Moje drogie chyba już zapchalysmy na Maxa jeden temat więc czas na ciąg dalszy tutaj :D
dlatego ja sobie powiedzialam ze nigdy wiecej kroplowki z oxytocyny:D moze i szybciej porod idzie ale skurcze bardziej bolesne :D ale kapiele wodne uśmierzały bol dlatego przez wiekszosc 6h porodu spedzilam w wodzie co bardzo polecam :D
a teraz koniec na dzis plotek i ploteczek,pewnie bede znowu pierwsza osoba ktora zacznie nowy dzien na forum :D,niestety maly wstaje mi przed 6 i daje w kosc
Gabunia, jak tylko masz warunki to nie czekaj i się nie zastanawiaj. Uwierz mi na słowo. Im dłużej zwlekasz, tym trudniej będzie się zdecydować, bo zawsze coś... A potem jak już się zdecydujesz, to może się okazać, że jest za późno. Ja do dzisiaj żałuję, że odwlekałam decyzję i teraz już nie mam szans...
I nie słuchaj opowieści dziwnej treści na temat ciąży i porodu, bo każda kobieta znosi i przeżywa to inaczej :)
Każda kobieta ma inny próg bólu jedne gładko przechodzą porod naturalny.tylko najbardziej polecam poród naturalny.cesarska to tylko ostatecznosc bo po niej się dłużej dochodzi do siebie w końcu to zaliczają do operacji
No właśnie już się doczekać nie mogę tych scen Yigita z Nur :) ciekawa jestem co między czasie wymyśla iclal i aytul i ta trzecia do trio nazan
wyjaśnienie syt. Y i F o które prosiła Elza, a potem tłumaczenie sceny o której była konkretnie mowa. Otóż Y nie może nic zrobić, póki śledztwo F nie zostanie zakończone. Ma związane ręce. Potem ma zamiar wykopać F z życia swojego i N. A póki co panowie nie szczędzą sobie złośliwości i pogróżek, ale jest jak jest :) I dlatego, kiedy po wyznaniu mu przez Firata miłości do I., potem kłótni z N na ulicy, kiedy to wyznała niechcący, że nawet ona była świadkiem miłości F do I Yigit pojechał nad wodę się uspokoić i przemyśleć temat. Właśnie tam miała miejsce ta rozmowa, w której praktycznie doszło do wyznania miłości F do N (przynajmniej w ocenie Y, a obiektywnie nie do końca jednoznacznie, jak zawsze z Fatihem ;) odc. 47." F dotyka ramienia Y i mówi:
F: wiem, sam to powiem: Tylko ciebie tutaj brakowało.
Y OK, powiedziałeś, a teraz cię nie ma (spadaj)
F uciekłeś człowiekowi, który cię ochrania.
Y co mi teraz do tego F.
F wiem, niemało dziś przeżyłeś. Śledziłem N i przyjechałem za nią do agencji. Usłyszałem, że między Iclal i twoim kuzynem są jakieś relacje.
Y a cóż to? Zostałeś dziennikarzem? Zaczynasz mieszać się do mojego osobistego życia?
F wspominałem ci, że mam wykształcenie psychologiczne. Analiza uczuć i myśli człowieka należy do mojej pracy.
Y słuchaj geniuszu, pluję na twoją pracę. I wiedz, że ani ja, ani moje życie osobiste nie należą do twojej pracy. (odwraca się)
F przyjechałem tu nie z powodu pracy lecz z powodu Nur (Y zawraca do F)
Y a kimże ty jesteś? A? Ty nie możesz przyjeżdżać z powodu N! Ty nawet do N z powodu N nie możesz pojechać!
F N jest dla mnie ważna. Nie chcę, by się denerwowała. A zwłaszcza nie chciałbym, aby się denerwowała z powodu parweniusza (dorobkiewicza), który nie może strawić platonicznej miłości swojego kuzyna do swojej byłej żony (!!!)
