tych zasad.
Z poważaniem,
_Joy-założycielka najznamienitszego tematu pod Słońcem
(Oczywiście, tylko żartowałam z tymi zasadami, tutaj każdy jest mile widziany ;))
NASZ GRAFIK DLA JASONA (wszelkie niedogodności proszę zgłaszać, komisja przedyskutuje problem)
Poniedziałek-Dracy
Wtorek-Number_Fourteen
Środa-Kreciolka
Czwartek-Kreciolka
Piątek-sandra_crashdown
Sobota-_Joy
Niedziela-_Joy
NASZ GRAFIK DLA WRENA
Poniedziałek-Kreciolka
Wtorek-_Joy
Środa-_Joy
Czwartek-Number_Fourteen
Piątek-Kreciolka
Sobota-sandra_crashdown
Niedziela-sandra_crashdown
NASZ GRAFIK DLA TOBY'EGO
Poniedziałek-_Joy
Wtorek-sandra_crashdown
Środa-
Czwaretk-
Piątek-Number_Fourteen
Sobota-Kreciolka
Niedziela-Kreciolka
Enjoy!
Mi się Emma/Sutton z TLG nie podoba za bardzo wizualnie. Bardzo przypomina Ninę, ale NINA jest najpiękniejsza i dużo lepsza jako aktorka, nie ma nawet co porównywać! :D
Jeeeju ja jeszcze nie widziałam nawet 1 odcinka Pamiętników.. jutro albo w niedzielę chyba w końcu będę miała czas to obejrzę dwa pod rząd! :D Nie mogę się doczekać. Czekałam całe dwa sezony na Delenę :D
Póki co Ezra 9pkt, Alex 5pkt. Jeżeli wszystkie będziemy codziennie oddawać po 1 głosie na Ezrę to powinien odpaść!
Żeby mi żadna nie zapomniała! :D
No to koniecznie nadrob!;P Nie pozalujesz;D Ja jestem w szoku po tych odcinkach dwoch tak samo bylo wczesniej z PLL;)
A co do Sutton/Emma to juz myslalam ze tylko mi sie wydaje ze ona ma identyczny glos jak Nina;D
Oba odcinki VD byly swietne! Nie rozumiem czemu ludzie tak narzekaja na 3 sezon :/ Poki co jest w nim wszystko to na co czekalam czyli Delena, zly Stefcio, super mega hiper okrutny i zarazem seksowny Klaus, przezabawny Alaric oraz Caroline i Tyler, ktorych chemia jest niemalze rowna albo prawie rowna tej pomiedzy Jasonem i Aria ;P Aaaa no i zapomnialabym o naszej parze nr 1 sezonu 3go czyli Jeremy i Matt ;D kto wie, moze cos z tego bedzie - to napiecie miedzy nimi ;P
Sutton/Emma - jestem po 3 odcinku i coraz bardziej przekonuje sie do dziewczyny ;) Ninie nie dorowna, ale jest ok;) A Ethan jest boski ;P
Haha;D Rozwalilas mnie tym Jeremym i Mattem;D No zebys wiedzial chemia pomiedzy Tylerem i Caroline jest mega;D
No odcinki sa dopracowane tez nie rozumiem niezadowolenia z tych odc ciekawe co oni by chcieli jak dla mnie jest idealnie;)
No mi tez sie spodobal Lying Game ciekawie sie zapowiada.
2 odcinek TVD- absolutnie świetny ;D Najpierw się wypowiem o najważniejszym:
Delena (a co innego ;P)-jak Damon wrzucił Elkę do jeziora - haha, to było świetne ;D A potem jak tam za nią wszedł i nie mógł jej odmówić - słodkie :). No i rozbawiło mnie 'Zachowujesz się jak jaskiniowiec' xD. A ta scena końcowa - myślałam , że w końcu się pocałują, a tu wyszło jak zwykle - nic :(. Wybaczcie, ale czekam na tą parę tak samo jak na Jarię i strasznie się tym wszystkim emocjonuję ;D
Alaric i Damon - kocham ich ;D No i cieszę się, że Ric znowu się wprowadził do Glibertów :D
Caroline - i te jej 'Daddy?'-wiem, że to nie powinno być śmieszne, no ale to było takie teatralne, że nie mogłam z tego xD. I czy ten jej ojczulek nie powinien być gejem? Jakoś mi na takiego nie wygląda ;P A pani burmistrz w dalszym ciągu nie trawię. Działa mi baba na nerwy :/
Jer i duchy - na jego miejscu ufałabym Annie. Wręcz nie znosiłam Vicky, naprawdę się cieszyłam, ze ją zabili ;P
No i cytat tego odcinka-oczywiście Damon i jego 'Here, doggy, doggy' ;D
Sandra, rozwaliłaś mnie tym ;D. Tak, tak, w końcu Matt ma w sobie tyle polotu, że mogliby nagrać osobny serial o jego przygodach i o tym jak balansuje na granicy życia i śmierci.
