PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177777
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Nowi bohaterzy....

ocenił(a) serial na 4

Jak wiadomo w 3 sezonie pojawią się nowe postaci jak Michone oraz Gubernator. Jednakże AMC oficjalnie poinformowało widzów serialu o pojawieniu się kolejnego, męskiego bohatera o imieniu Miltion. Aktorem, który odgrywa tą postać jest Dallas Roberts, gwiazda takich tytułów jak Rubicon i Żona Idelana. AMC podało również jaką rolę pełni ten bohater. Jest on jednym z pracowników działu naukowego w miasteczku Woodbury, osobą bardzo ważną dla samego Gubernatora. Pełni funkcję naukowca, który zajmuje się badaniem zachowań oraz bytu zombie w obecnym świecie. Ponadto pełni pieczę nad racjonalnym przystosowaniem mieszkańców do obecnej sytuacji. Chcę aby świat w którym żyją wydał się każdemu sensowny. Mam takie pytanie, czy Milton nie przypomina jakieś postaci z komiksu? Cały czas chodzi mi po głowie taka myśl, iż jest on połączeniem Eugene'a oraz własnej inwencji twórczej. Wszak, on też badała zachowania trupów. Później, bo później ale jednak. Mam nadzieję, że to po prostu taki pomysł stacji, a sam Eugen się później pojawi, choć jak wiadomo z twórcami różnie bywa.

ocenił(a) serial na 7
BeeBee61

Ok, więc mam nadzieję, że nic już nie zakłóci ani poziomu dyskusji, ani atmosfery.

ocenił(a) serial na 4
BeeBee61

No przecież to takie zadziwiające, że rozmowa zawsze kończy się na Darylu :D Co do omawianych postaci, to wiadomo, że nasze grono się powiększy o parę osób. Michone, Andrea, Gubernator i Rick na stówę. Reszta? Kto wie.

BeeBee61

Wyslij mi link do tego plakatu ;]

ocenił(a) serial na 5
MrArther

Ależ proszę: http://cdn.screenrant.com/wp-content/uploads/walking-dead_cast-photo.jpg

BeeBee61

Ależ dziękuję:D

tomb2525

http://popwatch.ew.com/2012/08/22/this-weeks-cover-an-exclusive-sneak-peek-at-se ason-3-of-the-walking-dead/ Nowy wygląd Daryla.

ocenił(a) serial na 10
naza

mówiłam! ponczo! :-D

ocenił(a) serial na 4
suicideblonde90

Nie jest tak źle, jak sobie to pierwotnie wyobraziłem. Niby całość fajnie ze sobą współgra, jednak po krótkim zastanowieniu wydaje mi się to trochę komiczne :D Może dlatego, że nie pasuje mi taki ubiór, do takiego typu postaci.

Natomiast zaprezentowane okładki są świetne. Każda ma swój oddzielny wydźwięk co mi się strasznie podoba.

tomb2525

No i Rick z rewolwerem który zawsze był trzymany w innej ręce. :>

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

no coś Ty, ja nigdy, przenigdy nie sądziłąm, że kiedyś powiem: "hej, popatrzcie - facet w ponczo, spójrzcie jaki seksowny" :-D coś czuję, że będzie się to za mną wlec do końca moich dni. :-D

naza

Ej no nawet mu to ponczo pasuje ;D
W sumie jakby go nawet ubrać w kobiece ciuszki to i tak byłby męski :D

ocenił(a) serial na 8
tomb2525

Według mnie to połączenie Stevensona i Eugenie.Swoja drogą ciekawe jakie będzie miał włosy.Zaniedbane jak Eugenie???;)))

ocenił(a) serial na 4
tomb2525

Podbijam temat, ponieważ natknąłem się na kilka informacji odnośnie nowych bohaterów. Twórcy TWD ostatnimi miesiącami przeprowadzali kasting do roli dwóch męskich postaci, Manuela oraz Harolda. Póki co nie ma pełnej charakterystyki. Podano jedynie szczątkowe informację, które zaraz tutaj napiszę.

