Na taki serial czekałam od bardzo dawna.. Ostatnio takie napięcie czułam oglądając Skazanego na śmierć. Oby tak dalej, trzymam kciuki za kolejne sezony ;)
Wiem, że żyjemy w tak pochrzanionych czasach, że seryjny morderca ma prawo domagać się zadośćuczynienia za kilka złamanych palców, bo to była dla niego wielka krzywda,
pogwałcenie jego praw i nietykalności osobistej. No beka, na krzesło elektryczne i koniec. Tymczasem koleś złapany na gorącym uczynku popełnienia...
tego goscia to by zabili w 3 sekundy a nie czcili go jak jakiegos boga idioci :D:D wszedzie tylko
chodza i sie spotykaja i na siebie dziwnie patrza buahahah
Jak w tytule. Z całym moim uwielbieniem dla Kevina Bacona... niestety mam też poczucie, że to wszystko już gdzieś było. Jednak póki co (jestem po 3cim odcinku) nie zarzucam ani nie oceniam...
Drewniany Bacon, kiepskie dialogi i agenci FBI, którzy bez względu na swoją liczebność nie
potrafią zapewnić bezpieczeństwa... nikomu. Serial leży głównie na poziomie scenariusza, choć
wykonanie też mogłoby być lepsze. Nie mówię, że jest zły, bo to można oglądać z braku laku, ale
nawet po średniej ocenie...
Niestety stracilem wiare w ten serial :( glupota poraza co raz bardziej. Poczekam az obejrzycie odcinek i podzielicie sie swoimi wrazeniami....
pokroić każdemu po równo, czy dać się najeść jednemu? twórcy owego serialu wybrali bramkę nr. 2 czego wynikiem jest tzw. efekt serwującego. otóż tenisista wyrzuca piłkę do góry (1 odc), ale nie uderza (powiał wiatr, krzywo rzycił, hgw) więc pozwala piłce opaść na kort. ta odbija się raz (odc 2) a potem już coraz...
... i prezydent będzie tajnym członkiem sekty. Albo jeszcze lepiej, Ryan albo Joey, bo już *$%#
bardziej irytujący i durny ten serial być nie może.
Kevin Bacon, seryjni mordercy, myślę sobie - super, ciekawe czy przebiją Dextera? Obejrzałem pierwszy odcinek (z trudem) i muszę stwierdzić, że tak beznadziejnego, słabego,
pretensjonalnego gówna nie widziałem w całym moim życiu. Nie polecam nikomu.
wpuszczali rzeszę młodych, obcych ludzi, bez żadnej kontroli? Przecież żeby dotrzeć do jego wyznawców wystarczy przejrzeć listę odwiedzin! To naprawdę nie trzyma się kupy. Chyba są jakieś procedury odnośnie odwiedzin tak niebezpiecznych morderców? To nie był zwykły opryszek, który buchnął butelkę wina, tylko...