W końcu obejrzałam oba odcinki :) Jestem zafascynowana 3 sezonem i nie mogę się doczekać kolejnych odcinków :D
DELENA! Mam nadzieję, że nas nie zwodzą i w końcu będą oficjalnie razem! Stefan mnie wkurza teraz niesamowicie, taki ciapowaty jest.
Caroline + Tyler - uwielbiam! Scena z 1 odcinka jest chyba jedną z lepszych z tego typu scen jakie widziałam :D Mam nadzieje, że im się ułoży. Poza tym odkąd Caroline jest wampirem i nie jest taka głupiutka to ją bardzo polubiłam :D
Matt + Jeremy hmmm :D zgadzam się z Sandrą w tej sprawie hehe :D
Chociaż swoją drogą Jeremy bardzo wyprzystojniał :) Bonnie mogłaby już wrócić i odbić go Mattowi ;D
A tak poza tym to dostałam 4 z poprawki egzaminu i wszystkim się chwalę, więc Wam też muszę! :D
Oficjalnie jestem już na 3 roku uf uf uf !!!! :)
Pamiętajcie o eliminacji Ezry! ;)
Wszystkie tak czekamy na ta Delene ..... mam nadzieje, ze jak sie jej w koncu doczekamy to nie dostaniemy jakiejs nudy i Damona biegajacego za Elena jak to robil Stefcio zawsze ;P
A ja tam wolalabym, zeby Bonnie nie wracala ;D Moze taki romansik z Jeremym rozruszalby Matta bo poki co jest tam lekko zbedny ;P I jeszcze rzuca te teksty do Caroline, za ktore mam ochote mu przywalic. W koncu to chyba On z nia zerwal, nie? Wiec nie rozumiem o co ma pretensje :/ Ale ciesze sie, ze tez zauwazylyscie ta "chemie" miedzy J. i M. ;P Szczegolnie jak Matt przyszedl do niego z tym piwem :D Az mu sie oczka zaswiecily ;P
Korzystajac z okazji, @Kreciolka gratuluje zdanej poprawki :) pamietam jak mnie stresowaly wszystkie egzaminy, nic przyjemnego i ciesze sie, ze mam to juz za soba ;)
Gratuluje, Kreciolka :)!
Bonnie - (oczywiście bez urazy dla jej fanów, niech się nie wściekną, jak to przeczytają) To chyba najmniej lubiana przeze mnie postać. Na początku była jeszcze ok, potem już zaczęła się 'psuć'. Kompletnie przegięła z tym, że nie rozmawiała z Eleną (nawet kiedy ta przeżywała trudne chwile) bo ona się zadaje z wampirami. Dobrze, wiem, że potem do niej przyszła, ale było już po sprawie. Jak dla mnie marna z niej przyjaciółka. Takich sytuacji, w których zachowywała się godnie pożałowania był jeszcze ogrom. Mogliby ją zabić, cieszyłabym się :P.
Ja jestem praktycznie pewna, że Klaus się skapnie, że nie Zabił Elenki, dlatego nie może przemieniać innych wilkołaków w hybrydy i Stef będzie miał problem. I dobrze, niech na razie nie wraca, to jest sezon Deleny ;D
Kochane, Ezra w koncu wywalonyyyyyyyyyyyyyyyyyyy :):):):) Nawet nie macie pojecia jak sie ucieszylam jak to zobaczylam ;P Bylo blisko, ale najwazniejsze, ze kolejna operacja zakonczyla sie sukcesem :)
Co do Bonnie, tez za nia nie przepadam i jak dla mnie to wcale nie music sie w VD pojawiac. Uwazam, ze powinni znalezc dla Jer'a jakas fajniejsza dziewczyne bo do tej pory cos szczescia nie mial i przez to jego postac sie marnuje :/ W drugim sezonie najbardziej nie lubilam Matta, ale to chyba tylko dlatego, ze stal na drodze Tylerowi ;P W pierwszym sezonie mi nie przeszkadzal i teraz chyba tez nie przeszkadza - te jego schadzki z Jerem sa nawet urocze ;P
No i jeszcze Klaus .... ech .... mam do niego slabosc ;) Ma piekne oczy no i ..... ten akcent ;) Tez uwazam, ze predzej czy pozniej sie skapnie, ze Elka zyje, ale wole, zeby to bylo pozniej bo bedzie to oznaczac nieunikniony powrot Stefcia do Mystic Falls, a tego chyba bysmy sie chcialy, co?;P Zdecydowanie lepiej sie sprawdza jako krwiozerczy towarzysz Klausa w jego krwawych masakrach ;P
Misja zakończona sukcesem ;D
Szkoda mi Jeremiego, każda jego dziewczyna umiera, a on biedny jeszcze je potem widzi (co nie zmienia faktu, że i tak mogliby zabić B.). Ale wyprzystojniał ostatnio, chyba nie tylko ja to zauważyłam? ;)
Klaus-ja ogólnie mam słabość do angielskiego akcentu... :) No dobra, przyznaję, ja też go uwielbiam :D. Ale w dalszym ciągu mam do niego żal, że 'zabił' Elijah (nie wiem jak to się odmienia xd), lubiłam go. Ale ponoć ma wrócić niedługo :D
Stef-jak dla mnie może być i bad Stefem, byleby w tym sezonie pokazali mi Delenę ;P (Tak, jestem zdesperowaną fanką, cóż poradzić xD).