Manuel opisywany jest jako mężczyzna w wieku między 25, a 40 rokiem życia. Przejawia zachowania i usposobienia charakterystyczne dla osoby aspirującej do miana przywódcy. Co za tym idzie jego pozycja na pewno będzie silna, a sam potrafi powiedzieć "to i owo" kiedy trzeba. By trochę załagodzić obraz, AMC napomknęło, że Manuel ma dobre poczucie humoru :)

Harold natomiast jest bohaterem w wieku pomiędzy 40, a 50 rokiem życia. Opisano go jako osobę o cechach podobnych do tych, którymi obdarzony był Dale. Z opisu wynika, że raczej będzie postacią pozytywną, nie ingerującą we wszelkie konflikty. Jeżeli przyjmiemy, że dołączy do grupy Ricka, to jest duże prawdopodobieństwo, iż jego rolą będzie pełnienie "głosu zdrowego rozsądku".

Harold na pewno będzie jednym z więźniów. Co do Manuela to póki co nie ma pewności, ale najprawdopodobniej również będzie zamieszkiwać przyszłą lokację, choć przyjmuje się również opcję Woodbury.

Po pierwsze to nasuwa się jedno stwierdzenie, a mianowicie, iż w serialu nie dane nam będzie poznać takich postaci jak Dexter, Axel, Andrew i Thomas. Moim zdaniem będzie to duża strata, gdyż jak wiadomo z tymi bohaterami wiążą się pewne znaczące aspekty i elementy TWD. Zastanawiam się co twórcy tutaj wykombinują. A jakie jest wasze zdanie odnośnie tematu?

Po drugie trochę zaniepokoił mnie opis Harolda. Skoro przyjmie on pozę Dale'a, to dla mnie jest to równoznaczne z tym, iż Hershel znalazł się na zagrożonej pozycji, która może zakończyć się jego śmiercią. Tutaj można odnieść się do słów Kirkmana, iż "spotka go coś co spotkało jednego bohatera w komiksie". Opcje są dwie, albo Allen albo Dale. Do tej pory obstawiałem opcję nr 2, ale teraz mam pewne wątpliwości. Ale jest jeszcze jedna możliwość, iż Harold będzie odzwierciedleniem Axela, co całkowicie zmienia sytuację. No i znowu dochodzą nam nowe pytania.

Po trzecie, to kwestia Manuela. Jeżeli okaże się, że faktycznie związany jest z Woodbury to może będzie on pełnić rolę Martineza. Dużo na to wskazuje. Lecz jak zrobią z niego więźnia to nie wiem jakie będzie jego zadanie. Opis wskazuje po trochu na Dextera, z taką lekką nutką inwencji twórców.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Jeżeli ten Harold będzie postacią w stylu Dale, to będzie się go dało lubić.
Tyle że jeżeli miała by na tym stracić postać Hershela, to budzi to moje wątpliwości, bo go polubiłam. Poza tym przecież Hershel poniekąd jest "zastępcą" Dale.

A jak skończył ten Allen?

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Wiesz, ja myślałem przez długi czas, iż Hershel jest zastępcą Dale'a. Aż do teraz. TWD charakteryzuje się tym, iż jedne postaci odchodzą, a na ich miejsce wchodzą następne, obdarzone takimi samymi cechami i kilkoma dodatkowymi. Plus tam lekko zmienione nastawienie itd. Trochę mi się nie podoba ta decyzja wprowadzenia Hrolda, gdyż również polubiłem Hershela. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić serialu bez niego. Oczywiście może być to moja nadinterpretacja, ale jak tylko padło w tekście imię Dale, to od razu zaświeciła się "lampka".