Y zacznij od tego, by strawić fakt, iż N należy do mnie.
F Nazbyt pewnyś siebie KOZAN.
Y Jestem nie tylko pewny siebie, ale i N. Jak ty się nazywasz? SELIMER. Jestem absolutnie pewny tego, że serce N należy do mnie.
F To nie łam tego serca. Nigdy nie możesz być pewien złamanego serca!
Y To jest wyznanie, tak? Oczywiście. Oczywiście. Wiedziałem od początku! Widziałem, jak się kręcisz wokół niej! W końcu się przyznałeś!
F OK. Wyznanie. Jak chcesz tak nazywaj.
Y to tchórzostwo! Jesteś tchórzem, bo nie możesz powiedzieć jej prawdy i chowasz się pod maską "przyjaciela z dzieciństwa".
F Czekam Y na dogodną okazję, by okazać śmiałość.
Y Dobrze panie F. Będziemy czekać aż okażesz śmiałość! Zobaczymy, kiedy to będzie! (odchodzi i wsiada do samochodu)
Y nic to. Nic to. Dwa wyznania miłości jednego dnia! Co za dzień?! Czemu się nie kończy? (odjeżdża samochód F)
Y brawo Y, brawo. Gratuluję, że nie złamałeś nosa temu geniuszowi. Widzę w tobie duży postęp Y.
(odsłuchuje 2 wiadomości: od I: Y, tak mi źle teraz. Proszę cię, przyjedź do domu, porozmawiamy. Proszę cię przyjedź, porozmawiamy; od N: Y, błagam cię odbierz telefon (dosł. podnieś słuchawkę). Zadzwoń do mnie. Przyjedź albo ja przyjadę do ciebie. Y porozmawiajmy. To wszystko takie bezsensowne. Głupio wyszło. (Y odjeżdża)"
Swoją drogą teksty, które lecą między Y i F są DOSKONAŁE. Ja przeważnie śmieję się w głos:DDDD Uwielbiam zwłaszcza Y, ale muszę przyznać, że F jest godnym przeciwnikiem :DDDD
ostatnio zaś, kiedy Y powiedział do F: jeśli chodzi o N, to u mnie nie ma rozumu czy rozsądku jest tylko serce. Na co F mu odpowiedział: cieszę się, bo ze mną jest tak samo. I co? Y też mu nic nie zrobił, prawda? Następnie rozmowa po katastrofie i co? Też nic. Y nawet ratuje życie F. ! Teraz jasne, dlaczego Y nic nie robi F? Nawet Firatowi nic nie zrobił. Postęp, widzimy duży postęp:)
Witam dziewczyny. Witajcie w nowym radosnym dniu (bo już jutro czwartek).
Postęp ogromny. Tylko dzięki N. To ona wydobyła z niego takie pokłady miłości, czułości, cierpliwości o których nie miał nawet pojęcia, że w sobie posiada. Na zewnątrz twardy, oschły, zarozumiały w skorupie żółwia a w środku mały wrażliwy chłopczyk.
Gabrielo dzięki jesteś niesamowita.
No właśnie kiedyś to by wszystkich pobił a teraz się hamuje bardzo duży postęp jeśli chodzi o jego nadpobudliwość
Zgadzam sie z wami teraz to calkiem inny czlowiek z yigita i moze dlatego latwiej mu bedzie po tym wypadku zblizyc sie z nur. Dzieki gabrielo jestes niesamowita i zazdroszcze ci tej wiedzy o serialu bo po prostu znasz caly ciag wydarzen. A ja bladze jak dziecko we mgle a tu takie cudne dialogi , tez je uwielbiam chociaz w polskich odc mam wrazenie ze jednak nie zawsze sie przykkadaja z tlumaczeniem . Czasem zajawki sa po ang a potem po polsku to troche inaczej to jest. Ale to szczegol. W temacie yigit-nur ti fakt ze yigit juz nie bije facetow ktorzy sie kreca kolo nur ale nadal nie moze powstrzymac wscieklosci (patrzmy na scene z naszyjnikiem) i czuje urazona dume . Oby i z tego sie podzwignal. BRAWO NUR,
No dzięki temu, że Nur się buntowala i tupala noga to Yigita szokowalo że nie robi ona tego co on chce i dlatego zmienił podejście do tego wszystkiego i już się hamuje.Ale myślę że jeszcze w pierwszym sezonie jakby się fatih pojawił w życiu Nur to myślę że doszłoby do rekoczynow
Tez tak mysle, a pamietacie ta sytuacje po reklamie lokomotiv kozan gdy rzucil sie na firata a nur powiedziala ze tylko piesciami umie zalatwiac sprawy i zaraz go puscil. Naprawde nur ma na niego cudowny wplyw.