A ja też dzisiaj chodzę wesoła, bo dowiedziałam się, że w maju znów jadę do Londynu, zatrzymując się jeszcze na zwiedzanie Paryża ;D
Dziękuję kochane! ;)
Ezra odpadł, co za wspaniała nowina! :D Życzę nam więcej tak udanych misji :)
A ja tam lubię Bonnie :) I jak najbardziej jestem za jej związkiem z Jeremy'm :D
Mnie teraz w serialu najbardziej denerwuje Matt i Stefcio.
Elijah ooo tak, uwielbiałam go! :D
Mnie jakoś Klaus nie rusza... lubię go, ale fizycznie mnie nie porywa :D Wolę Damona, Tylera albo Jeremy'ego :D
Poza tym obejrzałam dziś 2 odcinki the Secret Circle i moim zdaniem zapowiada się bardzo fajnie :) Polecam jakby co bardzo bardzo :D
I zazdroszczę Londynu z Paryżem!!!!!!!!!!!!!!! :)
Za to mnie szczerze powiedziawszy jakoś niespecjalnie rusza wątek Tylera. Ani mnie on ziębi, ani grzeje. No ale lepsze to niż Matt ;P
Biedny Elijah, nie wiem czy on zniesie psychicznie kolejne zmartwychwstanie ;D
The Secret Circle-nawet fajne, tyle że już od pierwszego odcinka główna bohaterka zaczęła mi działać na nerwach. No i ten cały Adam-jakiś klon Edwarda ze Zmierzchu ;P Ale będę dalej oglądać, na pewno się rozkręci.
Oglądałam przed chwilą Supernatural i nie wiem, czy mam być szczęśliwa, czy płakać. Urwali w mega ważnym momencie... Nie lubię takich cliffhangerów.
Paryz jest piekny :) Duzo osob twierdzi, ze bardzo przereklamowany, ale jak dla mnie wszystkie miasta moga byc TAK przereklamowane ;P Widok Wiezy Eiffle'a po zmroku, kiedy oswietla ja milion swiatel jest bezcenny :) Wybieram sie tam w krotce ponownie i juz nie moge sie doczekac :):):) A jak bedziesz w Londynie to zapraszam w odwiedziny ;)
Jer wyprzystojnial - zgadzam sie na calej linii aczkolwiek zawsze mi sie podobal. Do mnie znowu nie przemawia Ellijah - wole Klausa po stokroc ;P
A Secret Circle jest fajnyy, bardziej podobal mi sie pierwszy odcinek, ale drugi tez bylo znosny. Caly czas czekam co sie ostatecznie z tego wykluje. Nie lubie jak przeciagaja pewne watki w serialach, zdecydowanie bardziej wole jak szybko je rozwiazuja i wprowadzaja zupelnie nowe, dlatego mam nadzieje, ze caly sezon nie bedzie rozgrywal sie w okol zwiazania kregu i tego jakie nieszczescia z tego wynikna ;P
Z chęcią bym wstąpiła, ale jadę razem z dziewczynami z mojej klasy pod opieką mojej babki od angielskiego, więc chyba mi nie pozwoli :P
Ja dostałam ostrzeżenie, że kiedy będę w Paryżu mam uważać na swoją torebkę. Moja koleżanka była tam 2 lata temu na Dniach Teatru-ukradli jej aparat. Moja ciocia była rok temu-wróciła bez komórki. W te wakacje pojechał tam mój kuzyn-wrócił bez swojej nowiutkiej lustrzanki. Chyba nie muszę mówić, jaki był zły.