Allena natomiast również spotkała amputacja jednej kończyny, ale o ile Dale ją przeżył, o tyle on SPOILER, SPOILER, już nie. Stąd też moje obawy.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Hmm.. jak dla mnie to trochę minus że widz "przywiąże się" do jakiegoś bohatera a ten nagle zginie. Brakuje mi Dalea :D Hershel to jednak nie to samo, ale mimo to jest ciekawą postacią i jeżeli on również zginie, to będzie mi jego z kolei brakować.
Mam nadzieję że się mylisz, bo ja też nie wyobrażam sobie serialu bez tej postaci.

Btw, mam takie pytanie odnośnie komiksów - którzy z bohaterów, którzy występują również w serialu przeżyli?

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Śmierci Dale'a w komiksie nie mogę "przełknąć" po dziś dzień, mimo tego, że funkcjonował przez prawie 63 zeszyty. A jak będzie w przypadku serialu? Pewnie tak samo. Dale na tle całej reszty się wyróżniał, a to za sprawą tego, iż był tą jedyną ostoją człowieczeństwa. To właśnie sprawiło, że go lubiłem. Nie można również zapomnieć o Jeffrey'u DeMunn, którego cenię za takie role jak Zielona Mila, czy Mgła. Naprawdę duża strata dla serialu.

Co do uśmiercania bohaterów, to z jednej strony minus, ale z drugiej jednak plus. Pozytywne znaczenie wygląda mianowicie tak, że Kirkman zawsze dysponuje tym elementem zaskoczenia. Nikt nie jest bezpieczny o czym czytelnik wie. Natomiast negatyw jest taki, że później czuje się jakąś urazę i pretensje. Tak de facto to nastaje jakaś pustka, której nawet nowo przybyły nie potrafi zapełnić.

PS. też mam nadzieję, że się mylę :)

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

No tak, to podkreślenie tego że w świecie w którym przyszło im żyć, nikt nie jest "nietykalny".

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Dokładnie, choć czasami mam wrażenie, że te założenia nie dotyczą Carla, Ricka i Andrei. Carl jest przyszłością TWD więc to raczej oczywiste, Rick jako głównodowodzący zawsze potrafi odpowiednio lawirować między krytycznymi sytuacjami, a Andrea zawsze jakoś cudownie uchodzi z życiem. Atak na obóz- ona żyje, wątki z Wiltshire Estates- ona żyje, atak psychola co chciał ją zamordować- ona żyje, strzał w głowę- cudem przeżywa itd, itd.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

No Carl jest (jak na razie) jedynym dzieckiem w grupie i za razem szansą na nowe pokolenie.
Nie spojleruj mi aż tak, nie czytałam komiksu ;] Andrea jest jak na razie jedyną "konkretną" babką w tym serialu, więc oby żyła jak najdłużej.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Sorry, za bardzo mnie poniosło z tematem :D Zapomniałem, że są jeszcze osoby niezapoznane z komiksem. Niemniej jednak zachęcam. O wiele przyjemniej się analizuje serial, a dodatkowo przy tym świetna zabawa przy porównywaniu pierwowzorów z ich odzwierciedleniem w serialu. Do tego fajne zestawienia wszelkich zmian. Zeszytów niby dużo gdyż wyszło ich 102, ale dwa dni i masz nadrobioną całość. Czyta się w zatrważającym tempie.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Raczej nie interesują mnie komiksy, ale w tym przypadku chyba się skuszę.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Byś się zdziwiła, gdyby Ci powiedział jaką ja literaturę lubię preferuję :). Do TWD podchodziłem z dużym dystansem, na zasadzie "przecież to komiks, obrazki dla dzieci" a jednak przeżyłem ogromne zaskoczenie. Kirkman naprawdę miał łeb na karku tworząc takie coś.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Ja preferuje "normalne" książki. Wolę sama sobie coś wyobrażać niż mieć to narysowane, dlatego jakoś do komiksów mnie nie ciągnie. Jednak wypowiedzi osób, które również nie stykają się z komiksami na co dzień a mimo to TWD ich niesamowicie wciągnęło, brzmią zachęcająco. Poza tym lubię porównywać adaptacja/ekranizacje do pisanych oryginałów.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Ja uwielbiam wręcz wszelką prozę, poematy, powieści itd z różnych okresów. Cenię sobie Sienkiewicza, Mickiewicza, Twardowskiego, Kochanowskiego, Kniazina, Bohomolca, Moliera ciekawe były również rozprawy Modrzewskiego czy Skargi. Wszakże nie są to typowi przedstawiciele literatury, ale są rewelacyjnym przykładem i wzorem dla merytorycznych wypowiedzi. Do tego Wergiliusz, Homer, Horacy, Sofokles, Szekspir itd. Dużo by wymieniać. Co do nowości do definitywnie King, Patterson, Coben, Brown, Berry czy Gerritsen. Jak widać dominuje różnorodność. Do tego zaliczę oczywiście jedyny komiks jaki czytam czyli TWD.