Ale mam jeszcze wielka prosbe do gabrieli sorry ale prosze jeszcze o rozmowe yigita z bratem w sali bilardowej i z nur na ulicy bo nadal nie moge zrozumiec ze to nie o icial jest zazdrosny ten odc byl dla mnie bardzo trudny
Jego ciężko było zrozumieć o co mu tak naprawdę chodzi.może chodziło mu o to że będzie zazdrosny o relacje firata z mertem.ze będzie próbował zastąpić ojca i niekoniecznie o iclal
Tak wyrobił się nam chłoptaś;D aczkolwiek zazdrosny dalej jak jasny pieron:D ale taki urok tego naszego Yigita. Czuje że jutro nas odcinek może zaskoczyć za dużo pokazali tych czułości...
Będzie na pewno ciekawy i romantyczny,aczkolwiek na pewno długo nie potrwa ta sielanka milosna wiedźmy na pewno będą obmyslac Nowy plan pozbycia się nur.Ale naprawdę jednak iclal ma dobre serce tylko przewyższa u niej psychiczna miłość a może już nie miłość tylko właśnie co ??przyzwyczajenie??w końcu gdyby nie miała dobrego serca to nie kazalaby dac tej herbaty lipowej nur tylko miała by ją w d.. tylko matka ja zmanipulowala i mam wrażenie że też ubezwlasnowolnila dzięki temu rządzi córka
czasem właśnie myślę że Iclal moze nie jest taka zła i nią steruje ciotka ale z drugiej strony to ona wymysliła wybuch na jachcie nie ciotka,ona wtedy nawet pytała jej jak mogła to zrobic... zabić też chciała N , sama nie wiem
A iclal robi co matka każe bo w sumie to jest jej najbliższa rodzina zaraz po Mercie.a Mert myślałam ostatnio ze przytuli ojca i Nur a on zachował się jak rozpieszczony zmanipulowany Bachor(przepraszam za określenie Bachor) ale inaczej tego nazwać nie da się..powinien spytać ojca a Yigit nie powinien odpuścić tylko wejść do jego pokoju jak wolał matkę i wtedy Yigit powinien mu wyjawić wszystko.a mert jest niewdzieczny względem Nur.na dobrą sprawę ona mogła poczekać aż Yigit go sciagnie i nie ryzykować życia swojego i dziecka a mimo wszystko ryzykowala i straciła jedno dziecko a uratowała drugie
I powtorze co juz pisalam to nur uratowala zycie merta ( dala mu drugie zycue) i yigit musi to sobie przypomniec! DLATEGO mnie tak wkurzylo jak w tym odcinku gdy nur mowila mu ze podejrzewa icial o spowodowanie wybuchu na jachcie najgorsze co yigit powiedzial nur to to,ze icial dala mu syna i jest matka. A to tylki atrapa sa matki ktore porzucaja dzieci a ta jego icial to nawet merta trula. A co do icial to mysle ze jest faktycznie skolowana przez matke ale tez ma w sobie poklady zla bo duzo spraw sama wymyslila, tez sprawe wrobienia yigita w dziecko i nawet aytul chciała wtedy prawde powiedzieć yigitowi w szpitalu jak sie zdenerwowala ta wiadomiscia. Wiec zlo w niej spi ale tez infantylne dobro np jak to zajmowala sie nur po tym jak jej urarowala zycie (ale fakt wtedy nie wiedziala ze nur jest z yigitem)
Nur też przecież się nią zajmowała jak je porwał ridvan gdy iclal dostała z paralizatora troszczyla się..może ta scena z herbata odwdzięczyla się tym.może w końcu merta nakieruje na dobroć w str Yigita i Nur?choć watpie
Cześć dziewczyny co tam u was ? Dlatego tak mnie wkurza podejście Merta do Nur . On już nie ma 5 lat żeby nie pamiętał pewnych faktów z przeszłości . To Nur z nim była jak matka go olewała , a on jakby starał się tego nie pamiętać . Druga sprawa to żałosne trzymać faceta przy sobie za pomocą dziecka .
