Mihrimah zaszantażuje Sah, że opowie sułtanowi o jej intrygach jezeli nie wyjedzie ze stolicy i nie wpłaci pieniędzy nas wakf Hürrem. Sah zgadza się i wyjeżdża. Sułtan o niczym się nie dowiedział.

Sulejman Pasza był wyżej w hierarchii wezyrów (został wcześniej powołany do Dywanu), więc zgodnie z tabelą rang to jemu należał się urząd po Lutfi Paszy.

Dzięki za info :))

Ja myślałam, że teraz kolej na Husref Paszę bo w końcu był zięciem sułtana ;p a co się z nim stanie? czyżby kolejny urwany wątek?

Husrev Pasza będzie się gęsto tłumaczył przed sułtanem, że nie wiedział o planach porwania Hurrem przez swoją żonę. Później wróci pod koniec 4. sezonu, kiedy będzie negocjował z szachem Persji uwolnienie Bajazyda (ale to chyba już będzie inny aktor).

Niech zgadne fatma ( siostra suleja) tez dostanie po tyłku od hurrem czy moze chociaz jej jednej uda sie jakis spisek

Odkryje pokój do podsłuchiwania obrad dywanu i Sulej będzie długo zły na Hurrem :(
Poza tym powie przy wszystkich, że ruda ma menopauze, za co ona sprowadzi byłego męża Fatmy i się okaże, że to Fatma go zdradziła, a że to niegodne sułtanki to ruda ją zaszantażuje że to rozpowie, albo Fatma jeszcze raz się hajtnie i wyjedzie. Fatma owszem hajtnęła się ponownie, ale w noc poślubną świeży mąż wyzionie ducha :D a na końcu sułtan ją wygna ktoś tak tu wcześniej pisał ;p

A ta stara wiedzma czyli nowa Hurrem wróci z podkulonym ogonem.

A dlaczego by miała wracać z podkulonym ogonem???

Hurrem sułtan zawsze i wszystko wybaczał. Nigdy jej nie karał adekwatnie do popełnionego czynu. Zawsze wierzył w to co mówi i nigdy nawet nie dopuszczał do siebie myśli, że mogłaby zrobic coś złego.

Źródła historyczne często mówią o tym, że był w niej szaleńczo zakochany, a ona nawet w kwestiach polityki miała na niego wpływ. Hurrem miała jedną ważną umiejętność: Kierowała Sułtanem jak chciała, dlatego zawsze uzyskiwała wybaczenie. Chociaż akurat po jej powrocie aż do momentu, kiedy dowiaduje się o jej chorobie prawie w ogóle się z nią nie kontaktował.

Jak to mówią - miłość jest ślepa.

Jeżeli chodzi o 125 odc to sułtan wgl nie zauważył, że dowódcy janczarów nie ma w obozie ? :P

Może ten dowódca zwiał przed gniewem Sułtana,ale myślę ,że to na zasadzie -nie ma Mustafy ,to nie ma komu służyć i czas na zemstę.
W odcinku 125 ,to oprócz tej wzruszającej śmierci Cihangira,to pokazane jest jakim tchórzem jest Rustem.

Po obejrzeniu odc 125 jedyne na co czekałam to kiedy ten Cihanghir przestanie cierpieć....... trochę przesadzili, ale aktor zagrał oskarowo. Jak tu ktoś napisał Sułtan wróci dopiero jak się dowie ze Hurrem choruje będzie się teraz włóczył, chyba pojedzie do pałacu Mustafy i będzie rozpamiętywał co zrobił. A wojna między Selimem a Bayazydem rozgorzeje ze zdwojoną siłą, głównie za pomocą Nurbanu która podeśle mu Defne, która ma go zabić. Bardzo mi szkoda Mahidevran która zostanie sama, bo wnuczkę każe Sulej wydać za mążtylko Fidan przy niej zostanie. A Fatma znowu zostanie wdową, oczywiście za sprawą braciszka który każe ściąć jej męża

A co a Mihrunnisą i małym Mehmetem?

Mihrunnissa popełni samobójstwo na oczach Hurrem i całego haremu. Mehmeta zabrali, żeby go zabić.

I przy okazji zabrania Mehmeta pokazano Hadima Ibrahima Paszę, który był w rzeczywistości trzecim mężem Fatmy, ale tego wątku nie uwzględniono. Chyba też pokazano go jako stronnika Bajazyda.

Mnie podobała się jeszcze scena pojednania Selima i Cihangira.

Coraz mniej pozytywnych bohaterów się robi.
Ciekawa jestem czym sobie zasłuży Kara Ahmed na śmierć,czy rzeczywiście coś przeskrobie czy w wyniku spisku zostanie ścięty ?

