Ukazani tu szturmowcy to jak zwykle zbieranina nieudaczników i inwalidów z poważnymi schorzeniami wzroku. Ich "zaawansowana technologia" to jakiś złom który nie nadaje się do niczego. Siła rażenia obsługiwanej przez nich broni porównywalna jest do tej jaką posiadają pukawki na wodę, przy czym owe pukawki odznacza się...
więcej
Ledwo wyszedł pierwszy odcinek, a serial już robi furorę. Ponad 600 głosów i ocena 8,4. Tymczasem nic nadzwyczajnego się nie dzieje.
Mnóstwo akcji, zero suspensu, a obraz to taka papka przeciętnego CGI. Główny bohater jest postacią anonimową, bez twarzy i ciekawego charakteru. Na plus jedynie sama historia, dla...
Nijakość na maksa. Kompletnie mnie nie wciągnęło. Rozbiło mnie jak Mando praktycznie od ręki uruchomił tego robota. To oznacza, że w każdej chwili mogli go spróbować naprawić, ale tego nawet nie zaczęli. Druga sprawa to wolne miasto handlowe, bez jakiejkolwiek policji. Piraci łażą sobie bez problemu po mieście i gdyby...
więcejNo nareszcie w S03E02 mamy akcję i masę contentu, na który chyba każdy fan Mando czekał! Jak tak polecą kolejne odcinki to nic tylko klaskać!
Główny bohater jest mega-pozytywny: unika niepotrzebnego rozlewu krwi, jest honorowy ("Tak każe obyczaj"), inteligentny, dobrze wyszkolony, odważny i gotowy do poświęceń (woli zaryzykować swoim życiem, niż czyimś). To zaś jak przemawia jest fantastyczne: prostymi słowami i bardzo krótko, a do tego jego głos brzmi jak...
więcejCzyli klimat filmu. Jak główny bohater przechodził się po uliczkach, gdzie różni przybysze kuchcili i sprzedawali, czuć było taki "powojenny" klimat. Razem z dobrymi ujęciami może to zdziałać cuda. Mam nadzieję, że ten klimat nie zniknie on gdzieś w trakcie serialu.
Śledztwo z droidami nieciekawe, walka Bo-Katan z Alexem przewidywalna, bo wiadomo od początku kto wygra. To był najgorszy odcinek Mandaloriana, od początku istnienia tego serialu.
Oglądając pierwsze minuty nowego sezonu zastanawiałem się czy nie darować sobie, i znaleźć ciekawsze zajecie bo brak jakiejkolwiek logiki w działaniu postaci rozpuszczał mi mózg. Jednak zdecydowałem się kontynuować oglądanie i po uzyskaniu stanu płynnej galaretki nawet znośnie się oglądało. Wizualnie ciągle serial...
Obejrzałam obydwa odcinki i jestem oczarowana. Żadnego patosu, żadnej Mary Sue aka (s)Rey, żadnego pseudo Vadera czyli emo troków od kaleson w czarnych ciuchach, żadnych wziętych z dupy postaci typu Finn czy inne takie. Dostaliśmy spahetti western w uniwersum SW podlany klimatyczną muzyką, szkoda tylko, że odcinki...