Ano głupie. Elmas też mnie ciekawi co zrobi jak się dowie ze Cahit wybrał Nazan a nie ja.i zastanawiam się czy nie będzie znowu próbowała się zabić..w sumie raz próbowała jak ja Nur odwiodla od tego w ostatniej chwili.
No właśnie on już ma z 8lat ? To już chyba dużo do niego dociera i chyba już umie pewne fakty łączyć :/
U mnie bez większych zmian wojna w domu aż mi ciśnienie rośnie :/ ja swoje moja mama swoje i do niej mówić to za przeproszeniem jak do słupa :/ a słup i tak swoje nic nie słucha co do małego..Już nie wiem jak im to tłumaczyć żeby dotarło do nich :/
Oni wychowują po swojemu mojego synka a ja po swojemu i mnie mały nie słucha mówię ze on je o równych porach co 3-4h a ona nie bo on głodny i sama mu daje no jak mam nie tracić cierpliwości i nerwów Tym bardziej że w przedszkolu nie będzie miał podjadania tylko będzie jadł 3posilki też w dużych odstępach czasu..Ale do niej jak do słupa mówić
Będzie ciężko bo dziadkowie zawsze wiedzą swoje . Moja siostra ma tak samo :/ ona zabrania to dziadek z babcią pozwolą . ostatnio patrzyłam na mojego ojca z Młodym i doszłam do wniosku że mnie nigdy tak nie kochał jak jego .
Ja tak samo mam czasem mam wrażenie że oni mnie wgl nie kochali tylko tlukli jak coś zbroilam :/ za złe oceny pasem w tyłek..a mnie ciągle porownywali że czemu nie moge być taka jak brat tylko wiecznie ze mną problemy były i są..i tak w kółko ze moja samoocena zawsze była i będzie niska dzięki rodzicom i nauczycielom w szkole
A ja myślę, że Iclal dobrze wiedziała co robi posyłając herbatę Nur. Nie zrobiła tego z dobroci serca, tylko żeby pokazać jaka ona dobra dla Nur, a ta cały czas ją oczernia. To było dobrze przemyślane posunięcie. Iclal jest wredna i zrobi wszystko, żeby tylko Yigit spojrzał na nią z uczuciem.
Elza, wkleję ci mój opis 47 odc. który był w poprzednim wątku. Kojarzyłam, że już była o tym mowa. Wiecie, że tamten wątek zaczęłyśmy właśnie od tego odcinka? Więc dla przypomnienia:
"po obejrzeniu 47 z tłumaczeniem.