tomb2525

No no, pełen niespodzianek tomb2525:)

ocenił(a) serial na 4
elninka

No popatrz :) Każdy ma coś w zanadrzu, choć to i tak niewiele

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

To widzę że wolisz bardziej "poważną" literaturę ;] Ja wolę coś "lżejszego". Raczej czytam książki różnych autorów, ale takich których przeczytałam więcej niż jedną książkę ( i za pewne sięgnę po inne) to - King, Pratchett, Kapuściński.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

To zależy kto i jak definiuje "lżejszą" literaturę :) Jeżeli o mnie chodzi to do tego kryterium należą nazwiska wymienione na samym końcu.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Czyli zgadzamy się co do Kinga.

Tortuga033

Proszę państwa, ale zauważmy, że to, iż jakaś postać ginie wcale nie musi być związane z planowanym zabiegiem scenarzystów. Często bywa tak, że aktor gra w serialu, ale gonią go jakieś inne projekty i musi odejść. Zatem w takiej produkcji jak TWD najłatwiej rozwiązać problem ostatecznie. Komiks to co innego.
Lecz niestety w przypadku Dale'a wszystko wskazuje na to, że tak się miało stać i cały odcinek był dla niego. Mam na myśli celowy, świadomy i planowany zabieg scenarzystów. Oczywiście przeróbka w scenariuszu według której Dale ginie wcale nie musiała być jakaś szczególnie droga i trudna w wykonaniu, może zatem ta druga możliwość. Pewności nie mam bo nie wiem co porabia teraz aktor, który grał tą postać.
Swoją drogą Kirkman uwielbia widać "dręczyć":) odbiorców takimi zwrotami akcji. Ale to też wpływa w pewnym stopniu na popularności tego serialu i komiksu moim zdaniem. W końcu tylko Rick i Carl mogą czuć się bezpieczni.
Ja z kolei nie mogę odżałować Tyresa. Został tak brutalnie zamordowany, tak to zostało pokazane, że wstrząs był niezły. Do końca wierzyłam, że mu się uda.

ocenił(a) serial na 4
elninka

Cóż, tak naprawdę to DeMunn z tego co słyszałem miał kontrakt podpisany na udział podajże w pięciu sezonach. Jak wiadomo przy produkcji drugiego sezonu wynikły pewne konflikty na drodze Darabont-AMC. Frank jawnie sprzeciwiał się polityce marketingowej i twórcze stacji. Początkowo stanęła za nim cała obsada jako, że składa się ona w główniej mierze z aktorów, których on sam odkrył (Holden, DeMunn, McBride i kilkoro innych). W momencie kiedy postraszono ich bodźcem w postaci zwolnienia Darabonta wszyscy zamilkli, za wyjątkiem DeMunna, który dalej jawnie się sprzeciwiał. Jego wystąpienie zaowocowało tym, iż skrócono mu kontrakt na dwa sezony, a on sam z powodu niesprawiedliwości zarządzających zadecydował się odejść, no i śmierć Dale'a gotowa. Na jego udziale nie zaważyła kwesta terminów, a konflikt. Tak wygląda cała historia. Stacja próbowała się tłumaczyć, że wszystko właśnie wynikło przez udział Jeffreya w LA Noir, jednak daty mówią same za siebie. Angaż w kolejny projekcie Darabonta, aktor przyjął na długo po fakcie.