Cóż, więc szczerze powiedziawszy, to będę musiała się tam pilnować ;P
Mi nic nie ukradli - chwala Bogu! ;P ale nawet zdarzyla mi sie zabawna historia po czesci z tym zwiazana. Zostawilam pod stolem plecak w McDonald'sie, wrocilam do hotelu i dopiero sie zorientowalam, ze go nie mam ;P Wrocilam tam po kilkunastu minutach i o dziwo byl ;D Nie wiem jakim cudem!
Nie no, naprawdę? Ani jednej wypowiedzi? ;P
Złamałam dzisiaj palec, jak grałam w siatkówkę. Cudownie. Ale przynajmniej nie będę musiała chodzić na treningi ;D
Echhh mialam zabiegany dzien w pracy i nie mialam kiedy napisac :/ No, ale ja mam wytlumaczenie - moj post byl ostatni, wiec co?! Mialam sama sobie odpisywac?! ;P hehe ...
Kochana @_Joy wspolczuje palca :( nigdy w zyciu nic nie zlamalam, wiec nie wiem jak to jest [odpukac w niemalowane!;D]
Sandra, ja Cię nie obwiniam, chodzi mi tu raczej o innych ;P
A wiesz, co jest najlepsze? To jest palec u stopy. Mam gips na nodze, bo złamałam palec. Bogu dzięki, że za miesiąc już mi to ściągną. Jak na razie muszę kuśtykać o kulach. Ale już miałam z nimi doświadczenie, więc do szkoły (niestety) muszę chodzić :(
Sorry za posta nad postem,ale muszę jeszcze się poużalać nad sobą, bo zapomniałam. Jak można być tak ułomnym, żeby złamać palec u STOPY grając w SIATKÓWKĘ? Chyba tylko ja to potrafię :/
Ok dziewczynki :) Mam dzisiaj wolne, wiec jestem juz po premierowym odcinku nowego sezonu Gossip Girl i postanowilam podzielic sie wrazeniami. Po ogladnieciu 5x01 jestem jeszcze wieksza fanka Dair niz bylam do tej pory ;P wiem, wiem .... Chuck i Blair ... bla bla bla ... milosc az po grob ..... Szkoda mi tego Dana i tyle :( szczegolnie teraz kiedy okazalo sie, ze Blair .... achhh .... nie bede zdradzac bo pewnie jeszcze nie ogladalyscie ;P Natomiast bardzo mi sie podobalo trio Serena, Nate, Chuck :) uwazam, ze to fajny watek i mogliby to pociagnac przez wieksza ilosc odcinkow :) w koncu wrocilismy na chwile do tego co lubilam w GG najbardziej czyli grupki przyjaciol spedzajacych czas razem i wspierajacych sie nawzajem :) i w ogole to lubie polaczenie Nate + Serena, pasuja do siebie ;P i Serena jest przy nim jakby mniej wkurzajaca i smieje sie czesciej ;D no to by bylo na tyle. Mam nadzieje, ze nikogo nie zanudzilam wywodami, ale skoro juz dzielimy sie wrazeniami z innych seriali to czemu nie z GG ;)
Ja obejrzę chyba wieczorem ten odcinek, więc też podzielę się wrażeniami, ale póki co jedno z najwspanialszych zdjęć Edka jakie w życiu widziałam :D
http://1.fwcdn.pl/ph/37/71/563771/251061.1.jpg
AAAAA szał na Chucka/Edka i Gossip wraca... NARESZCIE!!! :D
Jestem w szoku, ze to sie w ogole stalo ;/ Serio! ....
A wogole to trzeba podbijac ten temat czesciej bo cos spada nam na sam dol czasami ;) chetnie bym napisala cos o The Lying Game, ale narazie ogladnelam tylko pol odcinka wczoraj w nocy bo internet mi przerywal, wiec w koncu wkurzylam sie i poszlam spac ;P
Obejrzałam GG :) Niech ten Louis w końcu zniknie! :D Miałam nadzieje, że coś nieoczekiwanego się wydarzy między Blair i Danem, a tu nic :( ale odcinek i tak fajny, chociaż trochę taki dziwny.. jakbym oglądała coś innego a nie GG :D Niech wracają wszyscy do NY i romansują :D XOXO
Moze jeszcze sie wydarzy ;P Dla mnie najbardziej nieoczekiwanym rozwiazaniem bedzie jesli sie okaze, ze Blair i Dan jednak sie przespali ze soba i Blair ma 3 kandydatow na ojca swojego dzidziusia ;P A tak w ogole to nie chce tego dziecka! ;D (hehe, zabrzmialo to troche jakbym ja byla w ciazy a nie Blair, ale co tam...;D) ... kontynuujac watek ... nie pasuje mi dziecko do GG :/ a tym bardziej do Blair - sorki, ale nie wyobrazam sobie egoistycznej Blair w roli matki! Jako postac jest swietna, ale do matki musialaby chyba jeszcze troche dorosnac ;) No i ogolnie obawiam sie takiego pojscia na latwizne, czyli Blair poroni i bedzie ja wspierac nie kto inny jak Chuck i wtedy oczywiscie odrodzi sie wielka milosc :/ Nie no, ja tego nie kupuje :/ Juz to przerabialismy ...