Kara Ahmed Pasza (razem z Fatmą i Sokollu) nałożył specjalny podatek na Egipt (bez wiedzy sułtana). Pozyskane w ten sposób pieniądze wysłał (rzekomo w imieniu Bajazyda) fałszywemu Mustafie, przywódcy buntu w Rumelii. Gdy sułtan się dowiedział, skazał go na śmierć (za nałożenie podatku, wspieranie buntu i oczernienie księcia).

Jakoś nie bardzo kumam skąd fałszywy Mustafa,skoro wszyscy wiedzieli,że książe Mustafa nie żyje ,no chyba ,że chodzi o kogoś o tym samym imieniu,bo tam często się powtarzają imiona

W Rumelii (o ile dobrze zapamiętałem nazwę prowincji) pojawił się uzurpator, podający się za Mustafę. Miał on rzekomo uniknąć śmierci. W tamtych czasach do większości ludzi dochodziły jedynie pogłoski. Mogli nie uwierzyć w śmierć Mustafy. Podobnie, jak lud w państwie moskiewskim nie uwierzył w śmierć Dymitra i pojawiło się 3 Dymitrów Samozwańców.

Ja i tak jestem pod wrażeniem z jaką szybkością się poruszają tam między tymi poszczególnymi prowincjami. Wiadomości też bardzo szybko otrzymują. Między Stambułem a Amasya jest ok 650km ,a Mustafa zjawiał się natychmiast :)

Akurat okoliczności śmierci Mustafy świadczą o czymś wręcz przeciwnym - Rustem cały czas podsycał nienawiść janczarów do siebie, cały czas przebywając w obozie, "w paszczy lwa". W tej sytuacji na pewno nie był tchórzem.

Ja akurat nie zauważyłam w żadnym wypadku jego odwagi kiedy mu coś groziło,zawsze chował się gdzieś za czyimiś plecami. Unikał sytuacji ,kiedy dochodziło do walki wręcz i nie narażał życia.

Na pewno walczył wtedy, gdy brał udział (razem z Mustafą) w wyprawie przeciwko temu sandżakbejowi, którego Sulejman skazał na śmierć.

On tam był chyba wyłącznie ,żeby zaszkodzić Mustafie .
Jak już wspomniałam wcześniej to według mnie Rustem dbał wyłącznie o swoje interesy,a dobro Imperium Osmańskiego niewiele go obchodziło

Oczywiście, że jego celem było szkodzenie Mustafie, co nie zmienia faktu, że walczył razem z nim.
W serialu sułtan powie po śmierci Rustema, że zostawił państwowy skarbiec pełen, w znakomitym stanie. Chociaż z drugiej strony, dlaczego miałby dbać o dobro imperium? Czy to było "jego" państwo? Tak samo, jak większości osmańskich dygnitarzy, porwanych jako dzieci.

Rustem to chyba jako jeden z niewielu przybył do Imperium dobrowolnie.
Walczył u boku Mustafy ,ale nie miałby nic przeciwko temu ,żeby Mustafa poniósł klęskę ,a to też było jednoznaczne z klęską Imperium.
Ponoć prawdziwy Rustem,też był taki zachłanny i wprowadził sprzedajność urzędów ,czyli nie ważne czy coś umiesz ,ważne ,że masz pieniądze ,żeby to kupić,także nie wiem czy to akurat było dobre dla państwa.
No ,ale takich Bali Beyów,wiernych i oddanych i bezinteresownych nie sieją i był jedyny w swoim rodzaju :)

W tamtych czasach kupno urzędów było czymś normalnym (np. w Rzeczpospolitej istniał nawet oficjalny "cennik"). Po prostu wtedy urzędy dostawały się wielmożom, których było na to stać.
W serialu rzeczywiście sam przybył, ale nie chce mi się wierzyć, że było tak w rzeczywistości.

Historyczny Rustem został jako dziecko zabrany do Istambułu.