Co do dręczenia to w pełni się zgadzam. Natomiast do grupy bezpiecznych dodałbym Andreę. W końcu Kirkman dał zalążek romansu między nimi, a to aż prosi się o jakieś większe rozwinięcie. Co do bohaterów, których nie mogę odżałować to też Tyresse, Dale, ale najwięcej to chyba Glenn. Została po nim luka. Dosłownie mam wrażenie pustki.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

"Początkowo stanęła za nim cała obsada jako, że składa się ona w główniej mierze z aktorów, których on sam odkrył (Holden, DeMunn, McBride i kilkoro innych). W momencie kiedy postraszono ich bodźcem w postaci zwolnienia Darabonta wszyscy zamilkli, za wyjątkiem DeMunna, który dalej jawnie się sprzeciwiał. Jego wystąpienie zaowocowało tym, iż skrócono mu kontrakt na dwa sezony, a on sam z powodu niesprawiedliwości zarządzających zadecydował się odejść, no i śmierć Dale'a gotowa."

Hehe to by wyjaśniało dlaczego ten aktor tak dobrze wcielił się w tą postać. Glenn zginie? Uuu.. to nie fajnie.
Mam nadzieję że Daryla i Andreę oszczędzą ( o tego 1 to myślę że można być spokojnym, uśmiercenie tej postaci było by "lekkim" strzałem w kolano).

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Glena spotkało to co wszystkich innych. Niektórzy dopiero czekają. Jednakże to nastąpiło bardzo, ale to bardzo późno więc nie ma co się "martwić"

Jeżeli chodzi o Andreę, to wydaje mi się, iż Kirkman nie pozwoli jej tknąć. Po pierwsze postać ma ogromny potencjał, o czym każdy wie, a po drugie postarzenie jej (w komiksie ma dwadzieścia ileś tam lat, a w serialu koło 40) daje twórcom większe pole do popisu.

Co do Daryla to tutaj Kirkman ingerować nie może, gdyż to postać wymyślona przez stację. Jedynie oni mogą kombinować z Dixonem.

Nie mniej jednak, mimo tego, że są to postaci drugoplanowe, to stanowią ważny element TWD. Fabuła dużo by na tym straciła, nie wspominając już o pozbyciu się elity aktorskiej, jak i sporej gamy odbiorców.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

"Glena spotkało to co wszystkich innych. Niektórzy dopiero czekają. Jednakże to nastąpiło bardzo, ale to bardzo późno więc nie ma co się "martwić" "

Zaintrygowałeś mnie tą wypowiedzią. Nie będę się dopytywać co dokładnie miałeś na myśli pisząc "Glenna spotkało to co wszystkich", bo nie chcę sobie całkiem zepsuć oglądania (już i tak pozwoliłam sobie na dosyć sporą liczbę spojlerów).

Jeszcze co do bohaterów - ciekawi mnie co nam zaserwują odnośnie powrotu Merlea i jak się będzie prezentować się postać tej Michonne (podobno to jakaś ostra panna), bo jeśli chodzi o wygląd to całkiem ciekawie.


tomb2525

Szczerze odkąd przeczytałem sporą cześć komiksu, to mam spory konflikt. Niektóre postacie są tak inne od tych w komiksie. Mogą nie pokazać całej tej zmiany w psychice bohaterów jaka zaszła w tych tomach. Taki Hershel zrezygnował w sumie z życia gdyż zabito mu córki, potem w czasie napadu jego syna. A tak została tylko Meggie i Billy. Axel był spoko gościem. Dexter był ważny gdyż pokazał że Rick nie zawacha się zabić by obronić grupę ( choć w serialu nastąpiło to wcześniej zdarzeniem w barze). Inny Dale który miał romans z Andreą i znaczny wpływ na nią. I ta akcja z łowcami i ten jego śmiech. Andrea w serialu jest średnia, może przez ten wątek z tym centrum że przez chwilę się poddała. Tyresse - hardkor wszedł do sali pełnej szwendaczy i rozjebał ich młotkiem :D co do wspomnianego na samym początku Eugene czy on nie był tylko oszustem? Bardziej do Miltona chyba będzie pasował ten naukowiec z 1 sezonu. Reszta postaci? Hm. W jednym z tematów była już poruszana kwestia Carol. W sumie tu się pozbierała, po stracie córki, ale może Daryl ją jakoś zrani. Wiemy że jej szaleństwo też miało znaczny wpływ na grupę.