Aaaa i ogladnelam The Lying Game - kurcze, to naprawde swietny serial jest :) No i skoro Sutton jest tak mega samolubna postacia, co powiecie na trojkacik Emma, Ethan, Thayer ? ;P ech.... ja i te moje fantazje ;)
Tego samego się obawiam, że Blair poroni i odrodzi się wielka miłość do Chucka, to będzie bardzo słabe. Poza tym ja też nie chcę tego dziecka :D Chociaż jeżeli Blair je faktycznie urodzi to serial pewnie powoli będzie się kończył. No nic, mam nadzieje, że zrobią jakiś fajny i nieoczekiwany wątek dla tej ciąży. Chociaż szczerze mówiąc to miałam nadzieje, że Serena okaże się być w ciąży, już bardziej pasuje na matkę niż Blair :D Chyba :D
Wkurza mnie tylko wątek Nate'a z tą staruchą... przecież to już było. Ewidentnie widać jak jego postać staje się być zbędna w tym serialu :P
I czekam na wyznanie miłości Dana do Blair. Pewnie jakby to zrobił teraz to by Blair prędzej, czy później zerwała z księciem :D ON jest taki ciapowaty, jak ona może chcieć być jego żoną!!!
The Lying Game jeszcze nie widziałam, dziś postaram się obejrzeć :D
Ojjjj jak on na nia patrzyl w tej scenie!!! (wybaczcie, ostatnio jestem wieeeeeeeelka fanka Dair ;P) ... Jak Blair tak na niego krzyczala, jaki moze miec powod, zeby robic jej cos takiego i on sie tak jej patrzyl prosto w oczy, widac bylo, ze ma "to" na koncu jezyka! Az chcialo sie nim potrzasnac i wrzasnac "no wez jej wreszcie to powiedz!" ;D
A ksieciunio tez mnie wkurza .... Ta cala jego mimika jest nie do zniesienia! Ma tylko jedna mine - powinni go polaczyc z Emily ;P
Watek Nate'a .... ja bym tam chciala, zeby byl z Serena! I masz racje, Serena juz bardziej pasuje na matke niz Blair. Jest mimo wszystko chyba bardziej ogarnieta zyciowo, wyrozumiala i mniej skoncentrowana jedynie na sobie ;P Z calym szacunkiem i sympatia do Queen B. ;)
Ja zawsze byłam fanką Chair, ale ostatnio zaczęły mnie już nudzić te ich rozterki miłosne i stałam się zwolenniczką Dair :D Mam nadzieje, że w końcu się im uda!
Taaaak i ten jego wzrok... dlaczego w tego typu serialach nikt nie mówi otwarcie o swoich uczuciach? To takie męczące :D I to jeszcze Dan, który zazwyczaj był szczery :)
Zgadzam się co do Nate'a, mógłby być z Sereną, tylko wtedy mnie nie denerwował :D Do dziś pamiętam tę ich namiętną scenę w kuchni :D albo raczej w lodówce :D
Nie wiem tylko co z Chuckiem.. uwielbiam go i trochę mi smutno, że jest teraz taki samotny :P
Ojej, szok! Jak tylko pomysle o parze Nate + Serena odrazu staje mi przed oczami wlasnie ta scena w kuchni ;P Fajni sa razem no i ogolnie uwazam, ze ladni ludzie powinni sie trzymac razem, a oni sa az za bardzo ladni ;D
Jesli o Chucka chodzi .... ach .... to byla moja ulubiona postac w GG i chyba zawsze bede miala do niego sentyment, ale .... wszystko ma swoje granice. Glownie obwinian scenarzystow za zepsucie tej postaci :/ tak jak juz nie raz sie wypowiadalam na ten temat - zabrneli z nim za daleko i jak sie zorientowali to bylo juz troche za pozno na wycofywanie :/ To smutne ....
No, ale teraz mam Dair - zaryzykuje stwierdzenie, ze sa moja ulubiona serialowa para na dzien dzisiejszy (zaraz za Jaria, Delena, Forwoodem .... ok .... mam za duzo ulubionych par ;P) ...
