Coraz bardziej widać, że głównym motywatorem do ujawnienia i przecieków z produkcji była śmierć Johna Tolkiena. Materaił źródłowy jawnie opluwany poprzez każdy przeciek z planu. Postać Galadrieli spłycona do absolutnego minimum by zadowolić pewne głośne grupy. Qinta Silmarilion to gotowy szkielet fabularny z dokładnymi...
więcejJuż po tym plakacie widać że twórcy mają cały lore Tolkiena gdzieś, i zastępują go swoimi wymysłami.
Jakby wiernie odwzorowali książkę to byłby lament że po cholera skoro Jackson już to zrobił i w sumie to wtórne.
Zrobili inaczej - Profanacja !!
Czy nie można się po prostu nastawić na rozrywkę i przestać stawiać mega oczekiwania na miarę Nowego Ładu Pinokia ?
Film ciekawy , spojrzenie ciekawe, realizacja...
Przeczytałem książki i obejrzałem filmy, choć już jakiś czas temu to jest tak jak sobie wyobrazalem.
Serial jest w stylu najważniejszej trylogii. Świat w drugiej erze dużo "piekniejszy" za rzadow Eldarów niz za panowania ludzi w trzeciej erze.
Ludzie sie dziwia ze Galadiera przepływa morze albo tańczy zabijając...
Kolejna odsłona szaleńczej, bezwzględnej lewackiej woke. Nie wiem jak można nie mieć najmniejszego szacunku do takiego mistrza jak Tolkien i wykorzystywać dzieła tego wybitnego twórcy do prostackiej lewackiej ideologii. To już się nadaje do psychiatryka. Chłopie, chcesz walczyć z "rasizmem" - zrób konkretny film w tym...
więcej
Gdy jego "fani" nie potrafią napisać nic, po za wylewaniem jadu na innych.
Od samego początku "a bo hejterzy", "a bo się nie znają", "wszystko jest super (ale nic nie potrafią wymienić po za widoczkami i muzyką)"... I oczywiście "są drobnę błędy, ale to nie przeszkadza".
Powtarzając przy tym wszystko co, co mówią...
Gdyby ten serial wyszedł kilkaset lat temu, to w sali tortur zamiast urządzeń do sprawiania ludziom fizycznego bólu puszczali by więzionym nieszczęśnikom ten serial.
... ale zaraz nastąpił zjazd do przeciętnego poziomu w stylu "nadęty dramatyzm, ale sensu za grosz". Producent konsekwentnie stosuje taktykę "przeskoków akcji w czasie i przestrzeni", by ukryć fakt, że bohaterowie mają sieczkę we łbach.
Niektórym może się wydawać, że te puzzle ułożą się w jakiś sensowny finał - ale...
Co bohaterowie mają w głowach - tego nie jestem w stanie się domyślić.
Bo ich akcje i słowa są ładu i składu - często zaprzeczają sobie po paru minutach.
Nawet dekoracje są bez sensu, chociaż widać, że zrobione "na bogato".
Serial zrobiony przez idiotów specjalnie dla idiotów.
Liczyłem na to, że może z czasem serial się rozkręci, ale już straciłem nadzieje. Po 2 odcinkach oceniałem to na 4/10, ale obniżam ocenę do 1/10, bo to jest po prostu żenada i "świętokradztwo". Poziom 365 dni, tylko z większym budżetem i z efektami specjalnymi.