Real19

A no i dwójka braci co potem Glen z Maggi wzięli na wychowanie. sytuacja z nimi ma wpływ na grupę, zwłaszcza na Carla.

ocenił(a) serial na 4
Real19

Tak szczerze, to można powiedzieć, że serial bazuje na motywach komiksu, więc nie stanowi czystej ekranizacji, a to pozwala twórcom, przy porozumieniu z Kirkmanem oczywiście, podjąć jakieś próby w zmianach wątków jak i samych bohaterów.

Mi się natomiast podoba to w jaki sposób kreują Hershela. Ma on cechy charakterystyczne dla komiksowego pierwowzoru tzn. stały w przekonaniach, stanowczy, wierzący we własne wartości, ale dodali również do niego trochę z Dale'a tzn. potrafi dostrzec plusy i minusy, umie poruszyć sumienie w innych.

Sposób prowadzenia Carol to najlepsza decyzja w całym serialu. Uważam, że zmiana wyszła na plus. Zamiast zrobić z niej przysłowiową szarą myszkę, pokazują, że jest to kobieta świadoma swojej wartości. Czekam na rozwój tej bohaterki.

Andrea to jedna z bardziej wiarygodnych przemian. Nic nie stawało się tak "od razu". Wszystko szło stopniowo, a przyczyniło się do tego kilkoro bohaterów np. Daryl jak i innych bodźców. Uświadomiła sobie, że ma po co i dla kogo żyć.

Eugen owszem był w pewnym sensie oszustem, ale kilka rzeczy udało mu się dostrzec. Nie był laikiem w temacie. A co do Miltona to tak pasuje do niego doktor z CDC, ale mi chodziło raczej o znalezienie komiksowych pierwowzorów.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

"Sposób prowadzenia Carol to najlepsza decyzja w całym serialu. Uważam, że zmiana wyszła na plus. Zamiast zrobić z niej przysłowiową szarą myszkę, pokazują, że jest to kobieta świadoma swojej wartości. Czekam na rozwój tej bohaterki. "

Oby tak zostało, bo ta komiksowa klejąca się do Lori, nie powiem jest na swój sposób hmm... urocza, ale jest zbyt miękka.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Dobrze to ujęłaś :) Carol z komiksu strasznie blado wypadała na tle grupy. Każda kobieta coś tam swojego pokazała i łamała jakieś bariery. Andrea strzela i stanowi filar grupy, Meggie kiedy przychodzi co do czego również potrafi posunąć się do granic, Lori to też miała swoje mocniejsze strony, a Carol jakoś tak zawsze z boku. Zresztą ja uważam, że wprowadzenie wątku jej "klejenia" się do Grimes'ów było po pierwsze niepotrzebne, a po drugie lekko naciągane i sztuczne. Stąd też może podoba mi się jej serialowe odwzorowanie, gdzie twórcy postawili swoiste bariery między nią, a Lori i jej rodziną. Oczywiście narodziła się między nimi dość bliska więź lecz na pewno nie na tyle silna by narodziło się z tego coś więcej.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