Obejrzałam właśnie the Lying Game! aaaaa świetny odcinek ;D Coraz bardziej ten serial mi się podoba :D Uwielbiam Ethana z Emmą, Thyer mógłby być z Chair, Mads z tancerzem, a Laurel z tym swoim blondaskiem i wszystko byłoby wspaniale :D a Sutton niech zostanie w Las Vegas i zazna okrutnego życia, może się czegoś nauczy :D
A Alec mnie przeraża, jest taki dziwny.. ma chyba tyle sekretów i złych uczynków co w PLL wszyscy razem wzięci :P
A co do mamy dziewczyn myślałam, że będzie normalna tylko przetrzymywana siłą, a jednak jest chora :| Szkoda, to trochę komplikuje sprawę :D
Co do Chucka to on jest nadal moją ulubioną postacią i chyba tak już zostanie do końca.. ale tak jak napisałam, mogliby coś z nim zrobić mądrego. Jego złe oblicze i zwodzenie się nawzajem z Blair stało się nudne. I tak jak napisałaś, scenarzyści zabrnęli już za daleko. Szkoda, no ale może coś jeszcze wymyślą fajnego ;)
"3 words, 8 letters don't come out right when no one wants to hear them" - dziewczyny ta scena jest genialna!!! A Penn zagral ja po prostu perfekcyjnie. Dalo sie wyczuc ten bol w jego oczach na kilometr! I co najsmieszniejsze nie musial nawet nic mowic ;P
Sorki, ze Was tak atakuje, ale natrafilam na ta scene na YT i kolejny juz raz zaparlo mi dech w piersi ... ;)
Ps. Thayer nie pasuje do Chair - ona mnie irytuje ;P
Obejrzałam właśnie Pamiętniki i mam nadzieje, że po tym odcinku Elena w końcu przejrzy na oczy i będzie z Damonem!!!! :D
A Tyler & Caroline są słodcy ;D
Ale ze dzisiejsze Pamietniki? oooo zesz! zapomnialam o nich zupelnie:( koniecznie musze je dzisiaj ogladnac i podzielic sie wrazeniami ;P Dziewczynki zostawiam Was na kilka dni - jade do Szkocji i wroce dopiero w poniedzialek. Moj ksiaze nie chce targac laptopa i jeszcze chamsko mi wypomnial, ze zamiast zwiedzac to bede siedziec caly czas na necie :/ No, ale Pamietniki jeszcze zdaze ogladnac ;P
obejrzyj koniecznie, bo inaczej nie będziesz się mogła skupić na Szkocji :D i miłego weekendu kochana! :)
No ok ... ogladnelam ;P I mysle co by tu sensownego napisac ;D
Zaczne od tego co tygryski lubia najbardziej czyli ... DELENA ! Scenka w pokoju Elki potwierdza stereotyp, ze wszystkie najfajniejsze sceny pomiedzy D&E rozgrywaly sie w jej sypialni ;P Coz czerwone majteczki rzeczywiscie fajne - nie dziwie sie, ze spodobaly sie naszemu Damonkowi ;)
Stelena- echhhh .... coz ten Stefano wyprawia. Tak potraktowac okrutnie Elke ... przeciez dziewczyna sie zalamie psychicznie teraz :/
Ogolnie watek Klaus + Stefan zaczyna zbaczac na niebezpieczna sciezke ;D robi sie z tego drugi Jeremy i Matt ;P Okazuje sie, ze Klaus tesknil za swoim przyjacielem Stefanem i nie chce sie go pozbyc z bardzo blahego powodu - kocha go jak brata ;D Ajjccc, dobrze ze doszlo do zadnego wyznania uczyc- tego moglabym juz nie przezyc. Wszyscy kochaja Stefana, nawet Klaus ;P
Forwood - oni sa przeuroczy razem :) i podobalo mi sie jak Tyler wsunal sie pod kolderke do Caroline ;P oczywiscie nie ominal przy tym wypomniec jej tej ucieczki z jego pokoju w srodku nocy ;D mam nadzieje, ze nie natrafia wkrotce na jakas oczywista przeszkode w stylu "Ty jestes wampirem, ja wilkolakiem, to zbyt skomplikowane, nie mozemy byc razem" :/ moglabym tego nie przezyc ....