Otóż przez cały odcinek wszyscy nadają o zazdrości Ygita wobec Iclal. Czy mają rację? NIE! Ygit nie jest zazdrosny o nią nawet przez sekundę. A wiecie o co chodzi? O poczucie zdrady między kuzynami. Rozumie to doskonale Cahit. Pozostali nakręcają się zazdrością. Psychopatki już widziały swój koniec, ale Nazan im powiedziała o zazdrości Ygita. Stara w to nie wierzy, ale postanawia wykorzystać to jako początek końca Nur i Ygita poprzez skłócenie ich. Dlatego Iclal mówi Nur że Ygit należy już do niej. Rozwścieczona Nur pyta o to Ygita, a ten doprowadzony do szewskiej pasji potwierdza, że jest zazdrosny o Iclal. Tu pojawia się usłużny Fatih i też nadaje o zazdrości Ygita oraz jest po stronie Nur w jej walce o siebie samą. Co więcej Nur okłamuje Ygita, że nic więcej nie wie o Iclal i Firacie (swoją drogą ciężko powiedzieć o sztucznym zapłodnieniu). Ygit widzi, że ona nie mówi mu całej prawdy i słusznie uprzedza ją, że to czego nie powie zostanie wykorzystane przeciwko nim (ich związkowi). Po ochłonięciu wraca do Nur, by omówić o co chodzi z tą zazdrością do Iclal, ale Nur nie słucha go i wybiera kolację z usłużnym Fatihem. Tym razem szkoda mi Ygita. I Nur i Iclal go okłamały (dla jego dobra ha, ha). Ja myślę, że ostatecznie on się wykończy. Bo on daje im szansę. Pyta o prawdę. Chce im wierzyć. A tu... Jeszcze 10 odcinków."
Konkretniej to poczucie zdrady przez Firata obaj bracia rozumieją w ten sposób, że to jest przecież ich kuzyn. Znają się i są razem od dzieciństwa. Y zawsze wspierał F, dawał mu możliwość pracy, ostatnio przyjął do swojego domu, karmił go, a tu się okazało, że F od lat go okłamywał bo od lat kocha się w jego żonie. Chodzi o fakt zatajenia prawdy i to przez tyle lat !!! Co do I, to interesuje go czy ona o tym wiedziała i od kiedy. To b. dobre pytanie, bo gdyby usłyszał prawdę, że I o tym wiedziała to mógłby dojść po nitce do kłębka, by zobaczyć ich machloje. Ale jak wspomniałam w w/w opisie Iclal i Firat kłamią, że I nic nie wiedziała. Ponadto N nie przechodzi przez gardło kwestia sztucznego zapłodnienia, co akurat rozumiem. Czy teraz wiadomo, o co chodzi? Tłumaczenie dialogów więcej chyba nie wniesie. Nie są tak ciekawe jak m. Y a F. Poza tym, ja mam na razie limit 6 notek (jestem tu krócej niż m-c) więc wolałabym nie powtarzać tego, co już wiadomo. To, co najważniejsze w odc. chyba streściłam :)
Zaszalas ale nie każdemu widzę chce się przeglądać posty wcześniejsze..jutrzejszy odcinek da dużo do myślenia..Będzie się działo
Do tego sztucznego zapłodnienia . Druga strona jest taka czy on w ogóle by uwierzył w to ?! Przecież już raz nie uwierzył Nur gdy powiedziała że to Iclal kazała wysadzić jacht . Nie dziwie więc się Nur że mu nie powiedziała
ale sztuczne zapłodnienie łatwiej udowodnić. Klinika, lekarze. Poza tym on sam nie mógł pojąć jak mógł się dotknąć do I. I niczego nie pamiętał!!! A czy można tak kompletnie nic nie pamiętać? Trzeba być totalnie pijanym ale wtedy nie da rady spłodzić dziecka (fizycznie) :) Chyba by łatwiej uwierzył. Chodzi raczej o konsekwencje. Myślę, że pierwotny powód jest cały czas aktualny. N powiedziała I przed ślubem: tylko dlatego nie mówię Y, bo nie chcę by mój ukochany trafił do więzienia za zabicie F. Ale jeśli weźmiesz ślub to nie zawaham się, by mu to powiedzieć. Ja będę na niego czekać, aż wyjdzie z więzienia. Chyba N. nadal boi się właśnie tego.