No ta chęć stworzenia z Grimesami "mini komuny" jest co najmniej śmieszna. Poza tym to cięcie się z powodu Tyreese'a...rozumiem że ją to za bolało, ale żeby się od razu ciąć?Jeszce przy dziecku? Serialowa Carol jest bardziej zrównoważona.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Kirkman chyb za wszelką cenę chciał jej nadać kolorytu, co wyszło bardzo ale to bardzo naciąganie i nienaturalnie. Skierował bym się w stronę stwierdzenia, jakoby Kirkman zapomniał na czym tak naprawdę bazują zmiany charakterowe bohaterów. Do tego momentu wszystko wychodziło mi świetnie. Weźmy chociażby ten wątek cięcia. Analizując jej zachowanie i przeszłość, czy ona faktycznie miała sensowny powód aby skłonić się do tego czynu? Raczej nie. Odkąd pojawiła się w komiksie wiemy jedynie, że gdzieś tam miała męża, jednak on nie żyje. Później związała się tylko z Tyressem i na tym koniec. Rozumiem gdyby od samego początku każdy ją olewał, zbywał itd, ale ona raptem zakręciła się koło jednego typa. Wydaje mi się, że historia Carol to jedna z nieprzemyślanych decyzji.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

No właśnie o to chodzi! Rozumiem że zauroczyła się Tyressem no, ale bez przesady. To nie była jakaś wielka miłość.Ledwo się poznali. Zresztą jak słusznie zauważyła Lori (niedosłownie ), tak na prawdę cała ich grupa mało wie o sobie na wzajem, o swojej przeszłości.
Wiedzą o sobie tylko to co sami zaobserwują...

tomb2525

Nie mów już nic o Glennie. Jeszcze do tego nie doszłam. Chrupiący, najnowszy "Żywe trupy-większy Świat" czeka na mnie do odebrania, co też jutro uczynię. Potem będę starała się po angielsku czytać, żeby czołówkę nadgonić, chociaż język słabo znam.
Moje uwagi dotyczące Dale'a były tylko podejrzeniami, dzięki, że przedstawiłeś stan faktyczny. Dobrze znasz angielski to i wyszukiwanie newsów lepiej Ci idzie. Z tego co napisałeś wynika, że stacja może przyczynić się do spadku jakości serialu - po trupach do celu. Ale tak to wygląda "od drugiej strony"
Mnie osobiście jeszcze bardzo denerwuje "pielęgnowanie" postaci przez Kirkmana. Czytelnik ma czas by zapoznać się z cechami charakterystycznymi postaci, przyjrzeć jej zachowaniom, reakcjom, a potem nagle bum! rach-ciach i pozamiatane. Dobrym przykładem jest tutaj Axel. Mimo, że z początku sądziłam, że poprze raczej Dextera, to potem budził moją coraz większą sympatię. Akcje z jego udziałem były lekko zabawne, jego uwagi proste, ale niegłupie często. No przyzwyczaiłam się do niego, a tu nagle.
Żeby odnieść się do bohaterów. Wiem, że to banalne co powiem, ale mnie najbardziej interesuje postać Ricka. Niby wszystko wiemy. Przecież póki co jego zachowanie niczym nie różni się od Ricka komiksowego. Te same fazy przemian, te same zmiany adaptacyjne, póki co wszystko ok. Ciekawe czy czymś nas zaskoczą.
Andrea. No ja póki co to jej przemian nie mogę "zaskoczyć" ani dostrzec. Może nie widzę tej subtelności albo zwyczajnie nie zwracałam na to uwagi nie wiem. Może jak zacznę oglądać jeszcze raz od początku to będzie inaczej.

ocenił(a) serial na 4
elninka

Nic już więcej nie mówię bo faktycznie zaspoilerowałem aż za baaaaaaaaardzo :D

Jeżeli chodzi o szkodzenie serialowi. Drugi sezon jaki był, każdy wie. Może inaczej by się sprawy potoczyły, gdyby stacja wszystko załatwiła przed produkcją, a tak to zaczęli kombinować w trakcie, przez co serial stał się nierówny. Oczywiście nie znaczy to, że był totalnie kiepski. Ogólnie oceniłbym go na taką mocniejszą 7 gdyż nie ma co się oszukiwać, ale najwięcej skupili się na bohaterach i określeniu ich nastawienia, jednakże gdyby od samego początku był stały producent wykonawczy, wybrani reżyserzy i scenarzyści to poziom na pewno byłby wyższy. A tak mieliśmy ciągłe zmiany, przeskoki. Dopiero po siódmym odcinku zapanowała pewna równowaga, gdyż Mazzara opanował mnie więcej cały ten bajzel. Osobiście uważam, że od tamtego czasu serial zmierza w dobrym kierunku.