PS. tekst odcinka - Damon i jego "Ahh I'm shocked! Stefan's not a virgin!" Nie moglam sie powstrzymac :):):)
Steamy - zmysłowy, ekscytujący. Nasi wspaniali tłumacze tak 'trafnie' to przetłumaczyli. Więc Boski i Steamy to jednak coś innego ;)
Ach, dziewczęta, obejrzałam przed chwilą TVD - odcinek chyba najlepszy jak do tej pory ;D
Damon i Elena (czyli, jak to trafnie ujęła Sandra-to co tygryski lubią najbardziej) - ta ich scena w łóżku na samym początku - z miejsca wiedziałam, że polubię ten odcinek ;D No i jak Damon się chciał poświęcić dla Stefcia - to było bardzo dojrzałe i 'starszo-bratowe' (wybaczcie, nie wiedziałam jak to określić :P) z jego strony. Czyli jednak kocha naszego Stefcia, ma za to u mnie plusa (jednego z wielu). Ale oczywiście nie odbyło się bez jego uwag. 'Stefan's not a virgin!'-uśmiałam się ;D (haha, miałam pisać o Delenie, a znowu poświęciłam się tylko Damonowi). Tylko błagam, niech oni będą razem. Jeszcze przed dużą przerwą. Za długo na nich czekałam.
Stefan, Klaus i Rebecca - Wow. Aż mi mowę odjęło jak się okazało, że jest ona jedną z Pierwotnych. No i Stefan i Nick przyjaciółmi? Tego się nie spodziewałam :D. Myślałam też, że Rebecca z miejsca mi nie przypadnie do gustu (głównie chyba ze względu na aktorkę), ale muszę przyznać, że prezentowała się całkiem nieźle. No i to całe odzyskiwanie utraconych wspomnień. Czyżby szykował nam się jakiś romansik pomiędzy S i R? Nie pogardzę :D
Stelena - scena w tym pomieszczeniu - aż mi się smutno zrobiło. A tak btw, zrobili z mojego Nicka takiego trochę idiotę. Stał pół metra dalej i nie poczuł, że w środku jest człowiek? No chyba, że to jego kolejna intryga... Zerwanie - coś czuję, że nasz Stef kłamał jak z nut, no ale dobra, niech im będzie (bo teraz Damon ma wolne pole do popisu ;D). Sprawa z naszyjnikiem zapowiada się bardzo interesująco.
Elena - Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak na nią najeżdżają. W niecałe 2 lata straciła całą rodzinę, został jej tylko brat. Do tego była świadkiem morderstwa i samobójstwa 2 z nich. I jeszcze dochodzi ta sprawa ze Stefanem. Ja już chyba dawno zapadłabym w jakąś depresję.
Ogólnie, odcinek rewelacyjny, a retrospekcje-cud, miód, orzeszki :D Uwielbiam klimaty lat 20. No i wróciła Katherine-kocham ją :D
A pomyśleć, że po kilku odcinkach 1 sezonu Pamiętników chciałam przestać je oglądać :) Na szczęście nie poddałam się i dotrwałam do 2 sezonu, a potem już było tylko lepiej :D 3 sezon to mistrzostwo jak do tej pory :)
No i jeszcze Gossip Girl, kompletnie o tym zapomniałam! Tym razem krócej, przysięgam ;)
Chuck - uwielbiam go, ale muszę wam przyznać rację. Scenarzyści po prostu tak 'zniszczyli' tą postać, że to chyba już nigdy nie będzie ten sam Chuck. zaczyna się robić powoli taki... nudny :(
Chuck i Nate - szczerze powiedziawszy w tym odcinku mogłoby ich nie być, jak dla mnie. Kompletnie nic nie wnieśli.
Serena - ujdzie w tłumie, jej wątek też mnie jakoś specjalnie nie wciągnął.
Blair i Louis-niech coś się stanie temu gościowi. Niech przejedzie go samochód, ciężarówka, zapadnie w śpiączkę, cokolwiek! Mam go już dosyć, kiedy go widzę to mam ochotę przywalić głową w ścianę. Strasznie mnie denerwuje tym swoim zachowaniem. I ten jego 'bunt' kiedy niby miał zabrać Blair na tę galę. Żałosne. No i błagam, niech to dziecko nie będzie jego! Wszystkich, tylko nie jego!
Ja też nie chcę tego dziecka. Dzieci zawsze wszystko niszczą w serialach/książkach/filmach. Już nie ma takich fajnych relacji między bohaterami co kiedyś. No i Blair w roli matki? Jakoś mi się to nie widzi. Może będzie jakieś poronienie, czy coś w tym stylu. Byłabym za.