A swoją drogą widziałaś, że na instagramie fanów serialu pojawiło się selfie A i T? Co prawda na ich osobistych kontach absolutnie nic z tych rzeczy, ale chociaż u fanów. Górą fani. Laska T częściowo odpuściła:)
Niby tak ale nie jestem pewna czy lekarz by zdradził tajemnice lekarską . No bliższe kontakty z I to musi być hardcore. Przecież ona jakby się do niego dorwała to on zdecydowanie by tego nie zapomniał. Wtedy tylko psychoterapia u F .
Widziałam te zdjęcia . Mam nadzieje że jego piękna nie wyrywa sobie po tych zdjęciach włosów z głowy
chyba w sprawach tej wagi sąd zwalnia z tajemnicy lekarskiej. Poza tym, myślę że Y skojarzyłby różne fakty. np prawie zejście ciotki po akcji z F. Pamiętasz jak on w tym szpitalu drążył temat o co chodiz, co jej się stało, co zrobiła I, co zrobił F i i niestety.... a był tak blisko :) No i po samej reakcji psychopatek chyba też nie miałby wątpliwości.... Zobaczymy jak będzie, bo chyba ten temat jakoś powrócić musi wcześniej czy później :)
Dzieki gabrielo ja ten wpis widzialam wczesniej ale myslalam ze cos tam jeszcze bylo co mi ten 47 odcinek wyjasni. Czytam starannie nasze forum i ciesze sie ze takie dokladne wiadomosci od was mam. Marze o ang tlumaczeniu bo inne jezyki to nie moja bajka a z tureckuego to tylko kilka slow sie da przez tlumacza wyjasnic bo maja inna pisownie niz slysze. Ha ha proby mowienia do tlumacza tez kepsko mi wychodza. Tez nie moge pisac ile chce bo tez jestem mniej niz m-c. Zaraz i mnie sie skonczy moj 6×limit ale musze cos dodac do sprawy ciazy icial.przeciez dowodem na "udzial" firata jest tez to, ze byl z icial na usg co widxial yigit, a poza tym ten pozar a potem to odwolanie slubu przez icial to swiadczy o tym, ze nur mowi prawde, yigit nie jest przeciez idiota i jak go szewska pasja mija to umie kojarzyc fakty.
Moim zdaniem yigit juz na tyle wyspokojnial ze nie zrobilby niczego o konsekwencjach wiezienia ale ten sen wstrzymuje nur przed prawda. W koncu ona tez uwierzyla icial, stad ten rozwod straszny jej odejscie walka ze sama soba i paskudny slub z keremem i pamuetacie yigita na tym piachu kleczacego i placzacego tak rozdzierajaco na ramieniu cahita?
Oh serce mi staje jak o tym mysle w wersji ang. On wtedy podobno powiedzial ze to jego sadny dzien dzien jego smierci
On nie kojarzy faktów, bo mu wszystko ładnie wyjaśniają. Nie wie, ze Firat byl z nią na usg, myśli ze Iclal przywiozła go przy okazji na kontrolę z ręką. Iclal i Firat zresztą też, zawsze na miejscu znajdują jakieś wyjaśnienie, w które Yigit wierzy ;)
Jest kreowany od początku na takiego człowieka, który wierzy, że bliskie mu osoby są uczciwe i że nic mu z ich strony nie grozi. Stąd te częste "to matka mojego dziecka" czyli ktoś idealny, dobry itd w jego mniemaniu
hehehe, ale ostatnio po zerwaniu kolii Nur wykrzyczała do Y trzymając go za klapy: tak Iclal jest niewinna, bo I to święta matka twojego dziecka!! Bardzo mi się to podobało. Znaczy nie tylko my mamy serdecznie dosyć tego jego zwrotu. Ewidentnie go nadużywa skoro słodka i skłonna do poświęceń Nur też mu to wykrzyczała :DDDD Bardzo dobrze!!!! A z zapowiedzi wynika, że święta matka jego syna będzie mu bardzo mieszać w relacjach z M. więc chyba sam będzie miał jej serdecznie dość. I przestanie wreszcie ją tak określać. Oby.