Co do bohaterów to niestety, ale musimy się z tym pogodzić. Taką drogę obrał sobie Kirkman i nic tego nie zmieni. Co do Axela to świetny przykład. Bohater, który nie został nakreślony od razu. Tutaj wrażenie kryminalisty, a tak naprawdę to człowiek, który żałuje tego co zrobił. Grupa Ricka dała mu tak jakby wrażenie nowego początku. Zintegrował się z nimi, współpracował, a i tak spotkało go to najgorsze.

A teraz kolejna sprawa. Mnie interesuje cała grupa, aniżeli sam Rick. Sposób w jaki prowadzą niektórych bohaterów jest bardzo dobry, co owocuje tym, iż coraz ciekawsze się one wydają. Naprawdę nie mogę doczekać się tego 14 października :D Na całe szczęście pozostało jedynie 17 dni.

tomb2525

A właśnie. Bo mówisz że aktor który grał Dale skończył tak poniekąd po sprzeciwie wobec producentów. To w sumie niezłe jaja by były gdyba taka Andrea się sprzeciwiła. Jakby ją wykluczyli już teraz to fani by chyba producenta zabili, zakopali poczekali na zombie apokalipsę i zabili jeszcze raz :D

ocenił(a) serial na 4
Real19

Dale to jeszcze małe zło. Zawsze można go zastąpić Hershelem i wiele wskazuje na to, że tak się właśnie stanie. Z Andreą jest inaczej, ponieważ gdyby się jej pozbyli to musieliby w przyszłości bardzo mocno kombinować jak wszystko ze sobą sprawnie połatać, stracili by dużo widzów oraz jak sam wspomniałeś posypałby się grom na twórców. Z nią jest tak samo jak z Darylem, Glenem czy Rickiem. TWD nie może bez tej postaci funkcjonować. Przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam.

tomb2525

Wiadome. Ale i tak szkoda Dale. Scena jak śmieje się z łowców jedzących jego nogę - masakra. Wiadomo to tylko serial i takich smaczków raczej nie pokażą. Ale nie powinno tak być że ktoś się za kimś wstawi to zwalniają i jego. Jestem ciekaw co by zrobili gdyby ekipa stała murem za Darebontem. Zdjęli by serial?

ocenił(a) serial na 4
Real19

Na całe szczęście dla widzów, ekipa się w porę "opamiętała" choć to trochę nieodpowiednie słowo. Mówiąc prosto, zaczęli bać się o swoje ciepłe posadki, które stały się dochodowe, a poza tym zapewniłyby im pracę na następne 5 czy 6 lat. Poza tym dla części aktorów np. Holden, McBride, Lincoln, Cohan, Yeun, Wilson TWD było dobrą okazją do przypomnienia o sobie i podbudowania pozycji.

Gdybyśmy jednak przyjęli, że faktycznie cała obsada staje murem za reżyserem, to można przyjąć, że TWD zdjęliby z anteny, jednakże dla AMC byłoby to strzałem w stopę. Żywe trupy ściągają przed telewizory ogromną widownię, więc podejrzewam, iż raczej skierowaliby się w stronę zawieszenia produkcji na czas pertraktacji. Zawsze do jakiegoś konsensusu by doszli.

tomb2525

A propos. Teraz patrze na stronce że Carl ma 8 lat. Nie zwróciłem na to uwagi. Skoro było wspomniane że Kirkman chce pokazać go w wieku nawet 15 lat to cała seria będzie miała spore ograniczenie czasowe.