Dobra dziewczyny, ten odcinek sprawił, że oficjalnie jestem z wami jeśli chodzi o Dana i Blair :D. Na początku nie mogłam sobie tego wyobrazić, i moim numerem jeden byli B. i Chuck, ale teraz... Szczerze powiedziawszy nie chcę, żeby byli razem. Przynajmniej nie w tym momencie. Wolę Dana :D No i ta scena jak ona mówi, że ma ją zabrać do jakiegośtam miasta, on już się zgadza i nagle wchodzi ten księciunio i wszystko psuje -,-. Ale i tak jeszcze będą razem, muszą :D
Udanego wyjazdu, Sandra ;*
Tak jak myślałam. Nie ma Sandry, to teraz będę się tu udzielać tylko ja? O nie! Dziewczyny, macie tu pisać!
NIE MOŻEMY SOBIE POZWOLIĆ NA TO ŻEBY ODPADŁA JARIA! :P
A ja to co? :P
Byłam w ten weekend zalatana, ale ogólnie przecież się udzielam na bieżąco! I głosuje też, jakby inaczej!
NO! :)
Właśnie zdałam sobie sprawę, że za lekko ponad 2 tygodnie Halloweenowy odcinek PLL :D Przez tę letnią pogodę, chyba nie dociera do mnie, że to już przecież październik :)
Poza tym zaczęłam oglądać "Suits" i strasznie mi się spodobał :D
Wiem, że to już chyba setny serial, który oglądam regularnie, ale co tam. Ten traktuje jako pewnego rodzaju odskocznię od tych wszystkich młodzieżówek typu PLL i GG, więc jakby nie było, mam usprawiedliwienie :D
Polecam!
Ja przepraszam że pytam ale o co chodzi w tym grafiku dla Tobego? Zainteresowałam się tym, gdyż go uwielbiam ale nie bardzo ruzmiem o co w tym chodzi. :) Czy może mi ktoś wytłumaczyć?
A grafik jest wirtualny ;P wedle grafiku spedzamy czas z naszymi wirtualnymi przyjaciolmi ;P czyli takie cos dla chorych psychicznie - nie kazdy sie nadaje ;D
aaaa to ja się nadaje na ten grafik z Tobym napewno zapewniam :) Ale na jakiej zasadzie to działa w dane dni gadamy o tych osobach czy jakieś filmiki wklejamy lub fotki ?
Nie jest to zasada, ale oczywiście jeżeli tak bardzo jesteś poruszona "spędzonym czasem" z tą osobą, czyli dajmy na to w Twoim przypadku - Tobym, to oczywiście możesz wklejać tu filmiki, czy zdjęcia z jego udziałem i o nim pisać :D
Aaaaa jak najbardziej ;D my jestesmy otwarte na wszelkie propozycje, mozna wklejac fotki ;) ale ja sie nie wypowiadam za duzo na ten temat bo jak chcesz sie zapisac do grafiku to musisz rozmawiac z nasza kochana @_Joy - to ona jest tutaj szefowa ;P
Dziewczynki ogladnelam GG .... Po ostatnim odcinku nie sadzilam, ze cokolwiek w najblizszym czasie przebije scenke Dair z poprzedniego epizodu jednak ...... stalo sie!!! .... Nie chcialam plakac, ale nie moglam powstrzymac lez kiedy Dan powiedzial "You'll still have me" i pocalowal ja w czolko :):):) Piekna scene - taka prawdziwa i slodka :) Nie chce od GG nic wiecej, mogliby mnie karmic tylko takimi scenami. To cale zamieszanie w okol pustego jak dmuchana lala Nate'a i zamieniajacego sie powoli w chodzacego zombie Chucka jest zbedne!!!
Nie wiem czy tylko ja to widze, ale na dzien dzisiejszy Penn ciagnie ten serial. Kazda scena, w ktorej sie pojawia jest swietna :) Leighton by byla do zniesienia, gdyby nie watek z dzieckiem, ktory mnie niezmiernie irytuje i czekam na jego rozwiazanie.
Denerwujace sceny z Ivy/Charlie - jak dla mnie rowniez do odstawki ;P
Serena - tak jak juz powiedzialam w tamtym tygodniu. Jej watek jest interesujacy jedynie wtedy kiedy ma sceny z Natem. Jego tez moge zniesc wtedy kiedy kreci sie posrod glownych bohaterow, a nie z tymi swoimi pseudo pannami na boku :/ w ogole mnie to nie kreci! Scena sexu z L.Hurley byla jakas taka niesmaczna ;P kompletne przeciwienstwo wybuchu namietnosci z Serena wtedy w kuchni ;D
Mam dziwne przeczucie, ze siostrzyczka bedzie miala wplyw na watek z ciaza Blair. Pewnie to ona przyczyni sie do utraty dziecka. O ile cos takiego w ogole bedzie mialo miejsce ...
PS. Podobalo mi sie jak Dan dostal z piesci w swoj slodziarski ryjek ;P Mialam ochote uzyczyc mu chusteczki ;P