Elza, nie ma sprawy. Zauważyłam, że czytasz notki bardzo uważnie i wnikliwie :) Pytanie czy udało mi się wyjaśnić o co chodzi z poczuciem zdrady przez kuzyna i brakiem zazdrości wobec I. Podsumowując 1 zdaniem powiedziałabym, że Y czuje się zdradzony przez kuzyna (poprzez zatajenie prawdy) na którym mu zależy (nielojalność) i nie czuje zazdrości o I,bo na niej mu nie zależy. Tyle. A wszyscy tam się cały czas nakręcają jego rzekomą zazdrością o I, to jest naprawdę wkurzające. Choć sam jest sobie winien, bo będąc zgorszonym, że go o to posądzają nie tłumaczy dokładnie o co mu chodzi tylko się wkurza.
Te ich rozmowy to powtarzanie w kółko tego samego. Właściwie w tym serialu tylko rozmowy Y z F są dość błyskotliwe, szybkie, no i złośliwe ;) Lubiłam też Sinana i jego teksty swego czasu :) Co do ciąży I. to zgadzam się z Tobą, że Y staje się coraz rozsądniejszy, ale teraz ciekawa jestem jak przyjmie fakt, że N wiedziała o wszystkim już przed niedoszłym ślubem z I. i nic mu o tym nie powiedziała tyle czasu? Znów coś przed nim zataiła :( Czy zrozumie jej pobudki? Po pojednaniu na molo pytał ją: Nur jak Ty mi to wybaczyłaś? (chodzi o "zdradę") Proszę powiedz mi, bo ja sam nie mogę sobie tego wybaczyć? Powiedz proszę, bo ja też chciałbym sobie wybaczyć, a nie potrafię? No i nie powiedziała, chłopie jesteś czysty! Nie zdradziłeś mnie! A to w nim siedzi. Może źle zareagować :(
A po ślubie N z psycholem w wersji ros. Y powiedział: Nur mnie zabiła, bracie.
Tak czy owak to wszystko było niepotrzebne. Już było po poronieniu (co oczywiście też przed nim zataiły). Y dowiedział się cudem tuż przed ślubem N, ale nie miał szansy jej powiedzieć. A tu dziewczyny się zastanawiaja, że może I trochę lepsza od A? Obie powinny zostać zamknięte w psychiatryku za całokształt i nie szkodzić ludziom więcej. Nawet własnemu synowi i wnukowi! Dżuma i cholera.
Tak jak obrączkę, mówił, że będzie nosił do śmierci i w dniu jej ślubu ją zdjął, bo tym ślubem zabiła go
Właśnie.jestem ciekawa co tym razem te wredne wiedźmy wymyśla i jak nastawiamy przeciwko yigitowi merta. Myślę że po prostu odpuści
Myślę że ta rozlaka może być ta wiadomość o tym że Nur wiedziała o in vitro iclal i ze o tym nie mówiła mu
Dzieki gabriela za wyrozumialosc. Mysle ze ten odc 47 juz mam odcwiczony na full. A co do ciazy icial to przed slubem yigit nie mogl sie spodziewac ze nur mu cios powie on z nia nawet rozmawiać nie chciał a co mówić o takiej wiadomości nie uwierzył by myslalby ze to proba przeszkodzenia w slubie z icial. No ale na tym molo to co innego bylo między nimi tak cieplutko... moze nie chciala tego psuc a moze, jak zwykka,bala sie reakcji yigita. Nie wiem co mu powiedziala ale milo jej chyba bylo slyszec ze on sobie tego nie moze wybaczyc. Nie wiem jak wy ale ja sie bardzo wzruszam gdy yigit przezywa, nawet bardziej niz wtedy gdy nur placze. On hest wtedy taki bezradny i taki bardzo ludzki spada z niego ta skorupa twardziela w ktora ja zycie wcisnelo eh chcialoby sie zeby byli szczęśliwi