W dzisiejszym odcinku nie bylo juz Hurem, czy to znaczy ze w nastepnych zastapi ja już nowa aktorka?
Czy ten konik z drzewa, który wypadł zolnierzowi kiedy rozmawiał z Mehmetem coś oznacza?

prze kilka odcinków będą szukać Hurem ,( producenci dali aktorce czas do zmiany decyzji ) a nowa HurremI wygląda jak wiedzma ) pojawi się jakos za tydz ,dwa tygodnie

Poszukiwania Hurem trwają, sultan za nią tęskni ja tez odczuwam jej brak.
W serialu brak jest teraz życia, nie ma śmiechu, krzykow i intryg. Smutno :(((

Uzerli strasznie namieszała scenarzystom. Współczuję im. Ciekawe czy zapłaciła jakąś karę za zerwanie umowy, bo podejrzewam, że podpisała kontrakt na wszystkie sezony ... Ale do rzeczy. Ten wątek z porwaniem, moim zdaniem kompletnie beznadziejny. Zrobił z Hatice jeszcze większą nieudacznicę życiową niż było pokazane do tej pory. Skoro już udało się jej jakimś cudem przeprowadzić udane porwanie Hurrem (przez 3 sezony nie udało się to nikomu ...) to dlaczego jej po prostu nie zabiła tylko trzymała gdzieś, nie wiadomo gdzie? Mamy uwierzyć, że nagle zrobiło się jej żal bratowej i postanowiła darować jej życie z dobroci serca? Wiem, że twórcy zostali postawieni pod ścianą, ale to rozwiązanie sytuacji moim zdaniem było kompletnie bez ładu i składu. Jak sądzicie?
P.S. Czy nie wydaje się wam, że już bardziej na nową Hurrem pasowałaby kobieta, którą Sulejman spotkał w lesie w dzisiejszym odcinku (i miał nadzieję, że to Hurrem);)?

Ta w lesie spotkana kobieta moim zdaniem mogłaby swietnie zastąpić Hurem, byla nawet podobna, w oczach szaleństwo i te rude włosy. I tu wątek mógłby iść w ta stronę, a nie jakieś porwania i powroty po latach. Zamiana aktorki chyba nieudana, ale to moje zdanie.

Mnie też się wydaje ,że te całe porwanie to słabo dopracowany wątek.
Hatice pałała chęcią zemsty,więc po prostu by ją zabiła,a nie bez sensu gdzieś trzymała,ale z drugiej strony podobnie było z córką Nigar i Ibrahima,że też gdzieś trzymała z dala ,a wszystkim mówiła ,że nie żyje.

No tak, ale córka Nigar była niewinnym dzieckiem, a Hurrem jednak przyczyniła się do większości tragedii jakie spotkały Hatice i jej rodzinę ...

I tu się zgodzę,że mogła mieć skrupuły,żeby zabić niewinne dziecko,ale co do Hurrem to raczej by ich nie miała.

A ja sie nie zgodze hatice o wielu rzeczach nie wiedziala ibrahim sam sobie nagrabil hurrem wiele razy probowala zdyskredytowac go w oczach sultana z marnym skutkiem a ibrahim systematycznie kopal sobie grób gdyby hatice kiedys przeczytala co jej mąz bredzil o tresowaniu jej brata to moze dala by spokoj hurrem

O wiele bardziej odczulam brak hurrem niz ibrahima po ktorym rozpaczal prawie kazdy

Dokladnie mam tak samo, nie wiem tylko jak przyjme nowa Hurem. Czytałam tu rożne opinie o tej nowej aktorce i dlatego nie mogę się już doczekać odcinkow kiedy się pojawi.

Co do konika...chodziło o to, żeby Mehmed "zauważył" tego całego żołnierza, który jest na usługach Mahidevran.

Przykre było to,że ten żołnierz (zapomniałam imię) będzie udawał przyjaciela ,żeby wkraść się w łaski Mehmeta i zdobyć jego zaufanie. Myślałam ,że będzie kimś takim jak Yahia dla Mustafy,ale niestety okazał się zdrajcą :(

Yahia był jedyny w swoim rodzaju, wierny do końca. Wiadomo co się z nim stało? Bo w rzeczywistości był mężem siostry Mustafy i córki Mahidevran i sułtana Raziye

W serialu niestety tą siostrę Mustafy pominięto i Yahia był sam,ale nie wiem jeszcze co się z nim stało po śmierci Mustafy,czy będzie jeszcze o nim jakaś wzmianka.

Sułtan bodajże zdejmuje Yahię ze stanowiska i ten wyjeżdża.

Yahya napisał elegię na cześć Mustafy. Sułtan ją przeczyta, pochwali, następnie oznajmi Yahyi, że nie chce go więcej widzieć na oczy.
W serialu zostaje odczytany tylko krótki fragment, nad czym ubolewam, tak samo jak nad tym, że pogrzeb Mustafy był kameralny, chociaż w rzeczywistości podobno był bardzo uroczysty a janczarzy odśpiewali tę elegię.
Przypuszczam, że pominięto ten wątek ze względu na Suleja, który, gdyby taka uroczystość miała miejsce, pewnie dostałby białej gorączki... :))

Podobno ciało Mustafy wyłożono w Hagia Sophii, więc sułtan musiał na to wydać zgodę.